387
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:56
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 2:07
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-20, 16:24
PanBrowar napisał/a:
@2up
Weź to na logikę, na chuja im by było potrzebne 100 punktów skoro prawko traci po 24 a max mandat jaki otrzymał to zapewne 1000 złotych, a co to było dla bogatego? Dla takich pierdolonych bananów co to kurwa się czują panami szos to stawki powinny być o wiele większe, a najlepiej to mandaty w zależności od przychodów. Jakby jeden debil z drugim dostał kurwa po kieszeni to by się nauczył bo system punktów i zabierania prawka to o kant dupy obić.
Weź się kurwa w łeb pierdolnij!
Jakby w tym kraju mandaty były uzależnione od przychodów, to nagle by się okazało, że wszyscy bezrobotni i chuja im można zrobić. Każdy by kombinował jak się wymigać i byłoby to łatwiejsze niż dzisiaj. Tu trzeba zacząć od kontroli policjantów z drogówki, żeby żaden chuj nie pomyślał o tym żeby w łapę wziąć. Ile jest takich sytuacji, gdzieś w wiochach na końcu świata, że dobrze wiedzą, że jakiś kutas nie ma prawka i jeździ ale nie zatrzymają go, bo to rodzina/znajomy ich, czy komendanta?Typ z BMW jechał jak pierdolnięty i dostał więcej niż 24 punkty. W tej chwili już mu zatrzymują prawo jazdy i dostaje skierowanie na egzamin kontrolny. Zda - konto czyste, ale jak drugi raz odpierdoli taki numer, to prawko przepada bez gadania.
Tyle, że gliniarze ma jeden prosty sposób na takich jak on. Mówi się, że nie zatrzymał się do kontroli. Widzieliście gdzieś na rejestratorze diodę albo inną informację sugerującą, że uruchomili syrenę i koguta? Nie, bo nawet jak nie uruchomili to powiedzieć mogą co chcą. A w tej sytuacji jak koleś zalicza ucieczkę to na dzień dobry ma sprawę w sądzie i dostaje zakaz prowadzenia pojazdów (jak dostanie na rok, a przeważnie tak jest, to całkowicie traci uprawnienia. O to żeby na pół roku dostać, nie stracić prawka i potem iść na egz. kontrolny to już trzeba dobre znajomości w sądzie rejonowym mieć). Więc przeważnie, w takiej sytuacji prawko się traci. Przepisy są dobre, problem mamy z egzekwowaniem.
Był jeden pomysł, żeby zabierać auta pijakom i oszołomom to się chujnia europejska nie zgodziła.
soban2100 napisał/a:
Nie ma chyba limitu mandatów w Polsce.
Ty jakiś niedojebany jesteś czy z Ukrainy przyjechałes właśnie?
Sythriel napisał/a:
I można tak do usranej śmierci jeździć bez prawka płacąc co jakiś czas 500 zł. Przynajmniej tak mi powiedziano.
Po którym takim złapaniu dadzą Ci zawiasy za recydywe i zabiorą prawko dożywotnio.
Co do zapierdalania bez sygnału i nabijania punktów to uważam że sami sobie czasem wypisać mandat.
Policeman napisał/a:
Szpaner z bmw.
Już kurwa hejt bo jechał BMW. Jakby jechał Żukiem to tez byś się tak spinał? Zresztą po twoim nicku wnioskuje, że jesteś nieźle pierdolnięty na punkcie przekraczania przepisów zwłaszcza drogowych. Wracaj do swojego seicento fagasie
Samochód policyjny mógł być nieoznakowany (pewnie tak było, ale chuja obciąć sobie nie dam).
Jeśli był nieoznakowany to mają tylko "koguty" na atrapie, raczej musiał je zauważyć, bo każdy rozsądny człowiek przy manewrze wyprzedzania sprawdza również co się za nim dzieje, dlatego musiał widzieć samochód policyjny, z drugiej strony policjanci w tym kraju to osoby przeciętnie inteligentne i zawsze czapki białe kładą na masce;) Też powinno dać mu to do myślenia.
Wniosek kierowca mógł nazbierać mniej punktów, ale chciał bić rekord, teraz punkty co najwyżej zamieni na łyżwy.
Jeśli był nieoznakowany to mają tylko "koguty" na atrapie, raczej musiał je zauważyć, bo każdy rozsądny człowiek przy manewrze wyprzedzania sprawdza również co się za nim dzieje, dlatego musiał widzieć samochód policyjny, z drugiej strony policjanci w tym kraju to osoby przeciętnie inteligentne i zawsze czapki białe kładą na masce;) Też powinno dać mu to do myślenia.
Wniosek kierowca mógł nazbierać mniej punktów, ale chciał bić rekord, teraz punkty co najwyżej zamieni na łyżwy.
ić napisał/a:
Jeśli był nieoznakowany to mają tylko "koguty" na atrapie, raczej musiał je zauważyć, bo każdy rozsądny człowiek przy manewrze wyprzedzania sprawdza również co się za nim dzieje, dlatego musiał widzieć samochód policyjny, z drugiej strony policjanci w tym kraju to osoby przeciętnie inteligentne i zawsze czapki białe kładą na masce.
Na pewno kilkunastu metrów parząc w małe lusterko dostrzegłbyś kilka niewielkich diod ukrytych w grillu. A czapki jakby kładli na masce to by je im wiatr zwiał po paru metrach
Aż mi się Most Wanted przypomniał. Oczywiście ten stary, nowy podobno do dupy.
Zasada jest prosta na takich "rajdowców". Tutaj zabieranie prawa jazdy, nawet dożywotnio nic nie daje, sam znam osobiście jedną osobę, co całe życie jeździ bez prawa jazdy i dwa razy w życiu go zatrzymali, po prostu profilaktycznie jak sobie wracał z trasy, dostał jeden mandat 500zł, potem po kilku latach znów 500zł, a i tak jeździ do dziś... Na takich kierowców jest tylko jeden sposób, powinna zostać stworzona baza takich kierowców, którzy utracili prawo jazdy z dokładnym opisem, za co stracił prawko itd. Każdy człowiek powinien mieć dostęp do takiej bazy danych, oraz o co mi chodzi. Taki człowiek, który stracił prawo do prowadzenia wszelakich pojazdów, nie może kupić samochodu, żadna ubezpieczalnia mu nie da oc na jego samochód. A każdy sprzedawca samochodu powinien sprawdzać człowieka w tej bazie o której mówię, jeżeli mu wyskoczy taki pan, to samochodu nie może mu sprzedać. A jeżeli by to nawet zrobił, to wtedy karać sprzedawcę grzywną np. w postaci za tyle ile sprzedał samochód, tyle musi oddać. I podobna zasada powinna działać w przypadku pożyczania samochodu, że np. taki szajbus pożycza samochód od kumpla, w razie złapania go, sprawdzają po numerach do kogo należał samochód i właścicielowi grzywnę wlepić za to, że udostępnił pojazd takiemu kierowcy. Wiem, że to skomplikowany system, ale jeżeli powoli by się go wprowadzało w życie i stworzyło bazę danych dostępnych online dla każdego, to faktycznie tacy kierowcy mogliby znikać z ulic. Ponieważ mieli by zakaz nie tylko na posiadanie prawa jazdy, ale także zakaz kupna samochodu, oraz wykupienia OC, a tym co złamią to prawo lub udostępnią, pożyczą samochód, to ich karać. Kiedyś wpadłem na taki pomysł, bo ciągle w tv słyszy się o wypadkach. Według mnie to byłby dobry system, a co Wy o tym sądzicie? Dałoby radę takie coś wprowadzić? I czy by miało to szansę funkcjonować jak należy i czy by odniosło sukces? 
@ Don Tomasino: Nie weszłoby, bo się GIODO przypierdoli, razem z chujnią europejską, która musi dbać o ich prawa do prywatności i do ochrony danych osobowych.
pudel89 napisał/a:
Jakby w tym kraju mandaty były uzależnione od przychodów, to nagle by się okazało, że wszyscy bezrobotni i chuja im można zrobić. Każdy by kombinował jak się wymigać i byłoby to łatwiejsze niż dzisiaj. Tu trzeba zacząć od kontroli policjantów z drogówki, żeby żaden chuj nie pomyślał o tym żeby w łapę wziąć. Ile jest takich sytuacji, gdzieś w wiochach na końcu świata, że dobrze wiedzą, że jakiś kutas nie ma prawka i jeździ ale nie zatrzymają go, bo to rodzina/znajomy ich, czy komendanta?
A więc w twojej opinii najlepiej nie zrobić nic i tak w ogóle to każda próba zrobienia czegoś co pomoże pozbyć się drogowego ścierwa jest skazana na niepowodzenie, najlepiej założyć ręce i płakać jak to w tym kraju jest zjebanie. Skąd ja znam to podejście? Zresztą wyjechałeś z tym tekstem o braniu w łapę jak filip z konopi. Wiadomo że na wioskach są takie przypadki ale pierdolenie o tym jakoby to miał być proceder godny Pruszkowa to ciemnota
Nawet jeżeli są takie przypadki to jaki to jest margines? Nie sądzę żeby wpływał on w gigantycznym stopniu na bezpieczeństwo, chociaż jest to jednak problem. Część mojej rodziny mieszka od lat na wsi i nigdy nie było gadki o łapówce, jak była kontrola i mandat to był on niższy ale jednak był. A ludzie kombinowali, kombinują i będą kombinować a nauczył ich tego poprzedni ustrój. Oprócz przepisów powinna być zmieniona mentalność, jednakże w większości przypadków to niemożliwe więc powinna być eliminacja takich osobników z publicznych dróg. A kombinować będą niezależnie od tego czy to próba uniknięcia wysokiego mandatu, czy cwaniakowanie przy ściąganiu samochodu z zagranicy. Takie zaniżanie dochodów to obusieczny miecz nawet przy kompletnie zjebanym systemie który przeważnie zawodzi, znam osobiście parę przypadków. Co do świateł to uwierz mi, człowiek który da radę prowadzić samochód jest w stanie je zobaczyć bez problemu bo to nie są diody zdjęte z choinki...
Heniut86 napisał/a:
A oni to kurwa w chuj lepsi lecąc za nim...
86 to długosc w milimetrach twojego penisa? bo na pewno nie rocznik...
Takiemu to dać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, mandat że się osra po pachy a auto jeśli jego to skonfiskować na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drodze.
Cwaniakom szalejącym na drodze muwimy stawowczo nie i karny kutas na masce
Cwaniakom szalejącym na drodze muwimy stawowczo nie i karny kutas na masce
