Siła, moc i energia. Od 45 kg do 100+, jak widać każdy może być wielki.
108
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
A za 10 lat będzie flak a nie mięśnie.
sledzilem jego temat na forach. biedny chlopak w tak mlodym wieku juz ma problem z sercem i z zdarzylo sie ze go karetka z silownii zabrala.
jestę żydę napisał/a:
Jarema88,
Z całym szacunkiem,ale pierdolisz 4 kg masy w rok:) nie przesadzaj z 10 się zrobi pod warunkiem że dobra dieta, dobre zmienne treningi,dobra regeneracja i brak używek.
A i z kreatyny też coś zostaje,nie wiele ale zawsze to zależy jak dużo sobie wypracowaliśmy przez te 1,5 miesiąca no i od naszego organizmu;)
Nie pierdolę. Nie mówię o 4 kg masy w rok (bo można zrobić i 20) tylko o czystym suchym mięśniu odliczając wodę i tłuszcz. Wiem co mówię. Nie mówię, że z kreatyny nic nie zostaję, sam od czas do czasu używa i sobie chwalę. Popytaj kulturystów "czystych" i tych biorących jak to jest. Sam ćwiczyłem z mnóstwem osób wpierdalających SA, jak i tych jadących tylko na suplementach. Po wejściu na pewien poziom nie robi się po 10 kg masy rocznie tylko właśnie po 2-3.
Bierze koksy to bierze, po co się napinać. To jest taki sport, że bez odpowiednich substancji odpadasz. Mój znajomy właściciel siłowni ( niegdyś kulturysta ) powiedział mi kiedyś "w wieku kilkunastu lat ćwiczy się tylko na sucho, ewentualnie jakieś odżywki po pewnym czasie, ale jak masz długi staż i masę ponad 100 kilo a chcesz utrzymać progres - musisz skuć dupę "
Jarema88 napisał/a:
Nie pierdolę. Nie mówię o 4 kg masy w rok (bo można zrobić i 20) tylko o czystym suchym mięśniu odliczając wodę i tłuszcz. Wiem co mówię. Nie mówię, że z kreatyny nic nie zostaję, sam od czas do czasu używa i sobie chwalę. Popytaj kulturystów "czystych" i tych biorących jak to jest. Sam ćwiczyłem z mnóstwem osób wpierdalających SA, jak i tych jadących tylko na suplementach. Po wejściu na pewien poziom nie robi się po 10 kg masy rocznie tylko właśnie po 2-3.
Im dalej od genetycznego optimum, tym trudniej wbić cokolwiek i trzeba się bardziej męczyć i/lub bardziej szprycować, żeby organizm w ogóle zgodził się na dodanie czegokolwiek do mięśni (prócz bólu, bo ból to chuj jeden z przyjemnością dodaje zawsze
).Ja w jakieś dziesięć miesięcy zrobiłem 58 -> 74 czyli 16kg zwiększając swoją siłę dwu-trzykrotnie w zależności od tego, o których mięśniach mowa. Nie jest to więc woda, ergo da się. Teraz będzie dużo ciężej, już to czuję. Wcinam praktycznie non stop, a i tak mało, mało, mało...
Jarema88,
Sam ćwiczę,interesuję się coś tam biorę od czasu do czasu i też ćwiczę z ludźmi i wiem,widzę co się dzieje z nimi i tez wiem o czym mówię, zapomniałeś dodać tego ostatniego zdania, jak osiągniesz jakiś pułap to idzie po 2-3 kg ale z początku idzie w chu więcej i żadnego tłuszczu i wody wszystko zależy od diety,treningu,regeneracji no i oczywiście od urozmaicenia treningów, zmian w nich itd No i najważniejszego co chcesz osiągnąć.
Sam ćwiczę,interesuję się coś tam biorę od czasu do czasu i też ćwiczę z ludźmi i wiem,widzę co się dzieje z nimi i tez wiem o czym mówię, zapomniałeś dodać tego ostatniego zdania, jak osiągniesz jakiś pułap to idzie po 2-3 kg ale z początku idzie w chu więcej i żadnego tłuszczu i wody wszystko zależy od diety,treningu,regeneracji no i oczywiście od urozmaicenia treningów, zmian w nich itd No i najważniejszego co chcesz osiągnąć.
Czym tu sie podniecać? Nie dosc ze gosc wyglada jak wielka świnia, to doszedl do tego na sterydach, wszyscy co o nim slyszeli, wiedza to, a jego fani i tak sie jaraja... Motywacja ten wieprz moze byc chyba tylko dla dzieciakow wlasnie 14 lat, ktorzy jeszcze nie dorosli i maja chude rece, i mysla ze juz zawsze tacy beda.
A co za różnice czy na koksie czy nie? Ani deca, prolo wino nie zrobi za Ciebie treningu, nie wpierdoli 7 posiłków ani nie będzie za Ciebie spał. Takie głupie pierdolenie, że na koksie to frajer...
Hahahaha... w rok czasu z chudzinki zmienił się w dobrze zbudowanego kolesia (jeszcze nie szafa )... że tak powiem, musiał mieć BARDZO dobre sterydy... W rok czasu nie da się zrobić czegoś takiego naturalnie i na samej diecie. Koleś poszedł na skróty, dlatego jest frajerem. Aha i niech mi nikt nie pisze, że pewnie sam nic nie robię i nic nie osiągnąłem... po prostu mnie nie znacie więc nie oceniajcie
)... że tak powiem, musiał mieć BARDZO dobre sterydy... W rok czasu nie da się zrobić czegoś takiego naturalnie i na samej diecie. Koleś poszedł na skróty, dlatego jest frajerem. Aha i niech mi nikt nie pisze, że pewnie sam nic nie robię i nic nie osiągnąłem... po prostu mnie nie znacie więc nie oceniajcie
AarturR napisał/a:
Haha zaczynają sie hasła na poziomie @bloodwar, skąd wiesz czy brał koksy? I jeszcze jedno co to jest za miejsce koksownia? Chodzi Ci o skład węgla? Głupie pierdolenie siedź przed kompem całe życie, a całe życie będziesz tak pierdolić o ludziach którzy ciężko pracują na swój sukces. Sukces, którego prawdopodobnie nigdy nie osiągniesz ;]
Primo takiej sylwetki nie da się osiągnąć bez wspomagaczy, nawet ćwicząc 20 lat. On zrobił to w ok 5 lat. Nie znasz się ani trochę i pierdolisz farmazony. Poćwicz parę lat na siłowni, czytaj i później wygłaszaj swoje teorie.
Nie widzę sensu wstawienia tego filmiku... No chyba, że to jest jedyny człowiek na ziemi z lepszą sylwetką- ale przeciez takich przypadków jest od zajebania...
bloodwar, widzę że bardziej jak twojego ciała to się okaleczyć nie da, a poza tym piękny sport pod warunkiem nie stosowania hormonu wzrostu i innych wspomagaczy, kto nie trenował chociaż roku nie wie jaki to ciężki sport, w sumie każdy sport jest ciężki do uprawiana jak się zacznie na prawdę trenować.
To nie widzieliście jeszcze Alexey'a 
Tutaj bodajże w wieku 16 lat?
Ogromny szacunek dla oby dwóch. Osoby obeznane w temacie wiedzą jak cholernie ciężkie jest osiągnięcie takiej sylwetki. Szkoda, że większość ludzi widzi w nich tylko "koksiarzy", a nie widzą np. OGROMNEJ wytrwałości jaką posiadają.
Tutaj bodajże w wieku 16 lat?Ogromny szacunek dla oby dwóch. Osoby obeznane w temacie wiedzą jak cholernie ciężkie jest osiągnięcie takiej sylwetki. Szkoda, że większość ludzi widzi w nich tylko "koksiarzy", a nie widzą np. OGROMNEJ wytrwałości jaką posiadają.