KU PRZESTRODZE DLA LENIWYCH PIZD!
A to ja też się podzielę moimi doświadczeniami na temat bycia fit. W moim przypadku nie było mowy o żadnej nadwadze(+20kg), tylko o regularnej otyłości. Jako, że dupy mi się ruszać nie chciało, to po naradach koleżanki została użyta dieta Dukana.
Efekty byłu kurewsko dobre(do czasu). T.j. od stycznia do czerwca spadło 19 kg. Od maja zaczęły mi się trząść ręce, raczej niezauważalnie z początku, apogeum zjawiska przypada na przełom lipca i sierpnia tego samego roku.
Pewnego słonecznego zakręciło mi się w głowie, straciłam chwilowo władzę nad ciałem i upadłam na podłogę(przeżycie bardzo, ale to bardzo wstrząsające, tym bardziej, że pamiętam jak ręce same mi się wygięły gdzieś za plecy tuż przed upadkiem). Upadając nadziałam się na kant stołu szyją(całe szczęście tylko rozcięła się skóra) i straciłam przytomność. Po mniej więcej 2 godzinach od upadku ddo domu wrócił mój brat i od razu wezwał karetkę(nieprzytomna, na podłodze, we krwi). W szpitalu stwierdzono padaczkę(!wszystkie okresowe badania nigdy nie wskazywały na podobną chorobę, a w momencie przyjęcia badania fal mózgowych wykazywały wartości osoby W TRAKCIE ataku), po dalszych konsultacjach lekarskich dostałam twardą kurację psychotropową na 3 lata, którą to niedawno ukończyłam z dobrymi rezultatami.
W trakcie kuracji leki oddziaływały na mnie w sposób uniemożliwiający jakikolwiek wysiłek fizyczny oraz większość normalnych zajęć(chodzenie po głupich drabinach było wyzwaniem, nie mówiąc już o rowerach czy też samochodzie), co spowodowało efekt yoyo, czyli cała waga wróciła w półtora roku.
Generalnie 3 lata o kant dupy potłuc, a ciąg dalszy wciąż nie jest pewny(w epilepsji nigdy nie można przewidzieć, czy i kiedy nastąpi kolejny atak).
Po dłuższych researchach odnalazłam informacje wskazujące na wyniszczanie w znacznym stopniu przez diete proteinową układ nerwowego, niby chuj, nawet wiedząc o takim zagrożeniu wtedy bym miała na to wyjebane(ze względu na rezultaty ofc), jednak dziś apeluje do Was o umiar i rozum.
COMBO PODSUMOWANIE
W momencie kiedy jest się całkowicie zdrowym, ostrzeżenia typu "coś może, ale nie musi" traktuje się bez żadnego poważania. Żyjemy w takich czasach, kiedy wszystko musi być zaraz i tutaj. Na własnej skórze przekonałam się, że jednak na kogoś potem trafia, a spierdolić sobie życia przez głupote i lenistwo to najgorsza opcja.
Tak więc, nie ufajcie cudownym: dietom, planom treningowym, odżywkom albo tabsom, miejcie rozsądek, którego mi zabrakło.
c: