18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#loty

Koszmarny upadek Daniela Andre Tande na skoczni w Planicy.


[ Komentarz dodany przez: Angel: 2021-03-25, 17:43 ]
huncfot130 napisał/a:

Przecież wylądował.... bardzo awaryjnie ale wylądował









Rozchodzi to.

Najlepszy komentarz (24 piw)
Igorek95 • 2021-03-25, 15:49
Czy tylko mnie nigdy skoki nie jarały? No nie czuję tego sportu
Podróż orbitalna
maziost • 2020-04-06, 22:15
Taka sytuacja napotkała mnie dzisiaj w tramwaju. Z początku myślałem że typ zjechał z tego świata, ale kiedy podbiłem bliżej okazało się ze typ ma niezła lote po czymś mocnym.

Najlepszy komentarz (68 piw)
maziost • 2020-04-06, 22:50
Chuj go wie xd wysiadlem

PyskatySkurwiel napisał/a:

I na chuj się prujesz jak ci nie wadzi?



Sprawdzalem czy zyje to sadol czy jaki chuj ? Chyba zes portale pomylil Z little pony

Po za tym to była stacja końcowa więc wypadało uświadomić lotnikowi że dotarł na miejsce
Loty
djted • 2019-08-05, 22:55
Jakie Państwo ma najtańsze linie lotnicze na świecie?
.
.
.
.
.
.
Państwo Kuchcińscy
Najlepszy komentarz (35 piw)
~PowerBoBass • 2019-08-05, 23:00
World View
Goral311 • 2013-12-23, 14:53
Projekt World View zakłada komercyjne loty kapsuły wyposażonej w balon wypełniony helem na wysokość 30-40 km. Wznoszenie trwałoby od 1,5 do 2 godzin, natomiast opadanie 20-40 minut. Na pokład mogłoby wejść do 8 osób, aby oglądać Ziemię z niedostępnej zwykłym śmiertelnikom perspektywy. Warto dodać, że Felix Baumgartner skoczył z balonu znajdującego się na wysokości 39 kilometrów.




Ciekaw ile taka zabawa mogła by kosztować

jak było to, to było.
Najlepszy komentarz (85 piw)
Roszp • 2013-12-23, 16:59
BongMan napisał/a:

Jakoś byłoby mi ciężko uwierzyć, że to chujstewko się nie urwie albo nie pęknie. Toż to przecież kilka sznurków i kawałek szmaty



Kurwa, BongMan, gdzie ty żyjesz. Takie balony latają z różnego rodzaju w chuj drogim sprzętem od ponad pół wieku.

Darmowe mile, które zdobywa się latając często samolotami, to fajna rzecz, ponieważ można je wykorzystać do darmowego latania, albo też noclegów w hotelach należących do lotnisk. Ich zdobycie trwa bardzo długo i jest kosztowne, jednak istnieją sposoby na to, by zgromadzić ich wiele niewielkim kosztem.

David Phillips, inżynier wykładający na Uniwersytecie Kalifornia, to człowiek, któremu udało się zdobyć 1,25 miliona darmowych mil. Nie jest bynajmniej naftowym szejkiem, który pół życia spędził w samolocie, lecz do zdobycia darmowych mil, wykorzystał zupełnie inny sposób.

Jego zbieractwo rozpoczęło się w 1999 roku, kiedy to sieć sklepów Healty Choice zorganizowała promocję na mrożone produkty. W ramach oferty każde 10 kodów paskowych przysłanych przez konsumenta, premiowane było 500 darmowymi milami. Jednak w pierwszym okresie trwania promocji, ich liczba była podwajana, a więc za 10 kodów, nabywca dostawał 1000 mil.

David to bardzo skrupulatny człowiek, który uważnie przegląda promocje oferowane przez sklepy. Dowiedział się więc, że jedna z lokalnych sieci, sprzedaje objęty tą promocją pudding czekoladowy w cenie 0,25 USD za sztukę. Oznaczało to, że za 2,50 USD, otrzymać mógł 1000 darmowych mil. Obok tak znakomitej oferty nie można było przejść obojętnie, więc Phillips w ciągu jednego dnia objechał wszystkie sklepy tej sieci w swym mieście i wykupił całe zapasy puddingu. Ludzie byli rzecz jasna mocno zdziwieni tym co robił, lecz wyjaśniał im, że przygotowuje się na Y2K.

W sumie wydał około 3000 dolarów, ale w zamian trzymał ilość darmowych mil wartych 150,000 dolarów. Problemem było wycięcie wszystkich kodów, w końcu puddingów było ponad 10,000 sztuk, co było ponad siły jego i rodziny. Ale David wpadł na świetny pomysł. Wpadł do lokalnego oddziału Armii Zbawienia, proponując im, że odda pudding w zamian za dostarczenie ochotników do wycinania kodów paskowych. Ten pomysł, miał jeszcze jedną zaletę, pod koniec roku mógł sobie odliczyć 800 dolarów od podatku w zamian z darowiznę.

Najciekawsze jest jednak to, że David wynalazł swoiste perpetum mobile, ponieważ darmowe mile nigdy mu się nie skończą. Zasada ich działania jest taka, że wykorzystując je do latania, równocześnie zdobywa nowe. Dlatego nadal zdobywa nowe pięciokrotnie szybciej, niż je wydaje i to mimo faktu, że lata bardzo często.

Aktualnie na różnych kontach posiada 4 miliony darmowych mil (Ziemię może okrążyć 160 razy) i obleciał już 20 krajów spędzając w nich wiele urlopów. Krótko mówiąc, za głupie 3 tysiące dolarów, on i jego rodzina mogą latać samolotami za darmo praktycznie do końca życia.
Ładnie to sobie rozkminił
źródło: strefaimperiumgier.pl/
Najlepszy komentarz (42 piw)
a................r • 2013-11-30, 21:48
W Polsce to pewnie musiałby zapłacić podatek od normalnej ceny każdego lotu.
Projekt Orion
bimbastah • 2012-12-19, 15:05
Zastanawialiście się kiedyś czy szybkie podróże w naszym układzie słonecznym czy nawet podróże między-gwiezdne są w ogóle możliwe?

Okazuje się że potrzebna do tego technologia istnieje od prawie 60lat ! a jednym z jej ojców jest Polak Stanisław Ułam.
Cytat:

W projekcie uderza prostota zastosowanych rozwiązań, solidność konstrukcji



Program Orion – amerykański program budowy rakiet nośnych o napędzie nuklearnym, oparty na koncepcji jądrowego napędu pulsacyjnego, opracowanego w 1955 roku przez współtwórców bomby wodorowej, Stanisława Ulama i Corneliusa Everetta.

Jądrowy napęd pulsacyjny

Napęd pulsacyjny w swoich założeniach pozwalał na wykorzystanie energii jądrowej do napędu pojazdów kosmicznych przy minimalnych nakładach projektowych. Projekt zakładał napędzanie pojazdu przez bomby atomowe wyrzucane z rufy pojazdu i detonowane w pewnej odległości za statkiem. Otaczająca bombę woda lub wosk (możliwe byłoby również zgromadzenie całej substancji napędowej w obrębie bomby) w chwili detonacji tworzyłyby wysokoenergetyczną plazmę, która uderzając w płytę na rufie pojazdu popychałaby go naprzód.
System zakładał wyposażenie pojazdu w potężne dwustopniowe mechaniczne amortyzatory, oraz umieszczone na samej płycie poduszki powietrzne, które rozkładałaby w czasie wynikające z powtarzających się uderzeń plazmy, trwające milisekundy, ruchy płyty, na trwające sekundy ruchy pojazdu, ograniczając przeciążenia do możliwych do zniesienia przez konstrukcję pojazdu oraz pasażerów (zakładane 1 – 3G). Na podstawie konstrukcji atomowych zapalników do ładunków termojądrowych (konstrukcja bomby termojądrowej typu Ulama – Tellera) opracowano koncepcję atomowych ładunków napędowych, w których ładunek termojądrowy zastąpiono by warstwą boru, lub polietylenu, otoczonymi odpowiednio ukształtowanym opakowaniem z wolframu.
W trakcie eksplozji ładunku rozszczepialnego opakowanie to ogniskowałoby strumień neutronów i promieniowania X – w odróżnieniu jednak od bomby typu Ulama – Tellera nie na ładunku termojądrowym, lecz na ww. warstwie polietylenu lub boru – powstałaby w ten sposób wysokotemperaturowa plazma o kształcie cygara która po przebyciu kilkudziesięciu metrów rozprężyłaby się i ostygła do ok. 14 tys. stopni C. Po uderzeniu w płytę napędową następowałaby gwałtowna (ok. 0,3 milisekundy) rekompresja plazmy i wzrost jej temperatury do ok. 40 tys. stopni C. Przy tak wysokich temperaturach plazma emituje głównie promieniowanie ultrafioletowe, które słabo przenika przez samą plazmę oraz materiał tarczy, co tłumaczy dlaczego tarcza nie ulegałaby stopieniu ani wyparowaniu (potwierdziły to eksperymenty Plumbbomb, oraz eksperymenty ze stalowymi kulami umieszczanymi w odległości kilkudziesięciu metrów od eksplodujących ładunków jądrowych – kule znajdowano nienaruszone – patrz poniżej). Płyta napędowa mogłaby być wykonana ze zwykłej stali lub nawet aluminium. Obliczono że po każdej eksplozji wyparowałoby jedynie ok. 1 mm powierzchni płyty. Jeden z mózgów programu – genialny fizyk i matematyk Freeman Dyson obliczył jednak, że zetknięcie plazmy z materiałem parującym z płyty napędowej mogłoby powodować powstanie turbulencji, które niebezpiecznie rozgrzałyby płytę (efekt konwekcji) w związku z tym na płytę natryskiwano by ww. wosk, olej, grafitowy smar lub wodę – chodzi o to, że węgiel lub wodór zawarte w ww. substancjach bardzo silnie pochłaniają promienie ultrafioletowe, co wyeliminowałoby parowanie płyty.
Kolejny problem stanowiło szybkie umieszczenie ładunków kilkadziesiąt metrów od płyty (w początkowej fazie lotu ok. 4 ładunki na sekundę) – rozwiązano by go po prostu poprzez zastosowanie działa wystrzeliwującego ładunki przez otwór w płycie – pod pojazd (w latach 50. skonstruowano jądrowe pociski artyleryjskie). Początkowo obawy budziło niezbyt precyzyjne umieszczanie ładunków pod płytą – obawiano się braku stabilności lotu, jednak Freeman Dyson obliczył, że przy większej liczbie ładunków wynikające z tego odchylenia lotu uśredniają i znoszą się (potwierdził to stabilny lot modelu pojazdu napędzanego chemicznymi ładunkami wybuchowymi – na wysokość 180 m).
W projekcie uderza prostota zastosowanych rozwiązań, solidność konstrukcji, zastosowanie zwykłego aluminium i stali w odróżnieniu od supermateriałów stosowanych w klasycznych pojazdach kosmicznych (projektanci jako wykonawcę projektu rekomendowali firmę Electric Boat Company zajmującą się budową okrętów podwodnych), niemożliwe przy innych systemach napędowych osiąganie jednocześnie wysokiej siły ciągu i wysokiej wydajności napędu, oraz wynikające z natury jądrowych ładunków wybuchowych (im silniejsze tym wydajniejsze) wzrost wydajności konstrukcji, oraz prostoty jej wykonania – w miarę wzrostu wymiarów pojazdu. Obliczono, że zarówno dla pojazdu o masie 2000 ton (wersja międzyplanetarna) jak i Super-Oriona o masie 8.000.000 ton (wersja międzygwiezdna napędzana ładunkami termojądrowymi – mogąca osiągnąć 10% prędkości światła) różnica kosztu jądrowych ładunków napędowych nie byłaby zbyt duża. Ze względu na olbrzymią masę i ładowność pojazdów (wersja międzyplanetarna mogłaby odbywać podróże w tę i z powrotem z ładunkiem użytecznym stanowiącym ok. 50% masy własnej – w porównaniu rakiety chemiczne ok. 5% – w jedną stronę i 5% z tych 5% z powrotem) pomimo wysokiej ceny jądrowych ładunków napędowych (większość kosztów realizacji programu Orion) – koszt wyniesienia kilograma ładunku (w przeliczeniu na ceny z 2005 r.) na niską orbitę okołoziemską stanowiłby kilka- kilkadziesiąt dolarów dla wersji międzyplanetarnej i ok. 30 centów dla Super Oriona (w porównaniu do kilku- kilkudziesięciu tysięcy dolarów dla chemicznego napędu rakietowego).
Ze względu na zanieczyszczenie radiologiczne wywoływane przez serię eksplozji jądrowych, starty odbywałyby się z istniejących poligonów jądrowych. Jako że większość odpadów radioaktywnych związane jest z zasysaniem i napromieniowaniem pyłu z powierzchni ziemi przez kulę ognistą wybuchu jądrowego start odbywałby się z wysokich na kilkadziesiąt metrów wież. Podczas startu pojazd napędzałyby odpalane co sekundę bomby o mocy 0,1 kilotony. Wraz ze wzrostem prędkości i wysokości zastąpiłyby je odpalane znacznie rzadziej ładunki o mocy 20 kiloton. Innymi rozwiązaniami tego problemu byłby start z wyłożonej stalą i grafitem niecki (minimalizacja cyrkulacji powietrza)lub oceanicznej platformy startowej. Dalszą redukcję zanieczyszczenia atmosfery można by osiągnąć stosując start z okolic polarnych (naładowane radioaktywne cząstki uciekłyby w przestrzeń kosmiczną przez dziurę w magnetosferze) lub stosowanie w trakcie wznoszenia czystych ładunków atomowych (np. o typie bomby neutronowej – ok. tysiąckrotna redukcja zanieczyszczeń). Jak podkreślają zwolennicy tego typu napędu byłoby to znacznie mniej niż napromieniowanie atmosfery przez emisję radioaktywnych popiołów z elektrowni opalanych węglem – do produkcji paliwa dla jednego startu wahadłowca.

Historia programu

W trzy lata po opublikowaniu opracowania Ulama i Everetta firma General Atomics rozpoczęła prace nad zastosowaniem napędu pulsacyjnego w lotach kosmicznych. Programowi, kierowanemu przez dwóch fizyków – Theodora Taylora i Freemana Dysona, nadano kryptonim Orion. Program miał stanowić bezpośrednią konkurencję dla opracowywanych przez zespół von Brauna nośnych rakiet chemicznych – twórcy programu Orion wierzyli, że ich program pozwoliłby na wyniesienie na orbitę tysięcy ton ładunku przy kosztach porównywalnych ze znacznie mniej efektywnymi rakietami chemicznymi. Kres programowi położyły nie problemy techniczne, lecz brak woli politycznej, oraz traktat o zakazie testów jądrowych na ziemi w powietrzu i w przestrzeni kosmicznej w 1963 (w trakcie negocjacji pojawiły się trudności odnośnie porozumienia z ZSRR co do definicji próby jądrowej) – jego kuriozalne w niektórych miejscach sformułowania np. jako uzasadnienie – obawa przed zanieczyszczeniem promieniowaniem próżni kosmicznej (wypełnionej przecież radioaktywnymi cząstkami promieniowania kosmicznego, promieniowaniem X i gamma z rozbłysków słonecznych, i z łatwością rozpraszającej każdą ilość substancji – poprzez swój bezmiar – o czym wiedzieli nawet ówcześni specjaliści (obliczono że produkty eksplozji nuklearnej w kosmosie zostaną np. wymiecione poza układ słoneczny przez cząstki wiatru słonecznego) pozwalają podejrzewać że chodziło o coś innego niż szczytna troska o środowisko. Ostatnio jednak pojawiają się spekulacje, że ze względu na prostotę i niezwykłą atrakcyjność projektu (pozwala na ekonomiczną eksploatację zasobów układu słonecznego), jest tylko kwestią czasu kiedy zrealizuje go jakieś państwo/państwa posiadające broń jądrową, które nie podpisały ww. traktatu (Chiny, Indie, Pakistan).


Testy


Koncepcja programu Orion była częściowo oparta na wynikach testów przeprowadzanych podczas wczesnych prób bomb atomowych na poligonie Eniwetok. Podczas testów stalowe kule pokryte powłoką grafitową zawieszano 30 stóp (ok. 9 metrów) nad centrum eksplozji jądrowej. Kule znajdowano w nienaruszonym stanie z częściowo odparowaną powłoką grafitu.
W ramach programu Orion wybudowano serię modeli mających przetestować czy aluminiowa płyta jest w stanie przetrwać wysokie temperatury i ciśnienie spowodowane odpaleniem w jej pobliżu konwencjonalnych materiałów wybuchowych. Po kilku nieudanych próbach udało się przeprowadzić stabilny lot – urządzenie osiągnęło maksymalną wysokość 100 metrów.
Jedyną weryfikację możliwości wykorzystania bomb jądrowych do wynoszenia ładunków na orbitę zapewnił wypadek podczas serii testów ograniczania zasięgu eksplozji jądrowych w ramach programu Operation Plumbbob. W 1957 roku bomba jądrowa niskiej mocy spowodowała wyrzucenie 900-kilogramowej stalowej pokrywy. Obliczenia wskazują, że płyta osiągnęła prędkość co najmniej dwukrotnie większą od prędkości ucieczki (według innych obliczeń – nawet sześciokrotnie większą). Najprawdopodobniej nie opuściła jednak ziemskiej atmosfery i wyparowała na skutek tarcia.

Od siebie dodam jeszcze - Technologia jądrowa mimo wszystko od tamtego czasu poszła naprzód - wyobraźcie sobie taki statek 'zasilany' car-bombami
Cytat:

W pierwotnych założeniach ładunek miał mieć moc 100 megaton.

Loty z Durex
Krzysiek14199 • 2012-08-30, 23:17


Może było ustawiane, ale jest śmieszne
Najlepszy komentarz (43 piw)
Z................y • 2012-09-01, 15:30
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów