Wielka Brytania okiem Rosjanina
Pewien rosyjski podróżnik podczas powrotu do domu zrobił sobie przystanek w angielskim Coventry i opisał to, co zobaczył.
Podróżnik planował zwiedzić w Coventry muzeum motoryzacji, ale z powodu zbyt późnego przybycia nie został do niego wpuszczony. Nie mając nic lepszego do roboty postanowił, że wraz z grupką angielskich znajomych uda się na spacer po miasteczku.
"Wiecie, co mnie zaszokowało? W tym mieście praktycznie nie ma rdzennych mieszkańców, są tylko imigranci z Afryki i Azji. Miałem wrażenie, że nie jestem w Wielkiej Brytanii, ale w Kairze lub Johannesburgu".
"Jest środek tygodnia, a w mieście pełno szlajających się imigrantów. Znajomi wyjaśnili mi, że większość z nich nie pracuje i utrzymuje się z zasiłków i dlatego mają czas na łażenie po centrum".
"Kobiet w hidżabach jest tutaj więcej niż w Stambule, ale na razie mniej niż w Teheranie. Rozumiem, że w biednych i owładniętych islamem krajach chodzenie bez chusty grozi śmiercią, ale co w centrum Europy zmusza mężczyzn do zapuszczania brody, a kobiety do zakrywania włosów? W Kairze nie zobaczycie tylu brodatych, mudżahedinopodobnych facetów, co w tym nieszczęsnym Coventry".
"Jednak najbardziej rzuca się w oczy degradacja rdzennych, brytyjskich mieszkańców. Absolutna większość angielskich kobiet jest tak straszna, jak moje życie bez wypłaty. Zatłuszczone twarze, niewspółmiernie wielkie tyłki, obwisłe brzuchy, jakieś takie niezadbane i niechlujne. Mężczyźni wypadają nieco lepiej, ale to też "ciacha" z widocznymi wadami genetycznymi. Na tle rdzennych mieszkańców imigranci wyglądają o wiele zdrowiej i silniej. Na zdjęciu poniżej macie dla porównania typową Angielkę i typową imigrantkę z Afryki".
A tak wygląda typowa angielska para:
"Po mieście kręcą się grupy pijanej młodzieży o dresiarskiej fizjonomii. Znajomi usilnie prosili mnie, żebym dla własnego dobra nie robił zdjęć tym ludziom".
Kolejni przedstawiciele rdzennej ludności Coventry:
"Angielscy przyjaciele powiedzieli, że Wielka Brytania dosłownie tonie w zalewie imigrantów i podobna sytuacja ma miejsce także w innych krajach Europy. Powiem tylko, że to zapłata dla korony brytyjskiej za wieki kolonializmu. Najwyraźniej zbliża się moment, kiedy Anglicy we własnym kraju staną się prześladowaną mniejszością".
Źródło: joemonster.org/art/23867/Wielka_Brytania_okiem_Rosjanina