18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (2) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:49
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-22, 17:47

#podatki

„Błąd założycielski” polskiego „kapitalizmu”.
c................0 • 2013-08-04, 20:07
Musiałem słowo kapitalizm wziąć w cudzysłów nie tylko z powodu zupełnej rozbieżności tego z czym mamy do czynienia w naszym kraju – z tym co się obecnie rozumie pod pojęciem kapitalizm na przykład w Stanach Zjednoczonych. Zrobiłem to także i dlatego, że jestem przekonany, iż czasy różnych „klasowych” podziałów ideologicznych odnoszonych do ekonomii i gospodarki nieodwołalnie mijają, tak jak w długiej perspektywie czasu przeminie wszelkie nastawienie nacjonalistyczne.
Uważam zresztą, że zwyczajny i normalny człowiek w Polsce chce po prostu, aby wreszcie było n o r m a l n i e niezależnie jaką tejże normalności nadamy nazwę. Zresztą trudno się z takim podejściem nie utożsamić; chcę po prostu normalnie żyć, mając możliwość zdobywania środków finansowych własną przedsiębiorczością, pomysłowością, pracowitością, albo pracą dla kogoś takiego – za godziwym wynagrodzeniem. Normalnie żyć będąc wolnym; wolnym od troski o codzienny byt, ale i od stykania się z biedakami powszechnie żebrzącymi na ulicy, buszującymi w śmietnikach lub od troski o swoje mienie i życie – przed desperatami odbierającymi siłą innym to – czego sami nie mieli możności zdobyć legalnie, na przykład pracą.

I tu niestety już pierwsza obserwacja negatywna; władza w tym naszym kraju idzie w kompletnie odwrotnym kierunku. Odnosi się wrażenie, że ktoś, jakiś państwowy cymbał prymitywny, wymyślił sobie że – by w Polsce powstał kapitalizm, trzeba wszystko poświęcić grupie wybrańców, tych którzy już wykazali się odpowiednimi „kompetencjami” podczas tak zwanej dzikiej prywatyzacji, rozkradania majątku społecznego pozostałego po PRL, prywatyzacji poprzez świadome niszczenie dla zmniejszenia kosztów nabycia albo tylko zagarnięcie czegoś z masy upadłościowej, umiejętnością korzystania z cichego lub oficjalnego poparcia polityków i agresywnego lobbingu. Elita zdobywała z lepszym lub gorszym skutkiem kolejne umiejętności – niczym harcerze swoje „sprawności”, afera goniła aferę, a władza usłużnie i konsekwentnie chroniła „podpadziochów”, wyciszała kolejne afery, ogłupiała kolejne komisje śledcze. Dla budowy kapitalizmu władza postanowiła także wyeliminować lub przynajmniej zmarginalizować związki zawodowe, szczególnie „Solidarność” – co się doskonale udało przy doskonałej współpracy części „TW związkowców”. Budowie kapitalizmu sprzyjało także powołanie konfederacji pracodawców – które przy bezczynności związków zawodowych stały się niejako dyktatorami zmian w prawie pracy i wszelkich regulacji odnoszących się do zmniejszania obowiązków i odpowiedzialności pracodawców (czyli kapitalistów) a tworzenia klimatu całkowitej podległości pracowników najemnych. Jednocześnie potrzebny był dla krnąbrnych, rozbrykanych „roboli” jakiś bat i jakaś marchewka; w tym celu wykorzystano ogromne bezrobocie będące niejako pochodną niszczenia i rozkradania dotychczasowych firm, bez zastępowania utraconych miejsc pracy – innymi. Ogromne bezrobocie doskonale nadaje się do zwalczanie aktywności związkowej, daje i przysłowiowy kij (zwolnienie z pracy) i marchewkę (przyjęcie do pracy).
W budowę kapitalizmu wprzęgnięty został także aparat kontrolny Państwowej Inspekcji Pracy – dostrzegającej i respektującej polityczny parasol ochronny rozwinięty nad pracodawcami, nastawiony na ingerowanie jedynie w sytuacje niosące zagrożenie poważnymi wypadkami z niebezpieczeństwem utraty życia, np. w budownictwie a coraz bardziej liberalnymi w sprawach respektowania prawa pracy w odniesieniu do czasu pracy, umów o pracę oraz rozwiązywania tychże umów. Także i wydziały pracy w sądach włączyły się w budowę kapitalizmu, wyraźnie przechylając szalę ślepej muzy na stronę pracodawców.
Oczywiście tylko kompletny dureń mógłby się spodziewać, że to doprowadzi do budowy kapitalizmu, bo przecież całe dotychczasowe doświadczenie historyczne ludzkości dowodzi, że to jest wyłącznie droga do rewolucji, do wojny i zniszczenia.

Z drugiej strony, jeśli przyjąć że mamy do czynienia z budową kapitalizmu w Polsce – to jest to jakiś „kapitalizm parszywy”, jakaś namiastka, czyli „fałszyfikat”. To troszkę tak, jakby np. budować statki… od razu na dnie morza; no bo skoro i tak tam trafią…
Bo inna by była ocena ogromnych kosztów społecznych tego wszystkiego, gdyby powstawała przynajmniej trwała, silna gospodarka, podstawa czy fundament, w której z czasem można by znaleźć miejsce na właściwe działania prospołeczne, socjalne; po prostu byłoby z czego je finansować bez stawiania pod znakiem zapytania sensu całości. My tymczasem widzimy budowę gospodarki parszywej, opartej na zwolnieniach z kosztów, dotacjach, dopłatach, wyłączeniach z opłat i podatków itp. To specyficzna gra, którą można nazwać „kapitalizmem teatralnym”.
Cwani „aktorzy” w tym teatrze używają tu z powodzeniem taktyki znanej nam z… gabinetów dentystycznych. Otóż jak wiadomo, dentysta dostosowuje przeważnie (jeśli akurat nie ma ciągotek sadystycznych) swoje działania do tego, jak pacjent sygnalizuje to co odczuwa. Im bardziej pacjent jęczy, kopie, im energiczniej sygnalizuje zamiar natychmiastowego opuszczenia gabinetu lub zmuszenia do tego dentysty – tym ten postępuje delikatniej, bardziej uważa by nie sprawiać pacjentowi nadmiernego bólu, nie urazić. Tym się kierując, niektórzy pacjenci jęczą i kopią gdy tylko znajdą się na fotelu, udają cierpienie zanim cokolwiek zacznie ich boleć, by wymusić na dentyście właściwą delikatność od początku leczenia.
Dokładnie taka sama taktyka „aktorska” służy przedsiębiorcom. Normalnie – w Polsce „nic się nie opłaca”, więc przedsiębiorca może ewentualnie coś robić, prowadzić jakąś działalność i zatrudnić w ostateczności jakiegoś pracownika, ale pod warunkiem, że… I tu zaczynają się pomysły na „ułatwienia” dla pracodawców. A to zwolnić z VAT, zmniejszyć podatek, zwolnić z obowiązku płacenia składek na ubezpieczenie, dać pełną dowolność w nawiązywaniu i zrywaniu stosunku pracy, zezwolić albo „przymykać oko” na łamanie prawa pracy szczególnie dotyczące omijania uprawnień pracowniczych i obowiązków pracodawcy. Jedno się liczy: musi być tanio, a to dlatego że tak naprawdę – to wszelkie te wyłudzone dotacje, zwolnienia, ułatwienia i dofinansowania – wymuszone szantażem – służą wyłącznie maksymalizacji zysku własnego przedsiębiorcy.
Całe to sztucznie tworzone i sztucznie podtrzymywane bezrobocie oraz wymuszana pomoc publiczna przeznaczona na zwalczanie skutków bezrobocia – trafia w rezultacie do kieszeni przedsiębiorców jako dodatkowy zysk.

Problem w tym, że teraz już – po zniszczeniu tak wielu miejsc pracy które nie musiały zostać zniszczone – bezrobocie jest bardzo wysokie i jest rzeczywiste, nie jest fikcją.

Jedyną metodą likwidacji bezrobocia czyli rozwoju gospodarki jest tworzenie rzeczywistych, trwałych miejsc produktywnej pracy. Nawiasem mówiąc – jest to OBOWIĄZKIEM KONSTYTUCYJNYM państwa jako organizatora (a nie przedsiębiorcy), nikt tego nie anulował ani nie zniósł, po prostu państwo nagle przestało ten swój obowiązek spełniać, bezczelnie ignorując Konstytucję. Konstytucja, prawo – to już na władzy nie robi żadnego wrażenia; któż zresztą miałby władzę za to rozliczyć? Archaiczne, sprytnie zmarginalizowane związki zawodowe? Opozycja zupełnie wyobcowana z realnego życia jak Prezes, „tyłem” odwrócona do zwykłych ludzi i ich codziennych problemów, uwikłana w prywatne wojenki, ambicyjki i zemsty?

Na każdym kroku widać, że cała aktywność przedsiębiorców nastawiona jest wyłącznie na ograniczenie kosztów a jedynym uzasadnieniem jest tak naprawdę nie jakiś tam „kryzys” a chęć zmaksymalizowania swoich własnych doraźnych zysków.
Przeglądając oferty zatrudnienia widzimy przede wszystkim wiele ofert dla uczniów, studentów, osób do 26 roku życia. Czy podstawowym zadaniem życiowym ucznia lub studenta jest pracować, często na 2 lub 3 zmiany? Nie! uczeń ma przede wszystkim uczyć się. Ale dla przedsiębiorcy ważne jest tylko to, że za pracę ucznia lub studenta nie odprowadza się składek na ubezpieczenie społeczne, czyli robota jest zrobiona a jest t a n i o. Znajduje się sporo ofert adresowanych jednoznacznie wyłącznie do osób z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Zadziwiające jest że prace bardzo ciężkie takie jak sprzątanie biur albo ochrona fizyczna – czyli prace jakby się wydawało wymagające podwyższonej właśnie, szczególnej sprawności – oferowane są prawie wyłącznie osobom niepełnosprawnym. Dlaczego? Bo można w ten sposób zmniejszyć wymaganą od pracodawcy obowiązkową składkę na PFRON, czyli… jest t a n i e j. To samo – umowy śmieciowe, wykorzystywanie umów cywilnoprawnych ewidentnie zamiast umów o pracę, spotykane ostatnio coraz częściej próby zatrudniania pracowników zamiast na umowy o prace – na umowy agencyjne. Na dodatek wszystkiego, nikogo już nie dziwi ani nie razi istnienie i lawinowy rozrost tzw. „szarej strefy” – funkcjonującej najwyraźniej za błogosławieństwem i cichym przyzwoleniem władzy, rządu Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Dlaczego? Bo jest t a n i e j!
W ten sposób powstaje fikcyjna gospodarka, oparta na małych, słabych firmach nastawionych jedynie na masowe wyłudzenia dotacji, zwolnień z obowiązków, ulg, dopłat itp. a bez nich – szybko znikających wraz z byłymi właścicielami i wyłudzonymi w ten sposób zyskami. Ci „szmaciani” przedsiębiorcy – niczym bojaźliwy pacjent u dentysty – już zawczasu jęczą, straszą likwidacją miejsc pracy, zwolnieniami, ograniczaniem zatrudnienia – byle wymusić dotacje i dopłaty i policzyć je do czystego zysku właścicieli.

Dotowanie zatrudnienia jest oszustwem; tylko pozornie i tylko na czas dotowania rozwiązującym problem bezrobocia. Znikają dotacje – to znika i miejsce pracy – bo już się „nie opłaca”. Jest to po prostu kryminalny transfer publicznych pieniędzy do kieszeni prywatnych przedsiębiorców i jest on wymuszany szantażem. Ludzie nie mogący znaleźć zatrudnienia są pionkami w rękach szantażystów – przedsiębiorców, ale ich bieda, ich cierpienie fizyczne i psychiczne jest prawdziwe. Ludzie naprawdę, nie na niby staczają się do poziomu kloszardów z powodu utraty źródła podstawowego dochodu jakim dla nich była kiedyś praca najemna. Ludzie w starszym wieku ale w wieku produkcyjnym, wyłączeni z powodu wieku z zatrudnienia, naprawdę od nieraz kilku lat walczą codziennie o przetrwanie i o jakiekolwiek zatrudnienie. To nie jest fikcja, to rzeczywisty koszt społeczny tej „zabawy”. Wydaje się jednak, że ogromna cierpliwość społeczeństwa już się kończy…

Po stronie władzy nastąpiła dziwna cisza. Nie jest to przecież jeszcze „sezon ogórkowy”.

Nie wiem, gdzie się podział Premier tego „naszego” (?) kraju. Znikł z mediów. Gdzie się podziewają ostatnio niektórzy ministrowie. Może już się pakują na emigrację, szykują się na powroty „do swoich”, albo pospiesznie załatwiają „zielone karty” do Stanów Zjednoczonych dla swoich dzieci…
Boją się „wariantu rumuńskiego”?
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jak nas dymają na podatkach
contowsky • 2013-08-02, 20:19
Takie to u nas panuje kurewstwo. Jak za mocne to na harda

Najlepszy komentarz (54 piw)
W................r • 2013-08-03, 1:11
sniper9

synek pierdolnięty jesteś i to tak zdrowo że chyba stara ci ten wongiel w dupe napycha! sam wypierdlaj jebana niemoto bo gdyby nie te Ślązaki to w warszawie dalej byście zapierdalali powozami i srali pod siebie na sam początek jebana pijawko oddaj to co zajebaliście z Banku Śląskiego jak jeszcze był Śląski i Polski tak kurwa pierdolony amebowcu kiedyś to MY wam kasę pożyczaliśmy i do dziś dnia jebany pelikanie jej nie oddaliście jedyne co śmierdzielu zrobiliście to rozkradliście Śląsk i go zniszczyliście! następnie jebany tatarze doucz się czemu w usa masz ten wongiel za 10$ chuj że jest po więcej ale dobra a czemu? bo głupi fiucie tam nie pracuje w kopalni 50 solidarniuchów 800księży 10000roboli nie ma 50 spółeczek tylko jest 1 firma która zatrudnia garstke ludzi bo wszystko jest zmechanizowane pierdolony niemoto następnie mają wyjebane cymbale bo ich energetyka opiera się na pierdolonych elektrowniach atomowych na wiatrakach i innych chujstwach na koniec dodam że awaryjnie to się twój stary spulpał w matce! jeszcze jedno panie rocznik 91 postaw sobie parę atomówek w tym kraju a zobaczysz że to nie jest takie elo gimbaza opłacalne ale co ty kurwa możesz wiedzieć o życiu synek rocznik 91 kurwa
Chińskie komunistyczne podatki w natarciu!!!
C................y • 2013-07-29, 19:15


Biuro Polityczne ChRL zapowiedziało, zaprzestanie pobierania podatków od małych skośnych biznesmenów i biznesłómenów prowadzących małe skośne firmy. Takowych małych firm wedle chińskiego GUSu jest ok. 6mln. Od sierpnia tego roku z podatku zwolnione będą wszystkie te firmy, kryterium zwalniającym z płacenia podatku jest obracanie sumą mniejszą od 20tys ¥, co trochę ponad 10tys PLN.

Nigdy nie myląca się i wszechwiedząca ciocia Wikipedia mówi że ich CIT wynosi 25%. Czyli możemy z czystym sumieniem powiedzieć że ten chory, okrutny, komunistyczny, krwiożerczy, chiński rząd wprowadził nową opresję na swoich obywateli pozwalając im zostawić w swojej kieszeni dodatkowe 5tys ¥ / 2,5tys PLN przy granicznych wysokich obrotach. Wątpiąc że "małe chińskie firmy" są o wiele większe od naszych małych firm, mogę poiwedzieć że nawet dzieląc to na 5 pracowników daje to dodatkowe spore sumy.

Dodatkowo:
• Politbiuro pracuje nad ułatwieniem dostępu szarych(raczej żółtych) Chińczyków do handlu zagranicznego, chcą to zrobić za pomocą uproszczenia procedur celnych i zmniejszenia opłat za nie.
• Oraz za nie długo nastąpi zmiana w prawie która pozwoli zagranicznym inwestorom wpompować pieniądze w rynek kolei w środkowych i zachodnich Chinach, czyli uważanych za te zacofane i biedne. Taki nasz odpowiednik Wschodnich wojewódz które zostału przez UE w chuje zrobione z handlem na wschód poza UE...

Źródło: wmeritum.pl/chiny-zawieszaja-pobor-podatkow-od-przedsiebiorstw/

A teraz gwódż programu...
Pytanie skierowane do naszych portalowych ekonomów opiewających sukces socjalizmu na przykładzie socjalizmu chińskiego. Gdzie wy go widzicie w tym kraju?
6mln rzekomych małych firm? Nie brzmi to jak centralnie planowane rządkowe firmy, bo te zwykle tworzą molochy.
Obniżanie podatków, przez całkowitą likwidację...? Upraszczanie prawa...? Otwieranie rynku dla inwestorów zza granicy...?

PS. To nie jest temat POLITYCZNY tylko EKONOMICZNY. Nikt tu się nie będzie przerzucał na wyborcze hasła Kaczora, Krula, Tuska, Palikota, tylko raczej będzie musiał przedstawić fakty. Więc z łaski swojej i bez urazy ale niech żaden głupi chuj z komendą "banuj" nie wrzuca tego w dział Polityka i Religie.
Na co idą nasze podatki?
Vof • 2013-06-15, 17:40
Wydatki naszych "elit":



Drogie cygara, styliści, sklepy z ubraniami renomowanych projektantów, a także wynajem boiska do „haratania w gałę” oraz... nocny klub – na to idą setki tysięcy złotych z partyjnej kasy.

Z analizy wydatków Platformy Obywatelskiej przygotowanej przez „Newsweek” wynika, że w ciągu zaledwie trzech ostatnich lat partia Donalda Tuska dokonała kilkudziesięciu przelewów na konto spółki reprezentującej takie marki jak: Ermenegildo Zegna, Emporio Armani, Hugo Boss, Kenzo Burberry, Church’s czy J.M. Weston. W sumie w ciągu trzech lat Platforma Obywatelska na ubrania od znanych projektantów wydała niemal ćwierć miliona złotych.

Same ubrania jednak politykom PO nie wystarczyły, wiadomo przecież, że „nie szata zdobi człowieka”. Zatem aby wyglądać modnie i elegancko partia korzystała z usług kilku znanych stylistów. Rachunki za usługi specjalistów wizerunku i ubioru opiewają na sumy od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.

Ponadto niemal 100 tys. złotych w ciągu trzech lat wydano w ekskluzywnym salonie z winami i cygarami. Nie jest to jednak najbardziej zaskakujący wydatek z partyjnej kasy. Największe zdumienie wzbudzać może przelew opiewający na 2,5 tys. zł do spółki Sigma Klub, wykonany tuż po wyborach w 2011 roku. Okazuje się, że spółka prowadziła wówczas dyskotekę Rich and Pretty i choć skarbnik PO zapewnia, że chodziło o „obsługę cateringową wieczoru wyborczego w 2011 roku”, wcale nie ratuje to sytuacji.

- Rich and Pretty, delikatnie rzecz biorąc, nigdy nie specjalizował się w tradycyjnym cateringu. Nieistniejący już lokal, jak sama nazwa wskazuje, słynął ze specyficznej klienteli: bogatych panów i pięknych pań. Na filmie z otwarcia Rich and Pretty, który jest do obejrzenia w Internecie, widać tancerki pląsające topless w witrynie klubu i specjalny pokaz polegający na tym, że trzy roznegliżowane hostessy wiją się na barowej ladzie i zlizują z siebie bitą śmietanę. Atrakcją wieczoru była zaś naga kobieta, z której goście mogli jeść sushi – czytamy na łamach „Newsweeka”.
Tak słowem wstępu, to nie ma chyba tygodnia jak nie czytam o coraz to nowszych absurdalnych wręcz podatkach wymyślanych przez Jana Antony Vincent-Rostowskiego vel. Rothfelda..

ale ten to już mnie położył na łopatki.. zresztą czytajcie sami, jak z małych dzieci chcą zrobić przestępców. Dodaję jeszcze komentarz przeczytany pod art. napisany czarnym humorem. Sarkazm który może się okazać realny.

Do redakcji.. nie przerzucajcie tego do Polityki i Religii.. Jest takie stare przysłowie, pewne są tylko Śmierć i Podatki, które płacimy niezależnie od poglądów politycznych oraz wiary. Wszyscy je płacimy !



Cytat:

Firma, w której pracujesz, zorganizowała spotkanie dla dzieci? Szykuj pieniądze na podatek. Resort finansów nie ma wątpliwości, że to przychód, który podlega opodatkowaniu - pisze "Rzeczpospolita"
Najlepsze, że jeśli twój pracodawca w odpowiedni sposób się nie zabezpieczył, to będziesz musiał zapłacić podatek nawet wtedy, gdy na takie spotkanie się nie wybrałeś. Stanie się tak w sytuacji, kiedy dział kadr firmy nie sporządził specjalnej listy wszystkich rodziców i uczestniczących w imprezie dzieci.

Zdaniem Ministerstwa Finansów uczestniczący w firmowej imprezie pracownik uzyskuje przychód. Jeśli natomiast bawi się tam również jego dziecko, przychód ten jest jeszcze większy - przekonuje resort w odpowiedzi na interpelację poselską.

Jeden z posłów zaczął bowiem dociekać, czy preferowany przez fiskusa sposób liczenia przychodu (suma wydatków na organizację imprezy dzielona przez liczbę zaproszonych) należy stosować także do dzieci. Czy także one otrzymują nieodpłatne świadczenie, od którego należy odprowadzić podatek?

"Do przychodów ze stosunku pracy zaliczane są również wypłaty oraz świadczenia dotyczące rodziny pracownika, jeżeli podstawą ich uzyskania jest stosunek pracy lub stosunek pokrewny łączący pracownika z pracodawcą. W konsekwencji również pokryte przez pracodawcę koszty imprezy choinkowej organizowanej dla dzieci pracownika czy otrzymane dla dzieci pracownika paczki świąteczne stanowią przychód tego pracownika ze stosunku pracy, a nie jego dzieci. Gdyby bowiem nie łączący pracownika z pracodawcą stosunek pracy, członek rodziny pracownika (dziecko) nie otrzymałby tego świadczenia" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Zdaniem Tomasza Piekielnika, doradcy podatkowego z kancelarii Piekielnik i Partnerzy, pracownik, który uczestniczy w firmowym spotkaniu z całą rodziną, może w oczach fiskusa uzyskać z tego tytułu całkiem spory przychód. Fiskus zsumuje bowiem wartość świadczeń przypadających na każdego członka rodziny.

Według ministerstwa wartość świadczenia, jaką pracodawca powinien doliczyć do przychodu danego pracownika, należy obliczyć, dzieląc łączną kwotę wydatków poniesionych przez pracodawcę na zorganizowanie imprezy przez liczbę zaproszonych uczestników, a więc rodziców oraz dzieci, a następnie tak ustaloną wartość jednostkową przypisać osobom biorącym udział w tej imprezie. Przychód pracownika stanowić będzie iloczyn wartości jednostkowej świadczenia oraz liczby członków rodziny pracownika biorących udział w imprezie z uwzględnieniem pracownika, jeżeli także był jej uczestnikiem.

W takiej sytuacji niezbędna jest dokładna lista osób zaproszonych i ewidencja osób, które na tę imprezę się stawiły. Jeśli jej nie przygotowano, wówczas fiskus może próbować opodatkować wszystkie zaproszone osoby.

Zwolnienie z podatku przysługujące na świadczenia z zakładowego funduszu pracy przysługuje do kwoty 380 zł rocznie. Od kwoty powyżej pracodawca musi potrącić zaliczkę na podatek dochodowy. Zwolnienie przysługuje dzieciom zmarłych pracowników - tutaj limit wynosi 2280 zł rocznie.

Sprawa wciąż budzi liczne kontrowersje. Przypomnijmy, że zasady rozliczania imprez dla pracowników są przez sądy oceniane niejednolicie. Uchwałę w tej sprawie ma wydać w poszerzonym składzie NSA. Na wniosek PKPP Lewiatan zająć się nim ma również Trybunał Konstytucyjny.



komentarz:

Cytat:

Kontrolerzy skarbowi nadeszli cichaczem.Dzieci w przedszkolu bawiły się klockami,zajadając cukierki i ciastka.Nie było czasu na ukrycie dóbr.Pięciogodzinna kontrola wykazała rażące uchybienia podatkowe prawie u wszystkich maluchów.Jacuś miał w kieszeniach czternaście cukierków a urzędnicy doskonale wiedzieli,że rodzice malca są bezrobotnymi od lat.Jacuś poszedł siedzieć.Nie pozwolono zabrać mu nawet czapeczki.Martynka nie potrafiła powiedzieć skąd wzięła 14 zł a więc sumę pozwalającą na zakup pięciu lizaków o smaku truskawkowym.Tata Martynki powiesił się w ubiegłym roku na śliwce po otrzymaniu od skarbówki kary stu tysięcy złotych za nieopodatkowanie zysku ze sprzedaży sąsiadowi połowy kury.Wspaniałomyślnie nie uwzględniono obowiązku podatkowego z tytułu darowizny pazurów kury na rzecz sąsiadowego psa,ale i tak kwota kary była tak ogromna,że tata dziewczynki musiałby pracować sześćset lat aby na nią zarobić.Przeciwko Lesiowi wytoczono na miejscu postępowanie skarbowe ponieważ nosił markowe spodnie i posiadał przy sobie zdjęcie z chomikiem,którego posiadania nie zgłosili rodzice Lesia ani on sam do urzędu skarbowego.Posiadanie zwierzątek domowych było w Polsce dozwolone,ale obowiązywał podatek od luksusu ich posiadania.Chomik był stary co znaczy,że Lesio migał się z płatnością długi,długi czas i groziła mu astronomiczna kwota kary.Beatka podpadła wprowadzeniem na rynek szyszek,które sprzedawała koleżankom za ciastka i tym sposobem nabrała nietypowej dla malucha wagi,która jednoznacznie wskazywała na życiowy dobrobyt.Urzędnicy skrupulatnie rewidowali plecaczki dzieciaków,odrywali szwy w poszukiwaniu pieniędzy.W kurtce Krzysia znaleziono osiem groszy polskich i dwa miedziane druciki.Krzyś długo opierał się pod naporem krzyżowych pytań.W końcu wyjawił,że pieniądze uzyskał ze sprzedaży gumki ścierającej.Gumki nie odnaleziono,podobno zeżarł ją Wituś,ale same zeznania wystarczyły do nałożenia kary sześciu tysięcy złotych i przepadku mienia za nieopodatkowany dochód.Andrzejka zostawiono w spokoju.Był wnuczkiem majora z dawnych lat i synem uczciwego handlarza poważanego w środowisku. Kierownik Urzędu Skarbowego był szwagrem andrzejkowego dziadka więc nie wypadało szarpać dzieciaka.Brat dziadka był prokuratorem i kiedy kierownik spowodował po pijanemu wypadek łaskawie przymknięto na to oko bo ten od nieruchomości też musiał żyć.Taka drobna kurtuazja w stosunkach międzyludzkich.Mała Joasia nie miała tyle szczęścia.Zerwano jej bursztynowe korale z szyi i zabrano telefon.Tak rażącego bogactwa ludu nie mogło państwo zaakceptować.Joasia nie była w stanie przedstawić żadnych rachunków,źródła pochodzenia dóbr i dokumentacji środków,które pozwalałyby jej na zakup tak drogich przedmiotów.Po godzinie śledztwa wyjawiła,że wszystko otrzymała od ŚW.MIKOŁAJA, który jednak nie występował w rejestrze przez co zachodziło uzasadnione podejrzenie,że jest to przedstawiciel szarej strefy a więc do natychmiastowego sprawdzenia.Wątek św.Mikołaja przewijał się w zeznaniach dzieci jeszcze kilkakrotnie, ale kierownik zalecił ostrożność w śledztwie zwracając uwagę na przedrostek "€œświęty"€ gdyż mogło się to wiązać lub naruszać interesy wyżej postawionych osób lub instytucji z rodzaju tych nietykalnych.



http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Skarbowka-dobiera-sie-milusinskim-do-skory,wid,15698860,wiadomosc.html
Najlepszy komentarz (62 piw)
Lilu • 2013-06-03, 11:19
ahh ;x przeczytalem "skarbówka dobiera się muslimom do skóry " i czytam czytam szukam i dupa dopiero potem zauwazylem ze to chodzilo o milusinskich
Krótka rozmowa na temat podatków, czyli czy lepiej ich pobierać więcej i państwo decyduje na co mają iść, czy pobierać ich jak najmniej żeby obywatele decydowali na co chcą wydawać zarobione pieniądze:


Można na Panią Agatę Banasik
Nowe instytucje podatkowe
KillQ8 • 2013-05-07, 13:49
Resort finansów chce powołania dwóch instytucji, by lepiej ściągać podatki
Cytat:

Ministerstwo Finansów chce powołania dwóch superinstytucji walczących z osobami unikającymi płacenia podatków - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Berenda. Taka propozycja pojawiła się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą we wtorek ma przyjąć rząd.

Ministerstwo Finansów chce lepiej ściągać podatki /RMF FM
Pierwsza z instytucji, której powołania chce resort finansów, to Rada ds. Unikania Opodatkowania. Ma to być rada mędrców, której członkowie z jednej strony szukaliby luk w prawie, a z drugiej pełnili rolę biegłych w postępowaniach podatkowych.
Jeśli ktoś zostanie oskarżony o unikanie podatków, rada będzie pomagała ustalić prawdę. Koszt jej działania to 700 tysięcy złotych rocznie. Jej członkowie byliby powoływani przez ministra finansów na 4-letnią kadencję.
Dodatkowo minister chce utworzyć w swoim resorcie 20-osobową specjalną komórkę, która ma "rozpoznawać przypadki agresywnego planowania podatkowego". Mówiąc prościej - kosztujący 1,5 mln złotych rocznie urzędnicy mają sprawdzać w księgach finansowych, czy ktoś z nas nie unika podatków.
Obie te instytucje mają poprawić ściągalność podatków. Pytanie tylko, dlaczego trzeba do tego powoływać kolejnych urzędników?



Bo przecież mamy za mało urzędników.

Źródło
Rząd
R................Q • 2013-04-25, 14:22
Rząd, który obieca niepodnoszenia podatków, dotrzyma słowa wymyślając nowe.

No więc drodzy panowie i panie, posłowie Palikota wykazali się kolejnym genialnym przejawem braku mózgu. Otóż nie powinno się mówić o Jezusie w szkołach i o tym jak rozmnożył chleb i ryby bo to przykład nieopodatkowanego przychodu. Zamiana wody w wino to nieuprawniona produkcja dużej ilości alkoholu nie na swój użytek. W oczywisty sposób według posłów Jezus wyraźnie złamał ustawę o wychowaniu w trzeźwości. <sarkazm on> W pełni się z posłami zgadzam, w końcu to był syn Boży więc powinien wiedzieć że grupka zjebanych skurwysynów z nad Wisły wymyśli taką wydmuszkę, ustawę o wychowaniu w trzeźwości <sarkazm off>.
Jestem niewierzący, często żartuję z fanatyków religijnych wszystkich religii no ale to już jest kurwa gruba przesada. Jak by mi powiedzieli to w twarz to bym ich zatłukł z rozpaczy tym co miałbym pod ręką, bo takiego debila to nie wyprowadzisz już na ludzi.

Źródło:
wprost.pl/ar/396155/Poslowie-cuda-Jezusa-Promocja-nielegalnego-wytwarz...
Władze Amsterdamu chciały nałożyć grzywnę na Żydów, którzy podczas wojny nie płacili podatków. Chodzi o setki osób, które przetrwały Holocaust w ukryciu lub trafiły do obozów koncentracyjnych. Nieznany fakt z historii Holandii odkryła 23-letnia studentka Charlotte van den Berg - informuje serwis Timesofisrael.com

Amsterdam zaczął ścigać Żydów, którzy - zdaniem władz - zalegali z podatkami w 1947 roku. Chodzi o niezapłacone w czasie II wojny światowej podatki mieszkaniowe osób, które ukrywały się przed nazistami lub trafiły do obozów koncentracyjnych. Wiele z tych mieszkań było wówczas zajętych przez członków partii holenderskich nazistów - informuje serwis Timesofisrael.com. Po wojnie Holendrzy próbowali ściągnąć z lokatorów "zaległy" podatek.

Do dokumentów potwierdzających prowadzenie przez Amsterdam takich działań dotarła przypadkiem 23-letnia studentka Charlotte van den Berg. Natrafiła na nie prowadząc badania na temat Żydów mieszkających w tym mieście.

Rzecznik władz Amsterdamu zapowiedział, że miasto zajmie się tą sprawą. Zadeklarował, że specjaliści postarają się sprawdzić, czy i jak dużo pieniędzy Amsterdam odebrał Żydom, którzy przetrwali Holocaust.

źródło


Napinaczom i wielbicielom Hitlera przypominam, że w obozach zginęło także ok. 3 mln obywateli naszego kraju (na ok. 5.6 mln Polaków, którzy stracili życie podczas drugiej wojny światowej).
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem