Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie granie w piłkę nożną to nie granie w piłkę nożną. Ale co innego jakbyś chciał wmówić komuś, że koszykówka to nie granie w piłkę nożną.
Okej. Czy łysy to kolor włosów? Czy nie zbieranie znaczków to hobby? Czy jesli już nie wierzysz w Świetego Mikołaja to nazywasz siebie “Anty-Mikołaistą?”
Z resztą o czym my w ogóle rozmawiamy. Przecież wy wiecie lepiej czy jestem wierzący, czy nie. Prawda?
EIDT: Jedna ważna rzecz którą pominęliśmy: o jakim bogu my mówimy? Bo jeżeli o jakimkolwiek z jakiejkolwiek świętej księgi, to MAM PEWNOŚĆ że to kupa bzdur, która powstała tylko po to żeby zniewalać ludzi. Ale jeżel mówimy o jakimś projektancie czy Demiurgu, to oczywiście że nie mogę mieć pewności, ale to wcale nie musi byc bóg.
Czy jesli już nie wierzysz w Świetego Mikołaja to nazywasz siebie “Anty-Mikołaistą?”
Jak usilnie wierzę, że mikołaja nie ma to mogę sie tak nazywać, jeżeli mam to w dupie to mam w dupie i nazwenictwo.
starają się narzucić swój punkt widzenia innym. Teraz narzekają na to, że katolicy chrzczą swe dzieci.
Ja to widzę raczej tak że to katolicy czepiają się ateistów że chrzczą dzieci.
Na początku to rodzicie decydują co jest dla nas dobre, a co nie, więc filmik który próbuje pokazać, że małe dzieci też powinny mieć prawo wyboru jest śmieszny, bo w takim razie, czy rodzic powinien pozwolić dzieciakowi na włożenie ręki do wrzącej wody?
Z resztą, jeżeli dziecku się nie spodoba kościół to zawsze może z niego wyjść.
Czy jak kogoś próbuje nawrócić? To jest zwykła dyskusja jakich setki i w internecie i w realu. To raczej wy mówicie mi kim jestem, a ja się z tym nie zgadzam.
Ja mówię tylko, że źle wykorzystujecie pojęcie "ateizm", być możesz kim chcesz, nic mi do tego.
Czy łysy to kolor włosów?
Jakim cudem udało ci się pomylić stan posiadania z kolorystyką?
Czy nie zbieranie znaczków to hobby?
Nie rozumiesz prostej zależności. Kiedy powiesz "nie wierzę w żadne bóstwa", to łatwo można to zamienić, na "wierzę w brak jakiegokolwiek bóstwa". Kiedy jednak powiesz, "nie zbieram znaczków" to nie możesz tego zamienić na "zbieram wszystko oprócz znaczków".
Czy jesli już nie wierzysz w Świetego Mikołaja to nazywasz siebie “Anty-Mikołaistą?”
Możesz nazwać to jak chcesz, ale Święty Mikołaj, istniał i w świetle badań historyków tylko skończony idiota może w niego nie wierzyć.
Jedna ważna rzecz którą pominęliśmy: o jakim bogu my mówimy? Bo jeżeli o jakimkolwiek z jakiejkolwiek świętej księgi, to MAM PEWNOŚĆ że to kupa bzdur, która powstała tylko po to żeby zniewalać ludzi. Ale jeżel mówimy o jakimś projektancie czy Demiurgu, to oczywiście że nie mogę mieć pewności, ale to wcale nie musi byc bóg.
I jak możesz być pewien? To ja ci teraz powiem, żebyś mi naukowo wytłumaczył Cud Eucharystyczny w Buenos Aires. Jeżeli masz pewność, że to nie ma nic wspólnego z Bogiem, poproszę o naukowe wyjaśnienie.
Mógłbym tutaj zakończyć, znalazłszy ci zajęcie na długie miesiące, więc od razu mówię: póki co, nauka nie jest w stanie tego wyjaśnić, co oczywiście nie dowodzi, że Bóg istnieje.
Tylko głupiec może mieć pewność.
Ja to widzę raczej tak że to katolicy czepiają się ateistów że chrzczą dzieci.
??? To chyba jakiś wyższy poziom paranoi...
Mam głęboko w poważaniu jakąkolwiek religię czy też inne prądy ideologiczne, które w jakikolwiek sposób mówią o bycie wyższym. Nie zamykam się ramy i nie nazywam siebie ateistą, deistą, czy też teistą. Nie jestem katolikiem, muzułmaninem, wyznawcą latającego potwora spaghetti. Po prostu nie chodzę do żadnej świątyni, mam w nosie, czy coś tam do góry jest, czy nie. Kiedyś bawiłem się w ateistę, ale znudziło mnie to. Nie lubię ram, nie lubię gdy coś mnie więzi. A więc kim jestem?
Cóż, ja określam siebie mianem człowieka. I to mi wystarcza. Współczuję Wam wierzącym i Wam- ateistom, agnostykom. Szkoda, że marnujecie czas na tak marne dysputy. Nie lepiej zająć się samym sobą?
Pozdrawiam!
Używając takich słów nie mam na celu obrażania jednego z drugim tylko próbuje zwrócić uwagę na powierzchowność owego cudu, więc proszę się zbytnio nie spinać
??? To chyba jakiś wyższy poziom paranoi...
Czyżby? Na pewno słyszałeś coś w stylu "jesteś ateistą i ochrzciłeś dziecko? Hipokryta!"
Jeżeli jesteś choć w ćwiartce tak inteligentny na jakiego się kreujesz to na pewno wiesz dlaczego ateiści tak robią.
Czyżby? Na pewno słyszałeś coś w stylu "jesteś ateistą i ochrzciłeś dziecko? Hipokryta!"
Wyrażaj precyzyjniej swoje myśli, to unikniemy nieporozumień.
Niewierzący rodzice mnie ochrzcili, żeby zrobić przyjemność mojej babci. Im samym to nie sprawiało różnicy. Nie widzę tutaj hipokryzji. Skoro dla nich to bez znaczenia, ale dla kogoś bliskiego to coś znaczy, to gdzie tkwi problem?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów