18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:43
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47

#okręt

Rosyjskie okręty
BongMan • 2013-06-22, 12:18
Amerykański Sekretariat Obrony ujawnił, że dwa rosyjskie atomowe okręty podwodne patrolują Atlantyk w okolicy amerykańskiego wybrzeża.
Rosyjskie ministerstwo obrony prostuje: nie dwa, a osiem i nie patrolują, tylko szukają flaszki wódki upuszczonej przez pasażera statku wycieczkowego.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Norweskie siły zbrojne
l................e • 2013-06-05, 15:51
Niszczą stary okręt KNM Trondheim.
Całkiem fajnie to wygląda Szczególnie w drugim filmiku



Najlepszy komentarz (31 piw)
l................e • 2013-06-05, 16:31
bobrełę napisał/a:

Nie ma piwa!




Pan Jezus, Ci za to wpierdoli
ORP "ORZEŁ"
husar8822 • 2013-05-31, 21:52
zajebane z "onetu"

Na jednym z tych akwenów spoczywa niezidentyfikowany wrak. – Polecenie, by mu się przyjrzeć otrzymała załoga niszczyciela min ORP "Czajka" – wspomina kmdr Nitner. Okręt wracał właśnie z Belfastu, gdzie zakończył służbę w natowskim zespole przeciwminowym. W wyznaczonym miejscu na Morzu Północnym marynarze opuścili z pokładu pojazd podwodny, który nagrał film. – Na głębokości około 70 metrów spoczywa wrak okrętu podwodnego. Ze wstępnych oględzin wynika, że może to być "Orzeł". Zgadzają się pewne elementy jego konstrukcji, no i długość. Poza tym nie mamy informacji, by w tym regionie zaginęły jakieś inne okręty – podkreśla kmdr Nitner. Niezależnie od tego, jest on bardzo ostrożny. – Wrak wymaga szczegółowych badań. Na razie szanse, że to ORP "Orzeł" oceniam na pięćdziesiąt procent – podkreśla.

Wkrótce pewnie będziemy wiedzieć więcej. Na początku czerwca na Morze Północne wyrusza okręt ratowniczy ORP "Lech", wzmocniony specjalistami od hydrografii oraz grupą nurków. Mają oni nagrać kolejne filmy, a potem zejść pod powierzchnię.

ORP "Orzeł" został zbudowany w holenderskiej stoczni De Schelde. Połowa kwoty na ten cel pochodziła ze składek społecznych. – W Polsce udało się wówczas zebrać przeszło osiem milionów złotych – wyjaśnia kmdr por. rez. Sławomir Kudela, historyk Marynarki Wojennej. Do służby okręt wszedł na początku 1939 roku. – W swojej klasie zaliczał się do najnowocześniejszych jednostek na świecie – podkreśla Kudela. Okręt mógł zabrać na pokład 20 torped, przepłynąć bez zawijania do portu siedem tysięcy mil i zejść na głębokość nawet stu metrów. – Była to jednostka oceaniczna. Niektórzy nazywali ją podwodnym krążownikiem – podkreśla Kudela.

We wrześniu 1939 roku ORP "Orzeł" wziął udział w operacji pod kryptonimem "Worek". Miał stawić czoła niemieckim okrętom na Zatoce Gdańskiej. Dowództwo floty planowało też użyć go w akcji przeciwko pancernikowi "Schleswig-Holstein". Ten jednak ostatecznie nie wyszedł z kanału portowego w Gdańsku.

Po kilku dniach ORP „Orzeł” opuścił swoje pozycje i przemieścił się na pełne morze. Dowództwo floty zakładało, że polskie okręty podwodne w skrajnych sytuacjach mogą schronić się w portach Finlandii i Szwecji. Dowódca „Orła” kmdr ppor. Henryk Kłoczkowski zdecydował się jednak płynąć do Estonii. Tam okręt został internowany, Kłoczkowski zaś trafił do szpitala. Wiele wskazuje na to, że symulował chorobę, by uniknąć kłopotliwej sytuacji. Do takiego też wniosku trzy lata później doszedł Polski Sąd Morski w Londynie, który skazał Kłoczkowskiego za dezercję i zdegradował do stopnia marynarza. Jednak jak było naprawdę, do dziś nie wiadomo.

Tymczasem ORP "Orzeł" pod nowym dowództwem kpt. mar. (późniejszego kmdr. ppor.) Jana Grudzińskiego pod koniec września 1939 roku dokonał brawurowej ucieczki z portu w Tallinie. Marynarze obezwładnili estońskich strażników, wywołali awarię prądu na nabrzeżu i pod osłoną nocy wyszli na wody Zatoki Fińskiej. Tam przeczekali dobę, kładąc okręt na dnie, a następnie ruszyli w kierunku Wielkiej Brytanii.

– Było to przedsięwzięcie wręcz karkołomne – podkreśla Kudela. Wcześniej okręt został niemal całkowicie pozbawiony uzbrojenia, Estończycy odebrali też załodze mapy. – Przejście przez Bałtyk udało się dzięki nawigatorowi por. mar. Marianowi Mokrskiemu, który posłużył się starym niemieckim spisem latarń morskich – tłumaczy Kudela. Po 44 dniach rejsu okręt dotarł do Szkocji. Wkrótce wraz z kilkoma innymi polskimi jednostkami rozpoczął służbę u boku Brytyjczyków.

ORP "Orzeł" brał udział w patrolach na Morzu Północnym, eskortował konwój idący do Bergen, zatopił też niemiecki transportowiec "Rio de Janeiro", który przewoził sprzęt i żołnierzy przygotowujących się do inwazji na Norwegię.

23 maja ORP "Orzeł" wyszedł w swój ostatni rejs. Po opuszczeniu portu ślad po nim zaginął. – Najbardziej prawdopodobna, według mnie, hipoteza mówi, że wszedł na pole minowe, o którym Brytyjczycy nie zdążyli go powiadomić – tłumaczy Kudela. Ale są też inne teorie. Zgodnie z nimi okręt miał zostać omyłkowo zatopiony przez sojuszniczą jednostkę holenderską, brytyjski bombowiec bądź podczas wynurzenia został zbombardowany przez niemiecki samolot.

Do dziś zarówno losy "Orła", jak i miejsce spoczywania wraku pozostają zagadką. Wydaje się jednak, że dziś jesteśmy bliżej jej rozwiązania niż kiedykolwiek przedtem.

Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wrakiem ORP "Orzeł", czy też nie, wrak najpewniej nie zostanie wydobyty na powierzchnię. – Bohaterów należałoby uczcić, a przy okazji zaapelować do wszelkiego rodzaju eksploratorów, amatorów mocnych wrażeń, by uszanowali miejsce ich spoczynku – podsumowuje kmdr Nitner.





Start F-18 z okrętu
o................9 • 2013-02-21, 2:08
Widok z kokpitu

Najlepszy komentarz (46 piw)
xbandzior • 2013-02-21, 10:42
tasioor napisał/a:

start z okretu <facepalm>

to sie nazywa lotniskowiec...


Lotniskowce – klasa okrętów, której głównym zadaniem jest prowadzenie operacji bojowych za pomocą bazujących na nich samolotów i przystosowana do tego celu konstrukcyjnie, przede wszystkim przez posiadanie pokładu startowego.
więc zamknij jape zasrany znawco
Roztargniony pasażer
~Angel • 2013-01-16, 11:35
opuszcza statek

Najlepszy komentarz (45 piw)
masaj990 • 2013-01-16, 12:13
Rems napisał/a:

typ się topi to mu kółkiem jeszcze zajebali w łeb.. na pewno pomogło



Bo wyobraź sobie, ze jak człowiek chwyci się tego kolka to już nie tonie...
Bismarck
Krówka • 2013-01-04, 16:05
BISMARCK



Okręt pancerny z II wojny światowej należący do armii niemieckiej. Była to największa jej jednostka. Właściwie pod względem wielkości... ale od początku...

W listopadzie 1937 roku wódz III Rzeszy Adolf Hitler ujawnił szefom swoich służb wojskowych, że ma zamiar w przyszłości rozpocząć wojnę z Wielką Brytanią. Zdawał sobie sprawę, że choć Wehrmacht posiadał ogromną przewagę na lądzie nad armią brytyjską, to bardzo słaba niemiecka marynarka wojenna nie miałaby żadnych szans w starciu z potężną Royal Navy.

Hitler potrzebował potężnej marynarki złożonej z potężnych okrętów. Tak powstał tzw. „plan Z” - plan znacznej rozbudowy marynarki i położenie nacisku na budowę potężnych pancerników i krążowników. Do chwili wybuchu wojny, ledwie rozpoczęto realizację tego nader ambitnego planu. Z zakładanych 10 pancerników, 3 pancerników kieszonkowych, 16 krążowników, 2 lotniskowców i 190 U-bootów niewiele udało się wybudować. Wystarczy przytoczyć, że Wielka Brytania w drugiej połowie 1939 r. miała przewagę nad Niemcami w samych pancernikach w stosunku 7:1.



Budowę okrętu rozpoczęto 1 lipca 1936 roku w stoczni Blohm und Voss w Hamburgu (budowa rozpoczeła się wcześniej niż ujawnienie planu "Z"). Okręt zwodowano w dniu 14 lutego 1939 roku. Pancernik „Bismarck” wszedł do służby w Kriegsmarine 24 sierpnia 1940 roku.

Ponieważ otwarta konfrontacja z okrętami floty brytyjskiej nie wchodziła w grę, naczelne dowództwo Kriegsmarine postawiło na przechwytywanie i niszczenie konwojów alianckich z pomocą dla zagrożonej Wielkiej Brytanii. Logiczne było, że im więcej statków handlowych z zaopatrzeniem niezbędnym dla kontynuowani wojny pójdzie na dno, tym trudniejsza stanie się sytuacja Wysp Brytyjskich. Niszczenie i dezorganizowanie dostaw – to był główny cel, jaki wyznaczono krążownikom, u-bootom i przede wszystkim pancernikom floty niemieckiej. Okazało się to bardzo skutecznym rozwiązaniem. Niemcy byli zachwyceni takim obotem spraw, że postanowili użyć swego asa atutowego. Zdecydowali wypuścić w morze prawdziwego kolosa, który miałby siać zniszczenie na wodach Oceanu Atlantyckiego, niszcząc konwój za konwojem i osłabiać w ten sposób gospodarkę Wielkiej Brytanii. Mowa oczywiście o Bismarcku.



18 maja 1941 r. Bismarck wypłynął z portu w Gotenhafen (Gdyni), rozpoczynając tym samym Rheinubung - operację ćwiczenia reńskie. W jego zbiornikach, mogących pomieścić ok. 8300 ton paliwa, w wyniku pęknięcia węża do tankowania znalazło się o ok. 200 ton paliwa mniej, co bardzo poważnie zaważyło na dalszych losach okrętu...
Następnego dnia Bismarck spotkał się koło Rugii z Prinz Eugenem i niszczycielami eskortowymi. Zespół skierował się ku Cieśninie Duńskiej. Okazało się to błędem, ponieważ na tym obszarze panował ożywiony ruch wielu statków i przejście dużego zespołu okrętów niemieckich zostało łatwo dostrzeżone. Załoga neutralnego statku szwedzkiego poinformowała o ruchach wrogich okrętów brytyjskiego attache morskiego w Sztokholmie, który szybko skontaktował się z admiralicją w Londynie. 21 maja rano 4 brytyjskie samoloty dostrzegły Bismarcka i Prinz Eugena, a w południe dokładne zdjęcia obu jednostek cumujących w norweskich fiordach koło Bergen wykonał pilot Spitfire’a Michael Suckling. Niemieckie rajdery utraciły istotny element zaskoczenia.

Brytyjczycy nie czekali. Do zniszczenia niemieckiej grupy dowódca Home Fleet admirał sir John Tovey wyznaczył armadę w skład, której wchodziły jednostki : HMS „Prince of Wales”, „King George V”, „Hood”, „Repulse” i „Victorious”.

23 maja wieczorem, Bismarck i Prinz Eugen płynące już bez eskorty niszczycieli, w najwęższym miejscu Cieśniny Duńskiej nawiązały po raz pierwszy walkę. Brytyjski ciężki krążownik Norfolk, od pewnego czasu tropiący oba okręty w wyniku błędu nawigacyjnego i złej pogody podpłynął zbyt blisko obu rajderów i został ostrzelany, na szczęście nie przyjmując żadnego bezpośredniego trafienia. Sam Norfolk jednak nie stanowił zagrożenia dla Bismarcka a co dopiero dla dwóch okrętów niemieckich razem. Bismarck był naprawdę potężnym okrętem, który mógł podejmować równą walkę z każdym nawet najsilniejszym pancernikiem Royal Navy. Na nieszczęście marynarki niemieckiej strzały oddane w kierunku Norfolka nie były zbyt popisowe-nie dość że były niecelne to jeszcze siła wstrząsu podczas oddawania salw uszkodziła dziobową stację radiolokacyjną, co w praktyce oślepiło od przodu Bismarcka i zmusiło Prinz Eugena do wysunięcia się na czoło zespołu.



O godzinie 5.47 rano 24 maja marynarze niemieccy z pokładu Bismarcka dostrzegli dwa wielkie okręty brytyjskie. Byly to statki „Hood” i „Prince of Wales”.

Dwa potężne okręty brytyjskie zaczęły tytaniczną bitwę, jedną z najbardziej znanych w historii bitew morskich II wojny. Ich potężne działa rozpoczęły ogień z 23 kilometrów koncentrując go na... Prinz Eugenie, który z dalekiej odległości był łudząco wręcz podobny do Bismarcka( ten sam profil, układ kominów itp.). Był to bardzo poważny w skutkach błąd, bowiem podczas gwałtownej wymiany ognia między wielkimi jednostkami liczyły się skuteczne i szybko uzyskane trafienia i koncentracja ognia na silniejszym przeciwniku. Żadnego z tych warunków nie udało się w już od początku potyczki uzyskać okrętom brytyjskim. Na domiar złego żadna salwa ich dział nie wyrządziła żadnej krzywdy mniejszemu krążkownikowi niemieckiemu, który wkrótce przyłączył się do wspierania ogniem Bismarcka, skupiającego już ostrzał na groźniejszym Hoodzie. Już trzecia jego salwa celnie nakryła największy okręt Royal Navy. Prinz Eugen także trafił Hooda, wywołując na jego pokładzie pożar. 4 minuty później Potężny pocisk wystrzelony z dział Bismarcka przebił cienko opancerzony pokład okrętu, wpadł do umieszczonego pod pokładem magazynu amunicji przeciwlotniczej kal. 102 mm i rozerwał się tam powodując gigantyczną eksplozję! W jednej chwili wybuchło 100 ton kordytu, a ogień błyskawicznie ogarnął rufę statku. Wybuch był tak potężny, że wręcz rozerwał Hooda na kawałki. Kula ognia –olbrzymi słup dymu i płomieni wzniosła się na 300 metrów wysokości! Siła eksplozji wyrzuciła w górę dwa rufowe 15 calowe działa umierającego krążownika, a dwa przednie działa oddały nagle samoistnie salwę, spowodowaną zapewne zwarciem w obwodach elektrycznych w wieży. W ciągu zaledwie dwóch minut, Hood wraz z 1420 członkami załogi i wiceadmirałem Hollandem zatonął w głębinach. Później udało się uratować tylko 3 osoby...
Teraz na celu był "Prince of Wales". Nie miał szans. Uszkodzony pancernik brytyjski postawił zasłonę dymną i zaczął uciekać, jednak admirał Lutjens bojąc się, że Prince of Wales mógłby naprowadzić jego zespół na pancerniki brytyjskie i ponadto mając mało paliwa pozwolił mu odpłynąć. To posunięcie zostało skrytykowane przez samego Hitlera. Mimo wszystko było to zwycięstwo 2 niemieckich statków. Bismarck jednak ucierpiał w tej bitwie.

24 maja wieczorem osamotniony Bismarck (Prinz Eugen oderwał się i zawrócił do portu w Breście) wziął kurs na port w St. Nazaire. Był to poważny błąd taktyczny Lutjensa-niejedyny zresztą, ale fatalny w skutkach, jak się później okazało. Brytyjczycy zmobilizowali przeciwko niemu ogromne siły, zdecydowani wymazać hańbę, jaką był zatopienie Hooda i unicestwić największy okręt Kriegsmarine. Rozpoczął się największy pościg w historii wojen na morzu.



Mimo tak licznego pościgu 25 maja udało się Bismarckowi wymanewrować okręty brytyjskie i zerwać kontakt z pościgiem. Przez 31 godzin Bismarck płynął niezauważony w kierunku francuskich portów. Dopiero 26 maja o 10:30, kiedy to wysłany z pokładu „Bismarcka” długi sygnał radiowy został namierzony przez załogę latającej łodzi Catalina, a „Sheffield” nawiązał kontakt wzrokowy z niemieckim pancernikiem o godz. 17:40. Admirał Tovey rozkazał samolotom z Ark Royal wykonanie ataku torpedowego. Atak samolotów torpedowych Swordfish okazał się skuteczny; jedna z torped trafiła w stery Bismarcka, który stracił zdolność do manewrowania. Na pomoc Bismarckowi wysłano U-Booty operujące w Zatoce Biskajskiej. Około 22:30 najpierw polski niszczyciel ORP „Piorun”, a potem angielski „Zulu” odkryły Bismarcka. 27 maja o godzinie 08:43 dowódcy „King George V” i „Rodneya” zobaczyli uszkodzony okręt. Do tych okrętów dołączyły jeszcze „Norfolk” i ciężki krążownik HMS „Dorsetshire”. Wywiązała się zażarta bitwa. O godzinie 09:31 ciężka artyleria na Bismarcku zamilkła. Anglicy wstrzymali ogień o 10:16. O godzinie 10:25 ciężki krążownik „Dorsetshire” odpalił w stronę pancernika 2 torpedy, a w chwilę potem trzecią. Dziesięć minut później „Bismarck” zaczął pogrążać się w morzu, po czym przewrócił się do góry stępką i zatonął.

Bismarck, mimo tego iż był już skazany w obliczu tak wielkiej przewagi, walczył i umierał długo. Na dnie wciąż leży wrak.







DANE

Pancernik Bismarck: dane taktyczno - techniczneGłówne parametryWyporność standardowa: 41 700 ton
Wyporność pełna: 50 900 ton
Długość: 251 metrów
Szerokość: 36,2 metra
Maksymalne zanurzenie: 10,2 metra
Prędkość maksymalna: 30,8 węzłaOpancerzenieGłówny pas burtowy: 320 mm
Opancerzenie wież artylerii głównej: 13-360mm
Górny pokład: 50-80 mm
Wieża dowodzenia: 220-350mm
Przedział torpedowy: 45mmUzbrojenieArtyleria główna: 8 dział kal.381 mm (2 działa w 4 wieżach) (960 pocisków o zasięgu do 36,2 km)
Artyleria średnia: 12 dział kal.150 mm (2 działa w 6 wieżach)
Ciężka artyleria przeciwlotnicza: 16 działek kal.105mm (2 działa w 8 wieżach)
Średnia artyleria przeciwlotnicza: 16 działek kal.37 mm (2 działa w 8 wieżach)
Lekka artyleria przeciwlotnicza: 18 działek kal. 20mm (1 działko w 1o wieżach i 4 działka w dwóch wieżach)Załoga2200 osób

Źródła :
wikipedia.pl
konfilkty.pl
historycy.org
"Okręty Drugiej Wojny Światowej"
grafika google
Gniew oceanu!
MrMorus • 2012-10-06, 9:38
Piękno i potęga oceanu. Zdjęcia pochodzą z dokumentu "Oceans"

Najlepszy komentarz (28 piw)
R................s • 2012-10-06, 11:37
jak oni to tam zbudowali...? taki długi odpływ był czy co?
Najwięszy silnik cieplny zbudowany na świecie
s................u • 2012-07-30, 1:08
Mój pierwszy post, pisałem sam więc jak jakieś błędy to sorry.



Największy silnik diesla na świecie. Pierwszy 14 cylindrowy, wolnoobrotowy silnik okrętowy został zainstalowany 1-go września 2006 roku na kontenerowcu. Dostarczony przez korporację Wartsila, 14 cylindrowy RT-flex96C jest również najmocniejszym silnikiem zbudowanym na świecie o mocy 80,080 kW ok. 108,920 bhp przy 102 obr/min.

14 cylindrowy RT-flex96C jest głównym przełomem dla napędów statkowych. Poszerza to dostępną moc dla odpowiadających nowym generacją statków kontenerowych, niezawodne silniki zaprojektowane z kompletną elastycznością technologii common-rail.

Tradycyjnie silniki wolnoobrotowe były budowane z maksymalną liczbą cylindrów wynoszącą 12. W tym przypadku zdecydowano się na budowę 14 cylindrowego silnika dającego większe możliwości w zakresie dostępnej mocy.



System zasilania paliwem common-rail daje bardzo dużo możliwości dla armatorów statków oraz eksploatatorów dając możliwość najlepszej efektywności pracy silnika w szerokim zakresie mocy od cząstkowych do nominalnych, zapewniając przy tym maksymalną ekonomię działania i przyjazną pracę silnika na środowisko.

W dzisiejszych czasach statki o tych mocach w skutek kryzysu jaki dopadł okrętownictwo pływają głównie w zakresach 30-40% mocy nominalnych dając oszczędności dzięki zmniejszonej konsumpcji paliwa, która dla silników tych mocy sięga ponad 250 ton na dobę.



Silniki diesla tak dużych mocy są zasilane ciężkim paliwem pozostałościowym tzw. HFO-heavy fuel oil lub residual oil, które przed podaniem do komory spalania musi zostać podgrzane i oczyszczone. Temperatura paliwa pozostałościowego podawanego na pompy wysokociśnieniowe sięga zakresu ponad 130 stopni Celcjusza tak aby utrzymać zakres lepkości na poziomie 12-17 Cst, paliwo te w temperaturze pokojowej jest niczym asfalt, lepkość paliw pozostałościowych w temp. 15 stopni Celcjusza może wynosić nawet ponad 700Cst.



Dane techniczne silnika RT-flex96C:

Waga 2300 ton
Długość 27.3 m
Wysokość 13.5 m (4 piętrowy blok mieszkalny)
Średnica cylindra 960 mm
Skok tłoka 2500 mm
Średnie ciśnienie efektywne 18.6 bar



Coś z własnej galerii, wymiana tłoka na silniku firmy Man-diesel (man b&w) typ 6l 70mc mk, również na kontenerowcu.

znawcom wiejskiego tuningu golfów mk2 itd. za komentarze dziękuję
Najlepszy komentarz (41 piw)
s................u • 2012-07-30, 2:36
up

Silniki okrętowe muszą spełniać wymogi konwencji marpol - marine pollution aneks 6-zanieczyszczenie powietrza, ograniczenia produkcji składników toksycznych nox,sox, CnHm, co2,co itd. na statkach są instalowane systemy ograniczające produkcje toksycznych składników np. takie jak w samochodach egr-exhaust gas recirculation czy katalizatory, na produkcję tych składników wpływ ma wiele czynnikow, takich jak parametry robocze-ciśnienie wtrysku, ciśnienie zamknięcia wtryskiwaczy, kąt opóźnienia wtrysku, ciśnienie i współczynnik nadmiaru powietrza, max temp w komorze spalania, kształt komory spalania i wiele innych, także są to naprawde skomplikowane procesy. W skrócie można powiedzieć, że tendencje rozwojowe tych silników idą w stronę bardzo eko-po 2016 będzie można wsadzić łeb w komin i nic ci się nie powinno stać.

ogólnie temat rzeka jednak, jeżeli ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia czy jakieś fajne materiały chętnie się wymienie.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem