📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:56
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 13:07
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Sascha napisał/a:
Chętnie zobaczę jak to spokojnie robisz, kiedy woda powoli podchodzi pod sufit. Wstrzymam razem z tobą oddech.
Przecież nie implodował na dnie oceanu tylko w ciągu minuty lub więcej nie zdołał spierdolić z samochodu. Miał czas pobawić się telefonem, ale nie wpadł na pomysł by wybić szybę. Jak nie ma się czym tego zrobić to zawsze jest metalowe zapięcie od pasów bezpieczeństwa lub sztyce od wyciągniętych zagłówków foteli.
I przede wszystkim nie panikować jak ten kitajec bo skończysz jak on.
We wszystkich samochodach przednia szyba jest tak montowana żeby można ją było wypchnąć nogami zapierając się o siedzenie,
spike2222 napisał/a:
To nawet można obliczyć. Załóżmy że drzwi są kwadratem metr na metr, wtedy w zalanym samochodzie z powietrzem w środku masz nacisk pół tony — i na dodatek jesteś w bardzo nieergonomicznej pozycji aby z tym naciskiem walczyć. A kiedy ciśnienie się wyrówna, dodatkowy nacisk wynosi 0.Wszystko się rozchodzi o ciśnienie. Gdy samochód napełni się wodą, ciśnienie w samochodzie i w wodzie się wyrównuje i bez problemu otworzysz drzwi.
Pierwsze o czym pomyślałam to żeby otworzyć szybę, właśnie po to aby woda się nalała. Bym przez okno nie próbowała uciekać, zbyt łatwo się w panice o coś zaplątać czy utknąć. Otwierasz drzwi, masz na to 5 minut (Guybrush Threepwood miałby 10 ).
albo to jest fragment jakiegos filmu, albo to absurdalnie głupi fejk albo ja czegos nie rozumiem
pytanie:
kto nagrywa ten film?
pytanie:
kto nagrywa ten film?
vass napisał/a:
We wszystkich samochodach przednia szyba jest tak montowana żeby można ją było wypchnąć nogami zapierając się o siedzenie,
Chyba w starej Ładzie, przednia szyba jest wklejona na kleju do szyb, nawet jak będziesz miał wypadek bez pasów wylatując przez szybę to i tak nie oderwiesz jej w miejscu klejenia.
dziwne że nie przesiadł się na tylne siedzenia, miał wystarczająco dużo czasu żeby zauważyć że wyżej będzie dłużej oddychał,
Ustawka
FEJK na srak toka
Przeanalizujcie sobie pierwsze 2 sek filmu kiedy jest przeskok ujęć
1. Zjeżdżając z drogi smartfon zawieszony na radiu wypada z zaczepu w lewo. Wjeżdżając do wody smartfon jest na swoim pierwotnym miejscu.
2.Zmienia sie układ rąk na kierownicy, przy wjeździe do wody ułożone grzecznie jakby dopiero co zdjął nogę z hamulca, a nie po łupance zjazdu ze zbocza.
3.Na początku podświetlenie radia działa, przeskok klatki w moment gdy wjeżdża w wodę już jest wyłączone. Ale czerwona diodka wciąż się pali, więc jakiś prąd jest
4. Przednia szyba górny prawy róg - zjeżdżając z drogi jest tam jakiś biały kawałek plastiku. Wjeżdżając do wody już go nie ma jest jakiś inny element, który mimo wstrząsów jest stabilny
5. Zjeżdżając z drogi zdaje się, że prawa przednia szyba jest całkowicie opuszczona, żadnych refleksów, żadnego przytłumienia widoku tak jak przez przednią czy prawą tylną.
No i pomijając wszelkie te wtopy, to kto to filmuje? Przecież przyczepiona kamerka pokładowa by się tak nie bujała
Przeanalizujcie sobie pierwsze 2 sek filmu kiedy jest przeskok ujęć
1. Zjeżdżając z drogi smartfon zawieszony na radiu wypada z zaczepu w lewo. Wjeżdżając do wody smartfon jest na swoim pierwotnym miejscu.
2.Zmienia sie układ rąk na kierownicy, przy wjeździe do wody ułożone grzecznie jakby dopiero co zdjął nogę z hamulca, a nie po łupance zjazdu ze zbocza.
3.Na początku podświetlenie radia działa, przeskok klatki w moment gdy wjeżdża w wodę już jest wyłączone. Ale czerwona diodka wciąż się pali, więc jakiś prąd jest
4. Przednia szyba górny prawy róg - zjeżdżając z drogi jest tam jakiś biały kawałek plastiku. Wjeżdżając do wody już go nie ma jest jakiś inny element, który mimo wstrząsów jest stabilny
5. Zjeżdżając z drogi zdaje się, że prawa przednia szyba jest całkowicie opuszczona, żadnych refleksów, żadnego przytłumienia widoku tak jak przez przednią czy prawą tylną.
No i pomijając wszelkie te wtopy, to kto to filmuje? Przecież przyczepiona kamerka pokładowa by się tak nie bujała