Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Chociażby "Boże narodzenie". Proponuje wygoglować. Ludzie ci są tempymi bo jedyne co potrafią to powtarzać i bronić czegoś czego nieznają i nierozumieją. Jeżeli krytyka u was włącza "bronienie wiary" a nie myślenie i zastanawianie się na tym, TO to się nazywa poprostu fanatyzm. I to tyczy się zarówno ateistów jak i wierzących .
tempymi
Toś się popisał inteligencją
A tutaj nie ma ateistów. Sami antyteiści. Jeśli to pojęcie jest ci obce polecam sobie wygooglować.
Co do księży to jedno jest pewne, że są skrzywieni psychicznie przez trzepanie kapucyna sobie jak i koledze, ale nie musimy się o to martwić, bo na dziwki chodzą i mają dupy na boku, także nie jest tak źle.
@ to na huj to ciągłe pierdolenie. Nie płacisz na Kościół to na huj się wpierdalasz w jego sprawy? Są jakieś dowody na to, że Wojtyła ma dziecko? To już po prostu bezpodstawne oskarżenia i żenada.
Zgodzę się, że dyskusja o tym jest bez sensu, bo JP miał pewnie więcej dup na boku w międzyczasie, ale NA PEWNO się tego nie dowiemy, także spokojnie, zakłamana czarna machina działa bardzo dobrze, tak, że nawet nie mamy o czym gadać w tym temacie .
A co do płacenia na kościół, niestety każdy z nas płaci nie bezpośrednio, ale jednak, bo doją kasę z państwa, albo z portfeli półgłówków, którzy mogliby przeznaczyć pieniądze na cele bezpośrednie, a nie nabijać sakwy pedałom. Fakt, nie każdy ksiądz to zjeb itp. itd. ale nie zmienia to faktu, że to zakłamana firma.
Ateiści, w takim wypadku pokażcie mi gdziekolwiek statystyki w których księża w większości są pedofilami. Dziekuję.
Nie będzie statystyk o grzeszkach i przestępstwach księży, bo żyjemy w państwie sterowanym przez kościół. Więc zastanów się, czy jakbyś trzęsła krajem to podawałabyś swoje potknięcia do publicznej wiadomości, gdyby miały ci zaszkodzić? przecież nawet koledzy/koleżanki nie wiedzą o pierdołach jakie odjebałaś, nie mówiąc o poważnych sprawach wielkiej rangi i o stracie wiernych czyli masy pieniędzy...
Jackyll udowodnij mi proszę to że JP2 miał chociażby jedną partnerkę.
Jakbym miał wtyki w służbach RP, a nawet wyżej czyli watykanie to pewnie miałbym dowody. Może miał faceta, nie kobietę. Ale jeśli był zdrowym człowiekiem to zapewne powtykał w to czy tamto. A był TYLKO CZLOWIEKIEM i nie zapominajmy o tym, że człowiek nie mebel poruchać też potrzebuje jak każda żywa zdrowa istota.
Przede wszystkim nie wkurwiałby mnie fakt, gdyby JP miał żonę i dwójkę dzieci, albo miał z 5 partnerek, bo byłoby to ok. Ale wkurwia mnie zakłamanie kościoła i ten pedalski celibat, który krzywi psychikę mężczyznom. Ale nie mogą mieć rodzin, co jest zjebanym wymysłem, bo pedał mówi jak ma się żyć w rodzinie to jest najśmieszniejsze.
W tej chwili pokonałam was własną bronią, dziękuję i żegnam.
Jakoś nie widze atakowania ateistów w Internecie w takim stopniu jak atakowany jest Kościół... Kurwa wierz w co chcesz, ale na huj mam oglądać na każdym kroku w Internecie pierdolenie, że religia jest złem. No tak ateiści też mają moralność... Ciężko jest sie przyznać, że ateiści nie mają żadnych hamulców poza świeckim prawem... Zawsze byli ludzie niewierzący, ale nigdy nie obnosili się z tym tak jak teraz... .......Szkoda ludzi którzy oddawali życie za ten kraj.
Kościół jest atakowany dlatego, że jest zakłamany, dlatego też, że jego nakazy i zakazy są elastyczne i dopasowane do czasów jakie mamy. Dlatego, że jedno mówią, drugie robią. Dlatego też, że wymysł szatana pieniądze leżą w ich lepkich łapkach i siedzą na złotych tronach i mówią, że bieda na świecie czy w naszym kraju. Dlatego się najeżdża, bo mają wpizdu ulg, robią świątynie za ciężkie miliony, a szkoły się zamyka i ludzie żyją na granicy ubóstwa. Dlatego, że pierdolą o celibacie a dupczą dziwki, dlatego, że uczą jak żyć w rodzinie a dupczą kolegów i małe dzieci...
Zawsze byli ludzie nie wierzący, ale kiedyś bali się do tego przyznać, bo wierzący palili ich na stosie, nabijali na pal itp. Bo ciemnogród był większością i mógł robić co chce, bo był większością... i niestety po dziś dzień zasada demokracji polega na rządach głupców, czyli większości w postaci szarych mas, które gówno wiedzą i w dupie byli i lecą w owczym pędzie za swoim pastuchem.
Mnie też szkoda ludzi, którzy oddali życie za taki zakłamany zasrany kraj, gdzie jest taka masa idiotów, kłamcow, złodziei i pijaków, a wszystko toczy się w kierunku dna.
Człowiek bez wiary to człowiek bez moralności, zawsze mnie to trochę śmieszyło. Takie zawłaszczanie przez religie moralności. Człowiek od urodzenia w mniejszym lub większym stopniu wie co jest dobre a co złe i rozwija to wiedzę przez całe swoje życie. Religia często próbuje zastępować ten wrodzony zmysł moralności swoimi zasadami. Owszem, część z tym zasad jest dobra, aczkolwiek często dochodzi do wpajania czegoś zupełnie innego. Wystarczy spojrzeć na fanatyków, którzy w imię religii chcą gwałcić i mordować. Polowania na czarownice, zamachowcy samobójcy, wyprawy krzyżowe, święta wojna, można by jeszcze trochę wymienić ale po co. Są też wydarzenia świadczące o dobrej stronie religii. Dowodzi to tylko o tym, że religie same w sobie nie są dobre, ani złe. Religia to tylko narzędzie, wszystko zależy od przywódców i od ludzi. Jedni odnajdują w niej motywacje do pomagania, a inni używają jej jako broni skierowanej w często przypadkowe osoby. Wszystko zależy od człowieka, którą drogą pójdzie.
Jeśli chodzi o ateistów, to skoro nie mają moralności, dlaczego nie gonią po ulicach i nie mordują masowo ludzi. Dlaczego nie kradną i nie gwałcą? Dlaczego nie obcinają dzieciom napletków i łechtaczek? Przecież nie boją się kary po śmierci, więc dlaczego tego nie robią. Kiedyś widziałem jakieś statystyki z jułesej, pokazujące że ok 0.2% więźniów to ateiści. Tak samo jak ateiści nie potrzebują do życia jakiejś wyższej istoty, tak samo nie potrzebują jakichś wytycznych by wiedzieć co jest dobre a co złe. Dodatkowo nie potrzebują jakiegoś obiecanego raju, by robić dobre rzeczy, a jednak często je robią i pomagają innym. Owszem czasem ktoś zrobi coś złego, w końcu to też tylko człowiek, ale nie robi tego w imieniu żadnego stwórcy, tylko z własnej woli. Przypisywanie ateistom zła całego świata, jest dla mnie głupotą. To jest takie szukanie sobie kozła ofiarnego.
Co do reszty zgodził bym się. Lepiej być dobrym ateistą niż chujowym wierzącym i na odwrót. Co będzie po śmierci? Poczekamy zobaczymy. Obrona swoich przekonań też jest czymś dobrym (bez względu na to w co się wierzy i o ile robi się to w sensowny i konstruktywny sposób).
Czyli nie masz dowodów. Znaczy że twoje argumenty nic nie znaczą tak samo jak Pismo Święte nie ma dowodów na istnienie Boga.
W tej chwili pokonałam was własną bronią, dziękuję i żegnam.
No oczywiście, że argument bez podstaw nic nie znaczy jak Pismo Święte, nie wiem kogo pokonałaś własną bronią.
Ja choć nie wierzę w istnienie tej bajki co jest opisana w Biblii to tak jak z Mikołajem, na dziecko nie wkurwiam się jak wierzy w Mikołaja, bo go to cieszy, podobnie jak wierzyło, że dziecko przynosi bocian i z czasem mu się uświadamia, że to kit, ale że do dorosłych nie dociera, że Bóg to Mikołaj... ale tak całkiem serio to wiara to dobra sprawa, ale bez kościoła. Wierzcie, Bóg jest wszędzie i zawsze wam pomoże więc kościół po co wam? dbajcie o rodzinę, o potrzebujących bardziej niż wy.
Reasumując do póki wierzący jest wierzącym dobrym człowiekiem, robiącym dobrze i pomagającym ludziom bezinteresownie jak pan Bozia przykazał to jestem jak najbardziej za i niech żyje sobie jak chce. Ale głupotą jest wierzyć w kościół i jego zakłamanie.
Dlatego wierzę w Boga a nie w instytucję zwaną kościołem. Czy ty dalej tego nie pojmujesz?
Więc widocznie jesteś dobrą osobą i nie krzycz na mnie bo się zamknę w sobie, a Bozia Cie okrzyczy za to
Człowiek od urodzenia w mniejszym lub większym stopniu wie co jest dobre a co złe i rozwija to wiedzę przez całe swoje życie. Religia często próbuje zastępować ten wrodzony zmysł moralności, swoimi zasadami.
Człowiek od urodzenia nie ma żadnej moralności i co dobre a co złe, tego dowiadujemy się poprzez wychowanie. Od dziecka zauważ wie dziecko tyle, że są osoby, które się zajmują gdy zaczynają się uczyć..uczą się jak wykorzystywać otoczenie dla własnych celów np: wymuszanie płaczem różnych rzeczy, bądź podem oklamywanie dla osiągnięcia jakichś korzyści. I dziecku wpaja się, że to złe wykorzystywać ludzi i okłamywać, a zaś dorosłe życie pokazuje nam, że tak możemy przeżyć w tym świecie-taki paradoks. Następnie dziecko jest wychowywane karami, tzn. coś zrobi źle to będzie kara Bozi albo rodziców, następnie jak jest świadome to kara rodziców albo prawna. Zasady religijne umacniają strach przed zrobieniem "czegoś złego bliźniemu", bo teoretycznie ateista jest nieobliczalny, ale jego "brak hamulców" skutecznie ograniczy prawo. A jak ktoś myśli, że religia nie ma znaczenia w jego życiu i sam się wszystkiego nauczył to tekst "dobro" i "zło" to skąd się wzięło? skąd wiecie co robicie i jak macie robić, żeby było "dobrze"? a jak bajki nie trafiają do was, to trafi prawo, które kara fizycznie a nie tylko teoretycznie w postaci niemogącej nic wszechmogącej Bozi. Wszechmogące na ziemi jest tylko prawo w kwestii karania.
...Religia to tylko narzędzie, wszystko zależy od przywódców i od ludzi. Jedni odnajdują w niej motywacje do pomagania, a inni używają jej jako broni skierowanej w często przypadkowe osoby. Wszystko zależy od osoby, którą drogą pójdzie. ...Jeśli chodzi o ateistów, to skoro nie mają moralności, dlaczego nie gonią po ulicach i nie mordują masowo ludzi. Dlaczego nie kradną i nie gwałcą? Przecież nie boją się kary po śmierci, więc dlaczego tego nie robią. Kiedyś widziałem jakieś statystyki z jułesej, pokazujące że ok 0.2% więźniów to ateiści. Tak samo jak ateiści nie potrzebują do życia jakiejś wyższej istoty, tak samo nie potrzebują jakichś wytycznych by wiedzieć co jest dobre a co złe. Wiadomo, ateistom też zdarza się robić złe rzeczy, w końcu to też tylko ludzie.
Z religią jak z nożem, albo kroisz chleb, albo komuś wsadzasz w brzuch. Ateista tutaj nie dlatego nie wsadzi komuś, bo ma zasady moralne, a dlatego, że pójdzie siedzieć, podobnie jak wielu jak nie większość wiernych komuś chętnie by zapierdoliło czymś ciężkim .
Co do reszty zgodził bym się. Lepiej być dobrym ateistą niż chujowym wierzącym i na odwrót. Co będzie po śmierci? Poczekamy zobaczymy. Obrona swoich przekonań też jest czymś dobrym (nie ważne w co się wierzy i o ile robi się to w sensowny i konstruktywny sposób).
Religia bazuje na niewiadomych. Udowodnij mi, że nie ma obcych na innych planetach? zaprzeczysz, że jest 152345325 planet we wszechświecie? jest 5 ras obcych, zaprzeczysz? i tak właśnie działa religia, coś czego nie możesz dotknąć czy udowodnić to znaczy, że jest to możliwe. Ateista to ten, który żyje tym co widzi, słyszy, postrzega generalnie i realnie ucząc się na realiach gdy wierzący jest już ograniczony, bo wszystko postrzega poprzez pryzmat filtrującego ducha, ale jednak lepiej ludzi ograniczyć, bo niestety dramatem naszych czasów jest to, że głupota zabrała się do myślenia.
Dobrze kombinujesz, ale nie do końca
mnie chuj obchodzi kościół i religia, jak poprosiłem kiedyś grzecznie księdza, aby mnie nie odwiedzał, bo sobie tego nie życzę, jakoś nie usłuchał i co roku musi kutas zajechać, bo się może już nawróciłem
Też móglbym powiedzieć, żę chuj mnie obchodzi, ale jakoś mnie tak wkurwia taka zakłamana bogata chatka i masa półgłówków sponsorujących ten interes. Do mnie też jehowi chodzą, ale sobie z nimi pogadam czasem dłużej, bo niektórzy to naprawdę inteligentni ludzie, tylko wierzą w bajeczki. Niestety też religia wykrzywia postrzegania świata na tyle, że ludzie stają się naiwni i wybaczają, tolerują itp.-a niestety te cechy w dzisiejszym świecie są o kant chuja rozbić. Tak sobie żyjemy nadzieją, tolerujemy i wybaczamy chociażby naszemu rządowi, a on nas dyma i niebawem nas w całości sprzeda . A co tam agresja, zło dobrem trzeba zwyciężać, pójdźmy na wiejską i podziękujmy rządowi, że starają się i miejmy nadzieję, że będzie lepiej-tak kurwa właśnie działą religia. Aha i wierzący powinni hitlera jeszcze dobrem zwyciężyć, wtyknąć krzyże w ziemię i Bóg wszechmogący by zatrzymał dzięki temu czołgi . Albo mogli iść do Hitlera i mu powiedzieć "Panie Adolfie, bo jak pan tak będzie robił to do piekła Pan trafi" . No kurwa pomyślcie czasem.
Aha tak przy okazji tych świętych w Bozie wierzących to wyjebcie komputer i wszelakie rzeczy elektroniczne, w zasadzie to większość rzeczy i wypierdalajcie do lasu budować chaty z drewna. A dlaczego? a kurwa dlatego, że macie krew na rękach, ludzie zapierdalają w niewolniczych warunkach, żebyście mieli kompuiterek, telefonik, ubranka itp... umierają na raka i wszelakie chemiczne choroby, albo w kopalniach jebią młoteczkami jak kreciki, żebyście mieli najwyjebańszego ajfonka-oo nie wiedzieliście, nie wiedzieliście też, że nawet o banany ludzi się zabija. Cały ten świat bazuje na jednym wielkim kłamstwie, a zyskują tylko ci, którzy mają oddziecięce naturalne zachowanie w postaci czerpania korzyści na innych, niestety człowiek ma manię wyższości, podobnie jak zwierzęta podporządkowaliśmy sobie tak i inteligentniejsi podporządkowują sobie innych czyli masy. Religia to zajebity fundament w kierunku sterowania masami, bo one nie zastanawiają się, tylko wierzą...
System działa jak wśród zwierząt, czyli słabi giną. Niby jesteśmy z tego samego gatunku, ale każdy byt jest inteligentny i chce mieć więcej i dlatego jeden jebie z narażeniem życia i zdrowia w pocie czoła po 16 godzin, a drugi siedzi w garniturze za wielokrotność pensji tego pierwszego i w dupie to ma i to znaczy, że jestęśmy równi? nie. Inteligencja to wyższość, inteligencja to mniejszość dlatego demokracja to też zajebisty system, bo daje się ludziom poczucie wlasnej wartości i dlatego odpowiadacie za swoje wybory zarazem mając poczucie władzy będąc jakoś wyróżnionymi więc to niweluje prawdopodobieństwo buntu jak by to było prawdopodobne przy dyktaturze, ale i tak mamy gówno do gadania jak widzimy na obrazie nawet naszego rządu.
@up Wierze w komputer i w jego Moc.
I o tym mówię, bez kitu, możesz wierzyć w mortadelowatego pożeracza z Bałtyku ale wierz w coś.
Owszem czasem ktoś zrobi coś złego, w końcu to też tylko człowiek, ale nie robi tego w imieniu żadnego stwórcy, tylko z własnej woli. Przypisywanie ateistom zła całego świata, jest dla mnie głupotą. To jest takie szukanie sobie kozła ofiarnego.
Przypisywanie zła świata ateistom to były totalny idiotyzm, bo większość świata to ludzie wierzący, bo wierzą w RÓŻNE religie, są różni Bogowie, ale oczywiście nasza wiara jest najwyjebańsza i nasz Bóg to każdy Bóg, tylko inni źle to interpretują .
Każda wojna religijna jest idiotyzmem zwyczajnym, każde palenie na stosie itp. itd. co się robiło w "imię Boga" to idiotyzm zwyczajny.
Teraz są wojny "mądre" bo logika zabrała się do myślenia. Wydaje się być głupim atakować inne kraje tak jak USA, ale wojna to interes, a prawda jest taka, że każde życie ma swoję cenę czy tego chcemy czy nie. Gdyby któryś z nas wiedział jakieś tajemnice państwowe, które mogłyby zaszkodzić na przykład PO to pewnie już popełnilibyśmy samobójstwo, także...
I o tym mówię, bez kitu, możesz wierzyć w mortadelowatego pożeracza z Bałtyku ale wierz w coś.
Fakt że w cokolwiek trzeba wierzyć i nie mówię tutaj o Bogu. Każdy w coś wierzy: w ludzi, w miłość, w przeznaczenie itd. bo reasumując wiara nas trzyma przy życiu, podobnie jak nadzieja...nadzieja na lepsze jutro, na inne jutro...ciekawość też trzyma przy życiu.
Ale nie wierzmy w to co pierdolą nam inni ludzie mający jakąś korzyść z tego co nam powiedzą-zanim uwierzysz przemyśl-polecam wszystkim. To działa podobnie jak powiedzenie : jak ktoś daje ci coś za darmo to zapytaj ile cię to będzie kosztować. I tak właśnie to działa; Bóg niby nic nie kosztuje i dostajemy go za darmo i wszędzie, ale za religię płacimy.
W naszym kraju wiara akurat ma wielkie znaczenie, bo robi się z wierzących owieczki, taki paradoks, że tak się nazywa wierzących, a przecież owieczki jedna za drugą leci za swoim pasterzem. Bezmyślne owce zapatrzone w pastrzerza jedna za drugą leci i nawet nie wie po co. Większość wierzących nie przeczytało biblii i nie ma pojęcia co ona przekazuje, nie zna jej treści, a wielce się unosi. To tak jakby gadać o książce nie czytając jej po prostu i do tego wierzyć w jej treść i przesłanie. Już nie wspominając, że Biblii ne da się "zrozumieć" a raczej przyjąć do wiadomości i przyjąć tą opowieść jako prawdziwą i wyciągnąć pozytywne wnioski nie pojmując jej dosłownie , takie sranie w banie, ale mniej więcej tak to wygląda.
Reasumując szkoda, że ludzie zapomnieli o jedności i szukają tylko podziałów, nie starają siebie zrozumieć, a próbują siebie zdominować wzajemnie-cóż, jesteśmy inteligentnymi zwierzakami
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów