Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
O rozdawaniu przywilejów jednej grupie kosztem innej grupy. Czy aby na pewno ? A może tylko kolejna nadgorliwa , szkodliwa nadinterpretacja istniejących przepisów drogowych ?
Kto nie chce nie ogląda ! Kto nie czytał opisów pod filmami niech się lepiej nie wypowiada.
W Holandii kraju najbardziej przychylnym dla cyklistów traktuje się ich jako normalnych uczestników ruchu wbrew kłamliwym obiegowym opiniom jakoby mieli by być jakimiś uprzywilejowanymi świętymi krowami. Wszelkie polskie akcje promujące bezpieczeństwo na drogach są prowadzone niewłaściwie bowiem kładąc nacisk na obowiązki kierowców ugruntowują w śród całej masy rowerzystów których spotykam na co dzień fałszywe przekonanie nad posiadaniem pierwszeństwa nad pojazdami mechanicznymi zawsze i wszędzie.
Od razu widać, że tam konstruował to ktoś, kto się z chujem na rozumy nie pozamieniał.
Rowerzysta praktycznie stanie w miejscu. Pieszy podobnie. Auto nie. Zapraszanie nieopakowanych "puszką" pod koła samochodów to najlepszy sposób na generowanie wypadków, nierzadko śmiertelnych. Mniejszy ma ustąpić większemu i basta.
Jakby na morzu takie reguły panowały, to na paczki z Aliexpressu by się czekało 3 lata, bo byle gówniana łódka mogłaby zablokować kontenerowiec albo zmusić go do zmiany trasy.
Niestety zanim nasi się nauczą, to jeszcze mnóstwo jednostek bez choćby grama instynktu samozachowawczego zginie pod kołami. I ich mi nie szkoda, tylko tych, co zakończą żywot społecznych miernot, płacąc za to więzieniem.
Sam napierdalałem miliony kilmetrów za młodu na rowerze, ale nigdy nie odpierdalałem takiej maniany jak teraz odpierdala większość rowerzystów. Jeździło się po chodniku owszem, ale nie dzwoniło na pieszych jak teraz robi co drugi pedalista w Warszawie, nie przepierdalało się na czerwonym dla pojazdów, owszem przejeżdzało się przez przejscia, wtedy scieżki rowerowe i przejazdy to były, ale w Holandii czy Niemczech, ale zawsze sprawdzając czy coś cię nie rozjedzie. A teraz wiekszość to bogowie szos i chodnikó, takie drugie BMW czy moto tyle że na pedałach.
Wg relacji nagrywających prawdopodobnie za kierownicą kobieta,
bo przecież jak jest pas rozbiegowy to nie znaczy że trzeba się rozpędzić ani nawet spojrzeć w lusterko.
Akcja od 1:40