18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Avatar
S................x 2012-07-16, 12:43
Pan kapitan, Teraz pytanie, jakie masz dowody na to, że tak nie jest?
To tylko kwestia wiary, nic więcej i naprawdę, nie masz na to wpływu i nie powinieneś się czepiać tego, jak ktoś sądzi.
Ja wierzę, ale nie dlatego, że się boję śmierci, to dla mnie nie ma znaczenia. Może ma dla innych, ale nie można tego wszystkiego sprowadzić do tego, że ludzie boją się śmierci.
Zgłoś
Avatar
mblbn 2012-07-16, 12:57 2
O kurwa, po komentarzach widać, że do szkół na prawdę musi wrócić filozofia i logika boście tępi jak buty z lewych nóg; zapamiętajcie sobie głąby raz na zawsze, że NIE MA i NIE MOŻE BYĆ czegoś takiego jak DOWÓD NA NIE ISTNIENIE - to jest teoretycznie i praktycznie niemożliwe, więc takim pierdoleniem o kontrargumencie typu "podaj mi dowód, że nie ma boga/życia pozagrobowego zniżacie się do poziomu kato-ameby.
Zgłoś
Avatar
m................i 2012-07-16, 13:11 2
No i zdanie tego Pana zostało zasymilowane do większości umysłów tych, którzy to obejrzeli.

Potem ci ludzie będą powtarzać jego słowa i uważać, że to ich własny tok myślenia.

Oczywiście jeśli owego pana zrozumieli.
Zgłoś
Avatar
marcinsud 2012-07-16, 13:51
Przecież w biblii jest napisane, że po śmierci jest niebyt (nie ma nic), więc o co ta spina? Co prawda później ma przyjśc dżisas i z niebytu wydobyć dobre duszyczki, ale do tego czasu po śmierci dla katolików też nic nie ma, a i po tym dla większości z nich dalej nic nie będzie. Przynajmniej wg. najważniejszego pisma ich wiary. Poza tym fajna książka nie am co porównywać wzwodu męskiego penisa do końskiego, czy oślego kopulatora

Teraz logika jest teza Bóg istnieje (taka jest teza, bo to coś nienaturalnego i niepoznawalnego ludzkimi zmysłami, a więc trzeba to udowodnić). Teraz zaczyna się udowadnianie, czyli jedynym dowodem są zwierzenia w prawdziwość opisanych historii na przestrzeni wieków i zebranych w jedną książkę.

Nie da sie postawić tezy polegającej na udowodnieniu, że nie istnieje coś, co nigdy nie zostało potwierdzone. Trzeba udowodnić, że kosmici istnieją, a nie udowadniać, że ich nie ma wot tyle.

Co do smierci nie będę się wypowiadał za innych mi co najwyżej szkoda zostawić ludzi, których znam i szanuje, a i zwykła ciekawość powoduje, że chciałbym wiedzieć co dalej jak cżłowiek się rozwinie itd.
Zgłoś
Avatar
trippers 2012-07-16, 14:01 3
Drodzy chrześcijanie z argumentami z dupy wziętymi, mam wam tylko tyle do powiedzenia:

Probatio incumbit ei, qui dicit, non ei, qui negat - dowieść winien ten, kto twierdzi, nie ten, kto przeczy.

Ja przeczę istnieniu Boga i to waszym zadaniem jest dowiedzenie jego istnienia. Nie ma i nie będzie takiego dowodu.
Zgłoś
Avatar
Jajko z kurzej ... 2012-07-16, 14:06
"Lepiej podjąć decyzję "między 15 a 18 rokiem życia" SAMEMU, niż mając 4 - 7 lat jak ma to miejsce w środowisku gorliwie wierzących, które narzuca dzieciom daną wizję świata zanim jeszcze te zdążą cokolwiek zrozumieć. "

wow- czy to znaczy że jak dorosłeś to przestałes się podcierać i myć ręcę bo to zostało Ci NARZUCONE?

człowiek ma ocenic czy to co rodzice mu powiedzeli jest słuszne czy głupie, a wiek gimbazy i troche wyżej nie sprzyja za bardzo rozumowi,

no ale skoro Russel wtedy ukształtował swój światopogląd to na pewno jest inaczej

trippers- wpisz w google proroctwo o 69 tygodniach i masz dowód, więcej nie trzeba
Zgłoś
Avatar
trippers 2012-07-16, 14:54
@up co do tych bzdur o 69 tygodniach pozwolę sobie zapożyczyć wypowiedź "Horacy Dżyngis Dołgorukij de Bourbon", który mam nadzieję coś ci rozjaśni. Bo to co piszesz to faktycznie z kurzej ...

"Niestety, księga Daniela pochodzi z okresu znacznie późniejszego niż 540 r. p.n.e. Co do jej autorstwa można w oparciu o źródła biblijne i pozabiblijne (jak np. ugarycka "Legenda o Danielu i Akhacie") powiedzieć bardzo niewiele, ale jedno jest pewne - jeżeli jakiś człowiek imieniem Daniel żył w czasach niewoli babilońskiej i działał tam na dworze królewskim, nie on był autorem tej księgi.

Chociaż fabuła dziełka rozgrywa się w czasach niewoli babilońskiej, jego powstanie w tamtych czasach jest absolutnie wykluczone. Po pierwsze - dzieło to roi się od rażących błędów historycznych. Na przykład rzekome oblężenie Jerozolimy "w trzecim roku Jehojakima", czyli w 605 r. p.n.e. albo nazwanie Belszasara "królem" oraz "synem Nabuchodonozora" - zamiast Nabonida. Jest też okropny byk dotyczący kolejności następujących po sobie władców: po Belszasarze wg Księgi Daniela miał nastąpić Dariusz Medyjczyk, a po nim Cyrus. W rzeczywistości kolejno po sobie panowali: Cyrus, Kambyzes, Dariusz, Kserkses. Można by tych byków wymieniać jeszcze więcej.

Ponadto cechy języka aramejskiego, w jakim napisano znaczne partie Księgi Daniela pozwalają ją datować najwcześniej na III w. p.n.e. Z kolei hebrajskie fragmenty księgi noszą cechy jeszcze późniejsze, zbliżone do języka Miszny. Jest sporo zapożyczeń z języka perskiego a nawet greckiego, czego nie spotyka się jeszcze w literaturze hebrajskiej z okresu niewoli babilońskiej (np. zapożyczone z greki słowo סומפוניה w Dn 3,5 i 3,15 jest w języku greckim stosowane jako nazwa instrumentu muzycznego dopiero w II w. p.n.e.). Określenie "chaldejczycy" w znaczeniu wykształconych kapłanów byłoby w VI wieku p.n.e. niemożliwe, ponieważ wówczas jeszcze słowo "Chaldejczyk" było używane jako określenie narodowości.

Najstarsze pozabiblijne świadectwa potwierdzające istnienie tej księgi pochodzą z połowy II w. p.n.e. (Oracula Sibyllina) i z ok. 100 r. p.n.e. (1 Księga Machabejska). Autor Księgi Syracha (pocz. II w. p.n.e.) nie wymienia Daniela w hymnie ku czci przodków, co oznacza, że najprawdopodobniej jeszcze o nim nie słyszał.

Tak więc "Prorok Daniel" wcale nie prorokował o "69 tygodniach" 540 lat p.n.e. A gdyby nawet wbrew wszelkim faktom przyjąć, że wówczas żył i napisał Księgę Daniela, to nie obdarzyłbym jego proroctw szczególnym zaufaniem. Bo skoro tak skandalicznie się zaplątał w realiach politycznych rzekomo własnej epoki, to skąd można mieć pewność, że nie "kropnął się" również w przepowiadaniu przyjścia Mesjasza?"
Zgłoś
Avatar
c................a 2012-07-16, 14:56
sami laicy tutaj.
nie ma juz madrej prawicy, tylko same lewaki?
Zgłoś
Avatar
trippers 2012-07-16, 15:04 2
mądrość i prawica widocznie nie mają punktów stycznych. pojęcia nie występują razem
Zgłoś
Avatar
S................x 2012-07-16, 15:21
mblbn napisał/a:

NIE MA i NIE MOŻE BYĆ czegoś takiego jak DOWÓD NA NIE ISTNIENIE


Ok, dla mnie dowodem na istnienie jest np. Cud Eucharystyczny w Buenos Aires, a teraz ty mi dowiedź, że to było normalne zjawisko i nie mogę tego traktować jako przesłankę.
I nie mów mi o twardych i niezbitych dowodach, skoro nawet w postępowaniach karnych zdarzają się procesy o charakterze poszlakowym.

Dowody... Przecież nie rozmawiamy o nauce, ale o wierze. Nie ma czegoś takiego, jak naukowe dowiedzenie wiary.

Kiedy przyjdzie do ciebie syn i powie, że nie zrobił tego, co powiedziała jego siostra, a ty nie masz szans na weryfikację, to możesz mu uwierzyć, albo nie. Bo tego nie udowodnisz, ani jego racji, ani racji jego siostry.
Czujesz, jaka jest różnica?
Zgłoś
Avatar
P................n 2012-07-16, 15:36 1
Slonx napisał/a:


Dowody... Przecież nie rozmawiamy o nauce, ale o wierze. Nie ma czegoś takiego, jak naukowe dowiedzenie wiary.



Nie chodzi o dowiedzenie aktu wiary, tylko bytów w które się wierzy.


Ostatnio widziałem w lesie stado jednorożców, ale niestety nie mogę poprzeć tego żadnymi dowodami. Masz za to moje słowo, że te majestatyczne koniowate istnieją.
Zaraz, zaraz - nie wierzysz mi? Jak śmiesz!
Wpierw udowodnij, że jednorożce nie istnieją a dopiero później baw się w sceptyka.
A jeśli mi nawet udowodnisz to i tak się nie liczy, bo ja wierzę w jednorożce
- Tak z grubsza przedstawia się logika wierzących
Zgłoś
Avatar
Jajko z kurzej ... 2012-07-16, 15:43
trippers napisał/a:

@up co do tych bzdur o 69 tygodniach pozwolę sobie zapożyczyć wypowiedź "Horacy Dżyngis Dołgorukij de Bourbon", który mam nadzieję coś ci rozjaśni. Bo to co piszesz to faktycznie z kurzej ...

"Niestety, księga Daniela pochodzi z okresu znacznie późniejszego niż 540 r. p.n.e. Co do jej autorstwa można w oparciu o źródła biblijne i pozabiblijne (jak np. ugarycka "Legenda o Danielu i Akhacie") powiedzieć bardzo niewiele, ale jedno jest pewne - jeżeli jakiś człowiek imieniem Daniel żył w czasach niewoli babilońskiej i działał tam na dworze królewskim, nie on był autorem tej księgi.

Chociaż fabuła dziełka rozgrywa się w czasach niewoli babilońskiej, jego powstanie w tamtych czasach jest absolutnie wykluczone. Po pierwsze - dzieło to roi się od rażących błędów historycznych. Na przykład rzekome oblężenie Jerozolimy "w trzecim roku Jehojakima", czyli w 605 r. p.n.e. albo nazwanie Belszasara "królem" oraz "synem Nabuchodonozora" - zamiast Nabonida. Jest też okropny byk dotyczący kolejności następujących po sobie władców: po Belszasarze wg Księgi Daniela miał nastąpić Dariusz Medyjczyk, a po nim Cyrus. W rzeczywistości kolejno po sobie panowali: Cyrus, Kambyzes, Dariusz, Kserkses. Można by tych byków wymieniać jeszcze więcej.

Ponadto cechy języka aramejskiego, w jakim napisano znaczne partie Księgi Daniela pozwalają ją datować najwcześniej na III w. p.n.e. Z kolei hebrajskie fragmenty księgi noszą cechy jeszcze późniejsze, zbliżone do języka Miszny. Jest sporo zapożyczeń z języka perskiego a nawet greckiego, czego nie spotyka się jeszcze w literaturze hebrajskiej z okresu niewoli babilońskiej (np. zapożyczone z greki słowo סומפוניה w Dn 3,5 i 3,15 jest w języku greckim stosowane jako nazwa instrumentu muzycznego dopiero w II w. p.n.e.). Określenie "chaldejczycy" w znaczeniu wykształconych kapłanów byłoby w VI wieku p.n.e. niemożliwe, ponieważ wówczas jeszcze słowo "Chaldejczyk" było używane jako określenie narodowości.

Najstarsze pozabiblijne świadectwa potwierdzające istnienie tej księgi pochodzą z połowy II w. p.n.e. (Oracula Sibyllina) i z ok. 100 r. p.n.e. (1 Księga Machabejska). Autor Księgi Syracha (pocz. II w. p.n.e.) nie wymienia Daniela w hymnie ku czci przodków, co oznacza, że najprawdopodobniej jeszcze o nim nie słyszał.

Tak więc "Prorok Daniel" wcale nie prorokował o "69 tygodniach" 540 lat p.n.e. A gdyby nawet wbrew wszelkim faktom przyjąć, że wówczas żył i napisał Księgę Daniela, to nie obdarzyłbym jego proroctw szczególnym zaufaniem. Bo skoro tak skandalicznie się zaplątał w realiach politycznych rzekomo własnej epoki, to skąd można mieć pewność, że nie "kropnął się" również w przepowiadaniu przyjścia Mesjasza?"



Ks Daniela powstała pozniej niz on sam zył i co z tego? podwazysz istnienie Jezusa bo on sam nie napisał ewangelii? to bzdyra tłumaczyc komus ze cos nie ma racji bo nie pisał tego bohater, w literaturze jest wiele utworów pisanych przez autora a o kims kto zył wczesniej i kto w dodatku wypowiada się w pierwszej osobie jako bahateri mówi "ja to przeyzlem", autentycznosc ks daniela potwirdza znalezisko z QUAMRAN, po co sie tak spisałes skoro to nie na temat?

I skąd wiadomo ze nie kropnął sie w przepowiedni przyjscia mesjasza? no skoro sie nie pomyslił w wyliczeniach to sie nie kropnął, podał co do dnia z wyprzedzeniem nie mniejszym niż 190 lat, skąd to wiedział?

potrafisz odpowiedziec czy tylko przekleic mi kolejne ateistyczne slogany?
Zgłoś
Avatar
Eth 2012-07-16, 18:30
Skoro znamy date docelowa i jest podana ilosc lat, to starczy sobie pozmieniac date stworzenia ksiegi i otrzymujemy proroctwo idealne

Cytat:

w literaturze jest wiele utworów pisanych przez autora a o kims kto zył wczesniej i kto w dodatku wypowiada się w pierwszej osobie jako bahateri mówi



Oczywiscie, w literaturze, a co to ma do rzeczy ?
Taka literatura to fikcja (zawsze - w mniejszym lub wiekszym stopniu), tymbardziej gdzie autor wciela sie w role narratora-bohatera i sam zmienia przez to wydzwiek danych wydarzen oraz ich interpretacje.
Zgłoś
Avatar
trippers 2012-07-16, 19:22
Jezus, choć nie wspominają o nim kronikarze żyjący wtedy na terenie, gdzie działa się akcja, mógł być postacią prawdziwą. Tak samo jak setki, albo tysiące innych wariatów, którzy wtedy podawali się za synów bożych, proroków itd, itp. Problem z tobą jest taki, że żadna nieścisłość, albo nawet największa bzdura chrześcijańska nie robi na tobie wrażenia, bo napisali że jest Bóg i tyle.

Nie ma argumentu dla Ciebie, który sprawiłby, że religia to bzdura, potrafisz tylko parskać jak koń na każde twierdzenie. Ta bzdura o 69 tygodniach, które dla dobra przepowiedni zamieniliście na lata, przyjmowanie, że rok ma 360 dni, pomijanie innych matematycznych niedociągnięć itd itp. Nic na tobie nie zrobi wrażenia, zwłaszcza, że jeżeli Jezus był prawdziwy, to daty podane w biblii nie pokrywają się z żadnymi datami zapisanymi przez kronikarzy. Nie pojmujesz, że opowieść została dopasowana dla takich mało dociekliwych dzieciaczków jak ty!

I na boga, gdzie w tej przepowiedni mowa, że będzie to Jezus ?? To jest tak naciągana bzdura, że ciężko jest się do tego odnieść.
Zgłoś
Avatar
Jajko z kurzej ... 2012-07-16, 19:42
trippers napisał/a:

, przyjmowanie, że rok ma 360 dni



przelicz dni wedłu rachuby w Genezis, wez opowiesc o potopie i masz to 360 dni, tam jest dziwny rodzaj kalendarza w ktorym kazdy miesiac ma dokladnie 30 dni, podobno od niedokladnej rachuby miesiaca ksiezycowego, bo na morzu nie da sie bez dokladnych przyrządów inaczej liczyc

trippers napisał/a:


, to daty podane w biblii nie pokrywają się z żadnymi datami zapisanymi przez kronikarzy. Nie pojmujesz, że opowieść została dopasowana dla takich mało dociekliwych dzieciaczków jak ty!
.



o jakie daty Ci chodzi? rzucasz jakimis niekonkretnymi zarzutami, wiec nie masz nic na poparcie swojego argumentu, która data niby w tym wszystkim się nie zgadza? no dalej, prosze, skoro tak żelazna logiką operujesz a ja jestem naiwaniaczkie-prostaczkiem co to wszystko bierze na wiare to wykaż to matematycznie, nie potrafisz?

argumenty ateistów są zawsze równie żałosne- my mamy racje i nie musimy niczego udowadniać, wy sie nie kierujecie logiką -pierdolenie kotka za pomocą młotka, dobre dla gimbazy co szuka powodu bu w nic nie wierzyć

trippers napisał/a:


I na boga, gdzie w tej przepowiedni mowa, że będzie to Jezus ?? To jest tak naciągana bzdura, że ciężko jest się do tego odnieść.


a tego to mi się nie chce komentować, ilu pretendentów do nieistniejacego tronu w tym roku wjechalo do Jerozolimy?

Eth napisał/a:

Skoro znamy date docelowa i jest podana ilosc lat, to starczy sobie pozmieniac date stworzenia ksiegi i otrzymujemy proroctwo idealne
.



czytaj ze zrozumienie

kto żyjący nie pożniej niż w II w. pne wiedział że dokładnie tyle a tyle lat po wydarzeniach wjedzie Król do Jerozolimy, czyli skądd miał wiedzieć co sie wydaży za pare wieków?

a jednak wiedział
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie