18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:02
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#sowa

Włóczędzy
ASAKKU • 2013-06-22, 20:38
Leży dwóch włóczegów przy torach, obaj bez nóg.
Jeden mówi:
- A widzisz kurwa, mówiłem Ci, że sowa wydaje inny odgłos...
Najlepszy komentarz (196 piw)
trebeter • 2013-06-22, 22:47
Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chcę do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joe i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wkurzyła się kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
- Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
- Nie ma żadnej mafii!

I wtedy kury zrozumiały.
I zaczęły się jej bać.
Pan Grzegorz Sowa(ten od walki z zus'em) w Pytanie na Śniadanie. Bardzo dobrze zaorał "wolnościowo-przymusowy" socjalizm.

Nie mogę wrzucić filmiku do uploadera, więc wrzucam link:

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2013-05-25, 13:54 ]
Suty_dziobaka napisał/a:

To ja wrzucę.

Najlepszy komentarz (59 piw)
m................k • 2013-05-25, 16:48
Oni w tym gównianym programie są zajebiści.
Zapraszają gości, rozmawiają o poważnych tematach, na które
10 minut to za mało. Nic nie zostanie powiedziane, gówno człowiek się dowie
i już kończą rozmowę i przenoszą się do kuchni, gdzie pudzian napierdala
karpiem o szafkę. Wkurwia mnie takie dziennikarstwo.
Zdolności Puszczyka....
kamanes • 2013-05-13, 10:48
Puszczyk mszarny - strix nebulosa. Zmysł wzroku i słuchu u tych sów jest wysoce wyspecjalizowany. Dla przykładu sowy te potrafią zlokalizować, mysz szeleszczącą pod 30 cm warstwą śniegu z odległości 150m.




Angielski ani jakikolwiek nie wymagany:)
Dla głucho niemych , audycja dostępna na telegazecie na stronie 997
W lutym wjechaliśmy na Ślężę, to w maju zdecydowaliśmy się zdobyć Wielką Sowę (1015 mnpm.). Wycieczka nagrywana dwoma gopro2, filmik dynamicznie zmontowany do muzyki mumfordów. Na pytania chętnie odpowiem. Mam nadzieję że się spodoba, cze!

Trzymajmy kciuki za naszego (miejmy nadzieję) przyszłego bohatera narodowego!!!

Najlepszy komentarz (74 piw)
majer • 2013-05-09, 16:56

Pan W. postanowił, że nie chce emerytury. „Rezygnuję” – pisał – „z wszelkich praw wobec ZUS”. Gdy spojrzał na sumę figurującą na jego „koncie ubezpieczonego” (658 tys. 426 złotych i 48 groszy), uznał, że z taką forsą w kieszeni sam się o siebie zatroszczy.

Gdyby ZUS nie poinformował pana W. ile ten przez lata zaoszczędził, prawdopodobnie pan W., który jest po sześćdziesiątce, „nadal spokojnie oczekiwałby wejścia w wiek emerytalny”.

Ale poinformował.

Źródło: wikimedia commons
Pan W. przepracował 40 lat jako behapowiec (mówi, że 40 lat pracy i płacenia składek to stanowczo za dużo), więc zna się na prawie. Uważa że:

po pierwsze: W każdym państwie prawa jest ogólnie obowiązująca zasada prawna, że co nie jest zabronione jest dozwolone (ostatnie słowo Pan W. wypowiada ze szczególnym naciskiem);

po drugie: W ustawie o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie ma takiego zapisu który by mówił, że pieniądze na osobistym koncie ubezpieczonego są własnością ZUS, czyli skarbu państwa. Jeżeli pieniądze na „koncie ubezpieczonego” nie należą do ZUS, czyli skarbu państwa, ich właścicielem jest ubezpieczony, czyli Pan W., który z tej racji uznał, że lepiej jeśli odbierze z ZUS swoje oszczędności. Sporządził w tej sprawie stosowne pismo. „Wnoszę o przekazanie kapitału początkowego na moje konto”. Podał numer swojego konta w Eurobanku. Z odpowiedzi jaką otrzymał (rzecz jasna odmownej: „kapitał początkowy stanowi nierozerwalną część emerytury (…) przepisy nie przewidują zwrotu kapitału początkowego” itd.), zdaniem Pana W., wynika że;

po trzecie: urząd państwowy zgodnie z art. 7 Konstytucji RP oraz (wymienionymi jednym tchem) art. 6,7,8,9, kodeksu postępowania administracyjnego ma działać na podstawie prawa. Jeżeli w jakiejkolwiek sprawie urząd zajmuje stanowisko negatywne, musi powołać się na ustawę i konkretny artykuł prawny. Nie wystarczy – twierdzi Pan W. – ogólne stwierdzenie, że przepisy nie przewidują zwrotu pieniędzy, jakie zebrał on w ZUS. Pan W. chce wiedzieć, gdzie to jest napisane – jaki artykuł tej ustawy o tym mówi. Uważa, że jeśli urząd pisze do niego „nie, bo nie”, działa niezgodnie z prawem, bo jedynie „na zasadzie widzi mi się”, a to jest działanie bezprawne (ostatnie słowo Pan W. wypowiada z naciskiem). Gdyby – mówi pan W. – takie zachowanie było w urzędach państwowych dopuszczalne to wówczas żadne ustawy nie byłyby urzędom potrzebne.

po czwarte: ZUS w tej sprawie nie wydał decyzji administracyjnej od której służy obywatelowi odwołanie do sądu. A dlaczego nie wydał? – pyta pan W. i zaraz odpowiada – bo musiałby podać podstawę prawną odmowy przekazania pieniędzy, a takiej podstawy nie ma (ostatnie słowa Pan W. wykrzykuje). Więc „cwaniaki” zakończyły z Panem W. korespondencję „tylko zwykłym pismem”.

po piąte: zgodnie z art. 8 k.p.a ZUS ma obowiązek działać tak, aby budził zaufanie obywateli do władzy publicznej.

Pan W. mówi, że jego zaufania nie wzbudzili.



ma to sens? można tak z nimi walczyć? jak się skończyło z tym panem co wypowiedział umowę zusowi?
Miłe zwierzaczki
krecik • 2013-02-26, 23:55
wyprzedzając odpowiedzi hejterów: tak sadystyczne w ch*j

Najlepszy komentarz (40 piw)
Anarchangel • 2013-02-27, 0:12
Sowa upolowała kota
s................s • 2013-02-10, 1:46
Autentyk czy nie autentyk, oto jest pytanie.
Najlepszy komentarz (31 piw)
Siernik • 2013-02-10, 12:43
Autentyk czy nie autentyk, oto jest pytanie.
Znalezisko w pracy
c3ns0r3d • 2012-12-28, 19:56
Dzisiej z rana na szychcie zaczołech lukoć na mój zakład pracy i jak żech tak lozł i znajdowoł roztojakie manele to mnie sie fest w gały ciepnoł to taki wieelki cilip co se leżoł na zoli Zastanawio mnie ino jak ten borok wlecioł jak w oknach są kraty za pra pra dziada a jedyno droga to przez biuro szefa:)

Fot. żech robiył bratrułą



Najlepszy komentarz (63 piw)
Bezem • 2012-12-28, 20:48
Tłumaczenie:

Dzisiaj rano na zmianie zacząłem patrzeć na mój zakład pracy i jak szedłem, znajdowałem różne rzeczy i rzucił mi się bardzo w oczy taki duży ptak co leżał na ziemi. Zastanawia mnie, jak ten biedak wleciał jak w oknach są kraty jeszcze z czasów prapradziadka a jedyna droga to przez biuro szefa.

Fotkę zrobiłem piekarnikiem.