Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
i do książek! sam bym się uczył gdybym cofnął czas...
Dlaczego lekarze nie mowia glosno o tym ze MJ moze byc stosowana w pewnych dawkach i odpowiednich sposobach przyjmowania jako lekarstwo?
Bo nigdzie nie znajdziesz poważnej osoby (lekarza/naukowca), która podpisałaby się pod takimi głupotami... kolejny przećpany debil który znalazł lekarstwo na wszystko.
Ręce, nogi, huj opada...
No to bardzo źle, powinieneś to jakoś leczyć.
Tak w ogóle to mógłbyś coś konkretnego napisać a nie jakieś fejspalmy... Aha, i chuj przez ch
Znowu kolejna osoba, które nie widzi żadnych, ale to żadnych minusów palenia trawy.
A teraz zastanówmy się nad jednym z poważniejszych powodów przestania przez niektórych palenia trawy. Zastanówmy się nad czymś, czego po alkoholu ni chuja nie można zaznać czyli bad tripem po trawie zwanym "przepaleniem". Jeśli powiesz że czegoś takiego nie ma, to znaczy że po prostu trawę znasz tylko z internetu i statystyk, albo nie znasz zbyt wielu osób które palą.
Więc cóż to takiego jest to przepalenie, które powoduje że niektórzy nigdy potem już nie sięgają po trawę. Najlepsze oczywiście jest, gdy nie jest łagodzone przez alkohol. Trzeba trochę spalić, różne osoby różne dawki potrzebują, aczkolwiek przeważnie nawet nie potrzeba grama spalić, wystarczy mniej. Więc teraz pora na opis. Strasznie zaczyna jebać się układ nerwowy. Człowiek zaczyna się coraz dziwniej czuć, kończyny zaczynają drętwieć, zaczyna się czuć na przemian zimno i gorąco. A to dopiero zapowiedź jak przejebane będzie za chwile. Powoli zaczyna się człowiekowi robić słabo, są straszne skoki jeśli chodzi o świadomość. Raz się ofiara czuje upierdolona i nie ogrania nic dookoła, za kilkanaście sekund wydaje jej się że jest trzeźwa. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa, czyli zawroty głowy i "problemy" z organami wewnętrznymi. Człowiek zaczyna dziwne rzeczy czuć w sobie, zapadające się płuca, dziwne uczucie w brzuchu, jakby wszystkie ograny się rozpadały, no i efekt potęguje strasznie szybko napierdalające serce. Uczucie to jest kurewsko nieprzyjemne, a przed palaczem jeszcze jedno bardzo ważne wydarzenie, czyli rzyganie, połączone z poprzednimi bajerami. No i to tak z parę godzin trawa, więc człowiek ma czas rozkoszować się uczuciem umierania. Potem oczywiście przez jakiś miesiąc zdarzają się flash back`i czy jak to różne osoby nazywają. Czyli całkiem przypadkowo, np idąc ulicą albo oglądając TV, zdarza się że na jakieś kilkanaście sekund człowiekowi zacznie się wydawać że jest upalony jak świnia, ręce drętwieją a człowiek trochę traci kontakt z otoczeniem.
Prawda że bardzo przyjemne przeżycie, to taka mała przestroga, dla młodocianych palaczy, którym się wydaje że trawa to samo dobro.
No i jeszcze 2 sprawa. Trawa wypala mózg, jak się jej za dużo pali. Palacz zaczyna bełkotać, jąkać się, ma problemy z wysławianiem się. Znam parę osób w takim stanie, więc nie pierdolcie że jest inaczej. W sumie wystarczy popalić tak z parę dni dzień w dzień, to następnego dnia już nie będziecie w stanie wszystkiego ogarnąć, będziecie trochę oderwani od rzeczywistości, trochę zamuleni. Pomyślcie wtedy że ktoś tak pali przez kilka-kilkanaście lat i zastanówcie się, co się dzieje wtedy w jego głowie na co dzień.
ps. alkoholu też człowiek nie jest w stanie jednorazowo przedawkować. Jak wypije za dużo, to po prostu bełta. W ogóle to może mi ktoś wyjaśni, dlaczego internetowi palacze tak demonizują alkohol?
ps2. Jakby kogoś ciekawiło skąd znam takie miłe opowieści, w moim 1 poście jest drobna podpowiedź (napisałem tam dlaczego znudziło mi się palenie).
Alkohol etylowy to dwa atomy węgla, sześć wodoru i jeden tlenik, natomiast tetrahydrokanabinol składa się z dokładnie tych samych pierwiastków więc przestań pierdolić o narkotychach srykach łykach i traktować je jak wampir światło bo pokazujesz tym jak jesteś ograniczony. Nie lubię pisać taki mini wykładów ale akurat jestem w dobrym stanie i nie mogłem się powstrzymać żeby dorzucić swoje trzy grosze.
No to bardzo źle, powinieneś to jakoś leczyć.
Tak w ogóle to mógłbyś coś konkretnego napisać a nie jakieś fejspalmy... Aha, i chuj przez ch
Przyzwyczaj się, że ja tutaj huj piszę zawsze przez "h".
Konkretne to znam przypadki 3 kolegów, z bardzo młodych lat, co byli dobrze zapowiadającymi się młodymi ludźmi... Wystarczyło 2-3 lata ćpania tego gówna aby stali się DEBILAMI kurwa. Od ich śmiechu, poprzez sposób myślenia jak i maksymalny czas koncentracji do którego są zdolni widać uwstecznienie, zamulenie i rozjebanie, nawet po kilku latach od pernamentnego rzucenia.
Gdy na własne oczy, z miesiąca na miesiąc, obserwowałem ogłupianie własnych kolegów i czytam teraz bzdury kretyna, który pisze, że "JEST W 100% PEWIEN, ŻE TO NIE JEST SZKODLIWE" to polecam się mu rozpędzić z całej siły i jebnąć głową w mur... Może pomoże.
Wiara w nieszkodliwość takiego gówna i tę argumentację "nałukową" jest u mnie na poziomie wiary w koniec świata w 2012 argumentowany końcem kalendarza Inków czy Majów. Można również na siłę przyrównać do "nałukowych" tez przedstawianych przez Macierewicza w sprawie prezydenta-nielota.
O teoriach terapeutycznego zastosowania tego ścierwa już nie wspomnę...
Swoją drogą w państwie krzyża chcą zalegalizować cokolwiek ... to są właśnie pierwsze objawy braku trzeźwości umysłu - braku analitycznego myślenia i otępienia... Nie szkoda wam waszych szarych komórek?
Gówno prawda ze maryska leczy, przynajmniej ta "dzisiejsza", prawdziwa konopia, ma jakies własciwosci, JAKIES. Dzisiejsze konopie są podlewane róznymi chemikaliami, domestos bądź inny syf która daje "kopa".
Dlatego zawsze jestem zdania, ze ten ktory pali i chce palic, bedzie to robil czy jest zalegalizowane czy nie. Bo Ci co tego nie popieraja albo znaja tego skutki albo najzwyczajniej sprubowali i nic im to nie dało. Legalizacji domaga sie chołota ktora ma problemy z prawem, bo kurwa tym handluja jako jebane dilery.
Na jakiej podstawie rząd ma mi dyktować co mogę a co nie? Jak chcę, to zapalę, jak nie - to nie. Jeśli mnie najdzie to sobie grzybki wrzucę czy kwasa - a jak nie to nie. To moje życie, moja decyzja, mój organizm i zdrowie a nie państwa. Ja należę do siebie a nie rządu.
Jedyne rozgraniczenie bym zrobił na możliwość zakupu w wieku 18+ i tyle.
A co do działania maryśki - fajnie jest czasami zajarać, ale nie rozjaśnia ona w głowie. Ma się "rozkminy", ciekawe pomysły, ale w sumie otępia i trudniej coś w otoczeniu zrobić. Ma się chillouta jak napisał jeden z poprzedników. Po prostu używka jak używka.
ćpuny na temat dragów wiedzą dużo pytanie do tych ćpuńskich ścierw co by zrobili jakby znaleźli u swojego dziecka zielsko ,kostkę haszu ,amfetamine ,extasy,albo koks bądź lsd.Bo ja bym zadzwonił na psy i waliło by mnie to jak się z tego bedzie tłumaczył .Jak bedę miał dziecko to mu powiem wprost znajde u ciebie dragi to wylecisz z domu w tym czym jesteś ubrany.Nie po to bedę płodzil potomka i w jego edukacje inwestował by został blokerskim ćpuńskim zerem obrażonym na cały świat i system
no i sport tatuś jest judoką po ojcu on będzie po dziadku i ojcu
chyba że wybierze inny ważne że sport a nie siedzenie na dupie i od byle lepszego wysuszeńca wjeby dostanie
Idiotów nie sieją. Idiotą trzeba stać się na własną prośbę.
PS. Obyś nie miał nigdy dzieci i nigdy w pobliżu żadnego się nie znalazł.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów