W wyniku przeprowadzonego śledztwa ustalono autora wpisu. Pod koniec maja sąd skazał go na karę grzywny w wysokości 910 litów (około 1100 zł).
Podziękował sędzinie za łagodny wyrok. Wyjaśnił też, że „Polskę i polski naród obraził i wskazał miejsce dla ich dobra”. A miejsce wszystkich Polaków, według autora komentarza, jest w rowach ponarskich, gdzie masowo gładzono wileńskich Żydów i Polaków w okresie II wojny światowej.
Według danych prokuratury, w 2012 roku na Litwie wszczęto dochodzenia w 265 takich przypadkach. W większości na wniosek Europejskiej Fundacji Praw Człowieka. Rok wcześniej było 296 postępowań, również w większości na wniosek Fundacji.
Zasadniczo zwisa mi co jakiś prostak pisze w internecie, szczególnie jeśli pochodzi z Litwy, w której pole nadal orze się końmi, a kelnerki udają, że nie mówią po polsku. A nazwisko Mickiewicz usilnie zmienia się wszędzie na Mickievicous. Wiem byłem, widziałem.
Zastanawia mnie skąd ich ból dupy, jedyne co złego im zrobiliśmy, to bunt Żeligowskiego. Widziałem też, że plują się o nasze unie, ale to trzeba być idiotą, bo sami tego chcieli.
Nic też to nowego, skoro od I WŚ do zarażenia czerwoną zarazą nie utrzymywaliśmy stosunków dyplomatycznych - tzn. nie byliśmy państwem, tylko bandyckim zaborem.
Też nie jeździmy do nich, bo niby po co? Biedę pooglądać czy niebotycznie bogate 1% społeczeństwa?
Tak czy siak, trochę przykro i w ogóle tego nie rozumiem. Tzn. wyrok rozumiem, każdy swojego kryje.
Inna rzecz mnie intryguje. Ten koleś naprawdę poszedł do sądu za komentarze w necie! Wszystko fajnie, ale 1000zł piechotą nie chodzi, a i do domu przed 22 raczej nie wracam Ciekawym czy na sadolu też siedzi jakaś pani z Fundacji i właśnie spisuje nasze posty, żeby pozakładać potem 2000 spraw w sądzie.