...pobierają przypadkowy zasiłek
#złodziejstwo
...pobierają przypadkowy zasiłek
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
...każdy ma ich własną definicję.
Śmiało, ręce w górę. Nie ugryzę was.
Ty jesteś upośledzony albo opóźniony w rozwoju czy zwyczajnie do szkoły nie chodziłeś?
Ach Ty internetowy wojowniku...
Chyba kazdy domysla sie, ze za tlumacza robil transllator google.
Dwa tygodnie temu typiara zajebała mi hajs z szuflady podczas imprezy więc wrzucam jako przestrogę i nakłaniam do ostrożności.
Przeżył, ale bardzo mało brakowało...
Miejsce zdarzenia: Kambodża
*Wymagany przynajmniej podstawowy angielski
filmik:
Dzięki dla klesz'a za upload bo były problemy
Modowi też należy się małe piwerko
Minister finansów zmienia zdanie i żąda podatku od brykietu węglowego. Uważa, że przy ogniu można nie tylko zjeść, ale i się ogrzać.
To przede wszystkim zaskoczenie dla firm sprzedających brykiet węglowy. Może być jednak także niemiłym zaskoczeniem dla kupujących, bo cena tego produktu może pójść w górę.
Bez akcyzy można byłoby go kupić tylko wtedy, gdyby sprzedawca (stacja benzynowa, sklep) miał status pośredniczącego podmiotu węglowego. A to wcale nie takie powszechne. Problem tkwi w definicji „celu opałowego”. Od 2 stycznia 2012 r. bowiem, zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym, węgiel i wymienione w ustawie wyroby węglowe podlegają akcyzie, gdy są przeznaczone na cele opałowe.
Liczy się cel
Z wcześniejszych interpretacji wynikało, że od brykietu nie ma akcyzy. Przykładem interpretacja z 28 maja 2012 r. (nr IPPP3/443-240/12-2/KB). Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził w niej, że zużycie brykietu węglowego podczas grillowania nie jest celem opałowym i tym samym nie podlega on akcyzie.
Powołując się na słownikową definicję celu opałowego dyrektor uznał, że jest on spełniony w każdym wypadku, w którym zużywany wyrób energetyczny będzie służyć otrzymywaniu energii cieplnej służącej do ogrzewania, opalania itp. Liczy się zatem zużycie wyrobu bezpośrednio w urządzeniu grzewczym, tj. takim, które energię uzyskaną w wyniku spalania przetwarza bezpośrednio na energię cieplną.
Zmieniając 2 kwietnia br. tę interpretację, minister finansów (w piśmie nr AG6/8012/7/DAL/14/1) powołał się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 30 kwietnia 2004 r. (w sprawie C-240/01) dotyczące olejów mineralnych. Trybunał stwierdził w nim, że przez użycie ich jako paliwa opałowego należy rozumieć wszystkie sytuacje, w których ulegają one spalaniu i wytworzona w ten sposób energia cieplna jest używana do ogrzewania. Nie ma przy tym znaczenia ostateczny cel procesu ogrzewania. We wszystkich tych przypadkach oleje mineralne ulegają zużyciu i muszą być opodatkowane akcyzą – uznał trybunał.
Niewystarczające powody
– Zmiana podejścia Ministerstwa Finansów pokazuje skutki wadliwej konstrukcji, na jakiej opiera się zarówno unijny, jak i krajowy system akcyzy – opodatkowania akcyzą nie tyle samych wyrobów, ile ich przeznaczenia – komentuje Krzysztof Rutkowski, doradca podatkowy w PwC.
Zwraca uwagę, że na skutek takiego podejścia, ten sam wyrób może być opodatkowany wysoką stawką akcyzy (gdy służy celom napędowym), niższą (gdy jest przeznaczony na cele opałowe) albo zerową lub w ogóle pozostaje poza zakresem opodatkowania (gdy jego przeznaczeniem są inne cele niż napędowe i opałowe).
Stąd tyle wątpliwości interpretacyjnych i ryzyka dla podatników.
– Niestety zmiana wymagałaby głębokiej przebudowy całego systemu akcyzowego, na co w najbliższym czasie się nie zanosi – uważa ekspert.
Na razie – jak mówi – podatnicy i organy podatkowe rozumieją cele opałowe i napędowe tak, jak widzi to minister finansów, bądź – gdy sprawa dotrze do sądu administracyjnego – sędziowie.
– Dlatego gdy po kilkuletnim węższym rozumieniu celu opałowego minister zmienia stanowisko i zaczyna rozumieć go szerzej, podatnicy mają prawo być zaskoczeni – mówi Krzysztof Rutkowski. Zwłaszcza że – jak podkreśla – minister nie uzasadnia szerzej zmiany podejścia. Nie wskazuje nowych kryteria rozumienia pojęcia celu opałowego, a jedynie stwierdza, że dotychczasowe podejście było błędne.
Do 200 kilogramów
Na skutek zmiany interpretacji producenci brykietu węglowego będą musieli zweryfikować opłacalność swojej działalności. Chyba że spełnią dodatkowe wymogi.
Marek Szymański, ekspert podatkowy, partner w KMS Advisory, przypomina, że ustawa przewiduje zwolnienie dla wyrobów zużywanych przez gospodarstwa domowe. Jednak, aby móc z niego skorzystać, producent musiałby uzyskać status pośredniczącego podmiotu węglowego i sprzedawać wyroby bezpośrednio gospodarstwom domowym lub innym podmiotom mającym status pośredniczącego podmiotu węglowego, np. stacjom benzynowym.
Jeżeli stacja nie ma takiego statusu, nie będzie można zastosować zwolnienia.
Oprócz wymaganego statusu stacja musi też sporządzać dokument dostawy, w którym nabywca potwierdza odbiór wyrobów akcyzowych.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba prywatna kupi na imprezę z grillem torbę brykietu (jednorazowo do 200 kg) – wówczas nie trzeba sporządzać dokumentu dostawy (co nie zwalnia z obowiązku posiadania status pośredniczącego podmiotu węglowego).
W najgorszym położeniu są firmy, które nie wystąpiły o interpretację indywidualną. W odróżnieniu od tych, które się na to zdecydowały, nie mogą one korzystać z ochrony wynikającej z art. 14m ordynacji podatkowej.
Wiele wskazuje więc na to, że klienci przerzucą się teraz na węgiel drzewny. Jeśli jest przeznaczony do spalania w urządzeniach grillowych, to w przeciwieństwie do brykietu grillowego nie stanowi wyrobu akcyzowego.
Źródło
otóż od 1 kwietnia pełne odliczenie VAT od auta osobowego ma przysługiwać tylko wtedy, gdy wykorzystujemy je wyłącznie na cele działalności gospodarczej. Od początku prac nad nowymi przepisami Ministerstwo Finansów daje do zrozumienia przedsiębiorcom, że pełne odliczenie jest mało realne - mówi Michał Borowski, ekspert BCC, doradca podatkowy z kancelarii Ożóg i Wspólnicy w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Tym, którzy odważą się zaryzykować, grozi karą. Maksymalny wymiar grzywny za nieprawidłowe odliczenie VAT przy nabyciu i eksploatacji samochodu wynosi 16 mln 128 tys. zł. To najwyższa kara pieniężna przewidziana w kodeksie karnym skarbowym. trzeba prowadzić ewidencję, kiedy gdzie i po co pojechaliśmy, ustawa czeka na podpis bronka.
W skrócie jeśli kupimy auto na firmę, odliczymy Vat a pojedziemy do osiedlowego sklepu po byle co, lub na wakacje lub byle gdzie ( nie na użytek firmowy) to płacimy karę... (oczywiście jeśli ktoś się dopatrzy czegoś)
co z tego wynika
po pierwsze wystarczy zapłacić +/- 30 tyś więcej (owego podatku VAT) aby uniknąć kar wszelakich (w zależności od samochodu)
po drugie dokumenty same się nie sprawdzą...
Pozatrudniajmy więcej urzędasów
PS ciekawe jaką zamierzają wprowadzić karę za używanie firmowego długopisu do napisania chociażby listy zakupów? może dożywocie
PS2 wszystko w tym kraju idzie w złym kierunku, nic tylko czekać na podpis bronka...
W związku z planowaną reformą emerytalną i przeniesieniem środków z OFE do ZUS, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zamierza zatrudnić ponad 1000 nowych pracowników. ZUS wyliczył, że każdego roku będzie potrzebował dodatkowe 77,5 mln zł na same tylko pensje dla nowych urzędników.
Przez Polskę przetoczyła się fala dyskusji nad "reformą" emerytalną. Obligacje warte 120 mld zł zapisane na naszych kontach w OFE, mają zostać przeniesione do ZUS a następnie ulec umorzeniu. Dodatkowo, każdy pracujący Polak, który w ciągu 3 miesięcy nie zdąży złożyć stosownego oświadczenia, zostanie automatycznie "wypisany" z OFE, a jego składki będą w całości trafiać do ZUS.
Opinie na temat sensu tych zmian są podzielone. Czy przeciętny Polak zyska czy też straci na zmianach? O tym zapewne przekonamy się dopiero za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Już dziś jednak możemy wskazać tych, którzy na zmianach w systemie emerytalnym z całą pewnością zyskają. I to już w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Tymi wygranymi są... urzędnicy ZUS. Reforma spowoduje bowiem skokowy wzrost ilości pracowników zatrudnionych w tejże instytucji.
W ramach uzgodnień międzyresortowych, prezes ZUS Zbigniew Derdziuk zgłosił uwagi do projektowanych zmian w systemie emerytalnym. W piśmie przesłanym do Ministra Pracy i Polityki Społecznej, prezes ZUS stwierdza iż:
"Wskazanie ZUS, jako głównego wykonawcy proponowanych zmian, oznacza nowe obowiązki, które wymagać będą wysoko wykwalifikowanych pracowników. (...) W perspektywie przejmowania dodatkowych zadań, obecnie posiadane zasoby (przede wszystkim kadrowe) mogą okazać się niewystarczające i wymagać istotnego wzmocnienia w bardzo krótkim czasie. (...) W celu zapewnienia odpowiednich zasobów do niezakłóconego wdrożenia reformy systemu emerytalnego w 2014 r. fundusz wynagrodzeń powinien zostać zwiększony o kwotę 64,8 mln zł plus pochodne (12,7 mln zł)"
Zmiany w systemie emerytalnym spowodują więc wzrost wydatków ZUS o kolejne 77,5 mln zł rocznie! O tyle więcej ZUS otrzyma każdego roku na same tylko dodatkowe pensje. Ilu urzędników przybędzie nam w wyniku planowanej reformy? Policzmy.
W 2012 roku ZUS zatrudniał 46 182 pracowników. Na wynagrodzenia tych urzędników ZUS wydał kwotę równą 2,56 mld zł. Średnia miesięczna pensja urzędnika ZUS wynosiła zatem 4619,46 zł.
Zakładając, iż średnia pensja nowych urzędników także będzie oscylować wokół tej wartości, to za kwotę 77,5 mln zł ZUS będzie mógł zatrudnić następującą ilość nowych pracowników:
77 500 000 zł / 4 619,46 zł / 12 miesięcy = 1398 nowych urzędników
Efekt reformy: prawie 1400 nowych urzędników ZUS.
To jednak nie wszystko. Wymieniając kwotę 77,5 mln zł, prezes ZUS pisze o zwiększeniu samego tylko funduszu wynagrodzeń. Zatrudnienie dodatkowych 1400 pracowników wymaga jednak stworzenia dodatkowych stanowisk pracy w takiej właśnie ilości (komputery, meble, dodatkowa powierzchnia biurowa). Wkrótce możemy się więc spodziewać kolejnych przetargów na budowę nowych biurowców oraz zwiększanie powierzchni budynków już istniejących. To pochłonie kolejne dziesiątki milionów złotych. Tak utworzone stanowiska pracy trzeba jeszcze na bieżąco utrzymać (materiały biurowe, media, usługi zewnętrzne) a to pochłonie kolejne miliony. Kwotę samych dodatkowych wynagrodzeń w wysokości 77,5 mln zł należy zatem traktować jedynie jako "kwotę bazową", która w rzeczywistości wygeneruje koszty znacznie wyższe.
O niektórych z tych koszów wspomina sam prezes Derdziuk we wspomnianym wcześniej piśmie kierowanym do Ministra. Prezes ZUS zauważa, iż:
"Proponowane zmiany legislacyjne mają ogromny wpływ na obecnie eksploatowany w ZUS system informatyczny. Część zmian dotyka głównych elementów systemu i wymaga ich gruntownej przebudowy, część wymaga budowy nowych elementów od podstaw. Zmiany dotyczą takich elementów systemu jak: wymiana danych z OFE, budowa subkonta i algorytmów obsługi ich rozliczeń, wprowadzenia obsługi dziedziczenia składek, przyznawanie i wypłata świadczeń emerytalno-rentowych, obsługa przepływów finansowych dotyczących wypłat świadczeń i komunikacji z OFE. (...) Realizacja zmian wynikających z projektu ustawy będzie musiała być zrealizowana z nowym Wykonawcą wyłonionym, w obecnie prowadzonym przez Zakład, postępowaniu przetargowym."
Zmiany w systemie emerytalnym spowodują więc konieczność ogromnych zmian w systemie informatycznym ZUS. Prezes ZUS nie wymienia żadnych konkretnych kwot, ale już szykuje się do nowych przetargów. O tym ile kosztują takie zmiany, pisać już chyba nie musimy. System informatyczny ZUS pochłonął już miliardy (jego koszt był wyższy niż wysłanie sondy PathFinder na Marsa) a przetargi dotyczące zmian oraz utrzymania systemu informatycznego w ZUS należą do największych przetargów w kraju. Wystarczy wspomnieć iż samo tylko utrzymanie tego systemu kosztuje każdego roku aż 800 mln zł rocznie.
W wyniku nadchodzących zmian, publiczne pieniądze poleją się zatem do ZUS szerokim strumieniem. Nie dziwi więc wyjątkowo szczera radość bijąca od prezesa tej instytucji, który z całego serca dziękuje ministrowi za planowane zmiany:
"Chciałbym wyrazić zadowolenie z powierzenia ZUS roli zakładu emerytalnego, dokonującego wypłaty świadczeń także z części kapitałowej. Uważam, że dla systemu ubezpieczeń społecznych jest to rozwiązanie optymalne, gwarantujące bezpieczeństwo dla emerytów, przejrzystość wypłaty świadczeń i efektywność obsługi administracyjnej. Świadczy również o zaufaniu do instytucji, którą mam zaszczyt kierować, o docenieniu jej sprawności, niezawodności działania i wysokiego profesjonalizmu jej pracowników."
Grunt to dobre samopoczucie. Tego z pewnością prezesowi ZUS nie brakuje. Powtórzmy zatem jeszcze raz: optymalny, bezpieczny, przejrzysty, efektywny, godny zaufania, sprawny, niezawodny i profesjonalny. Taki jest ZUS zgodnie z wyobrażeniami Najwyższego Urzędnika. Czy tak samo oceniają ZUS osoby finansujące swoimi składkami jego pensję?
źródło - zus.pox.pl
Składki waszych rodziców i dziadków zostały już dawno ROZPIERDOLONE i bynajmniej nie na wypłatę świadczeń. ZUS ma tylko pusty zapis księgowy, prognozowane wpływy z podatków i składek.
No ale jak się chce mieć specjalne uprawnienia emerytalne dla posłów, sędziów, prokuratorów, policjantów, górników, rolników i chuj wie kogo jeszcze - to nie ma najmniejszej szansy na zbilansowanie tego.
Moja rada: albo wypierdalajcie stąd póki jeszcze macie możliwość przepracować jakieś 30+ lat...albo załóżcie sobie firmę w jakimś w miarę normalnym kraju i tam płaćcie social security. Będzie taniej i na pewno więcej z tego będziecie mieli na starość.
Im szybciej ten system pierdolnie tym dla wszystkich lepiej.
Aha - chuj w dupę polactwu za rozpierdolenie tego kraju.
Każdego kto nie wie co to polactwo - odsyłam do książki o tym tytule.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
ale jak widać to dla ciebie to samo, mam nadzieję że ciebie też tak okradną,
ot tak dla równowagi.