Jechał Amerykanin, rozbił swoje auto na zakręcie i powiedział - miesiąc czasu pracy na marne. Potem w tym samym miejscu jechał Niemiec, oczywiście z NRF-u i tez rozbił auto, wysiadł i mówi - trzy miesiące pracy na marne. Stoją, zapalili sobie papierosa, patrzą jedzie Polak, Syrenką, też ją rozbił, i mówi - całe życie pracy na marne, a Amerykanin odzywa się, i mówi - to po coś pan taki drogi wóz kupował?
dowcip stary jak swiat ale tak prawdziwy ze musialem go wrzucic
dowcip stary jak swiat ale tak prawdziwy ze musialem go wrzucic
Najlepszy komentarz (80 piw)
Halman
• 2014-06-14, 9:00
rusek też rozbił swoją ładę, wysiadł, pociągnął z gwinta wódy: haraszo blać