zamówione - to trzeba dostarczyć!
#protest
zamówione - to trzeba dostarczyć!
To się nazywa równouprawnienie.
Ratownicy, żeby utrzymać siebie i rodziny, pracują po 300-400 godzin miesięcznie. Są przemęczeni, to stwarza zagrożenie dla pacjentów - mówią poznańscy ratownicy, wielu z nich odchodzi z zawodu.
autor: Piotr Skibiński, produkcja: BQStudio.pl
komentarz autora zamieszczony na portalu joemonster
@Valsorin, co Ty pierdolisz za głupoty?
Z jednej strony taksówkarze do janusze, krulowie miast i chuje, ale z drugiej strony są Polskim kapitałem. Bo pieniądze przez nich zarobione zostają w Polsce.
Uber z kolei ma system ocen, nowe samochody i kierowcy zazwyczaj starają się, aby klient był zadowolony, ale to kamitał USA i większość pieniędzy to tam trafia (pomijając zarobki kierowców i podatki).
Rozwiązaniem jest utworzenie konkurencji dla Ubera z Polskim kapitałem. Myślę, że kierowcy Ubera chętnie przejdą do Polskiej firmy.
Takiś mądry, to co powiesz na to? Złotówa kupił sobie Toyotę w leasingu w zagranicznym banku i tankuje na BP. Nadal uważasz, że wszystkie pieniądze zostają w Polsce?
- Niestety dzisiaj jest protest przeciwko UBERowi i taksówkarze nie jeżdżą.
- Ok, to zamawiam UBERa.
Major Leetul Gogoi z 59. pułku strzelców Rashtriya armii indyjskiej został odznaczony za akcję sprzed kilku tygodni, która wywołała oburzenie wśród społeczności muzułmańskiej w kraju, jak i w sąsiednim Pakistanie.
Podczas tłumienia zamieszek w Kaszmirze, major nie mogąc poradzić sobie z tłumem rzucających kamieniami w policjantów i żołnierzy muzułmanów, zdecydował się użyć "żywej tarczy". Na przedzie Jeepa kazał przywiązać karanego wcześniej za działalność terrorystyczną islamistycznego działacza - Farooqa Ahmada Dara. Incydent miał miejsce podczas wyborów parlamentarnych w mieście Srinagar, letniej stolicy stanu Dżammu i Kaszmir.
Pomysł okazał się skuteczny, gdyż muzułmanie zrezygnowali z rzucania kamieniami. Jednak nagranie akcji doprowadziło do zdecydowanej akcji politycznej miejscowych muzułmanów. Major Gogoi został postawiony przed sądem wojskowym. Został jednak nie tylko uniewinniony, ale otrzymał nawet wyróżnienie.
Dżammu i Kaszmir leżą na terenie, który jest przedmiotem sporu pomiędzy Pakistanem, Chinami a Indiami. Indie traktują cały stan jako swoje terytorium, pomimo że kontrolują jedynie jego połowę. Jedna trzecia obszaru należy do Pakistanu, a suchy region na wschodzie, do którego pretensje roszczą sobie Indie - tak samo jak zresztą do części pakistańskiej - należy do Chin. Na terenie tym ciągle dochodzi do niepokojów spowodowanych działalnością terrorystyczną (głównie muzułmanów chcących przyłączenia całego stanu do Pakistanu).
source
Tutaj bez komentarzy prezenterów i dłuższa akcja
znalezione na Yt