18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 20:55
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:41
🔥 Impreza firmowa - teraz popularne

#milicja

Na skróty
CrazyEdek • 2013-12-13, 14:20
krótko: chwdp

Najlepszy komentarz (94 piw)
kinektel • 2013-12-13, 14:47
CHWDP... taaa

Zastanawia mnie idea tego twojego chwdp- bo gdy np ukradną Ci samochod, pobiją cie, wlamią ci sie do chaty, wyruchaja w dupe ciebie lub twoich bliskich - gdzie sie udasz? No wlasnie.. na policje. Chyba ze jestes bardzo wpływową osobą i bierzesz wszystko na własna reke bo wyznajesz idee chwdp tak wiec sooory

Rozumiem ze niektorzy maja rozne osobiste opinie na temat policji ale widzac ten caly chlam drechow z koszulkami, bluzami, kurtkami, spodniami, czopkami na swiecacych czaszkach rozwala mnie cale pozniejsze podejscie gdy juz dojdzie do spotkania ze strozem prawa. Posluszni i potulni jak zbity pies. Widzialem juz nie raz takie sytuacje osobiscie. Nie ma policji, cala szerokosc chodnika jest ich, ale gdy tylko zauwaza patrol- najchetniej przytulili by sie do sciany.

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ukraińska II rewolucja
zygmuntor • 2013-12-03, 21:03
Na ukraińskiej prowincji ostatnio znacznie zmniejszyła się korupcja i inna przestępczość...
ukryta treść
...po tym jak prawie wszyscy milicjanci pojechali do Kijowa
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Jak chyba dobrze wszystkim wiadomo na Ukrainie po ogłoszeniu przez pro-moskiewskiego prezydenta Janukowycza decyzji o zaprzestaniu dążeń do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE wybuchły dość spore zamieszki. Są one brutalnie tłumione przez milicjantów. Nasuwają się analogie do Pomarańczowej Rewolucji, kiedy to po odejściu Leonida Kuczmy Ukraińcy jasno dali do zrozumienia, że nie chcą już komuchów, niestety później w wyborach powtórzyli błąd Polaków i znów wybrali komunistę. O ile ja sam jakimś wielkim zwolennikiem UE nie jestem, o tyle trzeba przyznać, że umowa stowarzyszeniowa jest wielką szansą dla Ukraińców, bo daje spore możliwości np. w wymianie handlowej, bez konieczności implementacji durnowatych dyrektyw typu ślimak to ryba lądowa. Przedstawiam Wam kilka filmów pokazujących jak czerwony Wiktor wyraża swoją miłość do narodu.



Nieformalnym liderem opozycji stał się wielokrotny mistrz świata w boksie Witalij Kliczko.

W Internecie pojawiają się już niepotwierdzone informacje o tym, jakoby władze przygotowywały się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Daje się także posłyszeć głosy, iż Rosja wysłała "wsparcie" w postaci Specnazu. Nie ma także dokładnych danych ile dziś osób protestowało pod siedziba prezydenta. Źródła podają liczby od 200 000 do nawet 500 000 ludzi. Manifestacja ta została jednak brutalnie spacyfikowana przez Berkut. Co więcej już pojawiają się dywersanci wysyłani przez władzę, którzy chcieli sfingować szturm na siedzibę prezydenta i tym samym rzucić niekorzystne światło na opozycjonistów. Poniżej kilka zdjęć jak Berkut rozprawia się z manifestantami.





Władze podają, że rannych zostało około 100 milicjantów. O ludności cywilnej oczywiście ani słowa. Tak się składa, że studiowałem z pewną Ukrainką i mam na bieżąco informacje z pierwszej ręki także jeszcze pewnie coś wrzucę, a na razie przypominam: A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści!
Naprzód Ukraina!

Najlepszy komentarz (71 piw)
g................1 • 2013-12-01, 22:45
Może by i u nas jakaś rewolta, żeby wyjebać tych 460 bandytów?
Największy napad w Polsce
Dr0mg • 2013-10-23, 18:45


zbrodnia prawie doskonała.. ahhh ten PRL (chciał bym zobaczyć tamte czasy bo to jakis temat tabu)
Najlepszy komentarz (70 piw)
mihaueeek • 2013-10-23, 19:25
Zawsze męski plan spierdoli kobieta. Wincyj takich historycznych !! Piwko leci.
Witajcie Sadole. Historyjki opowiedziane przez mojego dziadka, które wrzuciłem tu wczoraj przyjęliście ku mojemu zdziwieniu z dużym entuzjazmem, a myślałem że sucho czytane nie będą tak śmieszne jak słuchane na żywo. Kilka osób prosiło o ciąg dalszy. Dzisiaj wrzucam jedną historyjkę opowiedzianą przez kumpla mojego dziadka i jeden mój dialog z nim. Mam nadzieję, że utrzymam wczorajszy poziom.

Na początku zarysuję kim jest ten kumpel dziadka. Na potrzeby tego posta zmyślę wszystkie użyte tu imiona, nazwiska i miejsca. Tak więc kolega mojego dziadka nazywa się Janek. Nie pracuje od dawna, a skoro nie ma co robić, to lubi co nieco połknąć (tak jak i mój dziadek ). Często można go spotkać na ulicy, jest bardzo rozmowny, a jego historie są zawsze ciekawe lub śmieszne.

1.
Pewnego razu siedziałem na murku przed swoim domem, a ulicą szedł Janek i mówi do mnie:
- Ty k*rwa chcesz złapać wilka w dupę?
A ja powstrzymując śmiech:
- A czemu?
- Bo siedzisz na zimnym murku.
- A to co mi się stanie?
- To Ty nie wiesz na co zmarł Twój sąsiad Marian?
- No wiem, na raka zmarł.
- A gówno prawda! Na dupę zmarł! Za młodu jak kładli betonowe kręgi to na nich siadał, wilk wlazł w dupę i zmarł na dupę.

2. Janulek za młodu (było to za komuny) pojechał swoją WSKą na imprezę do oddalonej o 6km wioski - Mąkolno. Oczywiście za komuny na imprezach bimbru nie brakowało. Wszyscy się schlali, a następnego dnia nad ranem musiał wracać do domu - oczywiście pijany. Nie ujechał zbyt daleko, ponieważ bardzo mu się chciało spać, więc zjechał WSKą do przydrożnego rowu i w nim zasnął. Kiedy się obudził WSKi już nie było. Pomyślał:
- Ch*j tam, mam pieniędzy, to sobie drugą kupię.
Wrócił więc do domu, a kradzieży nie zgłosił na Milicję. Okazało się, że motor został skradziony przez półświatek z Mąkolna - zrobili to jacyś bracia specjalizujący się w kradzieżach, przemytach itp. Złodzieje jednak dostali cynk, że Milicja planuje nalot na ich posiadłości w związku z ich działalnością przemytniczą, a motor jest zbyt duży, żeby go ukryć u siebie. Dali więc WSKę Eli - znajomej z Mąkolna - i poprosili, żeby ją u kogoś schowała. Znajoma złodziejaszków okazała się także znajomą Janka. Motor rozpoznała i przyprowadziła go mu. Janek tak to opowiedział:
- Wychodzę na podwórko, a tu Ela prowadzi moją WSKę i pyta: "Twoja?", a ja mówię: "No to k*rwa jak!".
W ten sposób odzyskał motor - po raz pierwszy. Jak się później okazało imprezowy styl życia Janka spowodował, że WSKę skradziono mu po raz drugi. I tym razem kradzieży nie zgłaszał na Milicję. W tym momencie muszę Wam wspomnieć, że na motorze była tablica rejestracyjna od motoru jego kolegi - Wieśka. Janek po prostu swoją zgubił, a Wiesiek swojego motoru nie używał, więc dał mu tę rejestrację. Okazało się, że Milicja odnalazła motocykl no i po numerach rejestracyjnych doszli do Wieśka. Wiesiek powiedział im, że to nie jego motor, a Janka. Jego jest jedynie tablica rejestracyjna. Milicjanci poprosili, żeby Janek stawił się w komisariacie Milicji. Wiesiek przekazał więc dobrą nowinę Jankowi. Zgodnie z umową Janek stawił się w komisariacie, a milicjant Gibas mówi, że mają jego WSKę i oddadzą mu, jeżeli przyniesie butelkę czystej. Janek oczywiście w krótkim czasie załatwił przedmiot pożądania milicjantów i przynosi go. Tak to zrelacjonował:
- Przyniosłem im tą butelkę, zrobilim ją od razu , no i wróciłem do domu.
- Motorem? - zapytałem.
- A jak!
- Po pijaku?
- No to ja do nich mówię: "A to Panie władzo ja teraz to zdolny jestem żeby jechać do domu?", a milicjant Gibas mówi: "No a jak nie, jak tak!".

Jeżeli tym razem się zawiedliście na historyjkach, to dajcie znać, że mój trud daremny. Jeżeli się podoba, to znowu coś wrzucę. Pozdro.
Najlepszy komentarz (31 piw)
NikoLative • 2013-10-19, 21:02
robertico napisał/a:

Co to kuźwa jest YAFUD?!


O materiałach, które wrzucam do sieci możesz pisać co chcesz - poddaję je publicznej ocenie - ale jaką musisz być pizdą, żeby pisać pipkowate "kuźwa" zamiast tradycyjnego, polskiego "kurwa", to się w głowie nie mieści.
Aresztowanie w Rosyjskim stylu
p................0 • 2013-10-12, 22:21
rosyjska policjant w akcji

Najlepszy komentarz (26 piw)
odwet • 2013-10-12, 23:15
U nas byłby lament zaraz że Policja jest brutalna, że Policjanci przekroczyli uprawnienia. Byłoby milion programów w tVN. chłopaki by dyscyplinarnie stracili robotę.
ORMO
Vof • 2013-09-12, 14:56
Jeden z symboli PRL-u. Formacja, którą powołano do wspierania milicji była przez lata obiektem kpin i żartów, a jej funkcjonariusze - synonimem niezbyt rozgarniętych aktywistów wiernie służących systemowi.



Jednak ich działalność nie zawsze okazywała się zabawna. ORMO brało udział w prześladowaniu żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Pałowało także studentów w 1968 roku oraz uczestników manifestacji w stanie wojennym.

W przeddzień ogłoszenia stanu wojennego Ryszard Ochódzki, bohater kultowej komedii "Rozmowy kontrolowane" wyjeżdża na Suwalszczyznę. Nocą, pod sklepem monopolowym zatrzymuje go mężczyzna w charakterystycznym mundurze, który razem z kolegami wynosi z budynku skradzione skrzynki wódki. Ormowiec wsiada do samochodu i domaga się podwiezienia. - Ludzie z okien nie widzą? - dopytuje się Ochódzki. - A pan coś widział? - odpowiada pytaniem intruz i dla załagodzenia sytuacji wręcza kierowcy butelkę. Gdy ten odmawia, ormowiec mówi zniecierpliwiony: - Jak ja daję, to wziąć i podziękować.

"Rozmowy kontrolowane" powstały w 1991 r,. czyli dwa lata po rozwiązaniu ORMO, kiedy można już było oficjalnie śmiać się z formacji, która w PRL- owskiej propagandzie uchodziła za wzór aktywności "ludu pracującego". W ówczesnych mediach kreowano wspaniały obraz dzielnych mężczyzn, społecznie walczących o bezpieczeństwo rodaków.

Do ORMO należał nawet Pan Samochodzik, bohater kultowej serii powieści Zbigniewa Nienackiego. - Mój bohater jest taki, a nie inny, ponieważ właśnie ja mam taką postawę wobec życia - tłumaczył pisarz w wywiadzie dla milicyjnego organu "W służbie narodu". Nienacki od 1963 r. służył w ORMO.



Szlachetna nienawiść
Ochotniczą Rezerwę Milicji Obywatelskiej utworzono 21 lutego 1946 r. Oficjalnym powodem powołania formacji była "konieczność wzmożenia walki z bandytyzmem, rabunkami i innego rodzaju przestępstwami oraz wzmocnienia ochrony spokoju i porządku publicznego".

ORMO w błyskawicznym tempie stało się masową organizacją paramilitarną, a jej komórki powstawały zarówno w maleńkich wsiach, jak i dzielnicach dużych miast. Zakładowe oddziały miało również wiele przedsiębiorstw. Formacja szybko przestała być wyłącznie wsparciem dla codziennej służby milicji. Już w trzecią rocznicę utworzenia ORMO minister bezpieczeństwa publicznego Stanisław Radkiewicz pisał: "Ileż szlachetnej nienawiści do imperializmu, do dawnego kapitalistycznego ustroju i systemu wyzysku człowieka przez człowieka, ileż cennych i pięknych marzeń i tęsknot przepaja serca tej ponad stutysięcznej armii ormowców".

Członkowie ORMO brali aktywny udział w zwalczaniu podziemia niepodległościowego. W "Służbie Narodu" "żołnierze wyklęci" byli przedstawiani jako zwyrodnialcy, pogrobowcy faszyzmu i bandyci rabujący wieśniaków. Z dumą relacjonowano akcje ormowców rozbijających leśne oddziały.



Walka z długimi włosami
Pierwszym masowym egzaminem siły ORMO okazało się referendum, które zorganizowano w czerwcu 1946 r. Teoretycznie aktywiści mieli ochraniać lokale wyborcze, ale w praktyce zajmowali się głównie utrudnianiem życia mężom zaufania z PSL-u, a także... dorzucaniem do urn czystych kart, które - zgodnie z obowiązującą ordynacją - były traktowane jako promowane przez komunistów głosowanie "trzy razy tak".

Władza ludowa chętnie korzystała z usług ORMO. Na przykład podczas "bitwy o handel" w 1948 r. dziesiątki tysięcy działaczy brało udział w prześladowaniach prywatnych przedsiębiorców: tropiło sprzedawców zawyżających ceny lub handlujących towarami, na które państwo zagwarantowało sobie monopol. W poszukiwaniu nielegalnego uboju mięsa ormowcy urządzali prawdziwe obławy.

Formacja dbała również o "porządek publiczny". Aktywiści tropili wagarowiczów i likwidowali meliny. Ormowcy pilnowali również, żeby sklepy nie handlowały wódką przed przepisową godz. 13. Najbardziej gorliwi walczyli też z "niebieskimi ptakami", czyli osobami uchylającymi się od pracy, a niektórzy ścigali nawet młodych ludzi noszących zbyt długie włosy i siłą doprowadzali ich do zakładu fryzjerskiego. Ormowcy realizowali niekiedy pozytywne zadania, m.in. zajmowali się ochroną kolarskiego Wyścigu Pokoju czy pielgrzymek Jana Pawła II.



Zbrojne ramię władzy
ORMO zapisało mroczną kartę w czasie wolnościowych zrywów Polaków. W marcu 1968 r. bojówki tej formacji pałowały i biły studentów uczestniczących w wiecu na Uniwersytecie Warszawskim.

Podczas masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. ormowcy ochraniali gmach PZPR w Gdyni i patrolowali ulice miasta, w niektórych miejscach wykazując się dużą brutalnością wobec protestujących. Aktywność formacji bardzo wzrosła w czasie stanu wojennego. Grupki ormowców patrolowały ulice, zamalowywały opozycyjne napisy, zbierały ulotki, przekazywały "informacje o zaistniałych zgromadzeniach". Aktywiści sprawdzali, czy przestrzegana jest godzina policyjna - m.in. nie dopuszczając do ustawiania się nocą kolejek przed sklepami.

Z badań IPN wynika, że w stołecznych strukturach ORMO w latach 1982-1989 działała specjalna grupa, która podczas solidarnościowych manifestacji wnikała w tłum, prowokując zamieszki i akty wandalizmu oraz wyłapując liderów demonstracji. Niejednokrotnie dochodziło przy tym do brutalnego użycia przemocy wobec uczestników manifestacji.



"Ormowcy ciągle na straży"
W szczytowym okresie ORMO zrzeszało blisko 400 tys. członków. Formacja przyciągała mężczyzn uwielbiających władzę nad innymi ludźmi, dyscyplinę i opiewany w propagandzie ład i porządek. Świadczy o tym wiersz jednego z aktywistów, który ukazał się w albumie wydanym z okazji 40-lecia ORMO. "Bez względu na to, jakie były "zakręty"/błędy, wypaczenia, kryzysy,/ormowiec nie zważał, że jest wyklęty,/przez wrogów socjalizmu i "farbowane lisy"./Ormowcy ciągle są na straży,/praworządności, ładu i porządku/ i niech nikomu się nie marzy,/ odchodzić od granic spokoju i rozsądku" - napisał "poeta"

Choć za swoją służbę ormowcy nie pobierali wynagrodzenia, mogli liczyć na wiele innych korzyści i przywilejów, np. "pozakolejkowy" przydział mieszkania lub samochodu. Aktywiści mieli także prawo korzystać ze szpitali i ośrodków wczasowych należących do ministerstwa spraw wewnętrznych. Wyróżniający sią ormowcy byli zatrudniani w milicji albo służbie bezpieczeństwa. Członkowie formacji mieli fatalną opinię w społeczeństwie. Powstawało o nich wiele dowcipów, a nazwę organizacji rozwijano jako "Oni Również Mogą Obić" albo "Oni Również Mogą Okraść".

Nic dziwnego, że już listopadzie 1989 r. Obywatelski Klub Parlamentarny przedstawił w Sejmie projekt ustawy o rozwiązaniu ORMO. Przeszedł jednogłośnie, wsparty nawet przez posłów PZPR. Chociaż, jak zauważył w jednym ze swoich ostatnich felietonów Jerzy Jachowicz - jeden z najlepszych polskich dziennikarzy śledczych - transformacja ustrojowa i protekcja gen. Kiszczaka zapewniła dawnym ormowcom nowe możliwości...

źródło: facet.wp.pl/gid,15970838,img,15970875,kat,1034179,galeriazdjecie.html?tic...
Wpierdol w rytmie techno
Sonka • 2013-08-05, 20:12
Na Ukrainie nie pierdolą się z gówniarzerią.

Najlepszy komentarz (28 piw)
MADErrFAKErr • 2013-08-05, 20:19
Filmik stary jak węgiel . przedstawia pracę oddziału bodajże ruskich policjantów do walki z przestępczością stadionową... Pięknie ich tłuką .. jak reksio pieczątki... po chwili chłopaki sami wciągają się na pakę w celu jak najszybszego opuszczenia stadionu....
Ot, kilka dżołków które zawdzięczamy milicjantom z czasów, które najstarsi tylko sadole pamiętają:

Skróty na radiowozach:
- MO - Mogą Obić.
- ORMO - Oni Również Mogą Obić.
- ZOMO - Zwłaszcza Oni Mogą Obić.

- Dlaczego milicjanci śpią na brzuchu?
- Żeby nikt im pały nie ukradł.

Na komendzie zomowiec okłada pałą kasetę magnetofonową.
Drugi pyta:
- Co robisz?
- Komendant kazał ją przesłuchać.

Za dziesięć minut dziesiąta, prawie godzina policyjna.
Dwóch zomowców idzie ulicą.
Spotykają przechodnia.
Jeden z nich wyciąga pistolet maszynowy i kładzie go serią.
Drugi pyta:
- Za co Ty go właściwie zastrzeliłeś?
- Ja go dobrze znam! On daleko mieszka. I tak by nie zdążył!

I kilka stricte komunistycznych:

- Tata, tata! Ruscy polecieli na Księżyc!!
- Wszyscy?
- Nie, jeden.
- To co mi gówniarzu głowę zawracasz!!!

Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać:
"Litwo, ojczyzno moja...", wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
- Kto to napisał?!
Gierek wystraszony nie na żarty:
- Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...
Na to rozpromieniony Breżniew:
- Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!

Przychodzi gostek do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
- Poproszę 10 portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi:
- Poproszę 50 portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem w garniturze i w czarnych okularach i mówi:
- Poproszę 100 portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
- Co pan robi z tymi obrazami?
- Otworzyłem strzelnicę za miastem.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (50 piw)
nockeer • 2013-07-05, 16:34
Odprawa ZOMO przed akcją. Dowódca mówi:
- Oddział pierwszy i drugi wsiada do autobusu, oddział trzeci wsiada do przyczepy. Autobus odjeżdża od 9:00. Czy są jakieś pytania???
- Tak. O której odjeżdża przyczepa?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem