18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#suchary

opowiadanie sucharów
peliniusz • 2015-06-13, 15:24
Piłkarze kadry zostali uraczeni soczystymi sucharami przez jakiegoś typa...
Najlepszy komentarz (61 piw)
~Vuko • 2015-06-13, 16:39
Ten żart z książką i Legią powinni młodemu Koseckiemu opowiedzieć to by mu się jajniki ścięły
Jaś taki żartobliwy
Fishuu • 2015-05-24, 14:50
Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów itp.
Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.

Praca w sam raz dal sadoli

Jak było to wyjebać
Wojskowe suchary
Endoowulator • 2015-02-26, 18:27
Szanowni Sadole!

Ostatnio przeglądałem sobie stare rodzinne pamiątki i natknąłem się na mały dzienniczek, który mój ojciec prowadził w czasie swej służby wojskowej w latach 80. W dzienniczku tym znalazłem dziesiątki "krótkich form lirycznych" dość barwnie opisujących wojskową codzienność

Oto część tych mądrości:

Lepiej w domu mieć barana niż w rodzinie kapitana


Nawet w śledziu nie ma ości, gdy się myśli o wolności


Lepiej mieć stosunek z owcą niźli w wojsku być kierowcą

Za te noce nieprzespane
Za te "chuje" oberwane
za tę kaszę, za tę zupę
Chuj wam trepy wszystkim w dupę


Nie chodź z dziewczyną w wojsku, na Boga miłego
Ty przyjdziesz z plecakiem, a ona z kolegą


Żadna w wojsku piękna chwila
nie zastąpi ci cywila


Gdy dowódca bierze krzykiem
weź go olej i leż bykiem.


Stoi żołnierz na warcie i myśli uparcie:
"Co lepsze? Panna czy żarcie?"
Dobra jest panna, dobre jest żarcie
Ale przejebane jest stać na warcie.


Kiedy ranne wstają zorze
Ukarz trepa Panie Boże
A najbardziej ukarz tego
co mnie złapał pijanego


Wódka, wino i kobiety to cywila są zalety

Wolę namiot na polanie niż dwie gwiazdki i mieszkanie!

Lepiej zostać psem cyrkowym niż być w sztabie plutonowym.

Niech szlag trafi tego gnoja, co skierował mnie do woja

I co, Sadole (niektórzy) nadal jesteście za przywróceniem obowiązkowej służby w woju?

Jak się spodoba, to wrzucę więcej i dołączę skany.
Nie było, bo własne
Najlepszy komentarz (22 piw)
Pikdzik • 2015-02-26, 19:16
Lepiej chujem mieszać ciasto niż z kapralem iść na miasto:)
Pewnego dnia Inżynier, Fizyk i Matematyk otrzymali zadanie do wykonania. Zadanie polegało na tym, aby stojąc na ziemi, dostępną ilości siatki ogrodzić jak największy teren.
Inżynier stworzył idealny kwadrat i odszedł z dumą.
Fizyk zakreślił idealne koło i pewny wygranej również odmaszerował.
Matematyk. Ten zrobił coś dziwnego. Poustawiał siatkę byle jak, tak aby grodziła „w miarę" mały teren. Następnie wskoczył do środka i zadeklarował, że jest na zewnątrz..

Inżynier, Fizyk i Matematyk zostali zapytani, ile jest 2+2?
Inżynier (po trzech minutach używania suwaka logarytmicznego):
– Wynik wynosi dokładnie 3,9974.
Fizyk (po sześciu godzinach eksperymentów):
– Wynik wynosi w przybliżeniu 4,002, z błędem nie większym niż 0,005.
Matematyk (po tygodniu obliczeń):
– Cóż, nie znalazłem jeszcze odpowiedzi, ale mogę udowodnić, że odpowiedź istnieje...

Trzech mężczyzn obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mówi: – Rozmnożyli się.
Fizyk: – Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: – Jak do środka wejdzie jeszcze jedna osoba, to dom będzie pusty...

Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teorią Kulza-Kleina, odnoszącą się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach dziewięciowymiarowych. Matematyk siedzi i delektuje się wykładem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy. Inżynier zapytuje go:
– W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mówił?
– Po prostu wyobrażałem sobie to.
– Jak można sobie wyobrazić coś, co występuje w dziewięciowymiarowej przestrzeni?
– Po prostu, najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni, a potem zakładam, że N=9.

Dwóch ludzi podróżowało balonem. Nagle zerwał się ostry wiatr, balon wleciał w gęstą mgłę, widoczność zmalała do zera, a podróżnicy stracili poczucie czasu i odległości. Gdy po pewnym czasie mgła się rozwiała stwierdzili, że znajdują się nad ogromną równiną. Na szczęście na pustkowiu ujrzeli samotnego mężczyznę, przechadzającego się w głębokiej zadumie. Zbliżyli się doń tak, że można było się porozumieć i jeden z podróżników zawołał:
– Przepraszam, czy mógłby nam pan powiedzieć, gdzie jesteśmy?
Ten spojrzał na nich, zadumał się jeszcze bardziej, aż wreszcie krzyknął:
– W balonie!
W tej chwili niespodziewany podmuch wiatru porwał balon. Podróżnik, który zadał pytanie, stwierdził z rozgoryczeniem:
– Patrz, co za pech! Na takim pustkowiu jeden człowiek i to akurat musiał być matematyk.
– Skąd wiesz, że to był matematyk? – zdziwił się jego towarzysz.
– Jak to skąd? Udzielił nam odpowiedzi przemyślanej, precyzyjnej i prawdziwej, a przy tym całkowicie bezużytecznej.

Po czym można poznać prawdziwego matematyka? Przed śniadaniem całuje jajko, a żonę puka łyżeczką w czoło. Rozwiązuje zadania kredą na karoserii mijanego czarnego mercedesa i dziwi się, że tablica mu odjeżdża. Wieczorem wyrzuca za drzwi zegarek i nakręca kota.

Są trzy rodzaje matematyków: tacy, którzy potrafią liczyć i tacy, którzy liczyć nie potrafią.

Jest upojna czerwcowa noc, romantyczna kolacja przy świecach i dwoje matematyków... On szepce jej do ucha:
– Kochanie, czy ty myślisz o tym samym co ja?
– Tak, skarbie...
– I ile ci wyszło?

Ilu geometrów potrzeba do wkręcenia żarówki? Żadnego. Tego się nie da zrobić przy pomocy cyrkla i linijki.

Rodzaje dowodów matematycznych:
dowód przez ogląd (łatwo widać),
dowód przez połechtanie ambicji słuchaczy (to dla Państwa jest proste),
dowód iluzjonistyczny (zrobimy teraz taką małą sztuczkę),
dowód spychologiczny (Państwo sprawdzą sami),
dowód przez kalendarz (to było w zeszłym roku),
dowód przez zastraszenie (albo Państwo uwierzą na słowo, albo będę przez trzy godziny dowodził),
dowód przez sztucieć (a nuż wyjdzie),
dowód teologiczny (diabli wiedzą, jak to udowodnić),
dowód przez założenie tezy.

|666| - bezwzględne zło.

Wchodzi całka oznaczona do pociągu...
a tam nie jej przedział.

W szkole artylerii:
- Panowie podoficerowie, widoczną tu górę przestrzelić można pod kątem, którego sinus jest równy półtora.
- Panie kapitanie, mnie zawsze uczono, że sinus jest mniejszy niż 1.
- W zasadzie podchorąży, to macie rację, ale w warunkach bojowych wszystko jest możliwe


Humany i idioci nie zrozumieją.
Nie każdego muszą śmieszyć
Stare kawały.
Gamcioz • 2014-04-15, 9:57
Ostatnio znalazłem dość starą książkę z żartami postanowiłem wrzucić je tutaj. Możecie zmieszać z gnojem i innym syfem

*

-Ilekroć pan się uśmiechnie mam ochotę zaprosić pana do siebie
-Pani mi pochlebia.
-Ależ nie, jestem dentystką.
*
Pacjent do dentysty:
-Dlaczego usunął mi pan ten przedni ząb skoro boli mnie trzonowy?
-Spokojnie, dojdziemy i do trzonowego.
*
-Są setki dziewczyn które nie chcą wyjsc za maz wiesz?
-Skad wiesz?
-Proponowalem im to.



[ Komentarz dodany przez: Fakerę: 2014-04-15, 11:07 ]
Duble wyjebałem.
Najlepszy komentarz (69 piw)
Fakerę • 2014-04-15, 13:40
Jebłę komentarzę
Żyd i Gitara
D................s • 2014-04-01, 17:11
Czym się różnią żydzi od gitary elektrycznej?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Piecem...

Mój pierwszy post, a więc zgodnie z tradycją możecie zmieszać mnie z gównem
Garść dowcipów
podlasianin374 • 2014-02-26, 22:14
Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem?
Aż się zgra muszka ze szczerbinką.



Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza (P)racownica. (D)yrektor wyglasza mowe: D: Byla pani z nami najdluzej ze wszystkich. Byla pani najlepsza pracownica. Tak wiec w dowod uznania zaslug dla kraju, za zgoda KC KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasluzony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
P: A czy nie moglabym w zamian dostac odkurzacza?
D: Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosla? Dobrze wiemy, wszyscy wynosza...
P: A wynioslam, wynioslam. Kilkanascie ich bylo... Ale co w domu zlozylam, to zawsze byl Kalasznikow.

Na wyspie jest trzech rozbitkow: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesieciolatek. Na sasiedniej wyspie byla naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca sie w fale i krzyczy:
- Plynmy do niej!
Na to czterdziestolatek:
- Zbudujmy najpierw tratwe.
A siedemdziesieciolatek:
- Po co, stad tez dobrze widac.

W pociagu Kolei Transsyberyjskiej konduktor zlapal gapowicza. Poniewaz w poblizu nie bylo stacji a na zewnatrz mroz i tajga, nalal go po mordzie i poszedl dalej. Po dwoch dniach ponownie konduktor spotyka tego samego gapowicza, a poniewaz warunki sa takie same, znow leje biedaka po mordzie i idzie dalej. Podrozni ktorym zal zrobilo sie bitego podroznego zapytali:
- A daleko pan jedzie ?
- No jak morda wytrzyma to jade do Wladywostoku

Pewnego razu wezwano do komitetu znanego malarza i zaproponowano (!) mu namalowanie plakatu p.n. "Lenin na wakacjach". Pracowity artysta wzial sie od razu do pracy. Po kilku dniach wola odpowiednie osoby do swojej pracowni, odslania plotno, a na plotnie: polana w lesie, na polanie namiot, z namiotu wystaja dwie pary nog, jedna palcami do gory, druga palcami w dol. Wzburzony jegomosc krzyczy:
- Szto eto takoje, szto eto ?
- Co ? - zapytuje malarz.
- No, no, .... te nogi.
- Ktore ?, palcami w gore, czy palcami w dol ?
- No, ..... palcami w gore.
- Nadiezna Pawlowna Krupska - odpowiada malarz.
- A, a, a, .... te palcami w dol ?
- Dzierzynski.
- Jak to Dzierzynski ?!!! A gdzie Lenin !!??
- Lenin na wakacjach

- Mamo, chlopcy zaczynaja mnie podrywac !
- W jaki sposob, coreczko ?
- Rzucaja we mnie kamieniami....



Partyzanci uciekają a niemcy ich gonią. Wpadli do oboty, patrza skora z krowy lezy na slomie, no to bach, Franek poszedl w przod, Jozek w tyl i udaja krowe. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierze, a ze to gospodarny narod, to postanowili cos z tym zrobic. Franek ( ten z przodu ) z przerazeniem szepce do Jozka:
- Jezus Maria, oni kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Wsciekly Franiu zezarl co mu dali i widzi, ze ida z dokladka !
- Jezus Maria, oni drugi kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Zezarl, a za chwile :
- Rany Boskie oni z wiadrem wody ida !!!, co robic ?
- Pij Franiu pij, bo sie wyda !!!
Wypil, i jak glupi rehocze. Pyta sie Jozek
- Ty, Franek z czego tak rehoczesz ?
- Trzymaj sie mocno Joziu ! Oni byka prowadza !

Mam nadzieję że sie podobało a jak nie

to coś na poprawę humoru

[ Komentarz dodany przez: Psychopathic_fucker: 2014-02-27, 08:08 ]
Nie dodawaj cycków dla zdobycia piw, następnym razem dostaniesz ''nagrodę''
Facebook
Polak24 • 2014-02-23, 22:17
Serio kurwa? Co z tym fb...
Najlepszy komentarz (98 piw)
ringus • 2014-02-23, 22:26
Cała wieś z nk przeszła na fb. Trzymałem na tym pierwszym portalu konto po to aby czasami pośmiać się z tych debili. Od jakiegoś czasu mam wszystko na jednej stronie. Piękna sprawa jeżeli ma się do tego odpowiedni dystans