Wchodzi klient do sklepu przemysłowego i pyta:
- Towarzyszu sprzedawco, czy są żyletki marki POLSILVER?
- Nie ma, towarzyszu kupujący.
- A czy są żyletki jakiejś innej marki towarzyszu sprzedawco?
- Nie ma towarzyszu kliencie, niestety nie ma.
Klient wychodzi a kolega pyta sprzedawcy: – Co ty, przecież półki się uginają od żyletek, coś ty mu powiedział? Sprzedawca zaś odpowiada: JAK ON TAKI KURWA TOWARZYSZ TO NIECH SIĘ SIERPEM GOLI
- Towarzyszu sprzedawco, czy są żyletki marki POLSILVER?
- Nie ma, towarzyszu kupujący.
- A czy są żyletki jakiejś innej marki towarzyszu sprzedawco?
- Nie ma towarzyszu kliencie, niestety nie ma.
Klient wychodzi a kolega pyta sprzedawcy: – Co ty, przecież półki się uginają od żyletek, coś ty mu powiedział? Sprzedawca zaś odpowiada: JAK ON TAKI KURWA TOWARZYSZ TO NIECH SIĘ SIERPEM GOLI
1. salmonellas. Miał 2 lata, kiedy wprowadzono stan wojenny. Nie pamięta Teleranka.
2. kuzax - Gość, który urodził się 2 lata po zniesieniu stanu wojennego. Jego dupka posmakowała pampersa z Baltony.