18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 58 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:52
🔥 Pedalarz i roboty drogowe - teraz popularne

#japonia

Samobójcze ataki w trakcie II wojny światowej to bez wątpienia domena japońskich lotników, ale nie tylko kraj Kwitnącej Wiśni miał żołnierzy-samobójców. Także Luftwaffe wysyłała swoich ludzi na straceńcze misje. Jednak ich celem nie były wrogie samoloty, czy okręty, tylko… mosty na Odrze.

W połowie kwietnia 1945 r. losy wojny w Europie były definitywnie przesądzone. Ponad dwa i pół miliona radzieckich żołnierzy szykowało się właśnie do zadania ostatecznego ciosu III Rzeszy. Również na froncie zachodnim alianci notowali kolejne sukcesy. Mimo wszystko Hitler wymagał od swoich podwładnych walki do samego końca. W takiej atmosferze powstał desperacki plan zniszczenia przez Luftwaffe radzieckich przepraw na Odrze.Nie chodziło bynajmniej o zmasowane bombardowania, bo do przeprowadzenia tych Niemcy nie mieli wystarczającej liczby samolotów, o wyszkolonych lotnikach już nie wspominając. Zdecydowano zatem, że piloci z tak zwanej eskadry „Leonidas” (KG-200 „V”), stacjonującej w Jüterborgu, powinni wziąć przykład z japońskich kolegów po fachu. Jak stwierdza w swojej najnowszej książce „Druga wojna światowa” Antony Beevor: Ten rodzaj samobójczych ataków określano mianem Selbstopfereinsatz – „misji bojowej związanej z samopoświęceniem”. Należy dodać, że przed jej rozpoczęciem żołnierze dowodzeni przez podpułkownika Heinera Langego mieli według niektórych relacji podpisywać specjalną deklarację zakończoną słowami: „Zdaję sobie sprawę, że zadanie to zakończy się moją śmiercią”.Jak już wspomniano wyżej, celem całej straceńczej operacji były przeprawy na Odrze. Konkretnie 32 „mosty nawodne”, już zbudowane lub w trakcie budowy. Pierwszy atak wyznaczono na poranek 17 kwietnia. Do jego wykonania przeznaczono samoloty, które znalazły się akurat pod ręką. Były to między innymi Fucke-Wolfy Fw 190, Messerschmitty Bf 109 oraz Junkersy Ju 88.

Zanim jednakże piloci zostali wysłani na pewną śmierć, dowódca całego zgrupowania – generał major Robert Fuchs – zadbał o to, aby ostatnią noc spędzili na zabawie. W tym celu 16 kwietnia zorganizowano dla nich pożegnalną potańcówkę, na którą zaproszono dziewczęta z pobliskiej jednostki łączności. Nie obyło się także bez śpiewów, mających dodać otuchy niemieckim „kamikaze”.
Nikłe efekty i duże straty

Akcja ruszyła zgodnie z planem i początkowo wydawało się, że nie jest źle. Przykładowo Fucke-Wolf z 500-kilogramową bombą, pilotowany przez Ernsta Reichla zniszczył most pontonowy w Zellin. Wszelako, jak zauważa Antony Beevor w książce „Berlin 1945. Upadek”: niemieckie meldunki o zniszczeniu w ciągu kolejnych trzech dni 17 przepraw wydają się mocno przesadzone. Zatem jakie były efekty ataków? Trudno powiedzieć, ale zdaniem brytyjskiego historyka Niemcom na pewno udało się zniszczyć przynajmniej jeszcze jedną przeprawę – most kolejowy pod Kostrzynem.Cena za te lokalne sukcesy była zdecydowanie za wysoka. Niemcy stracili bowiem aż 35 doświadczonych pilotów. Rzecz jasna, tyle samo maszyn uległo rozbiciu. Było to poważne osłabienie dla – goniącej ostatkiem sił – Luftwaffe. Tymczasem niezrażony tym faktem generał Fuchs przesłał nazwiska poległych Führerowi na jego zbliżające się pięćdziesiąte szóste urodziny. Zapewne sądził, że taki prezent ucieszy – ukrytego w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy – wodza „Tysiącletniej Rzeszy”.

Prawdopodobnie samobójcze ataki nie zakończyłyby się 20 kwietnia i zginęliby kolejni niemieccy piloci-samobójcy, ale obłędne akcje wkrótce ustały. Niemieckie plany pokrzyżowała radziecka ofensywa. Konkretnie 4. Armia Pancerna Gwardii generała pułkownika Dmitrija Leluszenki, która nieoczekiwanie zaczęła zbliżać się do Berlina z południowego-wschodu, zagrażając lotnisku w Jüterborgu. Tak oto krasnoarmiejcy uratowali niemieckich lotników przed samobójczą śmiercią.
Problem z maszyną?
o................9 • 2013-02-22, 18:15
Zaraz ktoś pomoże.


Takie coś tylko w Japonii
Najlepszy komentarz (31 piw)
Diger11 • 2013-02-22, 18:28
Przynajmniej ma prace, a wy co, nieroby.
Japanese ice game
Lordzik92 • 2013-02-22, 15:03
Zmodyfikowana wersja ,,papier, kamień, nożyce" od samurajów.

Tylko tam potrafią zrobić show z taka finezją ;
Danie z żaby
xgregor • 2013-02-19, 17:06
Bardzo świeża

Najlepszy komentarz (65 piw)
D................k • 2013-02-19, 17:13
Skurwysyństwo jak dla mnie. Zabijać należy szybko, aby zwierze nie cierpiało. Złamas pieprzony
Japońskie lody
Leexo • 2013-02-18, 16:40
Japońskie lody w formie... wypełnionych kondomów
Ci co to wymyślają, to grubo mają najebane pod kopułą.

Najlepszy komentarz (65 piw)
Stoho • 2013-02-18, 17:05
@hallux
nie moge sie powstrzymac. A jak smakuje??
Zapowiedź nowego filmu
Dell92 • 2013-02-15, 19:58
Zapowiada się ciekawie Mam nadzieję, że w Polsce zostanie opublikowany z dubbingiem.
Japońskie dziwactwa
Genky • 2013-02-15, 18:05
Jak zapewne niezliczona ilość osób wie, że ten kraj powinien mieć osobny internet, otóż natknąłem się na kilka obrazków, i nie zaskoczyły mnie.



Japońskie metro
Bloodex • 2013-02-12, 11:18
Rzecznik PKP niestety nie potrafił mi tego wyjaśnić , więc zostawiam to specjalistom .

Najlepszy komentarz (91 piw)
o................4 • 2013-02-12, 11:42
Spinacze wstały bo będą wysiadać na tej stacji