18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#islam

Islamizacja Europy
cubana97 • 2013-05-28, 16:02
Cytat:

Listy Polek o ich życiu z muzułmanami

Oszukane, wywiezione za granicę. Mężowie grożą im śmiercią. Kobiety pomocy szukają w MSZ.
Na stronie internetowej Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Tunisie zostały opublikowane listy z prośbą o pomoc. Napisały je kobiety, które wyszły za muzułmanów.

“Poznałam mężczyznę z Tunezji 3 lata temu. Nie wiedziałam, że jest złym człowiekiem i oszustem. Zamieszkaliśmy razem i dopiero zauważyłam jaka tam bieda i czym on się zajmuje. Nie mieliśmy ślubu. Okazało się, że on oszukuje i okrada turystki, naciąga w internecie na różne historie, pokazuje dobrego człowieka tylko skrzywdzonego, zakochuje się w każdej, namawia na przyjazd i okrada z pieniędzy. Ja to zauważyłam po długim okresie czasu. Z kolegami prowadzi nielegalny interes, sprzedają narkotyki.” - to fragment listu jednej z oszukanych kobiet. Uciekła do polski. Jednak nadal od męża dostaje pogróżki. Prosi MSZ o zablokowanie jego przyjazdu.

Kobiety mają także wielkie problemy z prawami do opieki nad własnymi dziećmi: “Kontynuuję poszukiwania mojego synka w Tunezji. Niestety mój mąż po raz kolejny odmówił mi spotkania się z dzieckiem. Jutro rano ponownie udajemy się do prokuratury i na policje. Niestety działania policji doprowadziły donikąd - jeśli były jakieś poszukiwania... Chciałam się dowiedzieć czy Pani jako konsul polski może jakoś interweniować w sądzie tunezyjskim?” Konsul nie pozostawia złudzeń: “Na terenie Tunezji, to ojciec dziecka wyraża zgodę na opuszczenie tego państwa i matka zawsze musi uzyskać to pozwolenie, jeżeli chce podróżować z dzieckiem za granicę. Obecnie coraz liczniejsze są przypadki, że straż graniczna wymaga obecności ojca dziecka na lotnisku. To dla informacji. Uprowadzenia dzieci przez Tunezyjczyków są się zdarzają sprawy ciągną się miesiącami lub nawet latami, dlatego że sądy - choć oficjalnie przyznają opiekę nad dzieckiem do 13 roku matce - zawsze w przypadku małżeństw mieszanych, stają po stronie swojego obywatela.”

Często powtarza się motyw małżeństwa tylko dla uzyskania wizy. Taki mąż, który został poznany np. na wakacjach w Tunezji zaraz po ślubie znika.

Wszystkie listy można przeczytać tutaj : tunis.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/faq/


Najlepszy komentarz (24 piw)
S.W.A.T • 2013-05-28, 16:02
Znalazłem w sieci bardzo rzeczowe i trafne przemówienie pewnego Niemca z roku 2010. Od tego czasu minęły dwa lata i co? I nic się nie zmieniło, a jest coraz gorzej.

Cytat:

Władza zdradziła swój naród

Pełny zapis przemówienia Michaela Mannheimera w Amsterdamie zamieszczony przez Barona Bodissey’a.

Jak wspomniałem kilka dni temu, niemiecki dziennikarz Michael Mannheimer wygłosił w ostatnią sobotę przemówienie podczas demonstracji w obronie wolności słowa w Amsterdamie. Długo mówił on o krwawej historii agresji islamskiej w Europie.

Część 1:

Witajcie. Mamy teraz rok 2010 i żyjemy w środku największego w historii zagrożenia dla Europy. Jesteśmy w trakcie trzeciego ataku islamu na Europę. Pierwszy z nich miał miejsce krótko po śmierci Mahometa, wtedy to muzułmańscy zdobywcy podbili Hiszpanię, a jej islamizacja trwała sześćset lat i zakończyła się w 1492 roku wielką rekonkwistą. W przeciwieństwie do tego, co na okrągło wypisuje się w książkach o „pokojowym islamie Kordoby”, prawda jest zupełnie inna. Prawda jest taka, że muzułmanie zabili miliony chrześcijan i żydów oraz zniszczyli kościoły. Znanym powinien być również fakt, iż drugi atak imperium ottomańskiego rozpoczął się podbiciem Konstantynopola, a zakończył po I wojnie światowej w 1918 roku. Podczas tych 455 lat ataków Ottomanów na Europę miliony ludzi, miliony niewinnych chrześcijan i żydów zostały zabite w niewiarygodnie okrutny sposób. Turcja, prekursor imperium ottomańskiego, przeprowadziła razem dwadzieścia dziewięć wojen. Dwadzieścia dziewięć wojen przeciwko Europie w czasie 455 lat. A teraz podejmuje ona trzydziestą, ponieważ Turcja jest teraz jednym z czołowych krajów muzułmańskich, równym z Iranem, Egiptem i Arabią Saudyjską. W tureckich kręgach politycznych nie mówi się o Niemczech jako o „Niemczech”. Mówi się na nie już „Turcja Zachodnia”. I widzieliśmy jak Erdogan przyjechał do Niemiec jak kalif, który chciał kontrolować wszystko, co się wydarza i zachowywał się tak, jakby chciał jakiegoś rodzaju islamizacji. Ale teraz mamy przed sobą dużo większe zagrożenie niż kiedykolwiek wcześniej w historii Europy. Jest ono dużo większe nawet od zagrożenia ze strony Hitlera i komunizmu. Różnica między nimi wygląda następująco: Hitler rządził państwem o populacji 75 milionów ludzi i był przy władzy łącznie przez trzynaście lat. Ale muzułmanie mają dużo większe doświadczenie – 1400 lat islamizacji na różnych polach. Są oni dużo lepiej zorganizowani. Są rozsiani po całym świecie i stoi za nimi siła 1,4 miliarda ludzi. Konsekwencje władzy ummy są widoczne każdego dnia. Widzieliśmy je ostatnim razem w bardzo dramatyczny sposób po opublikowaniu karykatur Mahometa w Danii.

Różnica polega również na tym, że linia frontu tego ataku nie leży wzdłuż granic Europy. Nie postrzegamy naszego wroga jako wroga. Wróg jest między nami. Wrogiem jest system islamu, a niekoniecznie sami muzułmanie. Ale jak do tej pory są oni muzułmanami. W ten sam sposób spełniają oni główny cel islamu, jakim jest podbój całego świata, jak robili to kochający pokój Niemcy, którzy należeli do 80-procentowej większości społeczeństwa w systemie hitlerowskim. Nawet będąc w mniejszości, czynią oni z tej pozostałej części islamu bardzo złą, silną władzę. A czynią ją silną również przez brak krytyki złych rzeczy w swojej religii. Czemu tego nie robią? Nie krytykują jej, ponieważ karą za krytykowanie islamu jest wyrok śmierci. To jest nakaz od Mahometa. I jest to jedyna religia na całym świecie, która robi coś takiego, miałem do czynienia ze wszystkimi religiami. Mieszkałem przez szesnaście lat w krajach buddyjskich. Wiele lat mieszkałem w krajach hinduistycznych. Znam kraje chrześcijańskie i żydowskie. To zjawisko jest unikalne. W żadnym innym państwie nie obowiązuje nakaz zabijania tych, którzy krytykują jego religię. A jest też inny nakaz: zabijanie tych, którzy odstąpią od swojej religii, czyli islamu. Zatem obydwie te rzeczy są dalekie od poszanowania praw człowieka w Europie. Prawa człowieka do wolności słowa i prawa do wolności wyboru przez ludzką jednostkę tego, czego chce. I nie ma to nic wspólnego z prawem wolności wyznania, które zawiera w sobie również prawo do nie posiadania żadnej religii.

Część 2:

[zakłócenia w tle] Ok, ok, ok… Proszę, czy możecie zabrać stąd tego mężczyznę? Trochę danych na temat trzeciej fali ataku. Najpierw wymienię dane demograficzne: w 1945 roku w Europie żyło tylko 645 000 muzułmanów. Teraz, w roku 2010 mamy ich już 55 milionów i liczba ta zwiększa się o 1 milion imigrantów rocznie, napływających z krajów muzułmańskich. Będzie ich jeszcze więcej z powodu Traktatów Lizbońskich, które żądają ich więcej, bo stu milionów. Powtarzam, sto milionów muzułmanów do roku 2030. Ze wszystkich imigrantów od roku 1990 w czasie dwudziestu lat aż po dzień dzisiejszy, muzułmańscy imigranci stanowią ich 90%. Tej informacji nie można przeczytać w gazetach i nie usłyszycie jej od polityków. W samej stolicy Szwecji istnieje dwadzieścia przedmieść w ponad 70% muzułmańskich; a przy tak szybkiemu przyrostowi ich ilości, za pięć lat większość z nich będzie w 100% muzułmańska. Przyrost populacji muzułmańskiej w Europie jest także unikalny.

W ciągu każdych dziesięciu lat liczba muzułmanów podwaja się. Jest to największy przyrost naturalny w historii ludzkości. Oznaczałoby to, że będziemy mieli o 6,5 miliarda ludzi więcej na świecie w 2020 roku. Trzynaście miliardów ludzi na całym świecie. Toczy się dżihad urodzin. Imamowie we wszystkich meczetach żądają, by ich wierni mieli tak dużo dzieci, jak to możliwe. Nazywam to dżihadem urodzin. Widzicie jeden z rezultatów tego – Mahomet jest już najczęściej wybieranym dla dzieci imieniem w Szwecji, Norwegii, Anglii i Holandii. Posłuchajcie, ze wszystkich męskich noworodków w tych krajach, Mahomet jest najczęściej nadawanym pierwszym imieniem. [kolejne zakłócenia] Panie i panowie, nowy faszyzm ujawnia się pod nazwą antyfaszyzmu. Widzicie to tutaj jasno. Faszystami są lewicowe i Zielone partie w całej Europie. Zdradzają oni swoich własnych ludzi w dostępie do faktów o islamizacji i sprowadzili do Europy miliony muzułmanów bez pytania o zdanie swoich obywateli. Są zdajcami swoich własnych ludzi. Widzieliście tutaj jeden z ich ataków… jakich dopuszczają się od dziesięciu lat.

Część 3:

W Wielkiej Brytanii w czasie ostatnich trzydziestu lat, muzułmańska populacja wzrosła z 82 tysięcy do 2,5 miliona. To jest 40-krotny przyrost przez ostatnich trzydzieści lat. W Holandii już ponad 50% noworodków to noworodki muzułmańskie. A w roku 2025 pięćdziesiąt procent całej populacji będzie muzułmanami. W Belgii 25% populacji już jest muzułmańska i 50% noworodków jest muzułmańska. W Niemczech jest pewne pismo rządowe, które mówi trzy rzeczy, które przetłumaczę teraz na angielski.

Upadek niemieckiej populacji jest niemożliwy do powstrzymania Tendencja spadkowa jest nieodwracalna w 2050 roku Niemcy będą państwem muzułmańskim
Jest to wewnętrzne pismo niemieckiego rządu. Można je znaleźć przez Google i przeczytać. Koszty społeczne i sądowe są zawsze trzymane w tajemnicy przed swoimi obywatelami przez media i polityków. Zatem media zachowują się w taki sposób, jakby były uciskane przez jakąś zewnętrzną siłę. Uciszają własne dane. Zaczęli kontrolować informacje i prawdę.
Powiem wam kilka interesujących faktów na temat kosztów społecznych i sądowych w Europie. W Szwajcarii 80% wszystkich kosztów społecznych idzie do 9% imigrantów. Teraz, politycy mówią: „ustanowiliśmy strukturę społeczną, by uchronić rodowitych Szwajcarów od upadku, ale teraz po prostu utrzymujemy muzułmanów.”

W Berlinie, w Niemczech 70% ciężkich kryminalistów jest muzułmanami. I posłuchajcie tego: 90% wszystkich kryminalistów jest muzułmanami. 75% wszystkich tureckich imigrantów nie było w stanie skończyć szkoły, a 73% wszystkich imigrantów nie pracuje i utrzymuje się z niemieckiej pomocy socjalnej. We Francji 70% wszystkich więźniów jest muzułmanami, chociaż stanowią oni tylko 12% całej populacji. Panie i panowie, to są fakty, którym nikt nie może zaprzeczyć. Moi wrogowie nigdy nie oskarżali mnie o nic, gdy rozmawiałem z nimi o faktach, ponieważ sąd orzekł, że są one prawdziwe.
[Zakłócenia, ochroniarze ostrzegają zebranych, by odsunęli się od sceny dla bezpieczeństwa prelegentów. Pan Mannheimer prosi o obecność policjanta obok siebie, potencjalna sprzeczka nie widziana na ekranie] W Norwegii ponad 50% całej pomocy socjalnej idzie do muzułmanów. W Szwecji jest to 6,7 miliarda euro kosztów społecznych kierowanych do muzułmanów. A ich wysoki [przemilczany], nie notowany nigdy dotąd w historii Szwecji wskaźnik ilości gwałtów pokazuje, że niebepieczeństwo gwałtu jest teraz cztery razy większe niż dwadzieścia lat temu. Odpowiada to czterokrotnie wyższej populacji muzułmańskiej. W Oslo w 2009 roku 100% wszystkich gwałcicieli było spoza grupy rodowitych Norwegów – byli oni muzułmanami.

Liczba tych wyjętych spod prawa miejsc w Europie dramatycznie wzrasta – jest ich już ponad tysiąc. Imamowie we wszystkich meczetach zachęcają swoich wiernych, by nie płacili już podatków, ponieważ doprowadzi to do upadku Europy, przyspieszy go. Modlą się także: zabijcie wszystkich homoseksualistów. Modlą się również: miejcie tak wiele dzieci, jak to możliwe, możecie je robić i udawać się do pomocy socjalnej. W meczetach w całej Europie prowadzone są kursy na temat tego, jak zdobywać pieniądze z pomocy społecznej. I posłuchajcie tego: nie mamy żadnego problemu z imigrantami w Europie. Mamy problem jedynie z muzułmańskimi imigrantami. Nie mamy problemów z niemuzułmańskimi imigrantami. [aplauz- oklaski]

I nie mówi się ani nie pisze nigdy o tym, ani w talk showach w telewizji, ani w gazetach, że według prawa islamu, Koran zakazuje muzułmanom pod groźbą kary śmierci integracji z niemuzułmańskim krajem. Cytuję Koran – sura 5, wers 51: „O wy, którzy wierzycie! Nie zaprzyjaźniajcie się z chrześcijanami i żydami, którzy są waszymi sąsiadami. Jeśli to zrobicie, to nie jesteście już muzułmanami i będziecie traktowani gorzej niż niewierni.” Panie i panowie, tak ludzie modlą się w meczetach, które są promowane przez wielu polityków.

Część 4: W Hiszpanii pewien imam napisał książkę: jak odpowiednio bić swoją żonę. Została ona sprzedana w 800 tysiącach egzemplarzy i odwołuje się do sury, w której jest napisane, by muzułmanie bili swoje kobiety.
Ale, panie i panowie, prawdziwymi adwersarzami, prawdziwymi wrogami nie są muzułmanie. Żaden muzułmanin nie spakował walizek i nie przyszedł tu na piechotę. Zostali oni zaproszeni przez polityków i ich pieniądze. Nigdy nie zapytali oni swoich obywateli, czy tego chcą. Są cztery grupy zwolenników islamizacji. Pierwszą są politycy. Drugą są kościoły. Trzecią są media, a czwartą intelektualiści.
Podam wam kilka przykładów. Lewoskrzydłowi i Zieloni politycy zawsze mówią w swoich przemówieniach, że Europa potrzebuje coraz więcej muzułmanów, aby móc przetrwać następne lata. To jest, panie i panowie, jedno z największych kłamstw na dzień dzisiejszy. Ponieważ prawdziwą przyczynę tego można przeczytać w książce Joschki Fischera z 1994 roku – „The Risk Germany” (Ryzykujące Niemcy). [ISBN 3462023411 Risiko Deutschland. Krise und Zukunft der deutschen Politik (Sondereinband) Joschka Fischer (Autor)] Oni [Zieloni] napisali to, by zdobyć głosy przyszłych wyborców dla swojej partii, ponieważ rodowici obywatele nie głosowali na nich w wystarczającej ilości. Fischer napisał również w tej książce, że musimy pozbyć się naszej rodowitej populacji i zastąpić ją imigrantami tak, byśmy mogli przejąć władzę. Powtórzę, niemiecki minister, jeden z liderów Partii Zielonych mówi: „Będę szczęśliwy, jeśli Niemcy znikną z mapy świata”.

To, panie i panowie jest takie same jak… [przerwa]

Muzułmanie mogą bić swoje córki bardzo mocno, by zapobiec ich integrowaniu się z zachodnim stylem życia we Włoszech. I tak, w Niemczech kościoły tworzą reguły, że muzułmańscy uczniowie nie muszą brać udziału w wycieczkach szkolnych, lekcjach pływania i WF-u. To, panie i panowie, jest powszechny atak na rodowitych Europejczyków z najwyższych pozycji, wymierzony przeciwko ich konstytucjom. To jest zdrada najbardziej potężnych ludzi przeciwko swoim własnym krajom i przeciwko tradycji oraz historii naszego wielkiego i wolnego kontynentu. Nie więcej, tylko odgórna rewolta przeciwko własnemu ludowi. Jak możemy temu przeciwdziałać? Dochodzę teraz do końca. Oskarżajcie ich przed sądem, jeśli wiecie, że łamią prawo. Wysuńcie oskarżenie i doprowadźcie do procesu. Proponuję, byśmy zapamiętali nazwiska wszystkich osób, które pomagają i wspierają muzułmanów na potrzebę drugich procesów norymberskich, jakie muszą się odbyć za dziesięć czy dwadzieścia lat. Takie jest moje głębokie przekonanie. Nie możemy pozwolić tym zdrajcom, tym współpracownikom jednego z największych, powtarzam, jednego z największych totalitarnych systemów ucisku – islamu, by wyszli obronną ręką bez zapłacenia ceny, którą muszą zapłacić. Nie głosujcie na te partie, które chcą dać muzułmanom władzę i sprowadzić ich jeszcze więcej do Europy. Nie kupujcie gazet, które kłamią na temat prawdziwej sytuacji. I mówię tak, oby ten dzień stał się początkiem europejskiej i światowej rekonkwisty naszych zachodnich wartości, i obyśmy mogli bronić tych wartości wszelkimi środkami i naszym życiem. Dziękuję bardzo. (ms)

Tłumaczenie Veronica Franco na podstawie gatesofvienna.blogspot.com

Działania szwedzkiej policji są ciekawsze niż fotoradary polskiej straży miejsko-wiejskiej

Cytat:

Dziennikarz szwedzkiego konserwatywnego serwisu Fria Tider sfotografował pracownicę P-Service drukującą mandaty za złe parkowanie… wrakom samochodów spalonych podczas zamieszek. Zapytana o powód przyznania mandatu odparła, że nie było w aucie kwitu wskazującego datę rozpoczęcia postoju. Fakt, że nie było w nim także szyb, a wnętrze strawił ogień był według funkcjonariuszki służby parkingowej pozbawiony znaczenia.




więcej na>>> Autonom
Najlepszy komentarz (120 piw)
solevit • 2013-05-28, 15:31
Wklejam ten obrazek po raz kolejny, tym razem jako propozycję skierowaną do władz Szwecji, aby nieco zmienili swoją flagę.
Islam Logic...
Matikens • 2013-05-28, 14:24
Muzułmanie nie są szczęśliwi!
Oni nie są szczęśliwi w Gazie.
Oni nie są szczęśliwi w Egipcie.
Oni nie są szczęśliwi w Libii.
Oni nie są szczęśliwi w Maroku.
Oni nie są szczęśliwi w Iranie.
Oni nie są szczęśliwi w Iraku.
Oni nie są szczęśliwi w Jemenie.
Oni nie są szczęśliwi w Afganistanie.
Oni nie są szczęśliwi w Pakistanie.
Oni nie są szczęśliwi w Syrii.
Oni nie są szczęśliwi w Libanie.
Więc gdzie oni są szczęśliwi?
Są szczęśliwi w Australii.
Są szczęśliwi w Anglii.
Są szczęśliwi we Francji.
Są szczęśliwi we Włoszech.
Są szczęśliwi w Niemczech.
Są szczęśliwi w Szwecji.
Są szczęśliwi w Norwegii.
Są szczęśliwi w USA.
Są szczęśliwi w każdym kraju, który nie jest Islamski!
A kogo winią za wszystko?
Nie Islam.
Nie ich przywództwo.
Nie siebie samych.
Winią kraje które są szczęśliwe!
I chcą zmienić je w kraje, z których pochodzą,
W kraje w których oni byli tak nieszczęśliwi.

FUCK LOGIC!

P.S wiem wiem
Londyn: aresztowania za krytyczne wpisy o islamie

Tuż po barbarzyńskim morderstwie brytyjskiego żołnierza przez dwóch muzułmanów, brytyjska policja aresztowała czterech mężczyzn za… antymuzułmańskie komentarze na Facebooku i Twitterze.

„The Daily Mail” donosi, że jednym z zatrzymanych jest Flatters Benjamin. Aresztowała go policja w Lincolnshire pod pretekstem zamieszczenia na Facebooku „rasistowskich i antyreligijnych” wpisów, obraźliwych dla wyznawców islamu.

Dwóch innych mężczyzn w środku nocy „stróżowie prawa” aresztowali w Bristolu. Młodym Brytyjczykom, oburzonym zuchwałym morderstwem dokonanym przez muzułmanów, zarzucano „podżeganie do nienawiści rasowej i religijnej.”

Rzecznik policji w Bristolu, Ed Yaxley mówił: - Całkowicie nie do przyjęcia były komentarze skierowane przeciwko części naszej społeczności. Mogły one spowodować wiele szkód tu w Bristolu. Yaxley dodawał, że ludzie zanim cokolwiek napiszą na mediach społecznościowych powinni się dobrze zastanowić nad konsekwencjami.

Brytyjskie media nie cytują rzekomo obraźliwych uwag wobec wyznawców islamu i społeczności muzułmańskiej, za które zostali zatrzymani młodzi Brytyjczycy. Podzielili się oni swoimi opiniami na Facebooku i Twitterze tuż po zuchwałym zabójstwie żołnierza Lee Rigby’ego, zaatakowanego przez dwóch muzułmanów na jednej z bardziej ruchliwych ulic Londynu. Atak miał być odwetem za to, w jaki sposób traktuje się wyznawców islamu na całym świecie. Jeden z napastników przyznał się, że do zabójstwa zainspirował go Koran.

Źródło: Newsmax, AS.

Read more: pch24.pl/londyn--aresztowania-za-krytyczne-wpisy-o-islamie,15137,i.htm...

Czy, kurwa, ich tam już doszczętnie pojebało?
Najlepszy komentarz (188 piw)
FrasQs • 2013-05-28, 13:11
Jebać kozojebców,allaha i mahometa pedofila też Czekam na naszych stróżów prawa
Czym jest pseudo-socjalizm?
tym że przyjedzie stado nierobów, wyjdzie na ulice bo chcą dostać od państwa domy i pieniądze na utrzymanie się w złym dla nich systemie.. bo przecież są biedną mniejszością, dyskryminowaną..

A Wy biali do roboty!!! Tyrać, tyrać i płacić podatki żeby dla biednych imigrantów były pieniądze



..
Muzułmanie w Polsce
A................i • 2013-05-27, 23:20
Trafna wypowiedź widza superstacji na temat muzułmanów w Polsce spotyka się z bezczelną cenzurą
Najlepszy komentarz (45 piw)
D................k • 2013-05-28, 0:15
Chuj z Superdtacją. Poza materiałami Mariusza Max Kolonko nie ma tam czego oglądać.

Wkurwił mnie uśmieszek tego, pożal się Boże, dziennikarza.

- Nie stwarza żadnego zagrożenia. Jesteśmy krajem tolerancyjnym i mam nadzieję, że absolutnie nie będziemy mieli nic przeciwko innym religiom, które również mają prawo funkcjonowania według Konstytucji.

Ciekawe co ten idiota powie, gdy jakiś Abdul mu żonę zgwałci, albo zdzieli w pysk za zbyt wyzywający ubiór ( w sensie - brak burki). Można sobie tolerować inne religie o ile ich wyznawcy będą łaskawi tolerować nas, innowierców. Islam nie toleruje i dlatego jestem za wypieprzeniem wszystkich jego krzewicieli z naszej ojczyzny.

muslimy W Anglii
KubiKubs • 2013-05-27, 18:46
Wczoraj popołudniu policja aresztowała 85-letnią staruszkę z Maidstone Road (Chatham) za islamofobię! Obraziła uczucia religijne i etniczne muzułmanów wychodzących z meczetu w Gillingham.

Powiedziała im, by... wrócili do swojego kraju.

Ciekawe czy aresztowaliby za samo stwierdzenie "wśród muzułmanów są religijni terroryści"?

W tym samym kraju sąd uniewinnił muzułmańskiego imigranta, który zgwałcił 13-latkę, ponieważ.... nie wiedział, że tak nie wolno!

Tu ucinam komentarz, bo za daleko zajdę.

źródła: (staruszka) unitedpatriotsworldwide.com/vinienco/2013/05/25/85-year-old-british-wo...

(gwałt) gopthedailydose.com/2013/05/24/muslim-who-raped-13-year-old-uk-girl-sp...

za facebookowy profil Stop islamizacji Europy
facebook.com/photo.php?fbid=542579865799245&set=a.457342594322973....

Gratis zdjęcie islamskiego pedofila


Tak wiem tytuły z dużej, ale chyba w przypadku muslimów to nie obowiązuje
Już jakiś czas temu ktoś założył temat z informacją o formowaniu się patroli w Szwecji. Ze strony autonom.pl możemy dowiedzieć się, że chętnych do walki jest coraz więcej.

Cytat:

Coraz więcej osób dołącza do patroli organizowanych przez szwedzkich nacjonalistów w reakcji na zamieszki wywołane przez kolorowych imigrantów m.in. w Sztokholmie. Celem nacjonalistycznych patroli, organizowanych na większą skalę od sobotniej nocy 25 maja, jest ochrona miejscowej ludności przed grabieżami i atakami dokonywanymi przez imigranckich “buntowników”.

Pierwsze patrole zwołała organizacja Nordycka Młodzież (Nordisk Ungdom), do której wraz z zaognieniem sytuacji zaczęli dołączać kolejni nacjonaliści, wśród nich działacze Partii Szwedów (Svenskarnas parti) czy Szwedzkiego Ruchu Oporu (Svenska Motståndsrörelsen). Na ulice Sztokholmu zaczęli wychodzić również kibice oraz wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się imigranckiej hucpie w Szwecji.

Kilka godzin po zorganizowaniu pierwszych patroli nacjonalistów, w internecie pojawiły się wiadomości sugerujące, jakoby nacjonaliści mieli pomagać policji tłumić zamieszki oraz otrzymywali od niej podziękowania. Tymczasem szwedzka policja zaczęła przykładać więcej uwagi nacjonalistycznym patrolom, niż imigrantom plądrującym domy i podpalającym samochody, nieraz brutalnie tłumiąc grupy starające się chronić rdzennych obywateli Szwecji. Wiadomo o kilku policyjnych atakach na patrole nacjonalistów, a także co najmniej dwudziestu zatrzymanych aktywistach Nordyckiej Młodzieży. Pomimo policyjnych represji patrole w dalszym ciągu są organizowane.

Media w całej Europie zaczęły grzmieć o “armiach nazistów”, które mogą zacząć kontrolować sytuację na ulicach. O swoich obawach w tej materii wspomniał również rzecznik prasowy szwedzkiej policji, oświadczając, że “problem nielegalnych patroli zostanie rozwiązany”. Na ile to zapewnienie uspokoiło Szwedów wyglądających przez okna na wszczynane przez imigrantów zamieszki – tego nie wiadomo.

Zamieszki w Sztokholmie i trzecim co do liczby ludności Malmö przenoszą się również do pozostałych miast. Część mediów poinformowała, że w weekendową noc (25/26.05) doszło do podpaleń oraz uszkodzeń budynków i samochodów w miasteczku Orebro, 160 km za Sztokholmem. Ze względu na panującą w Szwecji poprawność polityczną, dziennikarze określają napastników jako “grupy zbuntowanej młodzieży”, pomijając ich rasę oraz pochodzenie etniczne.

na podstawie: friatider.se / realisten.se / źródła własne









PS:
Prawda o ciapatych
Qub4_ • 2013-05-27, 15:58
Oto rozmowa, którą powinien każdy z nas obowiązkowo przeczytać. Niezwykle wartościowy wywiad z Jean Alcaderem, francuskim islamologiem pochodzącym z muzułmańskiej rodziny. Wyszedł z islamu i wiele ludzi zdążył uświadomić jak bardzo zły i niebezpieczny jest ten element religii. Dowiedzcie się jak działa islam, skąd naprawdę pochodzi, kto nim steruje, jaki jest jego cel, jak należy mu zapobiegać!

Ostrzegam, że jest kurewsko długa, więc jak się nie chce czytać to scrollujcie dalej.

---> Jest Pan jednym z nielicznych islamologów katolickich, który w sposób odważny i zdecydowany mówi o islamie. Czy nie miał Pan z tego powodu problemów? Nie boi się Pan?

Do tej pory nie miałem z tego powodu żadnych problemów, ale podejrzewam, że w niedługim czasie mogą się one pojawić, szczególnie w obecnej sytuacji we Francji, gdzie nie możemy w sposób jasny i precyzyjny mówić prawdy, zwłaszcza prawdy o islamie. We Francji i w wielu krajach Europy istnieją prawa, które skazują islamofobów, tzn. osób, które nie lubią islamu. A nie chodzi przecież o lubienie czy nie lubienie jakiejś religii, ale o brak zgody na przejawy zła tej religii. Niestety, taką religią jest islam, który jest bardzo zły i niebezpieczny. Naprawdę straszne jest to, co dzieje się we współczesnym świecie z powodu tej religii.
W krajach islamu prześladowanie chrześcijan jest na porządku dziennym. Od czasu wydarzeń z karykaturami w 2005 roku w przeciągu roku w Nigerii zostało zamordowanych 50 tys. chrześcijan!

---> Pięćdziesiąt tysięcy?

Tak, oczywiście.

---> Ale czy świat o tym wie?

Niestety, niemal wszystkie informacje o prześladowaniu chrześcijan w krajach arabskich są przez media przemilczane. Czy znany jest np. fakt, że w Sudanie w przeciągu 15 lat zostało zamordowanych 3 miliony chrześcijan? Prawdziwe ludobójstwo! Kilka tygodni temu miałem okazję wysłuchać świadectwa matki, której syn – egipski kopt został w bestialski sposób torturowany i zamordowany tylko dlatego, że nie chciał się wyrzec swojego chrześcijańskiego imienia! Niestety, takich przykładów przemocy można przytaczać wiele.

---> Czy ktoś został za to morderstwo skazany?

Nie. W państwach islamu nie ma wyroków za zbrodnie popełnione na chrześcijanach, ponieważ prawo islamu – szariat (sharia) nie może wspierać chrześcijanina. Żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć czym jest islam.

---> A zatem czym jest islam? Skąd pochodzi?

Pierwszym kluczem do zrozumienia islamu jest dotarcie do jego korzeni. Islam wywodzi się z sekty, herezji judeo-chrześcijańskiej pierwszych wieków - ebionitów (z greckiego) lub nazarejczyków (z hebrajskiego) lub jeszcze inaczej judeonazarejczyków. Sama nazwa nie jest tu istotna, wiadomo, że dotyczy tej samej sekty.
Ebionici (nazarejczycy) uważali się z jednej strony za żydów, gdyż dokładnie przejęli ich tradycje, lecz w rzeczywistości nimi nie byli, ponieważ uznawali Jezusa jako proroka, którego żydzi odrzucili. Z drugiej strony uważali się również za chrześcijan, gdyż uznawali Jezusa za proroka, niestety nie mogli nimi być, ponieważ odrzucali Jego bóstwo. Św. Hieronim w korespondencji ze św. Augustynem napisał: „Uważają się za żydów i chrześcijan, ale w rzeczywistości nie są ani jednymi ani drugimi”. Trzeba podkreślić, że w Koranie bardzo często jest mowa o nazarejczykach jako o przyjaciołach i przodkach muzułmanów, co m.i. wskazuje, że islam wywodzi się właśnie z tej sekty.

---> Czy możemy zatem powiedzieć, że islam wywodzi się z sekty, która przekształciła się w religię?

Dokładnie tak. Powiedziałbym, że od początku była to pseudo-religia, gdyż każda sekta jest taką pseudo-religią, która odstępuje od doktryny danej religii.

---> Islam nie jest więc nową religią, jak uważają muzułmanie. Jest zakorzeniony w judaizmie i chrześcijaństwie.

Oczywiście, że nie jest nową religią. Często się nam mówi, że jest to nowa religia, z nowym prorokiem Mahometem, z nowym miejscem Mekką, z nową ideologią, z nowymi wierzącymi, którzy nazywają się muzułmanami. Te wiadomości podaje się po to, byśmy zapomnieli o oczywistych korzeniach judeo-chrześcijańskich islamu. Pochodzenie judeo-chrześcijańskie islamu jest jasno przedstawione i poważni naukowcy zajmujący się tym zagadnieniem są co do tego zgodni, jest to ewidentne. Jeżeli ktoś uważa, że jest to hipoteza jedna z wielu – jest po prostu nieświadomy. Islam nie jest więc religią inną, niezależną - ma judeo-chrześcijańskie korzenie.

---> Czy mógłby Pan podać przykłady z tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej, które zostały przejęte przez islam?

Może powiem o tych najbardziej znanych takich jak: zakaz spożywania wieprzowiny, obmywanie się przed modlitwą, chusta, którą noszą muzułmanki, obrzezanie, które dla chłopców jest konieczne do przyjęcia do wspólnoty muzułmańskiej. Muzułmanom wydaje się, że to oni wymyślili obrzezanie, a przecież jest to wielka tradycja żydowska! I obrzezanie i pozostałe ryty były wiernie przestrzegane przez żydów już 2500 lat przed powstaniem islamu! Inne tradycje zostały bezpośrednio zapożyczone od chrześcijaństwa. Post - wielka tradycja chrześcijańska rozpoczynająca się posypaniem głów popiołem poprzedza wielkie święto Zmartwychwstania Pańskiego. To nie przypadek, że post w islamie nazywa się ramadan – co po arabsku znaczy "popiół" - i kończy się wielkim świętowaniem! Również różaniec muzułmański jest zadziwiająco podobny do różańca chrześcijańskiego używanego do dzisiaj przez mnichów tradycji orientalnej. Oczywiście nie ma na nim krzyżyka i modlitwy są różne, ale ich liczba 99 wywodzi się ze wschodniej tradycji chrześcijańskiej.
Również pięć filarów islamu: 1) wyznanie wiary (el shahada), 2) rytualna modlitwa pięć razy dziennie po dwie minuty (el salat), 3) jałmużna (el zakat), 4) post (el ramadan) i 5) pielgrzymka (el hajj), są wielkimi tradycjami judeo-chrześcijańskimi.

---> Czy islam jest religią monoteistyczną?

Bez wątpienia islam jest jedną z trzech religii monoteistycznych obok judaizmu i chrześcijaństwa. Judaizm od czasów Abrahama jest religią monoteistyczną, również chrześcijaństwo zachowuje całkowity monoteizm. Chrześcijanin w swoim Credo mówi Wierzę w Jednego Boga... Jednocześnie w tym monoteizmie wyznajemy wiarę w Trójcę Świętą. Wierzymy w Boga w Trójcy Jedynego. Dla nas Bóg jest jednocześnie Jeden i w Trójcy.
I to jest ogromne pytanie islamu, powiedziałbym wielka pułapka islamu, gdyż od czternastu wieków wmawia się muzułmanom, że jeżeli Bóg jest Jeden, to absolutnie nie może być w Trójcy. Dlatego dla muzułmanina zamiast wyznania wiary w Jedynego Boga – Allaha, zdecydowanie ważniejsze jest zaprzeczenie wiary w Boga w Trójcy Jedynego.

---> Czy Koran jest księgą objawioną Mahometowi, czy jest słowem Boga?

Dla chrześcijan, muzułmanów czy żydów?

---> Tak naprawdę.

Dobre pytanie (uśmiech). Oczywiście my chrześcijanie nie możemy myśleć, że Mahomet miał boskie objawienie, gdyż Jezus wyraźnie powiedział, że po Nim nie będzie nowego objawienia. Jezus zamyka wielkie objawienie Boże. Oczywiście nie znaczy to, że nie może być objawień świętych czy Maryi, lecz że nie będzie nowego objawienia dogmatycznego. Jako chrześcijanie nie możemy więc wierzyć, że po Jezusie było jakieś objawienie, które zwiększyłoby nasze szanse pójścia do Nieba. Muzułmanie twierdzą, że wcześniej był judaizm i chrześcijaństwo, a dopiero dzięki islamowi mamy pełne objawienie. Jezus nas zbawił poprzez swój krzyż i zmartwychwstanie – czegóż można chcieć więcej?
Kolejnym aspektem, który wskazuje nam, że nie możemy wierzyć w to „objawienie”, jest rozum. Stawiając rozum w centrum refleksji nad islamem, nie możemy uznawać, że był on „objawiony”. Rozum jasno nam pokazuje, że między objawieniem chrześcijańskim i muzułmańskim istnieje sprzeczność. Chrześcijanin nie może uznawać za prawdziwe „objawienia” muzułmańskiego. Koran prawie na wszystkich stronach mówi o żydach i chrześcijanach – niby nie ma żadnych związków a tu taki zbieg okoliczności. Wielkie postaci biblijne takie jak Adam i Ewa (tzn. w Koranie jest napisane „żona Adama”), Abraham, Mojżesz, Izaak, Izmael, Jakub, prorocy, Jezus, Maryja, Zachariasz, Jan Chrzciciel i wielu innych występują w Koranie, oczywiście ich historie są bardzo przekształcone, przeinaczone. Dodatkowo, jakby przez przypadek, kto objawił Koran Mahometowi? Archanioł Gabriel! Tzn. powiedzmy Archanioł Gabriel. Czy to jest przypadek? Ten sam anioł, który objawił Maryi wcielenie Syna Bożego – Jezusa Chrystusa, Anioł Wcielenia, które jest bazą naszej wiary chrześcijańskiej, ten sam anioł jest pośrednikiem miedzy Allahem i Mahometem. Oczywiście Maryi i Mahometowi podaje przeciwstawne sobie wiadomości. Maryi objawia, że porodzi Syna Bożego a Mahometowi mówi, że Allah nie ma syna.

---> Przechodząc teraz do doktryny islamu, jaka jest więc jego prawdziwa „tożsamość”?

Jeśli mamy świadomość tego, jakie są korzenie historyczne islamu możemy przejść do jego doktryny, która jest bardzo prosta... za prosta. Islam opiera swoją wiarę na jednej jedynej modlitwie shahada (czyt. szada) – jednym krótkim zdaniu, które zawiera całe muzułmańskie wyznanie wiary i jest jej sercem. Muzułmanin powtarza je nie tylko przy okazji pięciu modlitw, o których już wspominałem, lecz również wiele razy w przeciągu dnia. Umierający muzułmanin powtarza shahada, a jeśli już sam nie jest w stanie, mówią ją za niego inni. Czym jest więc ta modlitwa -shahada? Jest to muzułmańskie wyznanie wiary i zarazem bezpośrednia negacja Boga w Trójcy Jedynego, która wyraża się w zdaniu: „Nie ma innych bogów niż Allah i Mahomet jest Jego prorokiem”. Muzułmanin nie mówi w swoim wyznaniu wiary wierzę w jednego Boga Allaha, lecz nie ma innego Boga niż Allah. Chciałoby się powiedzieć, że skoro nie ma innych bogów niż Allah, to po co to mówi?! A przecież negacja sama w sobie nie istnieje. Nabiera sensu dopiero wobec afirmacji, czyli że są tacy, którzy uważają, że istnieje inny Bóg niż Allah, którzy przypisują cechy boskie Allaha dwóm osobom Jezusowi i Maryi - jest to jasno napisane w Koranie. Dla muzułmanów tymi osobami są niewierni - muszrikun. W Koranie jest jasno napisane, że są to chrześcijanie wierzący w Trójjedynego Boga! Słyszę czasami, jak islamolodzy mówią, że dla muzułmanów tymi osobami są politeiści, pytam się jednak, gdzie jest to napisane w Koranie?

---> Maryja nie jest przecież osobą Trójcy Świętej.

Oczywiście, że nie. Lecz w islamie ta trójca jest dobrowolnie zdeformowana, co jeszcze raz potwierdza jego heretyckie pochodzenie, gdyż właśnie nazarejczycy uważali Maryję za jedną z osób trójcy. W zrozumieniu islamu istotne jest by wiedzieć, że muzułmanin nie musi być dobry, by być zbawionym. Wypełnianie pięciu filarów islamu nie jest konieczne, żeby pójść do raju. Muzułmanin, żeby być zbawionym musi odmawiać shahada - Nie ma innego Boga niż Allah! - wy chrześcijanie mówicie, że tak nie jest, że jest Jeden Bóg w Trzech osobach. Jesteście politeistami, musimy więc was zabić, ponieważ nie ma innego Boga niż Allah – podaje Koran. Oto rzeczywistość islamu, oto natura islamu, oto niebezpieczeństwo islamu. Muzułmanin opiera swoją wiarę, swoje życie duchowe i psychologiczne na negacji! Islam jest walką religijną przeciwko wszystkim, którzy mówią, że istnieje inny Bóg niż Allah, islam jest ciągłą obroną Allaha! Uważam, ze dopóki nie zrozumiemy tego, iż negacja Trójjedynego Boga jest istotą islamu, nie będziemy w stanie zrozumieć problemów, które powoduje islam na świecie. To nie jest tak, jak u katolików, którzy rozwijają swoją wiarę, można powiedzieć nieskończenie, bo Bóg jest nieskończony i będą mieli całą wieczność (Niebo), żeby pogłębić Jego poznanie, jest osobowe spotkanie z Jezusem Chrystusem, modlitwa, która zawsze jest różna. Credo katolickie jest bardzo rozwinięte z elementami doktryny, tysiące dzieł Ojców Kościoła, teologów, mistyków, świętych, sakramenty, nieskończoność różnych modlitw... W shahada odmawianej 25 razy w ciągu dnia nie mówi się Boże mój spraw bym był dobry dla wszystkich, spraw bym był w bliskości z Tobą...

---> A czym jest dżihad i czy jest on również częścią doktryny muzułmańskiej?

To pytanie wydaje się być najważniejsze. Mówiąc islam mamy na myśli religię a w rzeczywistości islam to nie religia lecz walka religijna. To ewidentna różnica. Gdyby to była religia z wiarą w Jednego Boga, to istniałoby pragnienie wejścia w duchowy kontakt z tym Bogiem, a muzułmanie takiej możliwości nie szukają. Tak jak już powiedziałem, muzułmanin w shahada wypowiada jedno zdanie Nie ma innych bogów niż Allah, co oznacza, że muzułmanin jest gotowy zwalczyć wszystkich, którzy uważają inaczej – i to jest właśnie dżihad.

---> Często słyszymy, że istnieje islam nastawiony pokojowo i islam walczący.

Islam to dżihad . Nie można mówić, że są muzułmanie, którzy popierają dżihad i muzułmanie, którzy za nim nie są. Islam to dżihad. Islam to święta wojna. Islam przeciwstawia się wszystkim, którzy go nie wyznają, a w szczególności chrześcijanom wierzącym w Boga Trójjedynego. Muzułmanie podczas swych modłów wewnętrznie przygotowują się do walki. Są w stanie ekscytacji wewnętrznej i to od najmłodszych lat. Rozumiemy teraz, że muzułmanie skłaniając się w swoich codziennych modłach akceptują walkę, świętą wojnę i gotowi są poświęcić życie dla walki z chrześcijaństwem. Trzeba to zrozumieć aby pojąć sedno islamu. Dziś, jak oglądamy na stronach internetowych obrazy ataków na chrześcijan to słyszymy komentarze, że dokonała tego grupa jakiś ekstremistów, fundamentalistów, islamistów. Mówi się wtedy nie o islamie ale o islamizmie. Ale islam jest jeden i opiera się on na jednym źródle - Koranie.

---> Dlaczego więc nie zabijają nas już teraz?

Oczywiście oni rozumieją iż w Europie jest prawo, które ich nie chroni i jeśli zabiliby kogoś to natychmiast wpadliby w ręce policji. Wiadomo, że gdyby nowo przybywający muzułmanie zaczęli zabijać innych, to byłby ich koniec. Jednak w Europie islam jest dobrze zorganizowany. Sednem jest to, że wiadomo iż trzeba zwalczyć chrześcijan (generalnie mieszkańców Europy, gdyż nawet ateiści uważani są za przesiąkniętych kulturą chrześcijańską). Trzeba ich wyniszczyć i aby to było skuteczne, należy wprowadzić do Europy jak najwięcej muzułmanów i pewnego dnia jak słowo dżihad zostanie wypowiedziane, a myślę że nastąpi to wkrótce, w takiej sytuacji rozpocznie się rzeź, jak to się stało w krajach arabskich u samego początku islamu.
Wydawać się to może zbyt straszne, ale niestety taka jest rzeczywistość. Istnieje takie powiedzenie: „jak jest się młotem to się uderza, jak się jest gwoździem to się cierpliwie oczekuje”, znaczy to, że gdy jest się silnym młotem to się uderza kiedy chce i w co chce, a gdy jest się gwoździem to się cierpliwie znosi i czeka godziny, godziny w której będzie można uderzyć młotem!
Muzułmanie cierpliwie oczekują godziny świętej wojny, aż zostanie ogłoszona w Europie. Przygotowują się nieustannie, świadomi tego, że póki co, muszą czekać pozostając wojownikami w rezerwie. „Mamy we Francji armię złożoną z 3-4 milionów muzułmanów gotową w każdej chwili do akcji w każdej chwili” - odpowiedział młody muzułmanin, zapytany przez francuskiego dziennikarza Phillipe’a Aziz’a, którego cytuję w mojej książce.

---> Kto może wydać rozkaz do dżihadu, skoro nie ma kalifa, który był za to odpowiedzialny?

Osobiście uważam, że decyzję podejmie na poziomie międzynarodowym odpowiedzialny duchowny z ugrupowań takich jak Hezbollah czy Hamas lub jakiś przywódca z Uniwersytetu Le Cité de la Al-Azhar w Kairze, który dla muzułmanów jest autorytetem międzynarodowym. Wystarczy by przedstawiciel uniwersytetu ogłosił fatwa i jestem przekonany, że w obojętnie jakim miejscu na świecie fatwa ta będzie wykonana.

---> Czy muzułmanie mają świadomość tego wszystkiego?

Wielu taką świadomość ma. Pochodzę z rodziny muzułmańskiej. Jeżdżąc do Magrebu i spotykając się z rodziną ze strony mego ojca jestem często pytany i atakowany. Przede wszystkim pyta się mnie, jak mogę być chrześcijaninem i wierzyć w kilku Bogów. Czuje się tą agresywność i gotowość do walki. W stosunku do mnie są oni mniej agresywni, bo jesteśmy sobie bliscy, ale widzę, że w tym wszystkim są bardzo pogubieni. W islamie wpajając od najmłodszych lat shahada przygotowuje się ludzi do walki. Nie wszyscy są do niej w pełni gotowi, ale jak mówi turecki biskup Bernardinici, którzy mają jakieś wątpliwości w momencie rozkazu podążą za innymi. Powiedzą sobie, że to godzina Allaha, godzina Jego sądu i wówczas wielu muzułmanów, których obecnie nazywamy umiarkowanymi, będzie gotowych do walki.
Jeśli w kraju arabskim dochodzi do tortur czy zabójstwa chrześcijanina nie znajdziemy nigdy nikogo, kto powie, że się z tym nie zgadza, że jest to niedopuszczalne, nikt tego zabójstwa nie potępi. Nawet muzułmanie tzw. umiarkowani nie zanegują tego. W krajach arabskich nie ma żadnego rządu, który zareaguje kiedy ofiarą agresji będzie nie-muzułmanin. Obojętnie czy ofiarą będą trzy osoby, sto czy 50 tysięcy. Powiedzą, że to przecież chrześcijanin, w podtekście sugerując, że właściwie dobrze się stało.

---> A chrześcijanie czy nawet ateiści, we Francji i Europie, mają świadomość tego, co niesie ze sobą islam?

Oczywiście, że nie. Kto ma świadomość, że islam to walka religijna? Nam chrześcijanom od najmłodszych lat wpaja się 10 przykazań, by być coraz lepszym, by czynić dobro, nie kraść, nie zbijać itp. Wiemy, że nie możemy rozprzestrzeniać naszej religii wszelkimi możliwymi środkami. Dla nas najważniejszym jest być chrześcijaninem i żyć jak chrześcijanin.
Najważniejszą rzeczą dla muzułmanina to odmawiać shahada i przygotować się do walki, aby rozprzestrzeniać islam wszelkimi środkami. Muzułmanie masowo przybywający do Europy wiedzą, że zdobywszy skrawek ziemi, w ich myśleniu pogańskiej, zdobywają tą ziemię dla islamu. Oczywiście, muzułmanin przybywa często na Stary Kontynent w związku z lepszą sytuacją ekonomiczną czy socjalną, ale również z przekonaniem wypełniania duchowej misji. Rozpowszechniając islam w Europie pracują dla Allaha i wiedzą, że Allah ich wynagrodzi, nawet jeśli trzeba będzie zabijać ludzi czy walczyć z nimi. Przekonani są, że Allah będzie szczęśliwy. Np. jednym z celów tego, co się obecnie dzieje w Libanie jest pozbycie się chrześcijan. Na początku wojny z 1975 roku, która trwała 17 lat Liban zamieszkiwało 75 proc. chrześcijan. Obecnie jest ich tylko 20 proc. a po ostatnich wydarzeniach [wojna Izrael-Hezbollah jesień 2006 przyp red.'/> jeszcze mniej! Hezbollah, finansowany przez Iran, za którym stoją światowe i finansowe potęgi, niszcząc południowy Liban pozbywa się chrześcijan. Chrześcijanie nie mają za co wrócić, nie mają za co odbudować swoich zniszczonych domów, nie mają zapewnionych na to żadnych środków. Natomiast powracający muzułmanie mają prawo do 20 tysięcy euro na odbudowę domu. Te informacje można wyczytać na stronach internetowych. Muzułmańskie kobiety za noszenie chusty otrzymują miesięcznie 200 euro a muzułmanie za noszenie brody 400 euro miesięcznie. Za tym wszystkim stoi siła Hezbollahu pochodząca z Iranu.
W podobny sposób islam wkracza do Europy.

---> Dlaczego nadal wykonywane są wyroki śmierci na muzułmanach nawróconych na chrześcijaństwo?

Dlatego, że w islamie zabija się w obronie Allaha, a nie mówi się, że zabójstwo niewinnych osób to zbrodnia. Jakie to nielogiczne. W islamie związek wiary i rozumu nie istnieje. Rozum jest usunięty z wiary. W islamie nade wszystko nie wolno zastanawiać się nad swoją wiarą. Dlatego uważam,że słowa papieża Benedykta XVI wypowiedziane we wrześniu 2005 roku w Ratyzbonie staną się przyczyną wielu nawróceń, gdyż muzułmanie, którzy zaczną zastanawiać się nad swoją religią, odkryją, że to nie jest prawda. Islam utrzymuje się poprzez tyle wieków poprzez ignorancję. Islam aby przetrwać odrzuca rozum. Jeśli islam umieściłby rozum w refleksji nad swoją wiarą upadłby sam, gdyż jest zupełnie nielogiczny. W islamie żadnego znaczenia nie ma również historia. Np. jeden z moich wujków zapewniał mnie pewnego razu, że Abraham był wujkiem Mahometa, ja mu na to odpowiadam, że jest przecież kilka tysięcy lat różnicy między nimi, więc jest to z pewnością bardzo stary wujek (uśmiech). On mi jednak mówi, że tak jest napisane w Koranie i koniec (jest to w Sunnie, która jest komentarzem do Koranu, przyp. Jean Alcader). Jeżeli coś jest napisane w Koranie czy Sunnie, to już się nad tym nie zastanawiają, nawet jeśli logicznie nie trzyma się to całości. W Koranie jest też napisane, że Miriam jest matką Jezusa i jednocześnie siostrą Mojżesza i Aarona. To nieważne, że dzieli je prawie 2000 lat. Tak jest napisane w Koranie i tak ma być!
Wracając do pytania, jak opowiadał jeden kapłan z Lyonu, kiedy w trzy tygodnie po chrzcie świętym młodego człowieka z lyońskich przedmieść, znaleziono go ugodzonego śmiertelnie nożem, to prasa regionalna podała, iż było to wyrównywanie rachunków podczas bijatyki między młodocianymi bandami. My wiemy, że przyczyną morderstwa było przyjęcie chrztu św. To jest częste również w Europie. Wszelkie chrzty w krajach arabskich odbywają się w wielkiej, wielkiej tajemnicy. Wyrok śmierci dla tych muzułmanów, którzy przyjęli chrzest pochodzi z prawa muzułmańskiego – szariatu wywodzącego się z Koranu. Jest w nim napisane, iż należy zabijać przechrzczonych i wyszukiwać ich wszędzie. Dlatego we wszystkich sprawach dotyczących przejścia muzułmanów na wiarę chrześcijańską należy być bardzo ostrożnym.

---> Profesorowie, naukowcy i cała inteligencja islamu, jak oni to tłumaczą?

Aby wytłumaczyć pełen sprzeczności Koran powstała Sunna. Jest ona zbiorem ponad miliona wyjaśnień. „Tłumacząc” sprzeczności w Koranie tworzy się kolejne pchając ludzi w kompletną niewiedzę. Tak naprawdę nic się nie wyjaśnia i to jest bardzo wielki problem.
Spotykam wielu muzułmanów, którzy zaczęli stawiać sobie pytania i w końcu nabierać coraz to większych wątpliwości wobec islamu. Oni często zmieniają wyznanie, przechodzą na chrześcijaństwo. Znam muzułmanina, który zmienił wyznanie w efekcie prześladowań chrześcijan w Egipcie. Powiedział sobie, że to przecież nie jest możliwe, aby tak postępować i w końcu odkrył chrześcijaństwo. Będąc kiedyś w Egipcie i rozmawiając z młodą muzułmanką opowiadałem jej o Ewangelii. Natychmiast mnie zastopowała mówiąc, czy wiem, że jeśli uwierzy i przejdzie na chrześcijaństwo, to będzie skazana na śmierć przez rząd swojego własnego kraju. Odpowiedziałem jej, że wiem. Ale powiedziałem jej również, że jest osobą wolną! Kontynuując rozmowę, podarowałem jej Biblię po arabsku i angielsku i wyjeżdżając z Egiptu wiedziałem, że przeczytała już 4 Ewangelie oraz listy św. Piotra. Była bardzo dotknięta tym wszystkim, co udało jej się odkryć w Ewangelii.

---> Czy prawdą jest, że muzułmanie którzy przeszli na chrześcijaństwo nadal uczestniczą w świętach islamskich?

Niestety tak, to prawda. Niestety dla nich oczywiście, bo są zmuszeni do ukrywania się ze względu na niebezpieczeństwo jakie im grozi. Nawet niedawno podpisując książkę zwrócił się do mnie młody człowiek mówiąc, że zarwał z islamem, że nie chce o nim więcej słyszeć, ale niestety uczestniczy w modlitwach muzułmańskich z obawy przed represjami.
Równocześnie chciałbym podkreślić, że bardzo często nawrócony na chrześcijaństwo muzułmanin gotowy jest na męczeństwo.

---> Co sądzi Pan o deklaracji soborowej "Nostra aetate", dotyczącej dialogu z innymi religiami, która bardzo „łagodnie” odnosi się do islamu. Nie jest to przeciwstawne temu, co Pan mówi?

Chciałbym zaznaczyć, że deklaracja, o której Pani wspomniała odnosi się nie do naszego stosunku do islamu opartego na Koranie, ale do naszego stosunku do muzułmanów. Dlatego uważam, że nie jest to sprzeczne z tym, co powiedziałem. Osobiście podczas spotkań z imamami czy zwykłymi muzułmanami nie wyszczególniam nagle prawd wiary chrześcijańskiej i nie wdaję się z nimi zaraz w polemikę. Podczas rozmów z muzułmanami próbuję znaleźć i podkreślić wspólne dobre cechy, punkty nas łączące. Staram się właśnie praktykować to, czego naucza Sobór. Gdy muzułmanin mi mówi, że wierzy w Boga, to mu odpowiadam, że to bardzo dobrze. On kontynuuje dalej, że wierzy w Jezusa jako proroka, znów mu odpowiadam, że to świetnie, że w tak wierzy. Póki co zgadzamy się, ale dalej mówię mu: uwaga, wywodzicie się od sekty judeo-chrześcijańskiej i przeciwstawiacie się Bóstwu Jezusa, dalej tłumaczę mu, że są w błędzie stojąc w opozycji do doktryny chrześcijańskiej. Kościół poprzez zbliżenie, nie chce pozostawić muzułmanów w tym, w czym tkwią, lecz pomóc odkryć im wiarę chrześcijańską, dotykając spraw, które nas łączą i które pozwolą być może w przyszłości przejść im z islamu do chrześcijaństwa. To jest wielkie wezwanie, wielka praca.
Dla przykładu. Niedawno przed konferencją, podszedł od mnie młody 20-letni muzułmanin z Maroka. Powiedział mi, że cała jego rodzina jest muzułmańska, ale jak się tak zastanowi, to nachodzą go pytania, wątpliwości i właściwie jest na etapie poszukiwania.
Uprzedziłem go, że w dyskusji będę twardy w stosunku do islamu a on na to, że jest otwarty. Przedstawiłem więc wszystko to o czym i my teraz rozmawialiśmy, korzenie, doktrynę, niebezpieczeństwa. Po wykładzie, kiedy na niego spojrzałem, zobaczyłem że jest zupełnie blady. Zrozumiałem, że to co powiedziałem, zupełnie go zdestabilizowało, zachwiało wszystko w co wierzy i co od małego mu wpajano. W ciągu kilku chwil „zmiotłem” wszystko czym żył od zawsze. Podszedłem potem do niego i zapytałem czy to, co usłyszał jest trudne? On na to, że to szczera prawda! Trudna ale prawda! Ja szukam prawdy powiedział. Jeśli dojdę do tego, że to wszystko co usłyszałem jest prawdą, to oznajmiam że zostanę chrześcijaninem. Była to najpiękniejsza deklaracja jaką usłyszałem od wielu tygodni.

---> Powiedział Pan tyle przerażających rzeczy, że nie sposób zapytać o jakieś elementy dające nadzieję na pozytywny rozwój wydarzeń. Są takie?

Tak, w rzeczywistości to wszystko o czym rozmawialiśmy jest zatrważające i powodujące strach w naszych sercach. Chcę powiedzieć, że strach to chwila przemijająca, stan, dzięki któremu odkrywamy rzeczywistość. Wiele osób mówi, iż nie trzeba się bać. Uważam, że bać się należy, dlatego że jeśli „przeszliśmy” przez strach i uda nam się zdjąć jego zasłonę, to potem wiemy co robić.
Fakty jasno nam wskazują, że wydarzenia potoczą się w złym kierunku z powodu islamu. Przez wiele lat przymykano na to oczy i teraz poniesie się tego konsekwencje. Powiedzieć należy, że jest nadzieja. Dobry Bóg, ma w opiece wszystkich, którzy słuchają słowa Bożego i głoszą wiarę w Niego. Pan Bóg nas chroni i jednocześnie każe być odważnym i mówić prawdę. Wiem, ze to wszystko jest trudne do przyjęcia, ale czy z tego powodu mam tego nie wypowiadać? Myślę, że ci którzy przyjmują te prawdę, są w pewien sposób uprzedzeni. Zrozumieją toczące się rozgrywki i będą, można powiedzieć, przygotowani na wydarzenia jakie wywoła islam. Im bardziej jesteśmy świadomi islamu, tym lepiej będziemy mogli się przygotować w odpowiednim momencie.

---> Co ma Pan konkretnie na myśli?

Trzeba przygotować prawa, które nas uchronią przed prawami muzułmańskimi. Dlatego ważne jest, żeby ludzie zajmujący się polityką mieli świadomość tego, czym jest islam i potrafili reagować na poziomie politycznym. Przeciwstawiać się prawom muzułmańskim, które np. już na przedmieściach dużych miast i prowincji Francji gangrenują państwo. Na poziomie europejskim podobnie. Następnie, nie wybierać polityków sprzyjających islamowi, to musi być ważne kryterium przy głosowaniu. Na poziomie osobistym, trzeba być świadomym i działać wg swoich możliwości. Porównałbym tę sytuację do tej z czasów Noego. Noe uprzedzał, nawoływał, ludzie jednak nie dopuszczali do siebie tej strasznej myśli o potopie, nie chcieli wiedzieć. Uratowali się więc ci, którzy posłuchali Noego i weszli do Arki. Wszyscy ci, którzy jak przysłowiowy struś, chowają głowę w piasek i nie chcą dopuścić do siebie tej trudnej prawdy o islamie, będą ponosić jego konsekwencje. Najważniejszą rzeczą jest jednak modlitwa, zwrócenie się do Boga, błaganie Go o pomoc, o przebaczenie.
Być może trzeba wstrząsu, żeby ludzie otworzyli oczy, zobaczyli zło i zwrócili się do Boga. Bóg nas chroni ale i nas przygotowuje.
Ważne jest, żebyście wy Polacy, mimo iż problem ten nie dotyczy was jeszcze bezpośrednio, byli świadomi tego wszystkiego, o czym mówiłem.

zajebane z fronda.pl
Konwersacja o Islamie
Nejm • 2013-05-27, 14:28
Niezwykle wartościowy wywiad z Jean Alcaderem, francuskim islamologiem pochodzącym z muzułmańskiej rodziny. Wyszedł z islamu i wiele ludzi zdążył uświadomić jak bardzo zły i niebezpieczny jest ten element religii. Dowiedzcie się jak działa islam, skąd naprawdę pochodzi, kto nim steruje, jaki jest jego cel, jak należy mu zapobiegać!

PRZECZYTAJCIE KONIECZNIE:

---> Jest Pan jednym z nielicznych islamologów katolickich, który w sposób odważny i zdecydowany mówi o islamie. Czy nie miał Pan z tego powodu problemów? Nie boi się Pan?

Do tej pory nie miałem z tego powodu żadnych problemów, ale podejrzewam, że w niedługim czasie mogą się one pojawić, szczególnie w obecnej sytuacji we Francji, gdzie nie możemy w sposób jasny i precyzyjny mówić prawdy, zwłaszcza prawdy o islamie. We Francji i w wielu krajach Europy istnieją prawa, które skazują islamofobów, tzn. osób, które nie lubią islamu. A nie chodzi przecież o lubienie czy nie lubienie jakiejś religii, ale o brak zgody na przejawy zła tej religii. Niestety, taką religią jest islam, który jest bardzo zły i niebezpieczny. Naprawdę straszne jest to, co dzieje się we współczesnym świecie z powodu tej religii.
W krajach islamu prześladowanie chrześcijan jest na porządku dziennym. Od czasu wydarzeń z karykaturami w 2005 roku w przeciągu roku w Nigerii zostało zamordowanych 50 tys. chrześcijan!

---> Pięćdziesiąt tysięcy?

Tak, oczywiście.

---> Ale czy świat o tym wie?

Niestety, niemal wszystkie informacje o prześladowaniu chrześcijan w krajach arabskich są przez media przemilczane. Czy znany jest np. fakt, że w Sudanie w przeciągu 15 lat zostało zamordowanych 3 miliony chrześcijan? Prawdziwe ludobójstwo! Kilka tygodni temu miałem okazję wysłuchać świadectwa matki, której syn – egipski kopt został w bestialski sposób torturowany i zamordowany tylko dlatego, że nie chciał się wyrzec swojego chrześcijańskiego imienia! Niestety, takich przykładów przemocy można przytaczać wiele.

---> Czy ktoś został za to morderstwo skazany?

Nie. W państwach islamu nie ma wyroków za zbrodnie popełnione na chrześcijanach, ponieważ prawo islamu – szariat (sharia) nie może wspierać chrześcijanina. Żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć czym jest islam.

---> A zatem czym jest islam? Skąd pochodzi?

Pierwszym kluczem do zrozumienia islamu jest dotarcie do jego korzeni. Islam wywodzi się z sekty, herezji judeo-chrześcijańskiej pierwszych wieków - ebionitów (z greckiego) lub nazarejczyków (z hebrajskiego) lub jeszcze inaczej judeonazarejczyków. Sama nazwa nie jest tu istotna, wiadomo, że dotyczy tej samej sekty.
Ebionici (nazarejczycy) uważali się z jednej strony za żydów, gdyż dokładnie przejęli ich tradycje, lecz w rzeczywistości nimi nie byli, ponieważ uznawali Jezusa jako proroka, którego żydzi odrzucili. Z drugiej strony uważali się również za chrześcijan, gdyż uznawali Jezusa za proroka, niestety nie mogli nimi być, ponieważ odrzucali Jego bóstwo. Św. Hieronim w korespondencji ze św. Augustynem napisał: „Uważają się za żydów i chrześcijan, ale w rzeczywistości nie są ani jednymi ani drugimi”. Trzeba podkreślić, że w Koranie bardzo często jest mowa o nazarejczykach jako o przyjaciołach i przodkach muzułmanów, co m.i. wskazuje, że islam wywodzi się właśnie z tej sekty.

---> Czy możemy zatem powiedzieć, że islam wywodzi się z sekty, która przekształciła się w religię?

Dokładnie tak. Powiedziałbym, że od początku była to pseudo-religia, gdyż każda sekta jest taką pseudo-religią, która odstępuje od doktryny danej religii.

---> Islam nie jest więc nową religią, jak uważają muzułmanie. Jest zakorzeniony w judaizmie i chrześcijaństwie.

Oczywiście, że nie jest nową religią. Często się nam mówi, że jest to nowa religia, z nowym prorokiem Mahometem, z nowym miejscem Mekką, z nową ideologią, z nowymi wierzącymi, którzy nazywają się muzułmanami. Te wiadomości podaje się po to, byśmy zapomnieli o oczywistych korzeniach judeo-chrześcijańskich islamu. Pochodzenie judeo-chrześcijańskie islamu jest jasno przedstawione i poważni naukowcy zajmujący się tym zagadnieniem są co do tego zgodni, jest to ewidentne. Jeżeli ktoś uważa, że jest to hipoteza jedna z wielu – jest po prostu nieświadomy. Islam nie jest więc religią inną, niezależną - ma judeo-chrześcijańskie korzenie.

---> Czy mógłby Pan podać przykłady z tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej, które zostały przejęte przez islam?

Może powiem o tych najbardziej znanych takich jak: zakaz spożywania wieprzowiny, obmywanie się przed modlitwą, chusta, którą noszą muzułmanki, obrzezanie, które dla chłopców jest konieczne do przyjęcia do wspólnoty muzułmańskiej. Muzułmanom wydaje się, że to oni wymyślili obrzezanie, a przecież jest to wielka tradycja żydowska! I obrzezanie i pozostałe ryty były wiernie przestrzegane przez żydów już 2500 lat przed powstaniem islamu! Inne tradycje zostały bezpośrednio zapożyczone od chrześcijaństwa. Post - wielka tradycja chrześcijańska rozpoczynająca się posypaniem głów popiołem poprzedza wielkie święto Zmartwychwstania Pańskiego. To nie przypadek, że post w islamie nazywa się ramadan – co po arabsku znaczy "popiół" - i kończy się wielkim świętowaniem! Również różaniec muzułmański jest zadziwiająco podobny do różańca chrześcijańskiego używanego do dzisiaj przez mnichów tradycji orientalnej. Oczywiście nie ma na nim krzyżyka i modlitwy są różne, ale ich liczba 99 wywodzi się ze wschodniej tradycji chrześcijańskiej.
Również pięć filarów islamu: 1) wyznanie wiary (el shahada), 2) rytualna modlitwa pięć razy dziennie po dwie minuty (el salat), 3) jałmużna (el zakat), 4) post (el ramadan) i 5) pielgrzymka (el hajj), są wielkimi tradycjami judeo-chrześcijańskimi.


---> Czy islam jest religią monoteistyczną?

Bez wątpienia islam jest jedną z trzech religii monoteistycznych obok judaizmu i chrześcijaństwa. Judaizm od czasów Abrahama jest religią monoteistyczną, również chrześcijaństwo zachowuje całkowity monoteizm. Chrześcijanin w swoim Credo mówi Wierzę w Jednego Boga... Jednocześnie w tym monoteizmie wyznajemy wiarę w Trójcę Świętą. Wierzymy w Boga w Trójcy Jedynego. Dla nas Bóg jest jednocześnie Jeden i w Trójcy.
I to jest ogromne pytanie islamu, powiedziałbym wielka pułapka islamu, gdyż od czternastu wieków wmawia się muzułmanom, że jeżeli Bóg jest Jeden, to absolutnie nie może być w Trójcy. Dlatego dla muzułmanina zamiast wyznania wiary w Jedynego Boga – Allaha, zdecydowanie ważniejsze jest zaprzeczenie wiary w Boga w Trójcy Jedynego.


---> Czy Koran jest księgą objawioną Mahometowi, czy jest słowem Boga?

Dla chrześcijan, muzułmanów czy żydów?

---> Tak naprawdę.

Dobre pytanie (uśmiech). Oczywiście my chrześcijanie nie możemy myśleć, że Mahomet miał boskie objawienie, gdyż Jezus wyraźnie powiedział, że po Nim nie będzie nowego objawienia. Jezus zamyka wielkie objawienie Boże. Oczywiście nie znaczy to, że nie może być objawień świętych czy Maryi, lecz że nie będzie nowego objawienia dogmatycznego. Jako chrześcijanie nie możemy więc wierzyć, że po Jezusie było jakieś objawienie, które zwiększyłoby nasze szanse pójścia do Nieba. Muzułmanie twierdzą, że wcześniej był judaizm i chrześcijaństwo, a dopiero dzięki islamowi mamy pełne objawienie. Jezus nas zbawił poprzez swój krzyż i zmartwychwstanie – czegóż można chcieć więcej?
Kolejnym aspektem, który wskazuje nam, że nie możemy wierzyć w to „objawienie”, jest rozum. Stawiając rozum w centrum refleksji nad islamem, nie możemy uznawać, że był on „objawiony”. Rozum jasno nam pokazuje, że między objawieniem chrześcijańskim i muzułmańskim istnieje sprzeczność. Chrześcijanin nie może uznawać za prawdziwe „objawienia” muzułmańskiego. Koran prawie na wszystkich stronach mówi o żydach i chrześcijanach – niby nie ma żadnych związków a tu taki zbieg okoliczności. Wielkie postaci biblijne takie jak Adam i Ewa (tzn. w Koranie jest napisane „żona Adama”), Abraham, Mojżesz, Izaak, Izmael, Jakub, prorocy, Jezus, Maryja, Zachariasz, Jan Chrzciciel i wielu innych występują w Koranie, oczywiście ich historie są bardzo przekształcone, przeinaczone. Dodatkowo, jakby przez przypadek, kto objawił Koran Mahometowi? Archanioł Gabriel! Tzn. powiedzmy Archanioł Gabriel. Czy to jest przypadek? Ten sam anioł, który objawił Maryi wcielenie Syna Bożego – Jezusa Chrystusa, Anioł Wcielenia, które jest bazą naszej wiary chrześcijańskiej, ten sam anioł jest pośrednikiem miedzy Allahem i Mahometem. Oczywiście Maryi i Mahometowi podaje przeciwstawne sobie wiadomości. Maryi objawia, że porodzi Syna Bożego a Mahometowi mówi, że Allah nie ma syna.


---> Przechodząc teraz do doktryny islamu, jaka jest więc jego prawdziwa „tożsamość”?

Jeśli mamy świadomość tego, jakie są korzenie historyczne islamu możemy przejść do jego doktryny, która jest bardzo prosta... za prosta. Islam opiera swoją wiarę na jednej jedynej modlitwie shahada (czyt. szada) – jednym krótkim zdaniu, które zawiera całe muzułmańskie wyznanie wiary i jest jej sercem. Muzułmanin powtarza je nie tylko przy okazji pięciu modlitw, o których już wspominałem, lecz również wiele razy w przeciągu dnia. Umierający muzułmanin powtarza shahada, a jeśli już sam nie jest w stanie, mówią ją za niego inni. Czym jest więc ta modlitwa -shahada? Jest to muzułmańskie wyznanie wiary i zarazem bezpośrednia negacja Boga w Trójcy Jedynego, która wyraża się w zdaniu: „Nie ma innych bogów niż Allah i Mahomet jest Jego prorokiem”. Muzułmanin nie mówi w swoim wyznaniu wiary wierzę w jednego Boga Allaha, lecz nie ma innego Boga niż Allah. Chciałoby się powiedzieć, że skoro nie ma innych bogów niż Allah, to po co to mówi?! A przecież negacja sama w sobie nie istnieje. Nabiera sensu dopiero wobec afirmacji, czyli że są tacy, którzy uważają, że istnieje inny Bóg niż Allah, którzy przypisują cechy boskie Allaha dwóm osobom Jezusowi i Maryi - jest to jasno napisane w Koranie. Dla muzułmanów tymi osobami są niewierni - muszrikun. W Koranie jest jasno napisane, że są to chrześcijanie wierzący w Trójjedynego Boga! Słyszę czasami, jak islamolodzy mówią, że dla muzułmanów tymi osobami są politeiści, pytam się jednak, gdzie jest to napisane w Koranie?

---> Maryja nie jest przecież osobą Trójcy Świętej.

Oczywiście, że nie. Lecz w islamie ta trójca jest dobrowolnie zdeformowana, co jeszcze raz potwierdza jego heretyckie pochodzenie, gdyż właśnie nazarejczycy uważali Maryję za jedną z osób trójcy. W zrozumieniu islamu istotne jest by wiedzieć, że muzułmanin nie musi być dobry, by być zbawionym. Wypełnianie pięciu filarów islamu nie jest konieczne, żeby pójść do raju. Muzułmanin, żeby być zbawionym musi odmawiać shahada - Nie ma innego Boga niż Allah! - wy chrześcijanie mówicie, że tak nie jest, że jest Jeden Bóg w Trzech osobach. Jesteście politeistami, musimy więc was zabić, ponieważ nie ma innego Boga niż Allah – podaje Koran. Oto rzeczywistość islamu, oto natura islamu, oto niebezpieczeństwo islamu. Muzułmanin opiera swoją wiarę, swoje życie duchowe i psychologiczne na negacji! Islam jest walką religijną przeciwko wszystkim, którzy mówią, że istnieje inny Bóg niż Allah, islam jest ciągłą obroną Allaha! Uważam, ze dopóki nie zrozumiemy tego, iż negacja Trójjedynego Boga jest istotą islamu, nie będziemy w stanie zrozumieć problemów, które powoduje islam na świecie. To nie jest tak, jak u katolików, którzy rozwijają swoją wiarę, można powiedzieć nieskończenie, bo Bóg jest nieskończony i będą mieli całą wieczność (Niebo), żeby pogłębić Jego poznanie, jest osobowe spotkanie z Jezusem Chrystusem, modlitwa, która zawsze jest różna. Credo katolickie jest bardzo rozwinięte z elementami doktryny, tysiące dzieł Ojców Kościoła, teologów, mistyków, świętych, sakramenty, nieskończoność różnych modlitw... W shahada odmawianej 25 razy w ciągu dnia nie mówi się Boże mój spraw bym był dobry dla wszystkich, spraw bym był w bliskości z Tobą...

---> A czym jest dżihad i czy jest on również częścią doktryny muzułmańskiej?

To pytanie wydaje się być najważniejsze. Mówiąc islam mamy na myśli religię a w rzeczywistości islam to nie religia lecz walka religijna. To ewidentna różnica. Gdyby to była religia z wiarą w Jednego Boga, to istniałoby pragnienie wejścia w duchowy kontakt z tym Bogiem, a muzułmanie takiej możliwości nie szukają. Tak jak już powiedziałem, muzułmanin w shahada wypowiada jedno zdanie Nie ma innych bogów niż Allah, co oznacza, że muzułmanin jest gotowy zwalczyć wszystkich, którzy uważają inaczej – i to jest właśnie dżihad.

---> Często słyszymy, że istnieje islam nastawiony pokojowo i islam walczący.

Islam to dżihad . Nie można mówić, że są muzułmanie, którzy popierają dżihad i muzułmanie, którzy za nim nie są. Islam to dżihad. Islam to święta wojna. Islam przeciwstawia się wszystkim, którzy go nie wyznają, a w szczególności chrześcijanom wierzącym w Boga Trójjedynego. Muzułmanie podczas swych modłów wewnętrznie przygotowują się do walki. Są w stanie ekscytacji wewnętrznej i to od najmłodszych lat. Rozumiemy teraz, że muzułmanie skłaniając się w swoich codziennych modłach akceptują walkę, świętą wojnę i gotowi są poświęcić życie dla walki z chrześcijaństwem. Trzeba to zrozumieć aby pojąć sedno islamu. Dziś, jak oglądamy na stronach internetowych obrazy ataków na chrześcijan to słyszymy komentarze, że dokonała tego grupa jakiś ekstremistów, fundamentalistów, islamistów. Mówi się wtedy nie o islamie ale o islamizmie. Ale islam jest jeden i opiera się on na jednym źródle - Koranie.

---> Dlaczego więc nie zabijają nas już teraz?

Oczywiście oni rozumieją iż w Europie jest prawo, które ich nie chroni i jeśli zabiliby kogoś to natychmiast wpadliby w ręce policji. Wiadomo, że gdyby nowo przybywający muzułmanie zaczęli zabijać innych, to byłby ich koniec. Jednak w Europie islam jest dobrze zorganizowany. Sednem jest to, że wiadomo iż trzeba zwalczyć chrześcijan (generalnie mieszkańców Europy, gdyż nawet ateiści uważani są za przesiąkniętych kulturą chrześcijańską). Trzeba ich wyniszczyć i aby to było skuteczne, należy wprowadzić do Europy jak najwięcej muzułmanów i pewnego dnia jak słowo dżihad zostanie wypowiedziane, a myślę że nastąpi to wkrótce, w takiej sytuacji rozpocznie się rzeź, jak to się stało w krajach arabskich u samego początku islamu.
Wydawać się to może zbyt straszne, ale niestety taka jest rzeczywistość. Istnieje takie powiedzenie: „jak jest się młotem to się uderza, jak się jest gwoździem to się cierpliwie oczekuje”, znaczy to, że gdy jest się silnym młotem to się uderza kiedy chce i w co chce, a gdy jest się gwoździem to się cierpliwie znosi i czeka godziny, godziny w której będzie można uderzyć młotem!
Muzułmanie cierpliwie oczekują godziny świętej wojny, aż zostanie ogłoszona w Europie. Przygotowują się nieustannie, świadomi tego, że póki co, muszą czekać pozostając wojownikami w rezerwie. „Mamy we Francji armię złożoną z 3-4 milionów muzułmanów gotową w każdej chwili do akcji w każdej chwili” - odpowiedział młody muzułmanin, zapytany przez francuskiego dziennikarza Phillipe’a Aziz’a, którego cytuję w mojej książce.


---> Kto może wydać rozkaz do dżihadu, skoro nie ma kalifa, który był za to odpowiedzialny?

Osobiście uważam, że decyzję podejmie na poziomie międzynarodowym odpowiedzialny duchowny z ugrupowań takich jak Hezbollah czy Hamas lub jakiś przywódca z Uniwersytetu Le Cité de la Al-Azhar w Kairze, który dla muzułmanów jest autorytetem międzynarodowym. Wystarczy by przedstawiciel uniwersytetu ogłosił fatwa i jestem przekonany, że w obojętnie jakim miejscu na świecie fatwa ta będzie wykonana.

---> Czy muzułmanie mają świadomość tego wszystkiego?

Wielu taką świadomość ma. Pochodzę z rodziny muzułmańskiej. Jeżdżąc do Magrebu i spotykając się z rodziną ze strony mego ojca jestem często pytany i atakowany. Przede wszystkim pyta się mnie, jak mogę być chrześcijaninem i wierzyć w kilku Bogów. Czuje się tą agresywność i gotowość do walki. W stosunku do mnie są oni mniej agresywni, bo jesteśmy sobie bliscy, ale widzę, że w tym wszystkim są bardzo pogubieni. W islamie wpajając od najmłodszych lat shahada przygotowuje się ludzi do walki. Nie wszyscy są do niej w pełni gotowi, ale jak mówi turecki biskup Bernardinici, którzy mają jakieś wątpliwości w momencie rozkazu podążą za innymi. Powiedzą sobie, że to godzina Allaha, godzina Jego sądu i wówczas wielu muzułmanów, których obecnie nazywamy umiarkowanymi, będzie gotowych do walki.
Jeśli w kraju arabskim dochodzi do tortur czy zabójstwa chrześcijanina nie znajdziemy nigdy nikogo, kto powie, że się z tym nie zgadza, że jest to niedopuszczalne, nikt tego zabójstwa nie potępi. Nawet muzułmanie tzw. umiarkowani nie zanegują tego. W krajach arabskich nie ma żadnego rządu, który zareaguje kiedy ofiarą agresji będzie nie-muzułmanin. Obojętnie czy ofiarą będą trzy osoby, sto czy 50 tysięcy. Powiedzą, że to przecież chrześcijanin, w podtekście sugerując, że właściwie dobrze się stało.


---> A chrześcijanie czy nawet ateiści, we Francji i Europie, mają świadomość tego, co niesie ze sobą islam?

Oczywiście, że nie. Kto ma świadomość, że islam to walka religijna? Nam chrześcijanom od najmłodszych lat wpaja się 10 przykazań, by być coraz lepszym, by czynić dobro, nie kraść, nie zbijać itp. Wiemy, że nie możemy rozprzestrzeniać naszej religii wszelkimi możliwymi środkami. Dla nas najważniejszym jest być chrześcijaninem i żyć jak chrześcijanin.
Najważniejszą rzeczą dla muzułmanina to odmawiać shahada i przygotować się do walki, aby rozprzestrzeniać islam wszelkimi środkami. Muzułmanie masowo przybywający do Europy wiedzą, że zdobywszy skrawek ziemi, w ich myśleniu pogańskiej, zdobywają tą ziemię dla islamu. Oczywiście, muzułmanin przybywa często na Stary Kontynent w związku z lepszą sytuacją ekonomiczną czy socjalną, ale również z przekonaniem wypełniania duchowej misji. Rozpowszechniając islam w Europie pracują dla Allaha i wiedzą, że Allah ich wynagrodzi, nawet jeśli trzeba będzie zabijać ludzi czy walczyć z nimi. Przekonani są, że Allah będzie szczęśliwy. Np. jednym z celów tego, co się obecnie dzieje w Libanie jest pozbycie się chrześcijan. Na początku wojny z 1975 roku, która trwała 17 lat Liban zamieszkiwało 75 proc. chrześcijan. Obecnie jest ich tylko 20 proc. a po ostatnich wydarzeniach [wojna Izrael-Hezbollah jesień 2006 przyp red.'/> jeszcze mniej! Hezbollah, finansowany przez Iran, za którym stoją światowe i finansowe potęgi, niszcząc południowy Liban pozbywa się chrześcijan. Chrześcijanie nie mają za co wrócić, nie mają za co odbudować swoich zniszczonych domów, nie mają zapewnionych na to żadnych środków. Natomiast powracający muzułmanie mają prawo do 20 tysięcy euro na odbudowę domu. Te informacje można wyczytać na stronach internetowych. Muzułmańskie kobiety za noszenie chusty otrzymują miesięcznie 200 euro a muzułmanie za noszenie brody 400 euro miesięcznie. Za tym wszystkim stoi siła Hezbollahu pochodząca z Iranu.
W podobny sposób islam wkracza do Europy.

---> Dlaczego nadal wykonywane są wyroki śmierci na muzułmanach nawróconych na chrześcijaństwo?

Dlatego, że w islamie zabija się w obronie Allaha, a nie mówi się, że zabójstwo niewinnych osób to zbrodnia. Jakie to nielogiczne. W islamie związek wiary i rozumu nie istnieje. Rozum jest usunięty z wiary. W islamie nade wszystko nie wolno zastanawiać się nad swoją wiarą. Dlatego uważam,że słowa papieża Benedykta XVI wypowiedziane we wrześniu 2005 roku w Ratyzbonie staną się przyczyną wielu nawróceń, gdyż muzułmanie, którzy zaczną zastanawiać się nad swoją religią, odkryją, że to nie jest prawda. Islam utrzymuje się poprzez tyle wieków poprzez ignorancję. Islam aby przetrwać odrzuca rozum. Jeśli islam umieściłby rozum w refleksji nad swoją wiarą upadłby sam, gdyż jest zupełnie nielogiczny. W islamie żadnego znaczenia nie ma również historia. Np. jeden z moich wujków zapewniał mnie pewnego razu, że Abraham był wujkiem Mahometa, ja mu na to odpowiadam, że jest przecież kilka tysięcy lat różnicy między nimi, więc jest to z pewnością bardzo stary wujek (uśmiech). On mi jednak mówi, że tak jest napisane w Koranie i koniec (jest to w Sunnie, która jest komentarzem do Koranu, przyp. Jean Alcader). Jeżeli coś jest napisane w Koranie czy Sunnie, to już się nad tym nie zastanawiają, nawet jeśli logicznie nie trzyma się to całości. W Koranie jest też napisane, że Miriam jest matką Jezusa i jednocześnie siostrą Mojżesza i Aarona. To nieważne, że dzieli je prawie 2000 lat. Tak jest napisane w Koranie i tak ma być!
Wracając do pytania, jak opowiadał jeden kapłan z Lyonu, kiedy w trzy tygodnie po chrzcie świętym młodego człowieka z lyońskich przedmieść, znaleziono go ugodzonego śmiertelnie nożem, to prasa regionalna podała, iż było to wyrównywanie rachunków podczas bijatyki między młodocianymi bandami. My wiemy, że przyczyną morderstwa było przyjęcie chrztu św. To jest częste również w Europie. Wszelkie chrzty w krajach arabskich odbywają się w wielkiej, wielkiej tajemnicy. Wyrok śmierci dla tych muzułmanów, którzy przyjęli chrzest pochodzi z prawa muzułmańskiego – szariatu wywodzącego się z Koranu. Jest w nim napisane, iż należy zabijać przechrzczonych i wyszukiwać ich wszędzie. Dlatego we wszystkich sprawach dotyczących przejścia muzułmanów na wiarę chrześcijańską należy być bardzo ostrożnym.


---> Profesorowie, naukowcy i cała inteligencja islamu, jak oni to tłumaczą?

Aby wytłumaczyć pełen sprzeczności Koran powstała Sunna. Jest ona zbiorem ponad miliona wyjaśnień. „Tłumacząc” sprzeczności w Koranie tworzy się kolejne pchając ludzi w kompletną niewiedzę. Tak naprawdę nic się nie wyjaśnia i to jest bardzo wielki problem.
Spotykam wielu muzułmanów, którzy zaczęli stawiać sobie pytania i w końcu nabierać coraz to większych wątpliwości wobec islamu. Oni często zmieniają wyznanie, przechodzą na chrześcijaństwo. Znam muzułmanina, który zmienił wyznanie w efekcie prześladowań chrześcijan w Egipcie. Powiedział sobie, że to przecież nie jest możliwe, aby tak postępować i w końcu odkrył chrześcijaństwo. Będąc kiedyś w Egipcie i rozmawiając z młodą muzułmanką opowiadałem jej o Ewangelii. Natychmiast mnie zastopowała mówiąc, czy wiem, że jeśli uwierzy i przejdzie na chrześcijaństwo, to będzie skazana na śmierć przez rząd swojego własnego kraju. Odpowiedziałem jej, że wiem. Ale powiedziałem jej również, że jest osobą wolną! Kontynuując rozmowę, podarowałem jej Biblię po arabsku i angielsku i wyjeżdżając z Egiptu wiedziałem, że przeczytała już 4 Ewangelie oraz listy św. Piotra. Była bardzo dotknięta tym wszystkim, co udało jej się odkryć w Ewangelii.

---> Czy prawdą jest, że muzułmanie którzy przeszli na chrześcijaństwo nadal uczestniczą w świętach islamskich?

Niestety tak, to prawda. Niestety dla nich oczywiście, bo są zmuszeni do ukrywania się ze względu na niebezpieczeństwo jakie im grozi. Nawet niedawno podpisując książkę zwrócił się do mnie młody człowiek mówiąc, że zarwał z islamem, że nie chce o nim więcej słyszeć, ale niestety uczestniczy w modlitwach muzułmańskich z obawy przed represjami.
Równocześnie chciałbym podkreślić, że bardzo często nawrócony na chrześcijaństwo muzułmanin gotowy jest na męczeństwo.


---> Co sądzi Pan o deklaracji soborowej "Nostra aetate", dotyczącej dialogu z innymi religiami, która bardzo „łagodnie” odnosi się do islamu. Nie jest to przeciwstawne temu, co Pan mówi?

Chciałbym zaznaczyć, że deklaracja, o której Pani wspomniała odnosi się nie do naszego stosunku do islamu opartego na Koranie, ale do naszego stosunku do muzułmanów. Dlatego uważam, że nie jest to sprzeczne z tym, co powiedziałem. Osobiście podczas spotkań z imamami czy zwykłymi muzułmanami nie wyszczególniam nagle prawd wiary chrześcijańskiej i nie wdaję się z nimi zaraz w polemikę. Podczas rozmów z muzułmanami próbuję znaleźć i podkreślić wspólne dobre cechy, punkty nas łączące. Staram się właśnie praktykować to, czego naucza Sobór. Gdy muzułmanin mi mówi, że wierzy w Boga, to mu odpowiadam, że to bardzo dobrze. On kontynuuje dalej, że wierzy w Jezusa jako proroka, znów mu odpowiadam, że to świetnie, że w tak wierzy. Póki co zgadzamy się, ale dalej mówię mu: uwaga, wywodzicie się od sekty judeo-chrześcijańskiej i przeciwstawiacie się Bóstwu Jezusa, dalej tłumaczę mu, że są w błędzie stojąc w opozycji do doktryny chrześcijańskiej. Kościół poprzez zbliżenie, nie chce pozostawić muzułmanów w tym, w czym tkwią, lecz pomóc odkryć im wiarę chrześcijańską, dotykając spraw, które nas łączą i które pozwolą być może w przyszłości przejść im z islamu do chrześcijaństwa. To jest wielkie wezwanie, wielka praca.
Dla przykładu. Niedawno przed konferencją, podszedł od mnie młody 20-letni muzułmanin z Maroka. Powiedział mi, że cała jego rodzina jest muzułmańska, ale jak się tak zastanowi, to nachodzą go pytania, wątpliwości i właściwie jest na etapie poszukiwania.
Uprzedziłem go, że w dyskusji będę twardy w stosunku do islamu a on na to, że jest otwarty. Przedstawiłem więc wszystko to o czym i my teraz rozmawialiśmy, korzenie, doktrynę, niebezpieczeństwa. Po wykładzie, kiedy na niego spojrzałem, zobaczyłem że jest zupełnie blady. Zrozumiałem, że to co powiedziałem, zupełnie go zdestabilizowało, zachwiało wszystko w co wierzy i co od małego mu wpajano. W ciągu kilku chwil „zmiotłem” wszystko czym żył od zawsze. Podszedłem potem do niego i zapytałem czy to, co usłyszał jest trudne? On na to, że to szczera prawda! Trudna ale prawda! Ja szukam prawdy powiedział. Jeśli dojdę do tego, że to wszystko co usłyszałem jest prawdą, to oznajmiam że zostanę chrześcijaninem. Była to najpiękniejsza deklaracja jaką usłyszałem od wielu tygodni.

---> Powiedział Pan tyle przerażających rzeczy, że nie sposób zapytać o jakieś elementy dające nadzieję na pozytywny rozwój wydarzeń. Są takie?

Tak, w rzeczywistości to wszystko o czym rozmawialiśmy jest zatrważające i powodujące strach w naszych sercach. Chcę powiedzieć, że strach to chwila przemijająca, stan, dzięki któremu odkrywamy rzeczywistość. Wiele osób mówi, iż nie trzeba się bać. Uważam, że bać się należy, dlatego że jeśli „przeszliśmy” przez strach i uda nam się zdjąć jego zasłonę, to potem wiemy co robić.
Fakty jasno nam wskazują, że wydarzenia potoczą się w złym kierunku z powodu islamu. Przez wiele lat przymykano na to oczy i teraz poniesie się tego konsekwencje. Powiedzieć należy, że jest nadzieja. Dobry Bóg, ma w opiece wszystkich, którzy słuchają słowa Bożego i głoszą wiarę w Niego. Pan Bóg nas chroni i jednocześnie każe być odważnym i mówić prawdę. Wiem, ze to wszystko jest trudne do przyjęcia, ale czy z tego powodu mam tego nie wypowiadać? Myślę, że ci którzy przyjmują te prawdę, są w pewien sposób uprzedzeni. Zrozumieją toczące się rozgrywki i będą, można powiedzieć, przygotowani na wydarzenia jakie wywoła islam. Im bardziej jesteśmy świadomi islamu, tym lepiej będziemy mogli się przygotować w odpowiednim momencie.

---> Co ma Pan konkretnie na myśli?

Trzeba przygotować prawa, które nas uchronią przed prawami muzułmańskimi. Dlatego ważne jest, żeby ludzie zajmujący się polityką mieli świadomość tego, czym jest islam i potrafili reagować na poziomie politycznym. Przeciwstawiać się prawom muzułmańskim, które np. już na przedmieściach dużych miast i prowincji Francji gangrenują państwo. Na poziomie europejskim podobnie. Następnie, nie wybierać polityków sprzyjających islamowi, to musi być ważne kryterium przy głosowaniu. Na poziomie osobistym, trzeba być świadomym i działać wg swoich możliwości. Porównałbym tę sytuację do tej z czasów Noego. Noe uprzedzał, nawoływał, ludzie jednak nie dopuszczali do siebie tej strasznej myśli o potopie, nie chcieli wiedzieć. Uratowali się więc ci, którzy posłuchali Noego i weszli do Arki. Wszyscy ci, którzy jak przysłowiowy struś, chowają głowę w piasek i nie chcą dopuścić do siebie tej trudnej prawdy o islamie, będą ponosić jego konsekwencje. Najważniejszą rzeczą jest jednak modlitwa, zwrócenie się do Boga, błaganie Go o pomoc, o przebaczenie.
Być może trzeba wstrząsu, żeby ludzie otworzyli oczy, zobaczyli zło i zwrócili się do Boga. Bóg nas chroni ale i nas przygotowuje.
Ważne jest, żebyście wy Polacy, mimo iż problem ten nie dotyczy was jeszcze bezpośrednio, byli świadomi tego wszystkiego, o czym mówiłem.


(rozmowa ukazała się pierwotnie na portalu fronda.pl)

Muzułmanie w Polsce i Europie - przerażające fakty