375
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
10 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
33 minuty temu
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Ktoś chyba coś przeczuwał, że kamerke tam ustawił?
turor napisał/a:
Toż to debil.
Ci obok też pewne wiedzieli, że to przygłup dlatego czekali aż się skutecznie udusi zanim mu pomogli
Przechylić sztangę na bok wystarczyło, ale mu pokazywali, że podnosi się do góry to nie wiedział, że na bok też można.
Mało razy tak było, że samemu się ćwiczyło, nie zakładało zacisków, żeby sztangę na bok wypierdolić jak się nie da rady podnieść ?
Inna sprawa to modne, duże siłownie.
Tam każdy na każdego ma wyjebane.
Połowa młodych nie umie ćwiczyć, co drugi słuchawki na łbie, bo w serialach też tak robią.
Nikt nie podejdzie, nie podpowie im jak ćwiczyć, z drugiej strony parę razy podszedłem, ale są zbyt odporni na wiedzę.
Polecam małe kluby, tam chodzą ludzie zaangażowani w to co robią, pomocni, nauczą, podpowiedzą.
Edit.
Jednak nie mógł sztangi na bok wypierdolić, dopiero zauważyłem.
Ale za to ma zajebiste skarpety, jeszcze takich na siłowni nie widziałem
Sama prawda. Świat leci w przepaść.
Chuj sam sobie winien i .
Skarpety kompensacyjne +5 do siły nie pomogły 
Jak już wie, że tego nie wyciśnie, to powinien kłaść na klate i turlać po brzuchu, a nie na gardło, specjalnie żeby się udusić. Stojaki jak już ktoś wspomniał, też były ustawione za nisko i lepiej, gdyby w ogóle nie było, bo tylko stwarzały większe zagrożenie. Bez nich mógł by próbować zrzucić ciężar na bok.
Generalnie dosyć dziwny ziomek, dusi się i umiera, ale chuj tam, o pomoc nie poprosi, twardy jest... Ciekawe, czy po takiej odcince tlenu mózg jeszcze wraca do pełnej funkcjonalności, o ile w ogóle chłop przeżył...
Ja u siebie na chacie w "piwnicy" nawet rekordy zawsze walę sam i jeszcze takich atrakcji nie miałem (na razie). Zdarzało się 115 nie wycisnąć na klate, to najlepszym rozwiązaniem jest dla mnie turlanie sztangi po brzuchu. Małe siniaki po tym są... Zawsze jest mała adrenalina, że coś się jednak może stać...
Generalnie dosyć dziwny ziomek, dusi się i umiera, ale chuj tam, o pomoc nie poprosi, twardy jest... Ciekawe, czy po takiej odcince tlenu mózg jeszcze wraca do pełnej funkcjonalności, o ile w ogóle chłop przeżył...
Ja u siebie na chacie w "piwnicy" nawet rekordy zawsze walę sam i jeszcze takich atrakcji nie miałem (na razie). Zdarzało się 115 nie wycisnąć na klate, to najlepszym rozwiązaniem jest dla mnie turlanie sztangi po brzuchu. Małe siniaki po tym są... Zawsze jest mała adrenalina, że coś się jednak może stać...
Jak wy mu tam 115 kg policzyliście kurwa? Ale szkoda chłopa długo mózg od tlenu odcięty a coś robił zamiast ulewać się jak świnia w domu, siłka też pro. Mnie to już łokcie wyjebalo trochę i powyżej 170 kg nie atakuje, można ciężarami progresować bez rekordu, masz swój na poziomie 120 kg, to rób 90 kg na 15 razy w 4 seriach ścięgna łokcie i stawy ci podziękują.
Brawa dla konstruktora tego stojaczka na sztangę. tylko pi..lony debil mógł takie coś wymyślić.
Ja pierdole, żeby nie poradzić sobie z 50 kg to trzeba być skośnojebakiem, nic też dziwnego że reakcja innych nietoperzowpierdalaczy była opóźniona i na wyjebce 🤣
AbsolutnyBrakKarku napisał/a:
Jak wy mu tam 115 kg policzyliście kurwa? Ale szkoda chłopa długo mózg od tlenu odcięty a coś robił zamiast ulewać się jak świnia w domu, siłka też pro. Mnie to już łokcie wyjebalo trochę i powyżej 170 kg nie atakuje, można ciężarami progresować bez rekordu, masz swój na poziomie 120 kg, to rób 90 kg na 15 razy w 4 seriach ścięgna łokcie i stawy ci podziękują.
Po mojemu to z 90 kg bierze. Ja pierdole, co za wstyd zginąć pod takim ciężarem.
Ja 140 wycisnąłem i teoretycznie mógłbym do 150 podejść, bo maksa wziąłem po treningu klaty + czułem jeszcze zapas. Ale mam już swoje lata i pierdole, jak patrzę jak ludzie łokcie mają rozjebane przez swoje ego to pierdolę. 100 sobie ćwiczę i wystarczy.
Pozdro dla gymbro.
edit: kurła to jest w lbs... on tu z 50 kg bierze... ja pierdole na bica tyle biorę.
WSTYD!
CrookerS napisał/a:
Dlatego jak idziesz z ciezarem blisko rekordu zyciowego zawsze sie prosi byle kogo, nawet dupe, do asystowania.
Czesto uzytkowinicy silki traktuja to jako slabosc prosic o taka pomoc.
Ten to chyba następnym razem będzie prosił o pomoc ale sw Piotra.
ra0mir napisał/a:
Po mojemu to z 90 kg bierze. Ja pierdole, co za wstyd zginąć pod takim ciężarem.
Ja 140 wycisnąłem i teoretycznie mógłbym do 150 podejść, bo maksa wziąłem po treningu klaty + czułem jeszcze zapas. Ale mam już swoje lata i pierdole, jak patrzę jak ludzie łokcie mają rozjebane przez swoje ego to pierdolę. 100 sobie ćwiczę i wystarczy.
Pozdro dla gymbro.
edit: kurła to jest w lbs... on tu z 50 kg bierze... ja pierdole na bica tyle biorę.
WSTYD!
No właśnie, jak machasz 100 to zabijesz tu 99% piwniczaka. Zresztą rzeźbę i wygląd się progresuje też mniejszymi ciężarami. Ja łapę mógłbym robić 30 kg na jedną stronę a wolę 15-20 kg a karibin nabity do 50 cm. Ale ja jestem wysoki i czasami ładuje wspomaganie. Zresztą po 30 stce warto Testosteron zbadać jak niski to lekarz zapisze. W USA to norma że chłopy po 40 teścia walą jak kawę rano, a u nas ola Boga sterydy, 80 letni Stallone wygląda lepiej jak większość 20 latków. To samo Szwarceneger czy Mel Gibson.
WERFI napisał/a:
ale tylko dupa, bo łeb już nie wpadł na to by mu pomóc cokolwiek bo nie wyglądał jakby miał wrócić do żywych
dla tego ja wolę oglądać dupcie niż się dusić średnia przyjemność