- Ortopedał.
#homoseksualizm
- Ortopedał.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
- Ile trzeba posmarować, żeby załatwić?
W 2015 będą pytać:
- Ile trzeba posmarować, żeby nie bolało?
Traf chciał, że do poczekalni wbił jakiś kolo - na oko: 22-24 lata. Rurki, niebieska koszula z zajebiście długim dekoltem, włosy z jednej strony ujebane, a z drugiej postawione chyba na wazelinę, zaś na potarganej torebce (kurwa mać) miał wpinkę tęczową.. no po prostu, sztandarowy przykład pedała. Siadł sobie na ławce obok i patrzy na ten program (zarzucając nogę na nogę ). Z kumplem siedzimy cicho, na jego twarzy widać było obrzydzenie, które i ja czułem patrząc na pedeka. Po chwili zniewieściuch zauważył, że się na niego gapimy i wypalił podnosząc piskliwie głos:
- O co chodzi? Pierwszy raz na żywo geja widzicie?!
Kumpel na to:
- Jak możesz być dumny z tego, że ktoś cię cweli?
Później marzył już, żeby jego syn ożenił się z białą kobietą.
Teraz marzy, by jego syn ożenił się z kobietą.
Czyżby czytały z ruchu warg?
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
"WHO o sprawach homoseksualizmu mówią językiem gejowskich aktywistów. Nie można od nich oczekiwać wezwania do powściągliwości seksualnej, byłoby ono zaprzeczeniem ich narracji".
Dziwi Pana raport WHO, który alarmuje o epidemii AIDS wśród homoseksualistów?
Dr Andrzej Margasiński
Nie dziwi mnie z żadnym stopniu. Dlaczego te informacje miałyby być zaskakujące? Są zgodne z dotychczasowymi danymi epidemiologicznymi na temat zarażeń wirusem HIV/AIDS wśród tej populacji. Zachorowalność na AIDS pozostaje głównym problemem środowiska gejowskiego, według szacunków Amerykańskiego Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) homoseksualni mężczyźni stanowią 61% nowych zarażeń HIV, chociaż stanowią w świecie zachodnim nie więcej niż 2% populacji (w Polsce 0,8%). Dane niemieckiego Robert Koch Institute na rok 2011 są jeszcze wyższe – 68% homoseksualistów jest nosicielami HIV. Niemiecki badacz Michael Horn jako przyczyny tego stanu rzeczy wskazuje na złudne bezpieczeństwo stosowania prezerwatyw, zabezpieczanie się przed HIV tylko prezerwatywami porównuje on do rosyjskiej ruletki. Szacuje się, że 20 - letni gej ma tylko 50% szans by dożyć 55 roku życia bez HIV, w 2001 roku blisko 64% homoseksualistów chorych na HIV/AIDS przyznawało się do podejmowania kontaktów seksualnych z innymi gejami. Niebezpieczeństwa zdają się dostrzegać same środowiska gejowskie. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne Gejów i Lesbijek (GLMA) w 2012r. stwierdza: „Choroby przenoszone droga płciową występują u aktywnych seksualnie gejów ponadprzeciętnie często. Niebezpieczeństwo zarażenia jest bardzo duże”. Na stronach Stowarzyszenia są potwierdzone wszystkie dane dotyczące wyższej zapadalności LGB na przytoczone choroby, wraz z instrukcjami jak zmniejszać ryzyko zachorowalności.
Lobby homoseksualne i wspierające je media pokazują homoseksualizm jako wspaniały styl życia, a tu nagle okazuje się, że wcale nie jest tak kolorowo, a ludzie o takiej orientacji są narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo?
Lekarz-internista John R.Diggs w metaanalizie The Healt Risks of Gay Sex z 2002r. dokonał przeglądu współczesnych doniesień obejmujących monitoring stanu zdrowia homoseksualnej populacji. Z przeglądu wynika, iż homoseksualiści różnią się od heteroseksualistów pod względem: poziomu promiskuityzmu, zdrowia fizycznego, zdrowia psychicznego, długości życia i monogamii. Z badań opublikowanych w 1978 roku wynikało, że 75% białych homoseksualistów przyznało, że miało kontakty seksualne z ponad 100 różnymi mężczyznami w ciągu życia, 15 % miało 100-249 partnerów seksualnych, 17% stwierdziło, ze był to przedział 250-499; 15% że przedział 500-999, a 28% twierdziło że mieli ponad 1000 męskich partnerów seksualnych. Po wybuchu epidemii AIDS wskaźniki te się zmniejszyły, jednak agencja monitorująca wskaźniki zachorowalności U.S. Centers for Disease Control donosi, że w latach 1994-97 wzrosły liczby homoseksualistów przyznających się do wielu partnerów i ryzykownych zachowań seksualnych z 23,6% do 33,3%. Na kiłę (syfilis) homoseksualiści chorują trzy do czterech razy częściej niż heteroseksualiści, w 2001r. władze San Francisco były bliskie ogłoszenia stanu epidemii syfilisu. Według danych australijskich tylko 2% heteroseksualnych kobiet stwierdziło, ze miało w życiu więcej niż 50 partnerów seksualnych, podczas gdy dotyczyło to 9% lesbijek. Aż 75-90% australijskich lesbijek przyznało się także do uprawiania seksu z mężczyznami. Promiskuityzm homoseksualistów, podejmowanie ryzykownych kontaktów oralnych i analnych prowadzi do zwiększonej zachorowalności wśród nich na choroby takie jak rak odbytu, hemoroidy, pęknięcia odbytu, chlamydia trachomatis, kryptosporydioza, zakażenia lambliami, wirus opryszczki pospolitej, ludzki wirus niedoboru odporności (HIV), wirus brodawczaka, zakażeniami grzybiczne, rzeżączka, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C, mięsak Kaposiego (nowotwór). Podobnie kobiety-lesbijki różnią się od kobiet heteroseksualnych częstszą zachorowalnością na bakteryjne zapalenie pochwy, brodawczaki narządów płciowych, chlamydię, opryszczkę, zapalenie wątroby typu B i C. Mają wyższe wskaźniki pod względem intensywnego palenia papierosów, nadużywania i uzależnienia od alkoholu, stosowania narkotyków, prostytucji.
Podobnie istotne statystycznie różnice pomiędzy populacją homoseksualną a heteroseksualną występują w obszarze chorób i zaburzeń psychicznych. Na podstawie danych zebranych w badaniu National Health and Nutrition Examination Survey (NHANES III) amerykańskie badaczki Cochran i Mays w 2000r. wyodrębniły próbkę 78 homoseksualistów z grupy badawczej 3214 osób. Analizy wykazały, iż geje zdecydowanie częściej niż osoby heteroseksualne wykazują różne objawy wiązane z tendencjami samobójczymi: myśli o śmierci, pragnienie śmierci, myśli samobójcze, częściej podejmują próby samobójcze. Różnice pojawiły się w zakresie częstotliwości występowania wielkiej depresji i afektywnych zaburzeń nawracających, nie wystąpiły natomiast w odniesieniu do manii i dystymii (łagodna forma depresji).
Podobna analiza na podstawie programu badawczego National Comorbidity Survey (NCS) wykazuje, iż kobiety-lesbijki statystycznie częściej niż kobiety heteroseksualne chorują na fobie proste, stres pourazowy (PTSD), różne zaburzenia lękowe, wielką depresję, różne zaburzenia nastroju. Analogiczne badania na próbie homoseksualnych mężczyzn wykazało u nich zwiększone nasilenie depresji, nadużywania narkotyków, przemocy domowej w związkach partnerskich oraz gwałtów doświadczanych w dzieciństwie. Według danych niemieckich berlińscy młodzi geje i lesbijki podejmują próby samobójcze cztery do siedmiu razy częściej niż młodzież heteroseksualna.
Z chwilę ktoś nam zarzuci, że przecież nie każdy gej i lesbijka prowadzi rozwiązły styl życia, że są homoseksualiści, którzy mają jednego partnera przez większość życia, więc ten raport można wsadzić między bajki...
Nie można operować nadmiernymi uproszczeniami. Przy tak dużych populacjach jak grupy LGBT zasady statystyki mówią, że można oczekiwać bardzo zmiennych rozkładów. Osobiście znam pary homoseksualne żyjące przez wiele lat w związkach monogamicznych, przypisywanie im promiskuityzmu byłoby krzywdzące. Ale powstaje pytanie co jest regułą, a co wyjątkiem? Niestety dla LGBT zdecydowanie więcej danych wskazuje, że promiskuityzm należy do immanentnych cech tego środowiska, mówią o tym zresztą wprost niektórzy z nich, np. w Polsce Michał Witkowski w swej książce „Lubiewo bez cenzury” czy Jakub Janiszewski, autor książki "Kto w Polsce ma HIV?". Taka jest także wymowa badań prof. Izdebskiego z 2004 które pokazały, że geje mają zdecydowanie więcej partnerów seksualnych niż heteroseksualiści.
Nie brakuje Panu w raporcie WHO pewnej konstatacji? Mianowicie, jest mowa o tonach leków, które prewencyjnie mieliby zażywać geje, ale jakoś nikt nie wspomina, że jedynym skutecznym rozwiązaniem byłoby zaprzestanie rozwiązłego stylu życia. Dlaczego?
WHO to agenda Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obserwując jej politykę w odniesieniu do spraw życia seksualnego człowieka nie sposób nie zauważyć, że wymowa jej różnych dokumentów i raportów ma wyraźnie lewicowy charakter, zgodnie z narracją politycznej poprawności. Świadczy o tym choćby skandaliczny raport Standardy edukacji seksualnej, poddany w Polsce na szczęście dość powszechnej krytyce. To wskazuje, że znaczna część ważnych organizacji takich jak np. Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologów (APA) czy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) o sprawach homoseksualizmu mówią językiem gejowskich aktywistów. Nie można od nich oczekiwać wezwania do powściągliwości seksualnej, byłoby ono zaprzeczeniem ich narracji konsekwentnie budowanej od kilku dziesiątków lat w duchu postmodernizmu. Problem tylko w tym, że narracja sobie a życie (czyli HIV/AIDS i reszta zdrowotnych plag) sobie. Zastanawiam się, czy zza grobu nie słychać rechotu Darwina.
Rozmawiała Marta Brzezińska-Waleszczyk
fronda.pl/a/dr-margasinski-dla-frondapl-o-epidemii-chorob-wsrod-homose...
MIT 1: Homoseksualizm został wykreślony z listy zaburzeń, więc nie jest chorobą.
MIT 2: Człowiek rodzi się homoseksualistą.
MIT 3: Homoseksualizm jest nieuleczalny.
MIT 4: Osób o skłonnościach homoseksualnych jest ok. 10%.
MIT 5: Homoseksualizm i związki homoseksualne są tak samo zgodne z biologią jak
heteroseksualizm i związki heteroseksualne.
MIT 6: Praktyki homoseksualne są nieszkodliwe dla zdrowia fizycznego.
MIT 7: Homoseksualiści nie doświadczają wyższego poziomu zaburzeń psychologicznych niż
heteroseksualiści.
MIT 8: Związki homoseksualne są tak samo trwałe jak związki heteroseksualne.
MIT 9: Homoseksualiści nie dopuszczają się częściej pedofilii niż heteroseksualiści.
MIT 10: Nie jest niczym złym, gdy dziecko jest wychowywane przez homoseksualną parę.
MIT 11: Geje i lesbijki są dyskryminowani prawnie.
MIT 12: Akty homoseksualne nie są grzechem, ponieważ są akceptowane przez niektóre
wspólnoty chrześcijańskie.
MIT 13: Kościół Rzymsko - katolicki potępia osoby homoseksualne.
społecznościowa, która pozwala stworzonym przez graczy Miiludkom wchodzić w rozmaite interakcje. Mii to stworzone przez graczy awatary mające być ich alter ego w wirtualnych światach na konsolach Nintendo. W Tomodachi Life mogą wybrać się na wspólny posiłek, bawić się ze sobą, polubić i w końcu zakochać i wziąć ślub. Ale tylko, jeśli są różnych płci.
W czerwcu Tomodachi Life trafi do graczy w USA i Europie. Zmiana kręgu kulturalnego pociągnęła już za sobą pierwszą konsekwencję. Tye Marini - homoseksualista z Pennsylvanii rozpoczął w sieciach społecznościowych akcję Miiquality, mającą zwrócić uwagę Nintendo na brak możliwości zawarcia małżeństwa przez awatary tej samej płci. Marini publikował wpisy na Twitterze, Facebooku i Tumblerze, zachęcając popierających go internautów do dzielenia się nimi oraz kontaktowania się w tej sprawie bezpośrednio z Nintendo za pomocą mediów społecznościowych, e-maili czy formularzy kontaktowych na stronie firmy.
Firma zajęła się sprawą po miesiącu, ale jej odpowiedź świadczy jedynie o niezrozumieniu istoty problemu. Nintendo twierdzi, że wydając Tomodachi Life nie chce w żaden sposób komentować rzeczywistości: - Opcje dotyczące związków mają tworzyć zabawny alternatywny świat, a nie odtwarzać rzeczywistość. Później firma dodaje jeszcze, że liczy na to, że wszyscy fani dostrzegą w Tomodachi Life małą zabawną gierkę, która nie ma być formą społecznego komentarza.
Gra może nie miała być komentarzem, ale taka postawa jak najbardziej na takie miano zasługuje, bo opcja małżeństw tej samej płci nie zostanie dodana. Jak na ironię, taka możliwość była przez chwilę obecna w japońskiej wersji Tomodachi Life, ale wynikało to z błędu i zostało "naprawione". Nintendo zapewnia, że słucha opinii swoich klientów, ale ostatecznie gdy przychodzi do czynów, kończy się zazwyczaj na pustych słowach.
Firma jednak poprawiła się w piątek, publikując oświadczenie, w którym przeprosiła za rozczarowanie wielu ludzi brakiem homoseksualnych związków.Nie zostaną one jednak umieszczone w Tomodachi Life. Nintendo twierdzi, że taka zmiana projektu gry jest za duża, by przeprowadzić ją w formie aktualizacji. Natomiast jeśli chodzi o przyszłość:
W Nintendo zawsze chcieliśmy wychodzić poza gry i tworzyć poczucie wspólnoty oraz dzielić się radością i duchem zabawy[...]Obiecujemy, że jeśli stworzymy następną odsłonę serii Tomodachi postaramy się zaprojektować rozgrywkę tak, by lepiej reprezentowała wszystkich graczy.
W taki właśnie sposób drodzy Sadole, w różne sfery życia wpierdala się lobby homoseksualistów. Ja rozumiem, że nikt do związków homoseksualnych w grach nas nie zmusza, ale uważam, że poprawność polityczna powinna się trzymać z dala od gier (tak jak i filmów czy muzyki, ale w tamtych kręgach jest niestety, co raz gorzej). Skoro twórcy nie brali pod uwagę związków homo to trudno- koniec sprawy.
Źródło: Polygamia
Seria The Sims od Maxis do najbrutalniejszych w historii gier nie należy. Nie ma ani krwi, ani strzelanin i tylko wybitnie celowe działania mogą doprowadzić do śmierci kierowanych przez nas postaci. Dlaczego więc w Rosji gra została przeznaczona tylko dla dorosłych?
Ma to związek z głośnym ostatnio prawem w Rosji, które głosi że należy ”chronić dzieci przed informacjami zagrażającymi ich zdrowiu i rozwojowi”. Wprowadzone w życie w 2013 roku ma zwalczać ”propagandę wspierającą nietradycyjne związki”. Ale gdzie tu jakieś zagrożenie? W końcu mowa o tak niewinnej grze jak The Sims.
Okazuje się, że według Rosjan w Simsach mogą być promowane zachowania homoseksualne. Nasi sąsiedzi boją się sytuacji, gdzie dwie osoby tej samej płci założą rodzinę w świecie Sims. Godzi to zdaniem ustawodawcy w rosyjską kulturę oraz sposób życia.
Sprzedaż gry nieletnim, w której ”promowane” są wartości inne niż te przewidziane w przepisach, jest w Rosji zakazane. Sims 4 to pierwsza gra z serii, w którą pograją tylko dorośli użytkownicy komputerów.
O prawie numer 436-FZ jest głośno na świecie od jakiegoś czasu. Wszystko zaczęło się o lekkoatletycznych mistrzostw świata rozegranych w Moskwie. Wtedy to pierwszy raz wprowadzono w życie prawo chroniące przed zgorszeniem rosyjskie dzieci. Już wtedy część sportowców na znak protestu zrezygnowała z udziału w zawodach lub w jakiś sposób akcentowali swój sprzeciw wobec tak restrykcyjnych przepisów.
Apogeum sprawa osiągnęła w niedawno rozegranej zimowej Olimpiadzie w Soczi, na której wszelkie próby okazania niezadowolenia mogły skończyć się mandatem, a w skrajnym przypadku nawet kilkudniową odsiadką w miejscowym areszcie.
Źródło
Jeśli naciśniesz sprężynę zbyt mocno, ona odskoczy. Musisz zawsze o tym pamiętać.
Nie zapominajmy czym te prawa są spowodowane. Dopóki pedały zachowywały się normalnie to nikt nie czuł potrzeby wprowadzania czegoś takiego. Teraz w Europie pełno parad pedalstwa, półnadzy faceci na piedestale, niewiadomoco z brodą wygrywa europejskie konkursy. Akcja i reakcja na to obrzydlistwo. Dura lex, sed lex, zostało wprowadzone i zabroni tak samo gry w Simsy jak parady ciot pod oknem rodziny z dziećmi. Sami na siebie to sprowadzili ostentacyjnym zachowaniem a teraz płacz. Ojej.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów