„Z nagrania monitoringu wynika, że agresorka… pomyliła ofiary” - opisuje straż miejska w Pabianicach.
#pabianice
„Z nagrania monitoringu wynika, że agresorka… pomyliła ofiary” - opisuje straż miejska w Pabianicach.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
tramwajarz w ogóle chyba nie hamował
Na pewno nie próbował skręcać.
Dwóch gówniarzy w wieku 15 i 16 lat, zrobiło sobie z jeża piłkę w Pabianicach
Początkowo chcieliśmy odmówić. Uważaliśmy, że to niewykonalne, aby w 5 dni załatwić wszystko. Udało się. Napisaliśmy scenariusz, Dyrekcja zaakceptowała, nasi ludzie załatwili sobie urlopy i... pojechaliśmy!
Scenariusz, w wielkim skrócie, opowiada o tym, co miało miejsce w Polsce (nie samych tylko Pabianicach), choć w gmachu "Mechanika" faktycznie pracowali robotnicy przymusowi, a także wysyłani byli wgłąb Rzeszy.
Jesteśmy świadomi, że nie wyszło jakoś porażająco cudownie, ale jak na scenariusz pisany niecałą godzinę, to chyba jest nieźle?
Oto, co udało się złożyć z obrazu dwóch kamer. Dźwięk, niestety, kiepski... Miłego oglądania!
P.S. Wielkie gratulacje dla młodzieży, która wspaniale wczuła się w role!
Makabrycznego odkrycia dokonała pabianicka straż miejska w czwartek, 16 kwietnia. W jednym z mieszkań w centrum miasta znaleziono szczątki kobiety. Był tam również amstaff ze śladami krwi na pysku. Nie wiadomo, jak długo żywił się ciałem swojej opiekunki...
Do mieszkania na poddaszu kamienicy przy ul. Zamkowej 9 udali się pracownicy Rejonu Obsługi Mieszkańców, ponieważ lokatorzy mieszkania usytuowanego poniżej poinformowali administrację, że są zalewani. - Pracownicy udali się tam z interwencją, a ponieważ zastali zamknięte drzwi, na pomoc wezwali strażników miejskich, którzy je wyważyli i weszli do środka - relacjonuje podkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Widok był makabryczny: po mieszkaniu biegał amstaff, a wokół leżały porozrzucane szczątki ludzkie. Strażnicy miejscy schwytali psa i odwieźli do schroniska. Na miejsce przyjechała policja, prokurator i biegły sądowy. Pracowali kilka godzin, dokonując oględzin lokalu i szczątków w postaci fragmentu czaszki i kawałków kości 53-letniej kobiety, która mieszkała samotnie. Funkcjonariusze na podstawie znalezionych w mieszkaniu dokumentów ustalili jej personalia. Nieoficjalnie mówi się, że była to matka Aleksandry G., znanej z tytułowej roli w filmie "Cześć, Tereska”.
Czy pies rozszarpał kobietę? - Nie wykluczamy, że zmarła śmiercią naturalną i dopiero potem pies posilił się zwłokami. Ale tak naprawdę jaka była przyczyna śmierci, wyjaśni sekcja - odpowiada Joanna Szczęsna. Sąsiedzi, jak zeznali policjantom, nie widzieli kobiety od kilku miesięcy. Nikt jednak nie zgłaszał jej zaginięcia. Prokuratura zarządziła pobranie treści żołądkowej psa.
źródło:
klik
zasłyszane wczoraj od kolegi, podobno ta babuszka była takim trochę menelikiem. Nie miała ogrzewania więc paliła w piecyku typu "koza" , a że w zimę zimno to miała BARDZO dobrze uszczelnione mieszkanie. Leżała tam podobno 3 miesiące i podobno przez te 3 miesiące pies ją wpierdalał - na przemian ze sraniem obok niej. Tak jak mówił jeden z sąsiadów, że nie widział babki od około 3 miechów - co by się zgadzało. Całe mieszkanie jest do remontu - zdarcia ścian, podłogi, sufitu. Policjanci relacjonowali, że odór był nie do wytrzymania. Powodem jest oczywiście trupi jad. W sumie nie dziwię się ...
na koniec BONUS
Przerażająca historia zwierzęcia nie odstrasza osób, które chciałyby zaopiekować się amstaffem.
- Swoją chęć zgłosiło już sześć różnych osób i kilka organizacji prozwierzęcych - wylicza Andrzej Lubański.
Zazwyczaj ilość chętnych do przygarnięcia psa cieszy pracowników schroniska. W tym wypadku jest nieco inaczej.
- Nie wątpię, że niektórzy mają dobre intencje. Mamy jednak wrażenie, że niektórzy chcieliby mieć po prostu psa - ludojada. Pojawia się niezdrowa fascynacja - słyszymy w schronisku.
Co ciekawe, w Pabianicach są trzy inne amstaffy szukające domu. Mają "czystą" historię. Nikt się jednak nimi nie interesuje.
Pies prawdziwego sadola. Który z was już się w kolejce tam ustawił?
Zatrzymany 33-latek z Pabianic może mieć postawionych kilka zarzutów. Naruszył nietykalność cielesną policjantów i groził siekierą swojemu pracodawcy. Tydzień wcześniej podpalił drzwi w bloku przy Mokrej.
Wszystko zaczęło się we wtorek zakładzie przy ulicy Skłodowskiej, w którym pracował agresor. Jak zeznał właściciel firmy, 33-latek w pewnym momencie wpadł w szał. Zaczął rzucać w innych pracowników plastikowymi kubkami po czym wziął siekierę i doskoczył do szefa. – Mężczyzna groził pracodawcy i zażądał od niego pieniędzy – informuje kom. Joanna Szczęsna.
Po chwili wybiegł z zakładu pracy. Dobiegł na ulicę Żeromskiego, gdzie zauważył go patrol z sekcji drogowej. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Na ulicy Broniewskiego dołączył policjant z kolejnego patrolu. Kiedy próbowali go zatrzymać zaczął krzyczeć, że jest Terminatorem i ich rozwali (użył niecenzuralnych słów).
Agresor został zabrany na oddział psychiatryczny. Jego rozpoznanie to zaburzenia psychiczne spowodowane zażywaniem substancji psychoaktywnych. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna był już skierowany na leczenie psychiatryczne.
Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji grozi mu do roku pozbawienia wolności. Zajścia nie można zakwalifikować jako czynną napaść, bo musiało by być dwóch napastników. Zawiadomienie o kierowaniu gróźb karalnych może jeszcze złożyć pracodawca mężczyzny.
Ten sam 33-latek w ubiegłym tygodniu podpalił drzwi w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Mokrej
Miłego oglądania!
Do obejrzenia też na YT na naszym kanale
Link: TUTAJ
Pochwaliłeś sie to teraz oddal się w nieokreślonym kierunku na drzewo.
Wieś sie dorobiła oszczędzając 2 lata aby kupić gówno za kilka tysiaków. Gratuluje.
Boli cie mój koment? Patrz 2 akapity wyżej.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów