Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Korzystanie z witryny Sadistic.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies.
Jak za starych dobrych czasów. Też jak woda wzbierala na wiosne to wszystkie stare i chorowite kundle tak sie spławiało.
Tyle że na rzece było wieksze spiętrzenie i od razu wcciagało kundle pod wode. Jeden był twardy i dopiero za trzecim razem poszedł definitywnie pod wodę, za każdym razem wracał i wesoło merdał ogonem jakby to była zabawa. Nie była.
Dawniej jak człowiek był debilem to szedł do milicji i przynajmniej porządku pilnował na dzielnicy albo do łopaty czy PGR gówno zbierać.
Dzisiaj tacy ludzi mnożą się dzięki socjalowi i powielaja swój uszkodzony materiał genetyczny jeszcze bardziej degradujac pulę dostępnych w społeczeństwie genów.
Dojdziemy do takiego spierdolenia jak w UK. Ludzie będą potrzebować pielęgniarki środowiskowej żeby uczyła ich że przed sraniem ściąga się spodnie i nie sra na dywan tylko do kibla.
Akcja z niedzieli z Rickmansworth w UK.
Para z cytryny została złapana na kradzieży alko w sklepie a potem podczas próby ucieczki kogoś potrącili i się zaczęło to co widać.
Finalnie jedna osoba jest poważnie ranna w szpitalu a druga tylko ranna.
Pierwszy raz widzę prawidłowe zachowanie na przejeździe. Maszynista zatrzymał się mając samochód z prawej strony. Zwykle nakurwiają nie rozglądając się na boki.
Jak by to powiedzieć, on ma prawo jazdy i wie, ale piesi już mogą nie wiedzieć, i cały misterny plan kierowania ruchem w pizdu (zawsze przez pieszych).
Piesi byli już w połowie przejścia, więc można to pod zachowanie szczególnej ostrożności podpisać dla kierowcy, mając nagranie nic mu nie zrobią.
Oczywiście mógł to lepiej zrobić, niepotrzebnie zwalniał, ale też nigdy nie wiadomo czy obłąkana matka nie wepchnie wózka pod koła (widzieliśmy tu takie nie raz).
Jak za starych dobrych czasów. Też jak woda wzbierala na wiosne to wszystkie stare i chorowite kundle tak sie spławiało.
Tyle że na rzece było wieksze spiętrzenie i od razu wcciagało kundle pod wode. Jeden był twardy i dopiero za trzecim razem poszedł definitywnie pod wodę, za każdym razem wracał i wesoło merdał ogonem jakby to była zabawa. Nie była.