18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:02
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#jehowy

Szczyt hipokryzji
m................0 • 2015-05-22, 13:17
Szczyt hipokryzji

Kiedy Świadkowie Jehowy nie obchodzą Halloween bo nie lubią jak ktoś przypadkowy dobija się im do drzwi...
Cztery sytuacje jednego dnia
Nocturno • 2014-08-30, 12:04
Miałem wczoraj zajebisty dzień. Łaziłem sobie po mieście i - dziwnym trafem - kilka razy byłem świadkiem śmiesznych scenek. Bon Appétit

BIEDRONKOWY GRUBAS

Musiałem kupić sobie coś do picia, więc wlazłem do Biedronki po napój Ice Tea Yerba Mate za 1,49 zł. Wychodzę, a tam taka scenka: matka i dwoje dzieci (chłopak i dziewczynka) niosą zakupy. Byłem za nimi przez minutę/dwie, bo tamowali całe wyjście. Matka obłożona reklamówkami, wielka torebka na ramieniu; córka niesie jakieś tam dwie wody (malutka była), a synalek niósł jedną reklamóweczkę (niedużą). Synek ubrany - od góry do dołu - w markowe ciuchy Nike, spasiony niczym wieprz przed ubojem, był niższy ode mnie (na oko - gimnazjum). Cały spocony narzekał w stronę mocno już obciążonej matki:
- To jest cięęęęężkieeeee!
Na to matka zasapana:
- No chodź, do samochodu tylko kawałek.
- Ale ja nie jestem twoim służącym! Płać mi za noszenie takich rzeczy!
A że było gorąco, a oni się wlekli i z powodu faktu, że nienawidzę braku szacunku do własnych rodziców, powiedziałem do niego:
- Matka kupuje ci żarcie, sportowe i markowe ciuchy, łoży na twoje utrzymanie, komórkę i komputer. Powinieneś, grubasie, kurwa ją po stopach całować, a nie do niej pyskować. Jak ci ciężko to zrzuć z dwa kilo - zrób użytek ze sportowych ciuchów Nike.
Gruby cały czerwony, widać, że chciał coś powiedzieć, a na to matka:
- Właśnie, Kamil. Rusz kurwa dupę, bo przejście blokujesz tłuszczem, niewdzięczniku. Przypominam, że niesiesz własne słodycze, a ja żarcie dla całej rodziny.


AntyPEDERASTYCZNY TARG

Idąc dalej postanowiłem przejść w stronę targu. Jest tam budka z wybornymi, słodkimi bułeczkami, a ja się zrobiłem głodny patrząc na tego małego wieprza z Biedy. Przechodząc przez targ zobaczyłem mały straganik ze świecidełkami. Pomyślałem sobie, by wziąć jakiś prezencik dla swojej dziewczyny - lubię czasem być romantyczny Podchodzę do stoiska, patrzę na bibelotki i pytam kolesia (facet w moim wieku, ubrany w ciemną koszulę bez ramiączek, przypakowany):
- Dzień dobry. Czy ma Pan może damskie bransoletki z flagami?
- W sensie?
- No na przykład taką różową z flagą USA..
- Mam. Ale szybciej: zadam Panu pytanie. Czy jest Pan jebanym pedałem?
- ??
- No bo.. kupujesz Pan babską bransoletkę.
- Nie jestem pedałem. Jestem narodowcem, mam dziewczynę i chciałem jej wziąć mały prezent.
- To dobrze, bo pedałowi bym nie sprzedał.

Okazało się, że koleś nie tylko ma zdrowe poglądy, ale też jest czytelnikiem sadistic więc, jakby co: bransoletka się spodobała. Dzięki, ziomek! Przywróciłeś mi wiarę w ludzi

EKOLOGICZNY SKLEP

Po kilku godzinach, gdy już w domu pożyłem na kompie, postanowiłem przejść się do spożywczaka, bo chleba było mało, a czasy są ciężkie. Przechodząc koło lokalnego sklepu "ekologicznego" (sklep oferował korzonki, kiełki, amulety i całe gówno New Age), byłem świadkiem kolejnej ciekawej sceny. Przed Ekosklepem stał sobie szwadron New Age'owców - mieli chyba jakąś akcję promocyjną, do której wliczał się też nabór świeżego mięsa dla ideologii. Rozstawili się przed sklepem, rozdawali broszurki i amulety "anielskie", dawali też ulotki: "CZYSTA ZIEMIA - CZYSTA DUSZA" (wiem, bo wziąłem jedną). Gadałem sobie z nimi (rzecz jasna - krytykując), gdy nagle taka niska babka - zajebista dupa, cyce jak marzenie tak btw - ubrana w stylu "indiańskim" zaczepiła typowego placka w dżinsach i w za dużej bluzie:
- Witamy! Czy zechciałby Pan wesprzeć nasz projekt ochrony planety? *podała mu w tym miejscu ulotkę*
Koleś tak patrzy na ulotkę, na nią, na ulotkę i pyta:
- A po chuj?
- No jak to? Czysta planeta, to czysta dusza!
- A co, jeśli nie mam duszy?
- Nie ma problemu! Na pewno ceni Pan swoje zdrowie?
- Nie.
- Nie?
- No nie, kurwa. Pochłaniam masę fast-foodów, żyję w stresie i nie w głowie mi zdrowie.
- No to może inaczej.. na pewno ceni Pan czyste powietrze na naszej plane...
- Palę trzy paczki fajek dziennie i robię u mechanika, więc wdycham opary benzyny.
Baba na chwilę zamilkła, po czym - niezrażona - wróciła do namawiania:
- A ma Pan dzieci?
- Mam.
- To może będzie Pan odpowiedzialny, pomyśli Pan o ich przyszłości i podpisze petycję w spr...
- Kurwa, no tego to już za wiele! Zapierdalam 24/7, nie sypiam, bo mam nocną zmianę w innej robocie, dorabiam kurwa na boku, nie mam czasu dla siebie, ani dla swojej żony, bo jestem Polakiem i, jako dumny mężczyzna, muszę utrzymać rodzinę! Spierdalaj paniusiu z tymi swoimi gównianymi tekstami i sama zacznij robić coś dla siebie i swojej rodziny, bo sprzedając jebane żarcie dla królików i rozdając chujowe ulotki, nigdy żadne drzewo nie ocalało, a tylko wkurwiasz ludzi.
Po czym podarł ulotkę i polazł. Zestresowany facet, ale rację miał. Mina baby bezcenna

JEHOWCOWY ZAWRÓT GŁOWY

Pod wieczór miałem ochotę pobiegać. Lato się kończy, a w wypizdowie nie mam zamiaru odmrażać sobie dupska. Ubrałem się "sportowo" i ruszyłem do biegu. W parku usiadłem sobie na ławkę i popijałem wodę mineralną z żabki za 2,39 zł. Wtem, dosiadają się do mnie dwie dziewczyny.
- Czy zechciałbyś wpuścić Chrystusa do swojego serca?
- Jesteście Świadkami Jehowy?
- Tak, oczywiście! *babka uradowana, jakbym jej jaguara kupił*
- A ja jestem katolikiem. Choć zdarza mi się robić grzesznie, to nie zmienię wyznania.
- Porozmawiajmy, może uda mi się ciebie przekonać?
(rozmowa trwała z 30 min, więc daruję wam to)
- Czyli uważasz (mówi babka), że tylko Kościół Katolicki ma rację?
- Tak.
- To kim my w takim razie jesteśmy?
- Sekciarzami i heretykami.
- Wypraszam sobie.
- To wypraszaj sobie, droga Pani. Ale tak wierzę i mam do tego prawo.
Babka już chciała coś odpowiedzieć (druga siedziała skulona, chyba nowa - obydwie chyba nowe, bo mnie jehowcy w tym mieście znają i unikają), gdy nagle dosiadł się do nas mój kuzyn! Nie mam pojęcia, skąd się wziął - po prostu nagle siadł.
- Cześć. Z kim gadasz? Co to za laski?
- No to są Świadkowie Jehowy.
- Jehowy?
Babki pokiwały głowami i jedna do niego:
- A może ty zechcesz wpuścić Chrystusa do swojego ser...
- Nie, jestem ateistą, wypierdalajcie. A tak w ogóle, wiecie, że ten typ tutaj *wskazał na mnie* to ten typ katola, co popiera Krucjaty i Inkwizycję? Na dodatek wie, w co wierzy i ni chuja go nie przekonacie, że jakaś jebana sekta jehowców ma rację. Dajcie sobie spokój, bo chyba jesteście nowe i nie wiecie, co on czasem wyczyniał z "waszymi" w tym mieście. Nawet wasz "szef" lokalny go w dyskusji nie pokonał, jeśli chodziło o Biblię. Darujcie sobie i idźcie gdzieś, gdzie się przydacie. Może do burdelu albo piekła. Won do piekła, kurwo wściekła!
Babki onieśmielone wstały i poszły sobie. Wieczorem dostałem esa od wujka, który jest w Jehowych:
"Dowiedziałem się od dwóch dziewczyn, że trafiły na jakiegoś katola, który je przez pół godziny masakrował religijnie, a potem jego "chyba kumpel" je poniżył. Weź no.. to były nowe dziewczyny. Musiałeś na dzień dobry im zaserwować full-service?"


To tyle Piękny dzień. Może i suche, ale ja miałem pół dnia radochę. Nie wiem tylko, czy to do Absurdów dnia codzienniego, czy do kawałów. Mnie osobiście to rozśmieszyło. Czołem!
Najlepszy komentarz (413 piw)
jacek44 • 2014-08-30, 14:05
Ja tam Ci wierzę w tą historię, tylko widzę ją trochę inaczej. Mianowicie:

BIEDRONKOWY GRUBAS
- To ty jesteś tym grubasem, źle odzywałeś się do matki i jakiś ziomek Ci pocisnął, matka poprawiła - prawidłowo

AntyPEDERASTYCZNY TARG
- Po pierwsze nie masz dzieczyny,
- Po drugie narodowiec kupujący bransoletkę z flagą USA? To potwierdza pierwszą historię - jestes spasiony i bardziej czujesz się przez to amerykańcem niż polakiem, stąd ten wybór biżuterii
- Koleś Ci dojebał za to, że jesteś fanem hamburgerolandu, w dodatku pedałem. I dobrze zrobił. Chętnie bym pogratulował

I ostatnia historia:
JEHOWCOWY ZAWRÓT GŁOWY
- Po pierwsze nie biegasz - bo jesteś spasiony
- Siedziałeś więc na ławce i przysiadły się do Ciebie dwie jehowe laski i zaczęły swoje herezje, ty podjarany faktem że jakiekolwiek kobiety się do ciebie przysiadły nie byłeś w stanie powiedzieć słowa. Aha - laski były 60+
- Kuzyn dotarł nie żadnym przypadkiem, bo podczas gdy one cytowały Ci biblie, ty napisałeś do niego smsa z cynkiem że wyrwałeś pod blokiem dwie fajne dupy. On się podjarał i wpadł obczaić co to za temat. Jak przyszedł i zobaczył to śmieje się z Ciebie do dziś.
- Żaden wujek do Ciebie nie pisał. Po pierwsze znany to ty jesteś tylko na facebooku z przyjebanych zdjęć i pedalskich postów. Poza tym nikt nie pisze do pedałów i grubasów.

Witaj na sadolu, miłego dnia

Jacek.
Witam,
Chciałem się z wami podzielić autentyczną historią której byłem "ŚWIADKIEM", może niktórym się spodoba i wywoła uśmiech na twarzy.

Na wstępie istotny jest fakt, że pracuję z świadkiem jehowym (nazwijmy go JAN), praktycznie nikt prócz osób pracujących z nami oraz najbliższych znajomych co odwiedzają naszą knajpkę, nie jest świadoma o jego kociej wierze. (Pewnie słabo "puka" i nikt mu nie otwiera )
Rzecz działa się parę miesięcy temu. Siedzimy w robocie, nic sie nie dzieje, JAN tego dnia miał wolne, bo coś załatwiał w urzędach, pogrzeb miał czy coś nvm. Przyszedł pewien znajomy, coś tam zamówił i gadamy z nim o pogodzie czy chuj wie czym, a tu nagle...... do Lokalu wchodzi JAN (co istotne! Ubrany elegancko, lakiery, czarny garniturek, koszula, krawacik, spineczki, ogolony etc.)... i w tym momencie tekst znajomego z wypchanym ryjem jedzeniem " JAN, ale żeś się kurwa odjebał, Jak Jehowy na pukanie" ...... Ja z kumplem zza lady tylko spojrzeliśmy na siebie i myśleliśmy, że popłaczemy się ze śmiechu, koleś co rzucił tekstem oczywiście nie wiedział, że JAN jest jehowym, ale śmiał się, bo myślał że zarzucił dobrym grypsem, W tym momencie odezwał się z pełną powagą JAN," Jeżeli już to Świadek Jehowy (coś dodał) i nie na pukanie tylko nawracanie" ..... mina typa bezcenna, ja nie wytrzymałem i wyszedłem na zaplecze.... JANowi chyba zrobiło się troche przykro... W sumie to też mi go szkoda się zrobiło, bo to naprawde fajny Kolega ;]
Najlepszy komentarz (57 piw)
JohnDeliver • 2014-01-26, 19:24
Też mam:

Siedzimy wraz ze znajomym, pijemy piwo, na klatce schodowej od kilku chwil słychać rozmowy.

Nagle ktoś puka do drzwi. znajomy otwiera , i jedna z kobiet wita go zdaniem :

" Dzień dobry, widzi pan my tak sobie tutaj rozmawiamy... . "

A on " To sobie rozmawiajcie." i spokojnie zamknął drzwi
Proste i skuteczne

Śmiech na końcu rozpierdala

Najlepszy komentarz (29 piw)
brudny • 2013-11-12, 20:39
up.
ona jest skośnooka nie ciapata.
Swoją drogą jehowce to dobrzy ludzie tylko natrętni.