Agata Banasik mowi o Feminizmie
Konrad Berkowicz o glupocie socjalizmu
Pozdrawiam
Na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Centrali ZUS ukazało się zamówienie publiczne na zakup artykułów spożywczych i napojów. Przetarg opiewa na kwotę 130 tys. euro, czyli ponad 500 tys. złotych. Urzędnicy oczekują dostarczenia m.in. setek kilogramów różnych słodyczy - przy czym w zamówieniu wymienione są często konkretne marki i rodzaje produktów. Trzeba przyznać, że pracownicy ZUS mają dobry gust - wybierają zwykle marki znane i drogie. Sprawdźcie, co lubią zjadać urzędnicy. ZUS wie, co dobre. Jednym z elementów zamówienia jest 500 opakowań Delicji Szampańskich, łącznie 73 kg. Smaki mogą być różne, w tym przypadku urzędnicy nie mają preferencji. Ponadto ZUS oczekuje dostarczenia m.in. także Piegusków (270 kg) oraz Jeżyków (98 kg). Łącznie słodkich wypieków zamówiono tonę.Wśród zamówionych słodyczy znajduje się również 600 sztuk (każda po 160 gramów) słynnych Torcików Wedlowskich - to razem 96 kg wafli w czekoladzie.ZUS nie wyjaśnia w specyfikacji, jakiej marki paluszków żąda. Zamawiana ilość tego słonego przysmaku to... ponad tona (1020 kg).Uznaniem urzędników ZUS cieszą się również produkty marki Dr Gerard. A dokładnie jeden - ciasteczka z marmoladą. Zamówiono ich 2 tys. sztuk opakowań 300 g, czyli łącznie... 600 kg.Urzędnicy w ciągu najbliższego roku zamierzają wypić 3600 butelek Coca-Coli (półlitrowych). Ponadto zamówili łącznie 4940 butelek różnych soków i nektarów marek Tarczyn, Kubuś i Fortuna oraz 56 tys. butelek wody mineralnej.Przerwa na kawę w ZUS będzie udana. Urząd zamówił bowiem 196 tys. torebek herbaty (czarnej oraz owocowej) i 647 kg kawy. W specyfikacji zamówienia ZUS wymienia pożądane marki kawy: Jacobs, Nescafe, Lavazza, Idee. Do kawy i herbaty urzędnicy zamówili niemal 2 tony cukru (1700 kg) oraz niemal tonę (980 kg) śmietanki i mleka.Pół miliona złotych na napoje i słodycze dla samej tylko Centrali ZUS może się wydawać gigantycznym wydatkiem, ale to nic wobec innych "inwestycji" Urzędu. Jak niedawno opisywał serwis BizTok.pl, urzędnicy ZUS potrafią wydawać publiczne pieniądze m.in. na prywatne sauny, kluby fitness. A ogromne wydatki na nowe biurowce to już praktycznie norma.
ZUS pożyczy pieniądze aby wypłacić emerytury i zdaniem jego szefa jest to sytuacja najzupełniej normalna. - To naturalna sytuacja, że ma niedobór, czyli pieniędzy ze składek nie wystarcza mu na pokrycie świadczeń. - mówi o finansach ZUS Derdziuk
Czy według prezesa ZUS polski emeryt jest biedny? - Jeżeli porównamy ich sytuację z ludźmi młodymi, którzy często nie mają żadnych dochodów to nie są biedni - mówi Derdziuk.
Dlaczego ? Bo się rzygać chce od gimbusowych polityków, którzy potrafią wpierdolić najaranego kurwina albo innych debili rządzących. Wszędzie najebane polityki to chociaż tutaj człowiek chce odpocząć od tego gówna.
A ten pan Wojtek jest równo pierdolnięty. Jego rodzice dożyli pewnie emerytury i żyją/żyli bez takiego pierdolenia na ten zły system.