18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:52

#homoseksualista

Obrońca Homoseksualistów
t00malek4 • 2014-01-17, 0:27
Siemanko,wczoraj w szkole dokładniej w zawodówce (tak tak chodzę do zawodówki bo jestem zbyt głupi na LO)na informatyce jak to w zwyczaju z pojebami z klasy przeglądaliśmy sadola(starsze strony) było pewne zdjęcie jak jakiś pedał trzyma w mordzie penis.Zaczęliśmy się śmiać że to pedał jebany i takie tam nagle podszedł do nas nauczyciel i wyjebał z tekstem że to wcale może nie być pedał bo cytuje"trzymając w buzi penisa jestem tak samo pedałem co trzymając klucz do świec mechanikiem" cała szkoła się dowiedziała i nauczyciel ma Przezwisko "rycerz na Czarnym koniu " Gość jest zaszczycony wręcz pseudonimem bo myśli że mamy do niego szacunek:D,lecz chodzi o coś innego
"Pozdro Dla Kumatych"

Możecie zacząć wyzywać że chujowe słabe itp itd ale na żywo usłyszeć to od nauczyciela to później dzień rozjebany do końca
Najlepszy komentarz (165 piw)
amwwm • 2014-01-17, 1:26
Bracie uwierz mi że gdybym mógł cofnąć czas to poszedłbym do zawodówki. Chodziłem do LO i nic z tego nie mam poza "zaliczoną szkołą". Ty i twoi koledzy skończycie szkołę z fachem w ręku i przyuczeniem do zawodu, co będzie miało konkretne przełożenie na znalezienie pracy, zarobki itd. Nie daj sobie wmówić że jesteś gorszy czy głupszy bo chodzisz do zawodówki. Nie chcę nikogo obrazić ale ogólniak to wylęgarnia życiowych ofiar, bo niczego tam nie uczą. Pozdrawiam
Historyjki na pewno wcześniej nie było, bo to osobista obserwacja z dzisiaj.

Podczas podróży tramwajem zauważyłem dziwne zjawisko. Otóż na jednym z miejsc siedział pedał albo hipster, chuj go tam wie. Tradycyjnie: glany HD, obcisłe czarne rurki podwinięte do kolan, wysokie czarne skarpetki wychodzące ponad buty, obcisła i za krótka czarna kurtka z plastiku imitującego skórę, pod spodem czerwona koszula w kratkę zapięta na ostatni guzik, czarna czapeczka umiejscowiona na czubku głowy (tak że przed zimnem nie ochraniała nic), białe wielkie okulary (co dziwnego nie były to Raybany), noga na nogę, jedna dłoń na kolanie a w drugiej obowiązkowo Iphone. A! Zapomniałbym... W nosie oczywiście kolczyk, taki jak krowy mają. Myślę sobie pedał jakiś na bank.

Ale co najważniejsze. Na twarzy miał dwa ogromne siniaki, rozciętą brew i wargi, podbite oko i rozbite jedno szkiełko w okularach. Wyglądał jak po naprawdę solidnym wpierdolu. I teraz przyznać się sadole, kto jest z Poznania i tępi hipsteriadę?
Najlepszy komentarz (118 piw)
MGC • 2013-11-29, 15:00
czyli jak ktoś na co dzień wychyla się z Twojej skali mody, nie nosi bluzy JP, Prosto i kaptura na głowie to od razu w Twoim mniemaniu jest pedałem i hipsterem? Moda, ubiór jest pojęciem względnym i każdy ma prawo nosić to co chce. Ten koleś z tramwaju równie dobrze może wstawić się w obronie kogoś słabszego i dlatego był tak poobijany...


Cytat:

W 2010 roku polski misjonarz z Ekwadoru, ojciec Mirosław Karczewski, zginął zamordowany przez rabusiów. Taka była jeszcze do niedawna oficjalna wersja wydarzeń. Z tajnych dokumentów Watykanu, które właśnie zostały ujawnione Gianluigi Nudzi w książce pt. Jego świątobliwość. Tajne dokumenty Benedykta XVI, wynika jednak, że śmierć księdza nie była spowodowana chęcią grabieży.

Po tym, jak wierni znaleźli pocięte zwłoki misjonarza, policja szybko uznała, że przyczyną mordu był rabunek, gdyż zniknął jego laptop oraz telefon komórkowy. Prawda jest jednak bardzo niewygodna dla przedstawicieli Kościoła. Pisarz zamieścił w publikacji rozszyfrowaną wiadomość, którą nuncjatura w Quito wysłała do Stolicy Apostolskiej. Z dokumentu wynika, że Mirosław Karczewski został brutalnie zamordowany podczas homoseksualnej orgii, którą zorganizował na plebanii.

Oto treść szyfrogramu:

Ofiara znała swoich zabójców. Było ich trzech, gdyż przed zdarzeniem duchowny poprosił służącą w domu parafialnym o przygotowanie trzech pokojów dla gości. Na miejscu zbrodni znaleziono cztery kieliszki. Konsumpcję alkoholu rozpoczęto ok. godz. 14. Duchowny i jego goście odbywali stosunki seksualne: na miejscu zbrodni odkryto ślady spermy. Prałat Moncayo przekazał, że policja pokazała mu zdjęcia dotyczące tego szczegółu.

Prawdę o zbrodni znał biskup diecezji, a także polski Kościół i zakon Franciszkanów.

Policja zapewniła biskupa, że śledztwo zostanie utrzymane w tajemnicy. Poprosiłem go, by zachowywał milczenie i czuwał nad rozwojem wydarzeń – zameldował Watykanowi nuncjusz. Biskup od tej pory milczał.



Po prostu zostawię to tutaj bo trochę bekę miałem z tego.
Najlepszy komentarz (39 piw)
hudziel • 2013-09-27, 16:10
@cys23

To ty też zacznij truć teściową.
Syn pedał
J................o • 2013-08-12, 18:23
Żona do męża:
-Kochanie, musimy poważnie porozmawiać.
-Co się stało?
-Przypadkiem znalazłam homoseksualne filmy pornograficzne z naszym synem w roli głównej.
-A to pedał! Jak dorwę tego harpagana to się z nim policzę!
-Nie o to chodzi, że nasz syn jest jest gejem czy też o to, że w ten sposób zarabia. Chodzi o to, że znalazłam te filmy w Twoim folderze "Ulubione".

Dzisiaj wymyśliłem, jak było to wiadomo. Również nie miałem zamiaru obrażać pedałów ani czarnych, tylko ciapatych. Nie wiem jak, ale taki miałem zamiar. Piszę małymi literkami, bo mam małego pisiorka
Najlepszy komentarz (26 piw)
wojtek95do • 2013-08-12, 18:43
Jaczuro napisał/a:



nie miałem zamiaru obrażać pedałów ani czarnych



Giń Heretyku!
Organizm
rockface123 • 2013-07-25, 16:12
Jak nazywa się wzwód u geja na widok kobiety?

Organizm walczy z homoseksualizmem
Najlepszy komentarz (69 piw)
BoryzSadek • 2013-07-25, 16:29
Miałeś dobre intencje, ale spierdoliłeś ten kawał.
Pojazd
S................k • 2013-07-01, 0:22
Jak się nazywa pojazd napędzany jednym pedałem?
-
-
-
-
-
Deskorolka
Najlepszy komentarz (82 piw)
AdamexPL • 2013-07-01, 0:28
Morderstwo na rosyjskim geju
mrlewy • 2013-06-26, 0:14
Cytat:

9 maja cała Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem. 10 maja 2013 r. o siódmej rano w Wołgogradzie, na placu zabaw otoczonym szarymi blokami znaleziono ciało 23-letniego mężczyzny. Władisław Tornowoj nie żył od kilku godzin: miał roztrzaskaną głowę dwudziestokilogramowym kamieniem i wbitą w odbyt butelkę po piwie.

Milicja szybko ujęła dwóch sprawców. Dwudziestoparolatkowie znali ofiarę od dzieciństwa, wychowali się na jednym osiedlu, razem chodzili do szkoły. Jeden z nich od razu przyznał się do winy i opowiedział o szczegółach tragicznego wieczoru.

Władisław Tornowoj spacerował z przyjaciółmi brzegiem Wołgi. Około północy młodzi ludzie rozeszli się po domach. Na osiedlowej ławce Wład spotkał znajomych, Antona i Aleksieja. Przysiadł się, choć w przeszłości nie raz już od nich obrywał. Anton miał na koncie trzy wyroki za rozboje i kradzież. W okolicy wszyscy się go bali, miał opinię niepoczytalnego.

Anton i Aleksiej zaatakowali ofiarę na gęsto zaludnionym osiedlu. Była ciepła, majowa noc, okna wielu mieszkań były otwarte, ich mieszkańcy nie mogli nie słyszeć krzyków rannego. Mężczyźni kopali, cieli potłuczonym szkłem, zdjęli spodnie i kopniakiem wepchnęli nieprzytomnemu Władowi butelkę w odbyt. Potem następną. W końcu roztrzaskali mu głowę.

Sprawcy tłumaczą teraz, że torturowali i zabili sąsiada, bo powiedział, że jest homoseksualistą, a to obrażało ich "patriotyczne uczucia". Przyjaciele Włada wątpią w te zeznania - dwudziestotrzylatek, nawet jeśli był gejem, nie przyznałby się do tego chuliganom z osiedla. Część komentatorów podejrzewa, że poszkodowani chcą w ten sposób usprawiedliwić brutalne morderstwo, liczą na mniejszy wyrok, a przynajmniej na szacunek współwięźniów z celi.

Od pięciu lat więzienia do zakazu propagandy

Zbrodnia w Wołgogradzie wstrząsnęła Rosją. W rosyjskich środowiskach LGBT zawrzało. Gejowscy aktywiści obarczyli odpowiedzialnością za morderstwo przedstawicieli władz, którzy od dłuższego już czasu tworzą wokół mniejszości seksualnych atmosferę nienawiści.

"Nienawiść do gejów okazała się wygodnym tematem łączącym interesy władz i kompleksy patriarchalnego światopoglądu" - napisał rosyjski Forbes w artykule "Comming-out Rosyjskiej Federacji: jak homofobia stała się ideą narodową". "Znajoma wezwała lekarza do chorego dziecka. Pięćdziesięcioletnia lekarka przepisała czopki obniżające gorączkę, uprzedziwszy jednak: chłopcom, którzy skończyli trzy lata czopków nie należy podawać". Na pytanie dlaczego, wyjaśniła krótko: "homoseksualizm" - odnotowuje autor wspomnianego artykułu, profesor Wyższej Szkoły Ekonomii, Siergiej Miedwiediew.

W Związku Radzieckim homoseksualizm był nielegalny. Za seks z partnerem tej samej płci groziło do pięciu lat pozbawienia wolności. W 1993 r. już w Rosyjskiej Federacji wykreślono ten zapis z kodeksu karnego. Mimo to, rosyjskim gejom i lesbijkom trudno było "wyjść z szafy". Homofobia wciąż była powszechnym zjawiskiem.

W latach dwutysięcznych w Moskwie pojawił się Nikołaj Aleksiejew, młody i prężny aktywista ruchu LGBT, który za punkt honoru przyjął organizację gej parady w Moskwie. - Chcemy pokazać, że geje to też ludzie i mają prawo na swobodne wyrażanie swoich poglądów - przekonywał w radiu Echo Moskwy. W 2006 r. doszło do pierwszej konfrontacji. Władze rosyjskiej stolicy pod przywództwem wszechmocnego w owym czasie mera, Jurija Łużkowa nie udzieliły zgody na organizację tęczowej imprezy. Na aktywistów, którzy mimo zakazu zdecydowali się wyjść na ulice, czekał OMON z pałkami. Podobny scenariusz rozgrywał się kilka lat pod rząd.

W 2010 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Rosja łamie prawo zabraniając tęczowych parad. W praktyce zdało się to na niewiele. Nowy mer Moskwy, Siergiej Sobianin, choć pochodzi z wrogiego Łużkowowi obozu władzy, dla homoseksualistów jest podobnie restrykcyjny i mówi gejom stanowcze "niet".

Co ciekawe, większość rosyjskich organizacji LGBT nie poparła inicjatywy Aleksiejewa. Ich zdaniem na uliczne manifestacje jest w Rosji za wcześnie i takie inicjatywy niepotrzebnie drażnią społeczeństwo.

Rosyjskim mniejszościom seksualnym od lat najłatwiej żyło się w Sankt Petersburgu, który nie bez kozery nazywany jest rosyjskim oknem na Europę. A jednak to właśnie w kulturalnej stolicy Rosji, w marcu 2012 r. weszło w życie prawo zakazujące homoseksualnej propagandy wśród niepełnoletnich. Autorzy ustawy tłumaczą przewrotnie, że w demokracji trzeba bronić przede wszystkim praw większości. Przedstawiciele ruchu LGBT skarżą się z kolei, że teraz każde ich działania - nawet banalne rozdawanie ulotek - może podpaść pod paragraf.

Polityczne punkty na tęczowym temacie postanowili zebrać również deputowani do Dumy Państowej. Ich głosami w lutym 2013 r. prawo o zakazie homoseksualnej propagandy przyjęto w całej Rosji.

Deputowani skompromitowanej partii rządzącej liczą, że dzięki antygejowskiej ustawie odzyskają sympatie wyborców. Zakaz poparło bowiem aż 88%. Rosjan.

W 2013 r. wzrosła w Rosji liczna napadów na podłożu homofobicznym (jednym z nich było wyjątkowo okrutne morderstwo w Wołgogradzie). To jednak przedstawicieli władz nie interesuje. Ważne, że popiera ich większość.



źródło
Najlepszy komentarz (24 piw)
sosik • 2013-06-26, 21:19
Ehh ja rozumiem, też nie lubię gejów, ale teraz sobie pomyślcie, jakby to był jakiś gej, który należy do Waszej rodziny, to co byście wtedy mówili? Należy pamiętać, że homoseksualiści (czy to lesby, przy których namiętnie trzepiecie kapucyna, czy to geje, których tępicie) to też jakimś cudem ludzie i mają takie samo prawo do życia jak Wy A Rosja to pojebany ciemnogród, gdzie przeciętny obywatel należy do grupy społecznej, która w Polsce zalicza się do największej patologii Wystarczy spojrzeć na tępe ryje chłopskiego pochodzenia tej narodowości. Większość ich przodków jeszcze kilkanaście lat temu nie potrafiło czytać i pisać... (zresztą nie zdziwiłbym się, jeżeli wciąż by tego nie potrafili robić...)
Gazowanie pedałów
~LegendarnyZiom • 2013-05-29, 10:32
Na pełnej kurwie. Chyba go poniosło.

Najlepszy komentarz (143 piw)
gruchens • 2013-05-29, 10:54
Berserker i kompletny szał bojowy. Mistrz zatwierdza:
Seks w wojsku
wojas30 • 2012-10-15, 20:52
W pewnej jednostce wojskowej cotygodniowy apel.
Pułkownik postanowił sprawdzić jak się mają sprawy łóżkowe u swoich podwładnych.
- Szeregowy, z kim mieliście ostatnio stosunek?
- Melduję że z szeregowym Wiewiórą.
- Zboczeniec! A wy?
- Melduję że też z Wiewiórą.
- Toż to obleśne. A wy?
- Panie pułkowniku melduję że również z Wiewiórą.
- Kurwa co jest z wami. Czy wy szeregowy też mieliście stosunek z Wiewiórą?
- Nie panie pułkowniku!
- Oooo muszę was odznaczyć, jesteście wzorowym żołnierzem. Jak się nazywacie?
- Wiewióra panie pułkowniku.
Najlepszy komentarz (47 piw)
TamGdzies • 2012-10-15, 21:01
spaliles dowcip juz na wstepie
:
- Szeregowy, z kim mieliście ostatnio stosunek?
- Melduję że z SZEREGOWYM (!) Wiewiórą.

powinno byc, ze- z wiewiora bez szeregowy