Wełzew napisał/a:
Tak samo jak jesteśmy zawsze waleni w dupę(metafora homofoboby) a to grosika będę dłużna a to 2gr czasami nawet nic nie mówią tylko od razu kasę zamyka i następny,tak robią 100mln x i patrzcie jaką kwotę zbierają. Nie kurwa ,nigdy więcej nie zostawię złamanego grosza. Czy kasjerką każą tak robić czy im po prostu się kurwa nie chce
Nie każą tak robić. Mogę Ci wyjawić sekret "ruchania w dupę"(sic!) To wina Polaków, może nie Ciebie rodaku, ale tych tysięcy innych. Słyszysz jak kasjer pyta się każdego płacącego gotówką: "ma pan może drobne, ma pani może 1zł20gr, macie państwo 6.75 albo 15 gr?" to powiem Ci że pyta się dla tego, żeby mieć co wydawać. Stoi w kolejce 50 takich rodaków, każdy ma w portfelu wypłacone w bankomacie banknoty (50,100,200zł). Kasjer ma w kasie ograniczony zasób monet do wydawania reszty. Oczywiście system uczy nas żeby kasować się jak najszybciej, oraz tego że kasjer ma wydać. Problem w tym że płacąc szybko samymi banknotami powodujemy topnienie zasobów drobniaków w kasie. Monety odpływają, przybywa samych grubych. Gdzieś po 100 kliencie płacącym samymi banknotami kasjer nie ma fizycznej możliwości wydania ci drobnych, ponieważ nikt ich mu nie daje. Mało tego, te stare rury mające wyobraźnię na poziomie pantofelka same mają z tych monet takie ilości upakowane w swoich portfelach, że spokojnie mogłyby zapłacić za takie codzienne zakupy. Ale nie, portfel się nie domyka z drobnych, a one i tak płacą banknotami. Ciekawe czy ktoś obliczył ile kasy zostaje w portmonetkach takich rur które odkładały pieniążki do słoiczka bo przecież po co komu 1,2 i 5 groszówki?