Rozmawia teściowa z zięciem:
T: gdy umrę, skremuj mnie i prochy rozsyp na podwórku.
Z: o nie mam mowy! wiatr się zmieni, a Ty mi się znowu wpierdzielisz do chałupy!
T: gdy umrę, skremuj mnie i prochy rozsyp na podwórku.
Z: o nie mam mowy! wiatr się zmieni, a Ty mi się znowu wpierdzielisz do chałupy!