Żołnierze z 34BKPanc zdobyli trzecie miejsce w bazie Grafenwoehr w Niemczech.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#czołgi
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jeżeli kiedykolwiek was ciekawiło co stało się ze sprzętem wojskowym po wojnie, ten filmik powinien was zaciekawić.
BWP - Bojowy Wóz Piechoty. W instrukcji obsługi jest napisane, że przeszkody wodne pokonuje się powoli wjeżdżając do wody...
Najlepszy komentarz (40 piw)
i................n
• 2016-02-22, 16:22
chłopy to sobie zawsze znajdą klawe zajęcie, a dziewczyna w tym czasie siedzi maluje paznokcie nudziary
Świetna animacja lego, przedstawiająca inwazje niemiec na zsrr
Czy polscy kawalerzyści naprawdę rzucali się z szablami na niemieckie czołgi w czasie wojny obronnej w 1939 roku? Zapraszam na najnowszy odcinek!
Bibliografia:
- Apoloniusz Zawilski, "Bitwy polskiego września", Łódź 1989 r.
- Janusz Piekałkiewicz, "Wojna kawalerii 1939-1945", Warszawa 2010 r.
- Józef K. Wroniszewski, "Barykada września. Obrona Warszawy w 1939 roku", Warszawa 2009 r.
- Stanisław Komornicki, "Wojsko Polskie 1939-1945 – Barwa i broń", Warszawa 1984 r.
- Gilbert J. Mros, "The Mythical Polish Cavalry Charge", Polish American Journal 2008 r.
- Zbigniew Załuski, "7 polskich grzechów głównych", Warszawa 1968 r.
- Andrzej Wilczkowski, "Anatomia Boju: Wołyńska Brygada Kawalerii pod Mokrą, 1 września 1939", Łódź 1992 r. (7x oglądano na YT)
Bibliografia:
- Apoloniusz Zawilski, "Bitwy polskiego września", Łódź 1989 r.
- Janusz Piekałkiewicz, "Wojna kawalerii 1939-1945", Warszawa 2010 r.
- Józef K. Wroniszewski, "Barykada września. Obrona Warszawy w 1939 roku", Warszawa 2009 r.
- Stanisław Komornicki, "Wojsko Polskie 1939-1945 – Barwa i broń", Warszawa 1984 r.
- Gilbert J. Mros, "The Mythical Polish Cavalry Charge", Polish American Journal 2008 r.
- Zbigniew Załuski, "7 polskich grzechów głównych", Warszawa 1968 r.
- Andrzej Wilczkowski, "Anatomia Boju: Wołyńska Brygada Kawalerii pod Mokrą, 1 września 1939", Łódź 1992 r. (7x oglądano na YT)
Najlepszy komentarz (74 piw)
Gwałciciel
• 2015-01-20, 19:53
Pierdolicie panowie, nie jesteście jedyni, nie wszyscy wiedzieli tak dokładnie jak opisał nam to oto ten pan z Polimatów. Obejrzałem całe i teraz z przyjemnością mogę wystawić ocenę. Według mnie, jest to niesamowite, że ten człowiek, wybił się na YouTube, po czym zagarneli go do TVP a on mimo to, potrafi robić dalej ciekawe filmy na wasze sadolowe "Jew Tube".
Kiedyś on wstawi zajebisty materiał, a wasze móżdżki przystosowane do myślenia, to jest gówno i pedał, zmuszą was do pominięcia tego materiału.
@Not4You
Tego się można spodziewać po ludziach którzy zazdroszczą innym osiągnięć w życiu.
@razi und @czarnykun
Nie wiem jak to wygląda, ale jestem pewien, że dla Polimatów i Wardęgi i Matury, takie nie przechodzenie przez poczekalnie jest reklamą, którą oczywiście panowie sobie opłacili, zamiast więc pierdolić że są równi i równiejsi ciesz się że zwykły użytkownik Sadistica nie ma takiej możliwości
Kiedyś on wstawi zajebisty materiał, a wasze móżdżki przystosowane do myślenia, to jest gówno i pedał, zmuszą was do pominięcia tego materiału.
@Not4You
Tego się można spodziewać po ludziach którzy zazdroszczą innym osiągnięć w życiu.
@razi und @czarnykun
Nie wiem jak to wygląda, ale jestem pewien, że dla Polimatów i Wardęgi i Matury, takie nie przechodzenie przez poczekalnie jest reklamą, którą oczywiście panowie sobie opłacili, zamiast więc pierdolić że są równi i równiejsi ciesz się że zwykły użytkownik Sadistica nie ma takiej możliwości
Muzeum Czołgów w Kubince (ros. Бронетанковый музей в Кубинке) – największe w Rosji muzeum broni pancernej, zlokalizowane w mieście Kubinka, ok. 60 km na zachód od Moskwy. Znajduje się w nim wiele znanych maszyn, używanych podczas I wojny światowej, II wojny światowej oraz zimnej wojny. Oprócz znanych konstrukcji znajdują się tu także prototypy, takie jak czołg PzKpfw VIII Maus czy jedyny zachowany egzemplarz ciężkiego moździerza 60-cm Karl Gerät 040, o nazwie „Ziu”, używany przez Niemców podczas powstania warszawskiego. Jest tu eksponowane ponad 200 czołgów.
ps. polecam oglądać od ~15:30s, wiem że film jest długi ale moim zdaniem warto! Pozdrawiam
ps. polecam oglądać od ~15:30s, wiem że film jest długi ale moim zdaniem warto! Pozdrawiam
Gram sobie w WoT, narzeczona obok ogląda jakiś serial.
Idzie mi całkiem nieźle, celownik właśnie "zbiera się" na kolejnym ciężkim czołgu (gram artylerią, więc trochę to trwa - kto grał ten wie o co chodzi).
W tym momencie narzeczona wstaje i zaczyna kierować się do kuchni (a jak!)
I nagle, mój cel postanawia odjechać - na co ja, mimowolnie, do siebie:
- A dokąd to, GRUBASIE?
Niestety, materiał własny
Idzie mi całkiem nieźle, celownik właśnie "zbiera się" na kolejnym ciężkim czołgu (gram artylerią, więc trochę to trwa - kto grał ten wie o co chodzi).
W tym momencie narzeczona wstaje i zaczyna kierować się do kuchni (a jak!)
I nagle, mój cel postanawia odjechać - na co ja, mimowolnie, do siebie:
- A dokąd to, GRUBASIE?
Niestety, materiał własny
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (196 piw)
Vahan10
• 2015-01-09, 10:07
2up
A chuj ci do tego. Jak będzie chciał to niech napierdala w kapitana pazura i to wcale nie znaczy, że jesteś bardziej niedojebany niż ty.
A chuj ci do tego. Jak będzie chciał to niech napierdala w kapitana pazura i to wcale nie znaczy, że jesteś bardziej niedojebany niż ty.
Ministerstwo Obrony Narodowej zapłaci ok. 240 mln zł za pociski do czołgów Leopard. Problem w tym, że kupi amunicję, która prawdopodobnie nie jest w stanie przebić czołowych pancerzy wielu rosyjskich czołgów.
Podpisanie kontraktu miało specjalną oprawę. (...) W uroczystości uczestniczyli związana z miastem premier Ewa Kopacz oraz wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. 13 tys. pocisków podkalibrowych ma zostać dostarczone do końca 2017 r. Dodatkowo jeden z zakładów Mesko – fabryka w Pionkach – dostanie z budżetu ponad 40 mln zł na modernizację. Na spotkaniu Kopacz mówiła, że potrzebna była również „decyzja finansowa”. – Ta decyzja finansowa to ponad 44 mln zł zainwestowane w modernizację fabryki, w realizację i postawienie nowych ciągów produkcyjnych, które pozwolą produkować tam nie tylko nowej jakości proch, ale również łuski do nabojów – cytowała słowa premier Polska Agencja Prasowa. O tej inwestycji Ewa Kopacz wspominała również w piątek na zakończenie kampanii wyborczej w Radomiu.
Zamówienie było przeprowadzone w trybie zamkniętym ze względu na ochronę podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa – oznacza to tyle, że Mesko nie miało żadnej konkurencji.
Jednym z kluczowych parametrów przy opisie pocisków podkalibrowych jest przebijalność pancerza. W uproszczeniu chodzi o to, jakiej grubości osłonę pojazdu dany pocisk może przebić. – Ten parametr jest uzależniony od wielu czynników, jak np. rodzaj pancerza, odległość, z jakiej pada strzał, kąt uderzenia, temperatura ładunku miotającego, a przede wszystkim miejsce trafienia czołgu, który jest najsilniej zabezpieczony w części czołowej – tłumaczy ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Ale mimo to w opisie pocisków stosuje się ten współczynnik. Gdy spytaliśmy MON o jego wartość, urzędnicy odesłali nas do producenta. Prezes Mesko nie znalazł czasu, by na ten temat porozmawiać. Tej informacji nie podała nam także Polska Grupa Zbrojeniowa (w jej skład wchodzi Mesko). Z trzech niezależnych źródeł usłyszeliśmy jednak podobną liczbę – przebijalność tych pocisków oscyluje wokół 550 mm.
Pośrednio potwierdza to także MON: „Pocisk podkalibrowy polskiej produkcji ma parametry przebijalności porównywalne (nie gorsze) z przebijalnością pocisków znajdujących się w zasobach innych państw – użytkowników czołgów Leopard 2A4 i 2A5 (takie są na wyposażeniu polskiej armii – red.), w tym z przebijalnością pocisku produkcji niemieckiej DM 33A2, wprowadzonego już na wyposażenie Sił Zbrojnych RP”. Problem w tym, że jak czytamy w jednym z dokumentów MON, „niemiecka firma Rheinmetall Defence zakończyła produkcję amunicji DM33-A1/A2 i jej pozyskanie dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie jest możliwe”. Po prostu dla Niemców ten pocisk jest zbyt mało nowoczesny.
– DM33 mają przebijalność na poziomie ok. 500 mm – stwierdza Andrzej Kiński, redaktor naczelny pisma „Nowa Technika Wojskowa”. – Te pociski były nowością w drugiej połowie lat 80. Teraz najnowocześniejsza amunicja ma przebijalność na poziomie 700 mm i więcej. W końcu seryjnie produkowane rosyjskie czołgi T90 mają grubość pancerza na poziomie 650–700 mm – dodaje ekspert ds. uzbrojenia.
To, że pociski, które pozyskamy, nie przebiją czołowych pancerzy czołgów, które już są na wyposażeniu rosyjskiej armii (nie mówiąc o konstrukcjach, które mają wejść do użytku w najbliższych latach), nie robi w MON wrażenia. – Pocisk podkalibrowy nie służy na polu walki wyłącznie do niszczenia pancerzy czołgów. Przebicie pancerza czołgu nie jest warunkiem koniecznym do jego unieszkodliwienia. Czołg trafiony nawet pociskiem odłamkowo-burzącym dużego kalibru traci zdolność bojową – odpowiada ppłk Artur Goławski. I dodaje: Żaden producent nie podaje oficjalnych wartości dotyczących grubości, odporności pancerza, a także maksymalnej przebijalności pocisków podkalibrowych. Dane dostępne w różnych publicznie dostępnych opracowaniach są informacjami szacunkowymi, określanymi na podstawie doświadczeń z konfliktów zbrojnych. Stąd też mogą być obarczone błędami.
– Statystyki walk czołgowych jasno pokazują, że większość pocisków, które czołgi dostają w walce, trafia w pancerz czołowy – stwierdza z kolei Mariusz Cielma z portalu DziennikZbrojny.pl. – Mając tego typu pociski, nasze leopardy w starciu z rosyjskimi T90A będą musiały liczyć na umiejętności swoich dowódców. Zdolnością bojową na pewno będą odstawać.
Na ten niecodzienny zakup za ćwierć miliarda złotych mogły wpłynąć dwa czynniki. Pierwszy z nich to fakt, że radomskie Mesko nie radziło sobie w ostatnich latach najlepiej. Po otrzymaniu tego zamówienia i wspominanych przez premier Kopacz 40 mln zł uda się zmodernizować zakład, a przy okazji stworzyć prawie 200 nowych miejsc pracy. Jeden z naszych rozmówców, zastrzegając anonimowość, mówi wprost, że to „ratunkowa kroplówka” dla firmy.
Inną sprawą jest to, że gdybyśmy kupili nowocześniejszą amunicję o większej przebijalności, to w tym momencie nie byłaby ona kompatybilna z... systemem uzbrojenia czołgów Leopard, które posiadamy. Rozmowy o ich modernizacji (m.in. modyfikacji armaty, która byłaby w stanie strzelać nowszymi pociskami) toczą się od ponad roku. Zgodnie z planami Inspektoratu Uzbrojenia z grudnia 2012 r. w 2015 r. mieliśmy już dysponować pierwszymi zmodernizowanymi czołgami. Rozmowy wciąż trwają.
Nowocześniejsze pociski nie pasowałyby do starych czołgów
Opinia gen. Skrzypczaka:
Amunicja podkalibrowa jest po to, by przebijać pancerz – po to wymyślono penetratory, które są w tych pociskach. One mają niszczyć. Jeżeli amunicja, którą kupujemy, jest porównywalna do niemieckich pocisków DM33, to znaczy, że wracamy do tego, co nasi zachodni sąsiedzi osiągnęli 30 lat temu. A świat nie stoi w miejscu i czołgi, także te rosyjskie, mają coraz grubsze pancerze. Jeśli polskie leopardy będą w konfrontacji z czołgami T90, to nasze pociski będą się od nich odbijać. Brak pocisków, które przebijają rosyjskie pancerze czołowe, oznacza w razie konfliktu zagrożenie naszych oddziałów i zwiększenie ryzyka dla żołnierzy, którzy będą w środku tych czołgów.
Tłumaczenie, że można trafić czołg z boku, to dyrdymały. Zawsze najbardziej istotny jest dla czołgów pancerz czołowy. Zazwyczaj prowadzą czołową wymianę ognia. Mówiąc prościej, są do siebie ustawione przodem. Dlatego kupując pociski, powinniśmy być gotowi na najbardziej odporne, najgrubsze pancerze, jakich potencjalny przeciwnik obecnie używa.
Czy warto inwestować w Mesko? Cieszę się, że wreszcie w Polsce będziemy mieli linię do produkcji prochu, bo to, że większość jest importowana zza granicy, poważnie osłabia nasze możliwości produkcji amunicji w czasie wojny. Ale moim zdaniem firma powinna się dogadać z tymi, którzy dysponują najnowocześniejszą technologią, i rozwijać pociski tak, by w niedalekiej przyszłości mogły konkurować ze światową czołówką.
***
Ciekawe jak dobry znajomy premiery Kopacz znajduje się w Mesko. Nie dosć, że amunicja jest przestarzała, to jeszcze zostało wydane tyle kasy! Głosujmy na PO, następne wybory już za kilka lat...
Podpisanie kontraktu miało specjalną oprawę. (...) W uroczystości uczestniczyli związana z miastem premier Ewa Kopacz oraz wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. 13 tys. pocisków podkalibrowych ma zostać dostarczone do końca 2017 r. Dodatkowo jeden z zakładów Mesko – fabryka w Pionkach – dostanie z budżetu ponad 40 mln zł na modernizację. Na spotkaniu Kopacz mówiła, że potrzebna była również „decyzja finansowa”. – Ta decyzja finansowa to ponad 44 mln zł zainwestowane w modernizację fabryki, w realizację i postawienie nowych ciągów produkcyjnych, które pozwolą produkować tam nie tylko nowej jakości proch, ale również łuski do nabojów – cytowała słowa premier Polska Agencja Prasowa. O tej inwestycji Ewa Kopacz wspominała również w piątek na zakończenie kampanii wyborczej w Radomiu.
Zamówienie było przeprowadzone w trybie zamkniętym ze względu na ochronę podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa – oznacza to tyle, że Mesko nie miało żadnej konkurencji.
Jednym z kluczowych parametrów przy opisie pocisków podkalibrowych jest przebijalność pancerza. W uproszczeniu chodzi o to, jakiej grubości osłonę pojazdu dany pocisk może przebić. – Ten parametr jest uzależniony od wielu czynników, jak np. rodzaj pancerza, odległość, z jakiej pada strzał, kąt uderzenia, temperatura ładunku miotającego, a przede wszystkim miejsce trafienia czołgu, który jest najsilniej zabezpieczony w części czołowej – tłumaczy ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Ale mimo to w opisie pocisków stosuje się ten współczynnik. Gdy spytaliśmy MON o jego wartość, urzędnicy odesłali nas do producenta. Prezes Mesko nie znalazł czasu, by na ten temat porozmawiać. Tej informacji nie podała nam także Polska Grupa Zbrojeniowa (w jej skład wchodzi Mesko). Z trzech niezależnych źródeł usłyszeliśmy jednak podobną liczbę – przebijalność tych pocisków oscyluje wokół 550 mm.
Pośrednio potwierdza to także MON: „Pocisk podkalibrowy polskiej produkcji ma parametry przebijalności porównywalne (nie gorsze) z przebijalnością pocisków znajdujących się w zasobach innych państw – użytkowników czołgów Leopard 2A4 i 2A5 (takie są na wyposażeniu polskiej armii – red.), w tym z przebijalnością pocisku produkcji niemieckiej DM 33A2, wprowadzonego już na wyposażenie Sił Zbrojnych RP”. Problem w tym, że jak czytamy w jednym z dokumentów MON, „niemiecka firma Rheinmetall Defence zakończyła produkcję amunicji DM33-A1/A2 i jej pozyskanie dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie jest możliwe”. Po prostu dla Niemców ten pocisk jest zbyt mało nowoczesny.
– DM33 mają przebijalność na poziomie ok. 500 mm – stwierdza Andrzej Kiński, redaktor naczelny pisma „Nowa Technika Wojskowa”. – Te pociski były nowością w drugiej połowie lat 80. Teraz najnowocześniejsza amunicja ma przebijalność na poziomie 700 mm i więcej. W końcu seryjnie produkowane rosyjskie czołgi T90 mają grubość pancerza na poziomie 650–700 mm – dodaje ekspert ds. uzbrojenia.
To, że pociski, które pozyskamy, nie przebiją czołowych pancerzy czołgów, które już są na wyposażeniu rosyjskiej armii (nie mówiąc o konstrukcjach, które mają wejść do użytku w najbliższych latach), nie robi w MON wrażenia. – Pocisk podkalibrowy nie służy na polu walki wyłącznie do niszczenia pancerzy czołgów. Przebicie pancerza czołgu nie jest warunkiem koniecznym do jego unieszkodliwienia. Czołg trafiony nawet pociskiem odłamkowo-burzącym dużego kalibru traci zdolność bojową – odpowiada ppłk Artur Goławski. I dodaje: Żaden producent nie podaje oficjalnych wartości dotyczących grubości, odporności pancerza, a także maksymalnej przebijalności pocisków podkalibrowych. Dane dostępne w różnych publicznie dostępnych opracowaniach są informacjami szacunkowymi, określanymi na podstawie doświadczeń z konfliktów zbrojnych. Stąd też mogą być obarczone błędami.
– Statystyki walk czołgowych jasno pokazują, że większość pocisków, które czołgi dostają w walce, trafia w pancerz czołowy – stwierdza z kolei Mariusz Cielma z portalu DziennikZbrojny.pl. – Mając tego typu pociski, nasze leopardy w starciu z rosyjskimi T90A będą musiały liczyć na umiejętności swoich dowódców. Zdolnością bojową na pewno będą odstawać.
Na ten niecodzienny zakup za ćwierć miliarda złotych mogły wpłynąć dwa czynniki. Pierwszy z nich to fakt, że radomskie Mesko nie radziło sobie w ostatnich latach najlepiej. Po otrzymaniu tego zamówienia i wspominanych przez premier Kopacz 40 mln zł uda się zmodernizować zakład, a przy okazji stworzyć prawie 200 nowych miejsc pracy. Jeden z naszych rozmówców, zastrzegając anonimowość, mówi wprost, że to „ratunkowa kroplówka” dla firmy.
Inną sprawą jest to, że gdybyśmy kupili nowocześniejszą amunicję o większej przebijalności, to w tym momencie nie byłaby ona kompatybilna z... systemem uzbrojenia czołgów Leopard, które posiadamy. Rozmowy o ich modernizacji (m.in. modyfikacji armaty, która byłaby w stanie strzelać nowszymi pociskami) toczą się od ponad roku. Zgodnie z planami Inspektoratu Uzbrojenia z grudnia 2012 r. w 2015 r. mieliśmy już dysponować pierwszymi zmodernizowanymi czołgami. Rozmowy wciąż trwają.
Nowocześniejsze pociski nie pasowałyby do starych czołgów
Opinia gen. Skrzypczaka:
Amunicja podkalibrowa jest po to, by przebijać pancerz – po to wymyślono penetratory, które są w tych pociskach. One mają niszczyć. Jeżeli amunicja, którą kupujemy, jest porównywalna do niemieckich pocisków DM33, to znaczy, że wracamy do tego, co nasi zachodni sąsiedzi osiągnęli 30 lat temu. A świat nie stoi w miejscu i czołgi, także te rosyjskie, mają coraz grubsze pancerze. Jeśli polskie leopardy będą w konfrontacji z czołgami T90, to nasze pociski będą się od nich odbijać. Brak pocisków, które przebijają rosyjskie pancerze czołowe, oznacza w razie konfliktu zagrożenie naszych oddziałów i zwiększenie ryzyka dla żołnierzy, którzy będą w środku tych czołgów.
Tłumaczenie, że można trafić czołg z boku, to dyrdymały. Zawsze najbardziej istotny jest dla czołgów pancerz czołowy. Zazwyczaj prowadzą czołową wymianę ognia. Mówiąc prościej, są do siebie ustawione przodem. Dlatego kupując pociski, powinniśmy być gotowi na najbardziej odporne, najgrubsze pancerze, jakich potencjalny przeciwnik obecnie używa.
Czy warto inwestować w Mesko? Cieszę się, że wreszcie w Polsce będziemy mieli linię do produkcji prochu, bo to, że większość jest importowana zza granicy, poważnie osłabia nasze możliwości produkcji amunicji w czasie wojny. Ale moim zdaniem firma powinna się dogadać z tymi, którzy dysponują najnowocześniejszą technologią, i rozwijać pociski tak, by w niedalekiej przyszłości mogły konkurować ze światową czołówką.
***
Ciekawe jak dobry znajomy premiery Kopacz znajduje się w Mesko. Nie dosć, że amunicja jest przestarzała, to jeszcze zostało wydane tyle kasy! Głosujmy na PO, następne wybory już za kilka lat...
Podobno francuska jednostka pancerna przyjeżdża do Polski.
75 lat się kurwa zbierali...
75 lat się kurwa zbierali...
Najlepszy komentarz (34 piw)
BongMan
• 2014-11-25, 18:37
Francuski czołg to pewnie jeździ tak jak się jeździło w GTA - strzela za siebie żeby szybciej spierdalać
Oni tam zawsze ciekawie mają
zdecydowanie za dużo GTA
zdecydowanie za dużo GTA
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów