Dziennikarz oferuje Palestyńczykowi 1000 dolarów za pocałowanie flagi Izraela.
Dodam, że 1 000 $ to mniej więcej roczne PKB na mieszkańca w Autonomii Palestyńskiej (Stefa Gazy to zaledwie 600 $).
Dodam, że 1 000 $ to mniej więcej roczne PKB na mieszkańca w Autonomii Palestyńskiej (Stefa Gazy to zaledwie 600 $).
Tutaj kontekst jest inny, to tak jak w '43 dawać tysiąc marek za pocałowanie flagi Rzeszy... i to osobie, która zapewne straciła członka rodziny z rąk Niemców.