#tvp

Ja tylko to tutaj zostawię.

Na pewno nie zwycięzca

Ktoś przerobił wczorajszy spot wyborczy puszczony w Wiadomościach. Wg mnie Kim, gdyby tylko wiedział, byłby z naszych mediów dumny.

Jeszcze nie ucichły echa żenującej próby podjętej przez cyngla tvp, który udawał Amerykanina z Virginii, aby podpuścić głównego kontrkandydata na jego wiecu poparcia - bo przecież wiadomo, że Amerykanin z Virginii (jak się okazało Łukasz Marcinkiewicz from Białystok) interesuje się polskimi sprawami i akurat przyjechał pozwiedzać wioskę liczącą 700 mieszkańców - a ministerstwo propagandy z budżetem 2 mld złotych dopuściło się kolejnej manipulacji w materiale, tym razem poświęconym pierwszej damie i najwyraźniej dedykowanym najmniej rozgarniętej części i tak tępego elektoratu.

W filmie dowiadujemy się, że Agata Kornhauser-Duda nie tylko świeci przykładem, to osoba doceniana za klasę, elegancję, a każda z prezentowanych przez nią kreacji dobierana jest do każdej sytuacji. Tak w każdym razie ocenia ją amerykański (jakżeby kurwa inaczej) projektant mody Christian Paul, porównując ją nawet do Melanie Trump. Krystian Farbaniec, jak się okazało analityk z pierwszorzędnymi polskimi korzeniami udzielił wywiadu z akcentem na miarę swojego poprzednika z Virginii i bynajmniej nie był jedynym, który rozpływał się nad stylem pierwszej damy. Komentarza udzieliła także projektantka Ela Piorun, która nie szczędziła komplementów prezydentowej i chwaliła jej styl. No ale trudno, żeby nie doceniła jej dodatków i stylu, skoro od lat szyje dla niej ubrania i pewnie liczy na kolejny pięcioletni kontrakt.

Wstawiam oba filmy, ale ostrzegam przed rakiem.

Luke from Virginia

ukryta treść

Christian Paul from USA

ukryta treść

Ostatnio głośno jest o dziwnym sposobie nauczania w programie "Szkoła z TVP". Tutaj mamy pokazany przykład, jak takie lekcje powinno się prowadzić:

Nie ufaj TVP

Będę oglądał!

prawie powiedział prawdę

gestem posłanki Lichockiej

Już po sejmowym głosowaniu dotyczącym rekompensaty dla mediów publicznych. Po tym, jak na niemal 2-miliardowy zastrzyk dla TVP i Polskiego Radia nie zgodził się Senat, posłowie przeforsowali w czwartek korzystny dla Jacka Kurskiego zapis.

Za przekazaniem pieniędzy mediom publicznym głosowało 232 posłów, przeciw było 220 parlamentarzystów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa trafi na biurko Andrzeja Dudy. Wystarczy jego podpis, aby do mediów publicznych po łynęły ogromne pieniądze.

Przy okazji głosowania burzę wywołał obraźliwy gest posłanki PiS Joanny Lichockiej pod adresem opozycji. Sama Lichocka wypiera się jednak, że pokazała oponentom środkowy palce, twierdzi, że "przesuwała placem pod okiem". To tłumaczenie wywołało jednak tylko lawinę ironicznych komentarzy.

Chodzi aż o 1,95 mld zł, z czego większość ma trafić do zarządzanej przez Kurskiego Telewizji Polskiej. Mają one zrekompensować mediom publicznym mizerne wpływy z abonamentu.

Przypomnijmy - pod projektem ustawy, który trafił do Sejmu w grudniu ubiegłego roku, podpisała się grupa posłów PiS. 9 stycznia Sejm "przyklepał" ten projekt, a następnie trafił on do Senatu, gdzie większość ma opozycja.

Podczas senackich prac nad ustawą w izbie wyższej pojawił się prezes TVP Jacek Kurski, który argumentował, że pieniądze z rekompensaty na pewno zostaną dobrze spożytkowane. - Kategorycznie odrzucarm tezę, jakoby Telewizja Polska uprawiała propagandę - wywodził



Zgodnie z przewidywaniami senatorowie zagłosowali przeciw zastrzykowi pieniężnemu dla mediów publicznych . To dlatego projekt wrócił w czwartek do Sejmu. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaproponował natomiast w środę, by zamiast na telewizję i radio sprzyjające PiS, pieniądze te przeznaczyć na onkologię.

Nie to żebym popierał tą ryżą sprzedajną małpę ale w tym przypadku ma zupełną rację. Z ekranu aż wylewa się propaganda a oprócz teleturniejów to raczej nie oglądam publicznej.

Dosadnie skomentował to na Twitterzce Donald Tusk. "To bardzo subtelna różnica: opozycja chce przeznaczyć dwa miliardy na onkologię, a PiS na nowotwór"- napisał w czwartek były przewodniczący Rady Europejskiej