...niż dać bogate gniazdo...
Poniżej proces pokrzepiania przez rodziców...
Poniżej proces pokrzepiania przez rodziców...
To nie jest śmieszne. A może dostała ataku paniki? Akurat wiem coś o tym bo cierpię na nerwicę lękową i dlatego staram się unikać komunikacji publicznej bo zaraz mam wrażenie, że coś mi się stanie. Co prawda nigdy się tak nie zachowywałem jak ta Pani, ale też usilnie chciałem zawsze wyskoczyć na zewnątrz i nie rzadko wysiadałem kilka przystanków wcześniej by się uspokoić. Jadąc autem mam o tyle łatwiej, że się gdzieś zatrzymam na poboczu, wyjdę i odpocznę. Przejebana choroba.
no bo tak to działa
Mam wielką nadzieję, że jesteś bezpłodny