#wtf
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wczoraj do skrzynek pocztowych w moim mieście wrzucono dziwne ulotki. Sami spójrzcie:
pie**olony j***ny zachód... po ch*j niszczyć?
E36 to śmietnik więc żadna strata
Zabytkowy cmentarz między ulicami Ogrodową, Kościuszki i Słowackiego w Brzesku jest od kilku lat miejscem libacji alkoholowych. Dochodzi wręcz do dantejskich scen. Miejscowi kloszardzi śpią na płytach nagrobnych, wyrzucają puste puszki i butelki obok mogił, a nawet załatwiają swoje potrzeby na pomnikach.
Policja już od dawna zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Niestety, zlokalizowana w samym centrum Brzeska nekropolia to dla osób z nizin społecznych doskonałe miejsce do spędzania wolnego czasu. Można się tam schować w taki sposób, że z ulicy nikt nie jest w stanie dojrzeć raczących się alkoholem mężczyzn. Poza tym doskonale widać osoby wchodzące przez bramy cmentarza, więc w każdej chwili można uciec przed nadejściem mundurowych. W pobliżu cmentarza znajduje się sklep monopolowy. Sama nekropolia jest dostępna całą dobę, nikt nie zamyka jej na noc.
źródło: super express
Nie mam pojęcia co tu się wydarzyło.
Ja wiem. To historia bardzo często powtarzająca się w Chinach.
Kura wpadła do studni, a chińczycy zaczęli wskakiwać by ją ratować.
Nasz bohater podszedł i wskazując palcem na studnie krzyczał, "nie wskakujcie tam za nią, bo się utopicie."
Chińczycy nie posłuchali go i jeden za drugim wchodzili w alejkę, wskakiwali do studni by ratować pozostałych, i topili się jeden za drugim.
Zdesperowany bohater, chwycił dziecko, i by ratować choć je, odrzucił dziecko od studni najdalej jak tylko mógł.
Potem pobiegł z kolegą, do następnej alejki, bo ludzie zaczęli krzyczeć że tam też kura wpadła do studni.
Mam nadzieję że już wszystko jasne.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów