Prawosławni chrześcijanie Tbilisi (Gruzja) pod wodzą prawosławnych mnichów i kapłanów (między innymi znanego w Gruzji ojca Wasilija Mkaławiszwili należącego do Greckiej Starostylnej Cerkwi Prawosławnej) rozegnali propagandową paradę zboczeńców i zwyrodnialców zaplanowaną na 17 maja z okazji “dnia homofobii”.
Liczba zebranych Gruzinów – przeciwników parady sięgała około 30 000 osób! Sodomici których ledwie było kilkadziesiąt osób nie mieli praktycznie żadnych szans. Choć i tak mieli szczęście, bo gdyby nie policyjne żółte autobusy, które ich natychmiast stamtąd zabrały to zapewne nie uszliby z życiem.
Proszę nie gorszyć się metodami jakie stosują Gruzini. Ten kto choć trochę zna narodową mentalność tego narodu, to ten nie będzie się temu dziwić.
Demonstranci nieśli plakaty: “Nie chcemy Sodomy i Gomory”, “Demokracja nie oznacza niemoralności”, “Stop homoseksualnej propagandzie w Gruzji”.
“Nie pozwolimy tym chorym ludziom przeprowadzać parady gejów w naszym kraju. To jest przeciwko naszym tradycjom i naszej moralności” – mówiła Żużuna Tawadze, trzymając w ręku pęk pokrzyw, gotowa ich użyć przeciwko gejom.
Ojciec Dawid, prawosławny duchowny, który jest jednym z organizatorów antygejowskiej demonstracji, powiedział, że wiec “obraża tradycję narodu”.
Gruzińskie władze dały zielone światło wiecowi, twierdząc, że wszyscy Gruzini, niezależnie od orientacji, mają prawo do wyrażania swych opinii w przestrzeni publicznej.
“Jesteśmy przeciwko propagandzie homoseksualizmu” – powiedział 21-letni student Nikolaj Kiladze. “Jeśli musimy się zgadzać na takie parady, aby zostać członkiem Unii Europejskiej i innych zachodnich organizacji oraz bloków, jestem przeciwny wstąpieniu do nich” – dodał.
W czwartek zwierzchnik gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Eliasz II zaapelował do władz, aby nie zgodziły się na wiec gejów, dodając, że jest to “pogwałcenie praw większości i “obraza” dla gruzińskich tradycji.
W źródle jeszcze kilka filmików.
Źródło: redakcjapartyzant.wordpress.com/2013/05/17/pierwsza-w-tbilisi-gejparad...
Liczba zebranych Gruzinów – przeciwników parady sięgała około 30 000 osób! Sodomici których ledwie było kilkadziesiąt osób nie mieli praktycznie żadnych szans. Choć i tak mieli szczęście, bo gdyby nie policyjne żółte autobusy, które ich natychmiast stamtąd zabrały to zapewne nie uszliby z życiem.
Proszę nie gorszyć się metodami jakie stosują Gruzini. Ten kto choć trochę zna narodową mentalność tego narodu, to ten nie będzie się temu dziwić.
Demonstranci nieśli plakaty: “Nie chcemy Sodomy i Gomory”, “Demokracja nie oznacza niemoralności”, “Stop homoseksualnej propagandzie w Gruzji”.
“Nie pozwolimy tym chorym ludziom przeprowadzać parady gejów w naszym kraju. To jest przeciwko naszym tradycjom i naszej moralności” – mówiła Żużuna Tawadze, trzymając w ręku pęk pokrzyw, gotowa ich użyć przeciwko gejom.
Ojciec Dawid, prawosławny duchowny, który jest jednym z organizatorów antygejowskiej demonstracji, powiedział, że wiec “obraża tradycję narodu”.
Gruzińskie władze dały zielone światło wiecowi, twierdząc, że wszyscy Gruzini, niezależnie od orientacji, mają prawo do wyrażania swych opinii w przestrzeni publicznej.
“Jesteśmy przeciwko propagandzie homoseksualizmu” – powiedział 21-letni student Nikolaj Kiladze. “Jeśli musimy się zgadzać na takie parady, aby zostać członkiem Unii Europejskiej i innych zachodnich organizacji oraz bloków, jestem przeciwny wstąpieniu do nich” – dodał.
W czwartek zwierzchnik gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Eliasz II zaapelował do władz, aby nie zgodziły się na wiec gejów, dodając, że jest to “pogwałcenie praw większości i “obraza” dla gruzińskich tradycji.
W źródle jeszcze kilka filmików.
Źródło: redakcjapartyzant.wordpress.com/2013/05/17/pierwsza-w-tbilisi-gejparad...
Mnie homoseksualiści nie obchodzą - chcą/muszą/tak czują - ich broszka. Ale tęczowe marsze z drag queens, fetyszystami w strojach i gośćmi obklejonymi w dildosy wkurwiają mnie na maksa - a jak sobie pomyślę, że mógłbym w tym momencie iść ulicą ze swoim smykiem, to nie tylko mnie wkurwiają, ale wzbudzają agresję. Argument, że ja powinienem zaakceptować takiego typa jakim jest, jeszcze bardziej mnie rozsierdza. Bo zabiera mi się moją wolność i wolność mojego syna. On ma siedem lat - jeśli ktoś w imię swoich praw będzie mu wymachiwał plastikowym chujem przed oczami, to ja mu tego plastikowego chuja przyszyję do czoła na zawsze - własnoręcznie. A w dupę wsadzę największego kaktusa jakiego uda mi się znaleźć.