18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#uczelnia

Polska jezyk ciezka jezyk
rewer • 2015-05-28, 7:43
Na wykładzie z chemii profesor instalując aparaturę do eksperymentu mówi:
-(…) i w związku z zachodzącymi tutaj reakcjami, logiczne jest, że ta woda będzie nam tu ściekać. Czy są jakieś pytania?
Na sali panuje ogólne zrozumienie, jednak siedzący na wykładzie student z Wietnamu podnosi rękę.
- Tak? – pyta profesor.
- Źiaraś, źiaraś! Ja tu ciegoś nie roźiumiem. To jak to jeśt woda ścieka i pies ścieka?
Najlepszy komentarz (61 piw)
blololo • 2015-05-28, 14:00
Ostatni raz się tak usmiałem wiążąc buty
Kobieca logika rozwikłana!
verdors • 2015-02-15, 18:08
Mądry gość znalazł rozwiązanie odwiecznej zagadki: Jak działa kobieca logika.
Są napisy PL.
Życie będzie łatwiejsze.
Aha i wymagana w każdym poście emotka:

Najlepszy komentarz (299 piw)
SzaraEminencja • 2015-02-15, 19:16
@up

Czytaj: "są brzydkie i się ich wstydzę"
Sesyjny
Mercury001 • 2015-01-30, 14:30
Odnaleziony jak stary długopis za kanapą, ale na czasie

Miałem przedmiot kończący się egzaminem,a prowadził go mój promotor. Człek z niego dziwny, ze swoimi przywarami i powiedzeniami wybija się ponad średnią profesorską mojego wydziału.
Przeszedłem do niego wraz z kolegą dać indeksy do wpisu. Wtedy też wywołała się taka rozmowa:
[P]romotor- To jak poszło źle to wpisujemy 2.
[J]a- Ale było pismo, że do indeksu można wpisywać tylko oceny pozytywne.
[P]- Nie można wpisywać? student bez 2 to jak żołnierz bez karabinu.
[J]- Tak ale nie idziemy przecież na wojnę.
[P]- No, a gdzie było to pismo?
[J]- Wisiało jakiś czas temu w gablocie.
[P]- No to przynieście mi je.
No to potuptaliśmy dwa pietra niżej do dziekanatu. Pani z dziekanatu zdziwiła się, że chcemy kopie tego pisma, ale na pytanie komu było ono potrzebne zdziwnienie szybko umknęło w niepamięć zmieniając się w minę, jaką mają osoby słuchające i oglądajace Mandarynę podczas występu na żywo, mówiącą - "tak to niestety ona".
Przychodzimy z pismem do promotora mojego szanownego kontynuując dialog poszerzony o jedną osobę - drugiego wykładowcę zwanego dalej [D]oktorem.
[P]- kto to takie pisma wymyśla? (widniał tam podpis prodziekana do spraw studenckich) - aha no to teraz wiem.
[P]- (zwraca się do Doktora) znasz to pismo?
[D]- znam i to od dłuższego czasu.
[P]- ja nie znam. a od kogo je dostałeś?
[D]- od Ciebie
Najlepszy komentarz (23 piw)
FryzjerZG • 2015-01-30, 15:41
wow, niezła historia. Pamiętam jak kiedyś na kolokwium kolo puscil samolot z kartki i wyladowal na srodku sali. Ale było smiesznie !

won na Joemonstera.
Wydział mechatroniki, matematyka, ćwiczenia.

Za oknem trwa jakaś budowa lub malowanie ścian. prowadzący rozwiązje zadanie na tablicy. Nagle zza okna słychać krzyk jakiegoś robotnika:
- Zbyszek, kurwaaa, źle to robisz!
Wtem prowadzący odchodzi troche od tablicy i patrzy się na nią krótką chwile i mówi:
- nie no, kurwa, dobrze jest

i kontynuuje zajęcia

*****

Podczas laborki z PKT jednemu ze studentów zadzwonił telefon. Jako dzwonek miał ustawiony charakterystyczne nagranie "dzień dobry" wypowiadane przez Czesia - bohatera popularnego w owym czasie serialu animowanego "Włatcy Móch". Prowadzący rozejrzał się po sali i pyta:
- kto to?
Studenci zachowując solidarność z kolegą nie wskazali winnego, ale ktoś żartem powiedział:
- Czesio-
Na co wykładowca:
- No ja wiem, że Czesio! I pytam, kto ma taki fajny dzwonek, bo chciałbym, żeby mi też przesłał.

*****

Matematyka, Analiza Mat. I, MiNI

Początek zajęć, wszyscy szumnie rozmawiają, mimo, że powinna trwać już Analiza. Prowadzący wstaje i przechodzi między ławkami. Najpierw w pierwszym rzędzie, szum nieco ucicha. Potem w drugim rzędzie... /rozmowy powoli cichną/ aż gdy dr przechodzi pomiędzy ostatnimi ławkami następuje kompletna cisza i wszyscy z zaciekawieniem obserwują poczynania prowadzącego. W tym momencie prowadzący tako oto rzecze:
- Nie jest to jeszcze udowodnione fizycznie, ale ja tak chodząc między ławkami pochłaniam hałas"
Najlepszy komentarz (80 piw)
adrer • 2014-10-10, 13:08
U mnie na matematyce też był taki śmieszny doktorek. Na jednych zajęciach trochę ciągnięty za język powiedział, że ma trzy takie historie ze studentami, gdzie sam chciał zakopać się pod ziemię. Dwie warte powtórzenia.

1. Jeszcze jako doktorant dorabiał ucząc matmy w liceum. Muszę dodać, że doktorek to niezłe chuchro. Ogólnie gostek był w porządku, więc tam też pozwalał na trochę luzu. Był sobie jednak taki Marcin, który wciąż przeszkadzał. Kilka upomnień - nic. Wreszcie wkurzony już na maksa podszedł do niego i zwracając uwagę całej klasy: "Jak zaraz się nie uspokoisz to naślę na Ciebie chłopaków z bejzbolami", na to Marcin podobno usiadł sobie luźno, uśmiechnął się i pyta: "A co, koledzy z siłowni?".

2. Jego faworyt. Prowadził raz zajęcia z pewnego przedmiotu na 1 roku. Jedna laska była totalnie pusta. Miała braki w podstawach z matmy. Miał kiepski dzień, a że lubił się czepiać, to przeprowadził taki monolog. "Jest Pani studentką matematyki, niech Pani sobie wyobrazi, że kończy Pani te studia, idzie potem robić doktorat, a potem staje Pani przed taką grupą studentów pierwszego roku i chce im pani przekazać wiedzę. Jak Pani chce to zrobić, jak u Pani widać takie zaległości". Laseczka na to: "Nie po to poszłam na te studia, żeby za kilka lat stać na Pana miejscu."
Witam Sadoli,

Chciałbym podzielić się z Wami absurdem jaki ma obecnie miejsce na jednej z "elitarnych" polskich uczelni w Polsce, mianowicie AGH w Krakowie. Pewnie znane są Wam akcje z widną w Babilonie czy skoczek samobójca, jednak ta sprawa dotyczy większej liczby osób, a ściślej mówiąc całego wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska na którym studiuje ok 6 tysięcy studentów.

Przechodząc do sedna najpóźniej do połowy września władze uczelni mają obowiązek opublikować plan zajęć. Zbliżał się październik a planu ani widu ani słychu. Po licznych pytaniach dostaliśmy taki oto komunikat:

Kraków, 29.09.2014r.

Szanowni Państwo
Pracownicy oraz Studenci
Wydziału Geologii, Geofizyki I Ochrony Środowiska
Akademia Górniczo – Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie


KOMUNIKAT

Uprzejmie informujemy, że plany zajęć dla WGGiOŚ na Rok Akademicki 2014/2015 zostaną opublikowane w dniu 30.09.2014r. w godzinach przedpołudniowych pod adresem: sprawdz.plan.agh.edu.pl. Z uwagi na wprowadzane korekty plan zajęć może ulegać zmianie. Prosimy o codzienne sprawdzanie
aktualizacji pod wskazanym wyżej adresem. Ewentualne zmiany planuje się przeprowadzić do 10 października. Uwagi do planu zajęć prosimy zgłaszać do osób zajmujących się układaniem zajęć w poszczególnych Katedrach. Dla wspomnianych osób będziemy dostępni do 3 października 2014 w budynku C-1, pokój 511a (UCI) w godzinach od 9:00 - 15:00.
z wyrazami szacunku,
zespół układający plany


W odpowiedzi na ten komunikat WRSS wystosowało oficjalną decyzję:

UCHWAŁA
Wydziałowej Rady Samorządu Studentów
Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH
z dnia 29.09.2014
w sprawie ogłoszenia strajku studenckiego

$1

Zgodnie z artykułem 206 Ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym Wydziałowa Rada Samorządu Studentów ogłasza strajk studencki w dniu 3.10.2014r. na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH.

$2

Strajk ogłoszony zostaje na skutek nie ogłoszenia harmonogramu zajęć (planu zajęć) semestru zimowego roku studenckiego 2014/15 do dnia 30.09.2014 r. do godziny 12:00.

UZASADNIENIE

Studenci, jak miało kto rozumieją niedotrzymanie terminów ustawowych, regulaminowych, umownych itp.. Sami zwykliśmy oddawać projekty, prace, czy zaliczenie po terminie. Z tego powodu ze zrozumieniem przyjęliśmy nie ogłoszenie planu zajęć w terminie opisanym w $ 7 ust. 15, (tj. 17 września br.). Zwyczajowo, jak co roku oczekiwaliśmy na pojawienie się planu w ostatnich dniach września. W tym czasie podjęto kroki, o których mowa w art. 206 ust. 3 Ustawy (e-maile z zapytaniem do władz WRSS, oficjalne pismo do władz NZS AGH). W odpowiedzi na e-mail otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź. NZS AGH odpowiedzi nie uzyskał.
29.09.2014 r. Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska zamieścił anonimowe pismo (podpisane "zespół układający plany"), w którym zamieszona jest informacja, iż plan pojawi się 30.09.2014 r. "w godzinach przedpołudniowych". Traktujemy to jak wiążącą deklarację i z uwagi na niedotrzymanie tego, ostatecznego terminu ogłaszamy strajk studencki.

I tak oto studenci AGH mieli pokazać władzom wydziału, że nie dadzą traktować się jak śmieci. Władze AGH (zapewne bojąc się rozgłosu) szybko odbiły piłeczkę i zamieściły poniższą informację:

Szanowni Państwo,
w związku z trudnościami na ostatnim etapie wdrażania pilotażowego systemu planowania zajęć - w dniach 01.10.2014r. oraz 03.10.2014r. Dziekan WGGiOŚ ogłasza godziny dziekańskie.

Dziekan WGGiOŚ


Z racji inauguracji roku 2014/2015 czwartek tj. 02.10.2014r. wcześniej był ogłoszony jako dzień wolny dla całej uczelni, my dostąpiliśmy "zaszczytu" wolnej środy i piątku z racji tak kuriozalnej sytuacji.

Planu jak nie było tak nie ma..o przepraszam w sieci (oficjalna strona uczelni) pojawił się twór nowego programu komputerowego tylko z nazwy przypominający plan zajęć - nieczytelny i zajęcia rozpisane od 8 rano do 22 włącznie. Dodam że plan ten nawet nie wszedł w życie, natomiast dziś władze AGH przeszły same siebie

(komunikat z dnia 03.10.2014)
Szanowni Państwo,

Trudności z wprowadzaniem nowego rozkładu zajęć na semestr zimowy roku akademickiego 2014/2015 przez Uczelniane Centrum Informatyki wyniknęły m.in. ze zmian liczby grup studenckich po ogłoszeniu wyników dodatkowej rekrutacji, zmian liczby grup na przedmioty obieralne po ostatecznych deklaracjach studentów, opóźnień we wpisywaniu ocen do systemu Dziekanat.XP przez pracowników, skutkujący brakiem informacji o ostatecznej liczbie studentów i zmian dokonywanych przez Katedry w zleceniach praktycznie do 30 września oraz ograniczonymi możliwościami lokalowymi Wydziału (w tym wyłączeniem dużej sali wykładowej 301 z eksploatacji).
Sposób nadrobienia zaległości w zajęciach zostanie ustalony z prowadzącymi.

Z wyrazami szacunku
XYZ


Tak czytam to i się zastanawiam co oni kurwa pieprzą..Po pierwsze uczelnia wie ilu studentów może przyjąć w dodatkowej rekrutacji na konkretny kierunek. Biorąc pod uwagę regulamin uczelni w którym mowa jest o tym że grupa nie może przekraczać 30 studentów z góry wiadomo ile grup powstanie. Po drugie wybór przedmiotów obieralnych ograniczony był do wyboru jednego z dwóch bloków - A i B (dokonaliśmy go jeszcze przed wakacjami) i podział został dokonany o wiele wcześniej. Co do opóźnień z wpisywaniem ocen przez prowadzących to mnie to szczerze gówno obchodzi bo od tego są władze na uczelni żeby ich gonić i nie mieć takich problemów.

Sprawa wygląda tak że jedni zwalają winę na drugich a odbije się to na nas. Z racji braku sal i tłoku na wydziale będziemy siedzieć wieczorami na wydziale i odrabiać zajęcia o idiotycznych porach. Nie zapowiada się żeby plan na poniedziałek pojawił się w weekend więc pewnie wolne będzie się przeciągać..

Ta uczelnia potrafi podnosić jedynie ceny za warunki i kpić z ludzi którzy chcą zdobyć wykształcenie także
Eksperyment na uczelni
CrazyEdek • 2014-08-24, 13:59
Nie rób tego w domu.

Najlepszy komentarz (118 piw)
o................i • 2014-08-24, 14:12
podoba mi się ich spokój -
nikt nie panikował, zero krzyków, pisków, ot ulało się i "trza" zgasić
perełki z wykładów
-=coma=- • 2014-02-05, 8:53
Wykład z ekonomii: "Proszę się nie sugerować statystyką, bo statystycznie gdy człowiek wychodzi z psem na spacer to każdy z nich ma po trzy nogi".
Uniwersytet Łódzki

*****
Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy a bydło tylko stoi i czeka.
Uniwersytet M.C. Skłodowskiej

*****
Ćwiczenia z logiki. Student pyta: Panie doktorze, skoro metoda "wprost" nie zawsze jest skuteczna, a metoda "nie wprost" zawsze, to po co stosować metodę "wprost".
Doktor: "Proszę pana, ale jeśli od przodu można nie zawsze, a od tyłu zawsze, to czy trzeba rezygnować z od przodu ?"
Uniwersytet Wrocławski

*****
Prawo administracyjne - egzamin Pytanie: Co oznacza skrót NIK?
Odpowiedź: NIK - to identyfikator użytkownika
Uniwersytet w Białymstoku

*****
Dr. X - Cura minora
Student : Przepraszam czyja kura?
Uniwersytet Warszawski

*****
Na wykładzie: Proszę państwa, jaką formą własności jest grób?
student: Użytkowanie wiekuiste
Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji

*****
Pytanie: Co to jest konkubinat ?
Odpowiedź studenta: Związek oparty wyłącznie na seksie.
Uniwersytet M.C.S. filia w Rzeszowie

*****
Co to jest osoba prawna?
Studentka odpowiada - Ja będę osobą prawną jak skończę studia.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika

*****
Administracja, studia zaoczne, cena za semestr 1800 zł.
Studenci wchodzą do nowej auli bez stołów i krzeseł siadają karnie na podłodze i oczekują na wykład. Wchodzi wykładowca, uśmiechając się mówi:
"O będziecie się mogli państwo poczuć jak w teatrze greckim".
Na co pada odpowiedź z sali: "Niezupełnie, tam są bilety nieco tańsze".
Uniwersytet Gdański

*****
Co oznacza pojęcie "common law" proszę Pani?
No więc "law" to "prawo", no a "common" - to znaczy "chodź tutaj".
Katolicki Uniwersytet Lubelski

*****
Pierwszy rok - wykład z historii prawa polskiego
Profesor do studentki: "Co dla pani jest najważniejsze w miłości?"
Studentka z uśmiechem: "Sex, panie profesorze!"
Profesor z lekką dozą pogardy: "Proszę pani - sex, dla nas prawników, jest istotny tylko pod postacią gwałtu."
Uniwersytet Warszawski

*****
Koniec roku......
.......i moi drodzy życzę wam zdrowia..., ale przede wszystkim szczęścia..., no bo marynarze na KURSKU zdrowie mieli, ale szczęścia to im zabrakło.
Uniwersytet Adama Mickiewicza

*****
Prawo cywilne, analiza jednego z artykułów KC, prowadzący pyta:
Na czyją niekorzyść zawarta jest umowa? Na sali cisza...
- To może metodą testową: Krowa, kura czy ubezpieczyciel?
Uniwersytet M.C.S. filia w Rzeszowie

*****
Profesor na wykładzie z prawa konstytucyjnego:
"No wiedzą Państwo - inaczej ta sprawa wygląda w naszym województwie pomorskim, a inaczej w bagienno-szuwarowym, to znaczy chciałem powiedzieć Warmińsko-Mazurskim".
Uniwersytet Gdański

*****
Wejście do UE nam się opłaci np. dlatego, że "zniknie" z rynku paprykarz szczeciński, po którym zdechł mój pies.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika

*****
I panie prosiłbym bardzo żeby się skromnie na ten wyjazd do Zakładu Karnego ubrały, bo bym nie chciał, żeby tam osadzeni kraty poprzegryzali.
Uniwersytet Jagielloński

*****
Wykład z prawa cywilnego. Kim jest żona? "Żona to osoba obca, którą tolerujemy w domu".
Uniwersytet Wrocławski

*****
"...statystycznie co 20 minut dochodzi do gwałtu..."
-wykładowca spojrzał na zegarek po czym dodał -
"...no i właśnie ktoś ma to za sobą..."
Uniwersytet M.C. Skłodowskiej

*****
Opinia o nowym kampusie UJ: - to jest gdzieś tam gdzie diabeł mówi dobranoc, a gwałciciele grasują przed czternastą.
Uniwersytet Jagielloński

*****
To nie moja wina, że połowa studentów jest impregnowana intelektualnie.
Uniwersytet Warszawski

*****
Jeżeli od zbioru studentów odejmiemy studentów słuchających, to otrzymamy te dwie panienki, które teraz beztrosko rozmawiają w drugim rzędzie.
Uniwersytet Adama Mickiewicza

*****
"jest wiele interesujących zawodów na "P" jak prawnik, praczka, prostytutka... "
Uniwersytet Wrocławski

*****
Jesteśmy prawnikami dlatego, że matematyki żeśmy nie znali.
Uniwersytet w Białymstoku

*****
Na wykładzie ze wstępu do prawoznawstwa pani profesor o moralności sędziów:
"Dawniej nie do pomyślenia było, żeby sędzia z sądu rodzinnego był rozwiedziony, a teraz większość to rozwodnicy i wystarczy im szybki numerek na dywanie!"
Uniwersytet Mikołaja Kopernika

*****
Studentka do asystenta podczas kolokwium z prawa handlowego:
"Czy, jeśli zakreślę błędną odpowiedź, otrzymam ujemny punkt?"
Asystent: "Aż tak perwersyjny nie jestem..."
Uniwersytet w Białymstoku

*****
i hicior na koniec: (!!!!!!!!!!!!!!)
Na wykładzie z historii PiP polskiego profesor (w przybliżeniu):
"W średniowieczu mąż miał prawo karcenia żony. W XIV wieku zostało ono ograniczone. Nie mógł jej karcić nożem ani łańcuchem..."
Uniwersytet Gdański

Jak było to możecie mnie cmoknąć
Najlepszy komentarz (76 piw)
avadak • 2014-02-05, 13:52
autentyk:
UJ, sala wykładowa z dwoma wejściami. Profesor chciał coś napisać na tablicy, ale nie było czym.
"pójdę obok się spytać"
Wychodzi. Mila kilka sekund, wchodzi drugimi drzwiami:
"przepraszam, mają państwo kredę?"
wszyscy osłupieli, nie wiedzieli co powiedzieć, pokiwali tylko głowami, że nie mają.
Profesor wyszedł. Po kilku sekundach wrócił drugimi drzwiami:
"obok też nie mają".
Twierdzenie Sasiaka
PixLord • 2014-01-23, 9:40
Mój pierwszy temat, więc ładnie proszę o odpie*dolenie się.

Na jednej uczelni w Gdyni, moim pięknym mieście, jeden ze studentów przeszedł do legendy wśród wykładowców i studentów. Mowa o panu Sasiaku (jego nazwisko w rzeczywistości brzmi inaczej, ale żeby się nie przyjebał, że go ośmieszam czy coś, chociaż sam uważam, że jest zajebisty). Generalnie podobnych historii z "mamtowdupizmem" Sasiaka w roli głównej jest od zajebania, ale ta mi najbardziej zapadła w pamięć:
Ćwiczenia z matmy. Wszyscy w pierwszych ławkach, gdyż zajęcia były z jedną z bardziej wymagających babek. Sasiak, jak na porządnego studenta przystało, pierdolnął się w kimę na ławkach z tyłu sali, zaznaczając swą obecność wystającymi z ławki nogami. Wykładowczyni już i tak miała w niego wyjebane ale jak zaczał jej przeszkadzać donośnym chrapaniem to się nieco wkurwiła (o co nie jest trudno). Ciężko westchnęła, rozłożyła tablice i zaczęła pisać jakieś zajebiste równianie (jakiś wielomian, czy inne chu*stwo, nie wiem, nie znam się). Zajebała tym całą tablicę, zostawiając mu mały kwadracik wielkości 10/10 cm wolnej przestrzeni na wynik i mówi do reszty "budzić mi go". No to dwóch kumpli wstało, podchodzi do Sasiaka sączącego bąble z nosa i próbuje go przywrócić do życia. Ten, gdy się obudził chciał się pierw napierdalać, że go ktoś budzi, po czym jak mu powiedziano o co chodzi stwierdził, żeby pani spierdalała. Ale kumple go nakłonili, żeby polazł. No dobra, to wstał, podchodzi do tablicy, patrzy zaspanymi, krowymi oczami na tablice po czym na babkę i się pyta
"co mam z tym zrobić"?
"Wynik proszę podać"
nie minęło parę sekund....
"Siedem"
I poszedł dalej spać. Babeczka nie zdążyła mu wytłumaczyć, że to nie siedem, ale i tak miał ją w dupie. Od tamtej pory wśród wykładowców krąży ta tajemnicza "odpowiedź na wszystko" i wywołuje kupę śmiechu.

Nie było bo szukałem, jak chu*owo szukałem to mam to gdzieś.
Witam wszystkich sadolowych jegomościów. Często przeglądam ten portal i w większości popieram panujące tu klimaty (jebać kozojebców, tuska i tych co spadnie im but na przejściu dla pieszych).

Otóż chciałem Wam przekazać swoje dwie historie, które mam nadzieję, podniosą Was na duchu. Otóż studiuję pedagogikę. Nie jestem jednak studentem, którego każdy sadol atakuje i wyzywa. Ja poszedłem na studia by zrobić coś konkretnego dla tego kraju, mianowicie wykształcić się (wiem co jest grane, kto powinien wisieć itp) i w myśl słów Jana Zamojskiego: "takie będą Rzeczypospolite jakie ich dzieci chowanie" pobieram nauki by (oby) znaleźć pracę i wykształcić nasze dzieci na mądrych i zdrowych obywateli, przepełnionych miłością do Polski.

Otóż dziś na mojej uczelni (nie podam nazwy, gdyż w dzisiejszych czasach ta Pani Profesor może mieć nieprzyjemności, wiadomo jak jest) mieliśmy wykład, na którym omawiano kwestie wielokulturowości. Otóż prowadzący zaapelował do nas, byśmy my, przyszli nauczyciele narodu Polskiego, nie wierzyli ślepo przykazaniom Unii Europejskiej. Musimy wykształcić w naszych dzieciach dumę z bycia Polakiem, zadbania o ich własną tożsamość i pokazania im uroków własnego, przepięknego kraju! Dziś, przepełnieni tolerancją, imigracją i "różnorodnością" zatracamy chęci do poznawania tego co swoje i przez to zapominamy jacy jesteśmy. A to my, Polacy, jesteśmy super i to nam (zwłaszcza mi) zależy by takie pokolenia nadal powstawały.

Ku mojemu zdziwieniu, po raz pierwszy na wykładzie, zebrani studenci żywo brali w nim udział, znając realia i mało tego, dyskutując o nich. Sporo osób na auli widzi problem związanym z UE. A i Pani Profesor na zakończenie dodała, że wielu jej kolegów po fachu również dostrzega ten problem i uczula nauczycieli na tego typu zjawiska.

No i na koniec esencja tego, co sadol lubi, mianowicie moje prywatne starcie z wielokulturowością. Otóż jadąc ze dwa tygodnie temu na uczelnie wsiadło do tramwaju coś brudasodobnego, pijane, choć nawet dobrze ubrane. No i zaczęło się przystawiać do dwóch, młodych dziewczyn, które nie były skore do rozmowy. Powiedziałem mu, by dał im spokój, jednak doszło między nami do dość ostrej wymiany zdań. Powiedziałem mu, że nie jest u siebie i musi szanować nasze kobiety. Powiedział, że wie, że nie jest i chce stąd wyjechać, bo nie pierwszy raz dotyka go tu taka "nietolerancja". W trakcie rozmowy dosiadł się do mnie jakiś chłopak, który widocznie chciał się wtrącić, w razie potrzeby. Również jakiś starszy Pan zagroził dżentelmenowi, że jeśli się nie zamknie to zadzwoni na Policję. Duch w narodzie nie ginie!

Historia się skończyła zaproponowaniem mi solówki, ale że on był większy a ja nie chciałem opuścić zajęć, odmówiłem. Może i jestem pizdą, ale swoje zrobiłem, dziewczyny przeprosił.

ku chwale Ojczyzny!

P.S. Przepraszam za brak "twarzyczek", ale piszę tu pierwszy i chyba ostatni raz, w związku z tym średnio ogarniam te tematy.
Najlepszy komentarz (105 piw)
Brzydkii • 2013-12-05, 19:25
Nie sztuką jest wygrać siłą. Sztuką jest pokonać przeciwnika argumentami i rozumem. Piwo.

PS. Co nie zmienia faktu, że obsrałeś i jesteś pizdą
No i gdzie się patrzysz zboczeńcu?!
g................t • 2013-11-28, 12:06
Ruchable?
Najlepszy komentarz (141 piw)
SamSobieBogiem • 2013-11-28, 12:09
absolutnie nie ruchable... cycki ma duże bo jest gruba, jest gruba bo jest idiotką o czym świadczy idealnie wyraz jej twarzy(a dosadnie to, że wpakowała sadło w za mały stanik i bluzkę...)
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów