A jajca to testosteron, czyli doping.
Ale wiesz że kobiety również wytwarzają testosteron? Nie? No to już wiesz, wytwarzają go znacznie mniej niż faceci ale go wytwarzają. I istnieją choroby które powodują jego nadprodukcję u kobiet , takie fakty. Jak nie wierzysz wujek google Ci pomoże.
Swoją drogą powinniśmy wrócić do korzeni, wszyscy zawodnicy na olimpiadach powinni walczyć nago. Tak było na początku i tak powinno być teraz.
Weź jeszcze pod uwagę inną możliwość: W latach 70-tych i 80-tych w NRD, czyli państwie dziś nieistniejącym, o którym niewielu młodych słyszało, podawano dziewczynkom testosteron w pigułkach żeby zdobywały złote medale. Zdobywały, ale miały później od tego niski głos i zarost, a niektóre nawet zmieniły płeć bo wyrosły na faceta. Podobno tamci spece od medycyny sportowej wyemigrowali później z Niemiec, głównie do Chin. Ale może nie tylko.
Ja pierdolę, ten jak się tu uzewnętrznił
Jak już ci się tak zebrało na sentymenty, to przypomnij sadolom swój stary nick, na pewno docenią taką szczerość
Pierwsza od prawej to wyluzowana już przeciwniczka Polki:
Widzę to tak: testosteron jest nielegalnym środkiem dopingującym, prawda? Faceci mają go naturalnie, ale kobiety nie. Więc jak ta osoba uważa się za kobietę powinna zostać zdyskwalifikowana za doping, czyż nie? No, chyba że jednak jest mężczyzną.
Co co lewaków: Tutaj "lewak" to taki epitet, którym gówniarze i przegrywy rzucają na prawo i lewo, jak kończą im się argumenty. Ja np. jestem za wolnym rynkiem, z minimalnymi regulacjami, niskimi podatkami i ograniczonym socjalem, bo kapitalizm to najbardziej sprawiedliwy ustrój promujący zaradnych. Popieram mur na granicy, pałowałbym ekoterrorystów i kopał w dupę brukselskich urzędasów za takie idiotyzmy, jak te przytwierdzane nakrętki. Ale co chwilę ktoś nazywa mnie lewakiem i komuchem bo popieram Ukrainę i śmieję się z antysemickich fobii prawackich troglodytów. Nie pasuję do stada. Ale mam to w dupie, gardzę tym alternatywnym stadem owiec.
