18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (6) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:27
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 4 minuty temu

#dług



Państwowy dług publiczny (PDP) w trzecim kwartale tego roku wzrósł o 0,2 proc. do 890 mld 579,6 mln zł - podało we wtorek w komunikacie Ministerstwo Finansów. Od końca 2012 r. dług publiczny wzrósł o 53 mld 309,5 mln zł, tj. o 6 proc.

Z wyliczeń resortu finansów wynika, że dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDP), stanowiący jeden z elementów kryterium fiskalnego z Maastricht, wyniósł 940 mld 182,1 mln zł. W minionym kwartale wzrósł on o 2 mld 283,5 mln zł, tj. o 0,2 proc. Natomiast od końca 2012 r. zwiększył się o 53 mld 309,5 mln zł, tj. o 6,0 proc.

"Największy wpływ na zmianę PDP w pierwszych trzech kwartałach br. miało finansowanie potrzeb pożyczkowych netto budżetu państwa (które po dziewięciu miesiącach 2013 r. wyniosły 48,5 mld zł)" - napisano w komunikacie.

Z danych wynika, że 92,5 proc. państwowego długu publicznego przypada na podsektor centralny, z tego na Skarb Państwa 92,3 proc. Z kolei z 7,5 proc. przypadających na podsektor samorządowy, 7,1 proc. stanowi zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego i ich związków.

MF podało, że wzrost państwowego długu publicznego od początku 2013 r. był wynikiem: wzrostu zadłużenia podsektora rządowego o 52,6 mld zł, tj. o 6,8 proc.; spadku zadłużenia podsektora samorządowego o 0,7 mld zł, tj. o 1,0 proc.; spadku zadłużenia podsektora ubezpieczeń społecznych o 1,9 mld zł, tj. o 83,6 proc.

Na koniec trzeciego kwartału br. dług krajowy SFP, według kryterium miejsca emisji, wyniósł 619,1 mld zł, co oznacza wzrost w porównaniu z końcem 2012 r. o 42,7 mld zł, tj. o 7,4 proc. W tym samym okresie dług zagraniczny wzrósł o 7,4 mld zł, tj. o 2,8 proc., do poziomu 271,4 mld zł.

Udział długu zagranicznego na koniec minionego kwartału wyniósł 30,5 proc., co oznacza spadek z 31,4 proc. na koniec grudnia 2012 r. (PAP)

Źródło

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Przeglądając dziś zbliżające się aukcje komornicze, na oficjalnej stronie Krajowej Rady Komorniczej znalazłem taki oto zarekwirowany i wystawiony na licytacje przedmiot :

Dość często kupuje po taniości przedmioty z licytacji komorniczych, ale to obwieszczenie mnie rozwaliło... aż taka bida w tym naszym, pięknym kraju żeby jakieś reklamówki po jogobelli sprzedawać ?
Dług
BongMan • 2013-10-30, 7:10
Mieszkanie w bloku. Do drzwi dobija się wielki, napakowany, naćpany, wydziarany, skin. Otwiera mu kobieta:
- Słucham?
- Jest Zbyszek? Hajs mi zalega!
Idzie do męża i mówi:
- Zbyszku, jakiś pan do ciebie, mówi że mu pieniądze jesteś winien.
- Hmm... A jak wygląda?
- Tak, że lepiej mu oddaj...
Najlepszy komentarz (32 piw)
ArmiaKrajowa • 2013-10-30, 9:09
Cytat:

Mieszkanie w bloku. Do drzwi dobija się wielki, napakowany, naćpany, wydziarany, skin. Otwiera mu kobieta:



Bongman ty durniu.
Kryzys w Polsce
F................m • 2013-07-28, 12:02
Niedługo banda Tuska zniesie wszelkie ograniczenia zadłużania się i nareszcie dogonimy zachód Europy! Będziemy mieli długi na poziomie 90-100% PKB!

Cytat:

Ogłaszam początek kryzysu gospodarczego i załamania się finansów publicznych w Polsce

Ogłaszam początek kryzysu gospodarczego i załamania się finansów publicznych w Polsce. Zaczęło się. Zwiastuny nadchodzącej katastrofy gospodarczej widać wszędzie.
Tajfun Vincent zmiecie ten rząd. Na konferencji prasowej po ogłoszeniu fatalnych danych GUS-u powiedział, że jest dobrze, a tymczasem ożywienia gospodarczego nie ma i nie będzie przez najbliższe 2-3 lata.
- Wg. szefa Bundesbanku, J. Weidmanna właśnie pryska nadzieja, że niemiecka lokomotywa pociągnie polskie wagony w kierunku pokonania kryzysu zadłużenia w Europie. Ten może potrwać nawet 10 lat.
- NBP będzie od 2014r. wymieniał pieniądze - podobno chodzi wyłącznie o lepsze zabezpieczenie banknotów.
- Budżet na 2013r. tonie, a zapaść dochodów podatkowych, w tym zwłaszcza z VAT i akcyzy gwałtownie się pogłębia.
- W tegorocznym budżecie może zabraknąć MF, aż 30-35 mld zł po stronie dochodów. Grozi nam prawdziwa masakra dochodów budżetowych, a nowelizacja budżetu wcześniej czy później jest nieunikniona.
- Deficyt sektora finansów publicznych za 2012r. okazał się znacznie wyższy, niż to obiecywał J.V. Rostowski i wyniósł blisko 4 proc. W tym roku zbliży się on niestety do 4,5 proc w relacji do mocno słabnącego PKB.
- Planowany na ten rok wzrost PKB zamiast 2,2 proc. wyniesie zaledwie 0.5-0.8 proc. Szybkimi krokami zbliża się więc w Polsce recesja. PKB za IV kw. 2012r. wyniósł zaledwie 0,7 proc.
- Inflacja zakładana w budżecie na 2013r. na poziomie 2,7 proc. już w kwietniu zejdzie w okolicę poniżej 1 proc. i będzie nadal spadać.
- Deficyt budżetowy po kwietniu zbliży się do 80-85 proc. całorocznej dziury budżetowej planowanej na 35,5 mld zł.
- VAT nie zostanie obniżony i będzie na poziomie 23 proc.
- Jesteśmy więc na hiszpańskiej Corridzie, który zakończy się grecką tragedią.
- Mamy już 2,2 bln zł długów w ZUS-ie, 1,13 bln zł długów wobec zagranicy i blisko już 1 bln zł długu publicznego. Jest to więc dług nie tyle publiczny co kosmiczny.
- Dług publiczny za 2012r. w relacji do PKB wyniósł aż 55,6 proc.
- Sprzedaż detaliczna, zyski, a zwłaszcza obroty sklepów, a nawet wielkich sieci handlowych wyraźnie spadają, w niektórych przypadkach nawet o 30 proc.
- Niektóre zagraniczne firmy rozważają wycofanie się z Polski.
- Istotnie spada produkcja przemysłowa, w marcu o blisko 3 proc., zaś produkcja budowlano-montażowa o blisko 19 proc.
- Pieniędzy unijnych nie będzie co najmniej do wiosny 2015 r., a sam budżet może zostać zawetowany przez PE. Mityczne miliardy D.Tuska są więc realnie zagrożone.
- Przed nami realne i głębokie spadki na giełdzie i niewykluczone, że odwrót kapitału zagranicznego z Polski.
- Słabnie zapotrzebowanie na kredyt, zarówno gospodarstw domowych jak i firm, mimo zgody KNF, by Polacy znów pożyczali na dowód osobisty.
- Gwałtownie zaczyna rosnąć pula kredytów zagrożonych, zarówno firm jak i gospodarstw domowych – to już blisko 70 mld zł.
- Wyraźnie spada liczba pozwoleń na budowę nowych domów, jak i nowo rozpoczynanych budów, od początku roku o ok. 20-30 proc.
- Na polskich papierach skarbowych, obligacjach mamy prawdziwą, potężną bańkę spekulacyjną. Gospodarka i finanse toną, a złoty i 10-letnie obligacje SP rosną w siłę i na wartości. Zagadka to czy zwykły przekręt ?
- Bezrobocie nadal jest bardzo wysokie – 14,3 proc., to 2,3 mln ludzi bez pracy, co gorsza maleje liczba miejsc pracy i zatrudnienie.
- Już latem b.r. blisko 250 tys. młodych osób uda się na emigrację zarobkową. Już co 4-ty Polak chce uciekać i wyjechać za pracą i chlebem.
- Wyraźnie dołują bardzo istotne dla Polski przemysły, w tym motoryzacyjny, który odpowiada za blisko 9 proc. polskiego PKB. Eksport aut z Polski obniżył się na razie o 10-15 proc. Trwa zapaść w sektorze budowlanym, który odpowiada za 10 proc. polskiego PKB, załamuje się mieszkaniówka i deweloperka.
- Zamiast programu "Rodzina na Swoim", mamy skutecznie wdrażany program Partyjna Rodzina na Naszym.
- Rząd chce wprowadzić przepisy antykryzysowe w tym tzw. elastyczny czas pracy, który ma polegać głównie na obcinaniu etatów i skracanie jego wymiaru oraz ograniczaniu wynagrodzeń, w tym niepłaceniu za tzw. nadgodziny. Dziś koszty pracy na osobę w Polsce są 5-krotnie niższe niż w Szwecji i 4-krotnie niższe niż we Francji, Niemczech, Holandii czy Belgii, a płace i wynagrodzenia 3-4 - krotnie niższe niż w strefie euro.
- Pracodawcy już zalegają z wypłatą wynagrodzeń dla pracowników na gigantyczną kwotę 250 mln zł i suma ta nadal rośnie.
- Od przyszłego roku rząd chce wprowadzić łatwiejsze wyrejestrowywanie bezrobotnych, a od tego roku wprowadził nowe kreatywne metody liczenia polskiego długu.
Optymistyczne scenariusze ożywienia gospodarczego w Polsce jak widać walą się w gruzy. Wszystko się pogarsza, więc nasz „Sztukmistrz z Londynu” na konferencji prasowej ogłasza, że się poprawia i będzie lepiej. To wszystko pozwala ogłosić początek kryzysu gospodarczego.



Źródło wpolityce.pl/artykuly/51975-janusz-szewczak-oglaszam-poczatek-kryzysu-...
18 lipca o 13.00 demonstracja pod URM

List Grzegorza Sowy do okradanych Polaków...

Dlaczego władza państwowa chce znów nas okraść, mówiąc, że to dla naszego dobra?

Na początek postawię przewrotną tezę, że władza państwowa naszego kraju nie działa dla dobra nas obywateli Polski, a jedynie w celu przedłużenia swojego trwania na eksponowanych i dobrze płatnych stanowiskach. Uważacie, że to bzdura?

To przeczytajcie poniższe.

Na dzień dzisiejszy zadłużenie Polski sięga grubo ponad 800 miliardów złotych i to bez wliczania zadłużenia jakie ma ZUS w stosunku do obywateli. Już samo to jest zatrważające, ale nie jest sednem sprawy. Kwota ta w stosunku do PKB wynosi prawie 60%, a konstytucja zabrania zadłużania państwa większego niż te 60 %. Nasze mało kochane władze państwowe tak rządzą, że muszą cały czas zaciągać nowe pożyczki powiększając dług państwa.

Przed władzą w chwili obecnej stanął wiec problem skąd zdobyć następne pieniądze, aby utrzymać się przy władzy, a jednocześnie nie naruszyć zakazu konstytucyjnego. I tu na scenę wkracza nieoceniony wicepremier Rostowski proponując prostą operację księgową. Część długów należy ukryć przeksięgowując je. Zamiast długów państwa zrobić z nich długi ZUS, które oficjalnie nie podlegają zakazowi konstytucyjnemu. Stąd pomysł, aby oszczędności emerytalne Polaków złożone w OFE przekazać do ZUS-u. Wtedy zamiast obligacji skarbowych na kwotę 170 mld złotych, pojawi się wirtualny zapis w księgowości ZUS o kontach na których znajdą się te 170 mld zł. Ta operacja to umorzenie długów państwa w stosunku do OFE.

Co to da panu Rostowskiemu ? Otóż oficjalny dług państwa spadnie o kwotę 170 mld zł, czyli tyle nowych pożyczek będzie rząd pan Tuska mógł zaciągnąć i jakoś dotrwać do końca kadencji.

Spyta się ktoś : A co mnie właściwie to obchodzi, czy dług państwa ma przełożenie na moje życie ? Odpowiedź jest prosta : Grecy też się tym nie interesowali i obudzili się z ręką w nocniku. Przykład Grecji dowodzi,że jednak powinno nas to obchodzić, bo to ma, w perspektywie czasowej wpływ na nasze życie. A unia może uratować maleńką Grecję, ale na dużą Polskę nie starczy jej pieniędzy.

Jak wygląda pod względem prawnym to co chce zrobić mało kochany wicepremier Rostowski. Otóż jest to po prostu zwykła kradzież. Pieniądze zgromadzone na rachunkach OFE nie są własnością państwa, ale obywateli i to oni powinni wyrazić zgodę na ich przesunięcie. Dodatkowo nasz mało kochany wicepremier z żywej gotówki, chce zrobić zapis księgowy bez żadnej wartości. Pieniądze zgromadzone w OFE są dziedziczną naszą obywatelską własnością i nikt poza nami nie ma prawa nimi dysponować.

Dlatego mamy dla pana Rostowskiego czwarty wariant rozwiązania problemu OFE. Oddajmy pieniądze z OFE ich właścicielom tzn. obywatelom Polski, którzy tam te pieniądze umieścili, zresztą pod przymusem. Potrzebna do tego ustawa zmieści się na jednej kartce formatu A4.

Jako obywatel nie zgadzam się z dalszym okradaniem nas obywateli w powyższy sposób tzn. przez rząd i OFE, a posłów którzy do kradzieży dopuszczą, głosując za złodziejską ustawą pana Rostowskiego, należy wyrzucić z sejmu na zawsze.

Koordynator Generalny d/s ZUS

Kongresu Nowej Prawicy

Grzegorz SOWA

P.S. Na naszych oczach okradają nas i nasze następne Polski pokolenia, które będą musiały zapłacić rachunek za "zieloną wyspę" Donalda T.
Jeżeli mimo sezonu ogórkowego nie będzie reakcji i przeciwstawienia się działaniom sitwy Donalda T., najwidoczniej będzie to potwierdzeniem tego iż mamy mentalność niewolniczą i nie mamy "jaj", aby działać i zapobiec tej hucpie na nasze portfele...
Macie rzeczową i prawdziwą informację, a co z nią zrobicie to zależy tylko od Was...
Pozdrawiam

Najlepszy komentarz (29 piw)
O................p • 2013-07-13, 9:07
Obejrzyjcie sobie stare filmiki z Korwinem. Gościu przewidział dokładnie taką sytuacje 20 lat temu.
Przyczyny powstawania długu publicznego
J................o • 2013-07-10, 0:29
Przyczyny powstawania długu publicznego

Z okazji tego że mamy do spłacenia okrągłą sumkę postanowiłem napisać coś o długu publicznym oraz jego genezie i przycznach powstawania a więc

Życzę przyjemnej lektury

Jest to dość złożony temat i sięga znacznie głębiej niż mogło by się wydawać.
Aby to wyjasnić musimy się cofnąć do czasów kiedy europa była rządzona przez wladców dynastycznych.

Już wtedy istniał dług jednak był finansowany z prywatnej kieszeni króla (czyli formalnie był prywatny nie publiczny) oraz był jego prywatną sprawą a kredyt miał znacznie wyższe oprocentowanie w obawie przed tym że nie zostanie zwrócony.
A królowie jako monopolistyczni władcy odzawsze szukali zródła finasowania swoich zachcianek czy wojen dlatego rościli sobie prawo do bicia monet ,co umożliwiało im deprecjonowanie monet

Jednak nie robili tego z intesywnością banków centralnych poneważ z jednej strony niechcieli aby w przyszłości społeczeństwo zubożało i zmniejszyło to wpływy do ichniejszych skarbców a odbywało się to zewzględu na znacznie niższy wskaźnik preferencji czasowowej, a z drugiej nie mieli takich możliwości politycznio/techniczntch

Oznacza to że król nie nienakładał zbyt wysokich podatkow na poddnanych gdyż wiedział że zbytnia teraźniejsza konsumcja oraz pasożytnictwo (czerpanie kożyści z monopolu na sądownictow /podatki) w przyszłosci doprowadzi do utrzymania się tych samych wpływów jak nie zmnieszenie ich i dlatego z uwagi na swoje potomstwo starał się niebyć zbyt dużym pasożytem.

Sprawa sie zmieniła kiedy po rewolucji francuskiej państwa europejskie zaczęły się zmieniać w scentralizowane panstwa demokratyczne ,a rzad z prywatnego stał sie publiczny. Powszechnie wiadomo iż w demokracji wygrywają demagodzy ludzie nikczemni oraz składający obietnice bez pokrycia.
[można to sprawdzić spoglądając na poparcie jakie na przestrzeni 100lat zyskiwały partie socialistyczne]
I niecofną się oni przed próboą wręczenia łapówki obywatelą ,a którą zfinasują z deficytu.
A inflacja osiagnela ogromne rozmiary poniewaz jesli zarządca panstwa demokratycznego nie skonsumuje czegos TERAZ nieskonsumuje tego nigdy więc jeśli może drukuje i szasta tymi pieniędzmi aby nachapać się jak najwięcej to tylko możliwe.
A odpowiedzialność za naprawę czy spłacenie długu (nałożenie wyższych podatków) spada na kogos innego
Możliwe stało się to dzięki temu że na przestrzeni ostatnich 100 lat odeszlismy od pieniąda kruszcowego oraz wynalezliśmy prasy drukarskie, a ludzim już nie zależy aby ograniczyać możliwości jakie ma rząd gdyż z dnia na dzień sami mogą skożystać z dóbrodziejstw bycia władcą.

Aby dowiedzieć się więcej oraz sprawdzić czy prawię prawdę odsyłam do źródeł mojej wiedzy:
Demokracja - bóg, który zawiódł
Zloto, banki, ludzie – krotka historia pieniadza


Liczę że wielu z was dotarło do końca a tekst nie okazł się nużący jeśli jesteście ciekawi tematu proszę pytajcie w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć a jak nie to podeślę tytuły które zozjaśnią sytuację

Wiem że nie było ponieważ to jest moje
Jesteśmy bilionerami
____ • 2013-07-08, 22:00
Dług publiczny, czyż może być coś gorszego? Media przegapiły ważny moment w polskiej historii. Dług publiczny przekroczył już 1 bln zł (przynajmniej zdaniem niektórych, bo wg oficjalnych danych to brakuje nam jeszcze 150 mld zł. I to równie dobrze może być statystycznym kłamstwem). Bilion to jedynka z 12 zerami, która wygląda tak: 1 000 000 000 000. Żeby spłacić tę kwotę, przeciętny Polak musiałby pracować na 24 mln lat.

Oczywiście jest to niemożliwe, a takie porównanie nie służy niczemu innemu, tylko pokazaniu jak bardzo mocno jesteśmy zadłużeni. Na głowę każdego mieszkańca Polski, od oseska do starca, przypada 26 tys. zł długu publicznego. W Polsce pracuje niecałe 16 mln ludzi. Zatem, aby spłacić tę kwotę, każdy zatrudniony musiałby przez rok pracować jak niewolnik nie otrzymując za swoją pracę ani złotówki, a wszystkie wytworzone dobra i usługi oddawać za darmo wierzycielom. Pewne jest, że w tej sytuacji cały szczaw z nasypów byłby wyżarty…

Sama obsługa długu publicznego to ponad 51 mld zł rocznie, czyli stanowi to ponad 15% budżetu naszego kraju. W zasadzie są to pieniądze wywalone w błoto, za które nie kupuje się żadnego dobra i usługi, nie zabezpiecza ludzi społecznie, nie wydaje na wojsko. To tylko pewny dochód osób i instytucji, które pożyczyły rządowi pieniądze na realizację celów, na które nigdy nas nie było stać.

Teoretycznie Polakom żyje się coraz lepiej. Tak wynika ze wskaźników, np. Human Development Index. Tylko, że jest to życie na kredyt.W zasadzie to mnie zawsze najbardziej zastanawiało. Gdzie jest ten bilion złotych? Jakoś nie zauważyłem złotych latarni w parkach. Na co wydaliśmy te pieniądze?

Powinniśmy byli kupić lotniskowce

Co można kupić za 1 bln zł? Np. prawie 3,5 mln luksusowych porsche. Gdzie jest moje porsche? Albo 4 mln całkiem sporych mieszkań! Gdzie jest moje mieszkanie? Ewentualnie można kupić 50 lotniskowców atomowych klasy Nimitz dzięki, którym moglibyśmy opanować morza i oceany, a w raz z nimi ukryte pod dnem surowce.

Ogólnie nie zauważyłem, żebyśmy wydali jakoś sensownie te pieniądze. Nawet nie udało nam się ich wydać bezsensownie, co jest największym absurdem. Po prostu przeżarliśmy majątek i w efekcie mamy nieco ponad 2 tys. km dróg ekspresowych i autostrad; 3 mln studentów, z których większość marnuje tam swój czas i pieniądze; 7 mln emerytów i rencistów, z których całkiem spory procent nie powinien nigdy otrzymać żadnych pieniędzy od państwa oraz 460 posłów, którzy zamiast kupić nam porsche, mieszkania albo lotniskowce, to wydali pieniądze na nie wiadomo co.

Nigdy nie uda nam się spłacić tak olbrzymiego zadłużenia. Możemy co najwyżej powstrzymać jego przyrost, ale z tym paskudnym garbem będą żyły jeszcze nasze wnuki. Jakoś nikt się nie za bardzo pali do tego, aby odwrócić zegar długu. Dlatego bardzo możliwe, że w 2020 roku będziemy już mieli „godzinę” DWA BILIONY.

Łukasz Piechowiak – bez porsche i bez mieszkania.
Najlepszy komentarz (25 piw)
kemcia • 2013-07-08, 22:14
[quote]W Polsce pracuje niecałe 16 mln ludzi[quote] Z czego ok połowy to niegenerujące dochodów urzędnicze bydło, chujki ze straży miejskiej nauczyciele oraz godni szacunku lekarze i strażacy, szacunku niegodni politycy którzy podpierdalają fortunę.
ZUS
R................Q • 2013-07-06, 13:55
Spłaca do dziś.
Najlepszy komentarz (24 piw)
Zyragon • 2013-07-07, 0:53

Czarny businessman
ocjokrakow • 2013-05-15, 2:36
Początek filmiku, rozmowa przez telefon pt: "gdzie moje pieniądze", dłużnicy jakby sie wykręcają od rozmowy, ale suma summarum wychodzą do gościa. Mały nygus rzetelnie tłumaczy dwóm (wcale nie mniejszym) nygusom kto rządzi w plemieniu. Akcja od 1:20

Najlepszy komentarz (97 piw)
Pater patriae • 2013-05-15, 9:04
Trzeba przyznać, ładnie ich rozjebał.


Rząd Tuska chce wprowadzić instytucję "odpowiedzialności zbiorowej" za niezapłacone podatki.

W mało dostępnym miejscu na stronach Rządowego Centrum Legislacji zawieszono projekt ustawy, według którego wprowadzona zostanie "solidarna odpowiedzialność podatkowa" wobec Skarbu Państwa. Polscy przedsiębiorcy biją na alarm!

Wiele wskazuje na to, że rząd Tuska chce stworzyć nowy strumień dopływu gotówki do kasy państwa z tytułu kar i mandatów skarbowych. O co chodzi? Otóż na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt wprowadzający zmiany w ustawie o podatku od towarów i usług (VAT) oraz w Ordynacji Podatkowej. Zmiany te mają charakter rewolucyjnych, bowiem wprowadzają nieznaną wcześniej instytucję "odpowiedzialności zbiorowej" za niezapłacony podatek. Według projektu rządowego przedsiębiorca będzie odpowiadał za niezapłacone podatki swojego kontrahenta, jeżeli wiedział lub miał uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że podatek nie zostanie wpłacony przez kontrahenta. Innymi słowy - przedsiębiorca ma odpowiadać "solidarnie" jeśli ktoś od kogo kupił towar lub usługę nie zapłacił podatku VAT na konto Urzędu Skarbowego (sic!!). Co więcej - projekt przewiduje również domniemanie działania w złej wierze przez przedsiębiorcę, jeżeli cena danego towaru lub usługi odbiega od ceny rynkowej.

Według kalendarza prac rządu zmiany mają wejść w życie od 1 lipca 2013 roku. Przedsiębiorcy nie kryją oburzenia - na stronie internetowej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pojawiły się następujące wpisy: "Skąd mamy wiedzieć czy ktoś od kogo kupujemy zapłaci podatek czy nie? Jaki mamy na to wpływ? Skąd mamy wiedzieć, co to jest "cena rynkowa" wg Ministerstwa Finansów?". Prof. Modzelewski - twórca podatku VAT w Polsce - nie ma wątpliwości. Twierdzi on, iż "Instytucja odpowiedzialności solidarnej podatnika przewidziana tym projektem jest patologicznym rozwiązaniem legislacyjnym". Czy rząd go posłucha? Wątpliwe.

Przypomnijmy sobie informacje płynące z Ministerstwa Finansów, zgodnie z którymi 71% kontroli przeprowadzanych w 2013 roku przez urzędy skarbowe ma się zakończyć wykryciem nieprawidłowości i wlepieniem mandatu skarbowego. Nowe przepisy - przygotowywane właśnie przez rząd Tuska - bardzo ułatwią realizację tych założeń. Jednocześnie po raz kolejny utrudnią życie polskim przedsiębiorcom. Zgodnie z maksymą: By żyło się lepiej. Wszystkim.

Źródło: KLIKNIJ TUTAJ
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem