#polska
Trochę lepiej, lub trochę gorzej,
Ale nie oto chodzi,
Jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi,
Uuu… ☠️
takie zgłoszenie otrzymała policja w Bełżycach od 66 latki...
natomiast zapis z monitoringu... kłamstwo ma krótkie nóżki.
więcej konkretów tutaj
"niefrasobliwa właścicielka" - Zwykła stara kurwa oszustka, która nie chciała ponieść odpowiedzialności za swoją głupotę.
[ Komentarz dodany przez: Sunday: 2020-09-01, 09:53 ]
Gorzowscy funkcjonariusze grupy SPEED zostali wezwani do pilnego zdarzenia drogowego, do którego doszło w czwartek, 20 sierpnia po godzinie 16 w Łupowie. Na miejscu policjanci potwierdzili, że brał w nim udział motocyklista i kierująca Daewoo. 30-letnia kierująca chciała skręcić w lewo, ale nie upewniła się, że może to bezpiecznie zrobić. Za nią jechał motocyklista, który już ją wyprzedzał. Kierowca motocykla nie miał szans na uniknięcie zderzenia, wjechał w bok auta i przeleciał kilkanaście metrów. Winę za to zdarzenie ponosi 30-latka, która została ukarana mandatem. Motocyklista nie miał poważnych obrażeń, ale po tym zdarzeniu ma sporo kłopotów.
Policjanci sprawdzili, że 33-latek w ogóle nie powinien poruszać się pojazdami jako kierowca, bo ma aktywny, sądowy zakaz. To jednak nie koniec jego problemów. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania przez niemieckie służby. Policjanci sprawdzili także tablice rejestracyjne, które miał założone na motocyklu bmw. Okazało się, że pochodzą od innego pojazdu. Policjanci zabezpieczyli jednoślad i będą weryfikować legalność jego posiadania. Motocyklista natomiast został zatrzymany i trafił do gorzowskiej komendy.
rower to nie samochód i "po mocnym słońcu" jechać można...
Jak nas informują mieszkańcy, 45 - letni mężczyzna już od dawna zachowywał się wobec nich agresywnie.
Jak się okazuje, miał prowokować awantury, krzyczeć na dzieci sąsiadów, straszyć ich pałką. Lokatorzy interweniowali w miejscowym komisariacie i MOPS-ie, ale interwencje nie dawały rezultatów.
Miarka się przebrała w piątek (21.08), kiedy doszło do kolejnej prowokacji ze strony 45 - latka.
Rzucał petardami w blok, robił awanturę. Wszedł w kominiarce do sklepu Lewiatan. Akurat miał pecha, bo natknął się na patrol policji, który się nim zainteresował - przekazał nam mieszkaniec kalwarii Zebrzydowskiej.
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że trzech funkcjonariuszy próbowało go zatrzymać na ulicy 11 listopada w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Podczas zatrzymania przez policję w pewnym momencie 45 -latek odpalił petardy i zrobiło się niebezpiecznie. Doszło do przepychanek. 45 -latek rzucił się na policjatkę, ale ta zachowała się bardzo przytomnie i doprowadziła do jego obezwładnienia.
Kalwaryjscy policjanci realizowali dzisiaj nakaz doprowadzenia 45 - letniego mieszkańca Kalwarii Zebrzydowskiej, wydany przez sąd. W trakcie prowadzonych czynności mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie, nie reagował na wydawane przez funkcjonariuszy polecenia, zaatakował ich butelką, a następnie pałką teleskopową. Policjanci użyli w stosunku do agresora gazu pieprzowego, a następnie paralizatora. Należy nadmienić, że mężczyzna stwarzał zagrożenie nie tylko dla policjantów, ale też dla siebie. Obecnie 45 - latek przybywa na obserwacji psychiatrycznej. Wstępnie kwalifikujemy to zdarzenie jako czynną napaść na funkcjonariuszy - mówi nam Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, 45 - letni mężczyzna to były funkcjonariusz policji, przebywający obecnie na rencie."
Zdrówko!
Tak mi się skojarzyło
Główna akcja od 2:45
A co do elektryki to dobrze pomyślała ale facet mądrzejszy i liczył na dobry materiał na harda