Jak podają na swojej stronie:
"Antyfaszyści odwiedzili dom lidera Narodowego Odrodzenia Polski Bogusława Koniucha i namalowali na jego ogrodzeniu słowo "volksdeutsch" oraz powieszony na szubienicy krzyż celtycki. Wcześniejsze przygody opon jego samochodu również nie były przypadkowe. Ci, którzy szerzą rasizm i nacjonalizm powinni wiedzieć, że są tego konwekwencje i skończył się okres tolerancji dla takich postaw. Do zobaczenia znowu."
Co ciekawe, ten tzw "lider" mieszka w blokowisku, co oznacza, że płota również nie ma, a samochodu również nie posiada. Cóż za brawurowa akcja, nazwać "faszystą" zwykłego człowieka. Brawo
A tutaj dodatkowo komentarz Hmmm..."poszkodowanego"
"Ten tak zwany atak na podobno mój płot i samochód pokazał, że zwolennicy wszelkich dewiacji, to zwykłe lamusy niepotrafiące nawet dobrze przeprowadzić akcji. Jak można pomylić blok mieszkalny z domem, a autobus MPK z samochodem osobowym? Tylko skończony debil może się tak pomylić. Może wyszli z założenia, że skoro, według nich, jesteśmy na usługach wielkiego kapitału, to mieszkam w domku z ogrodem oraz poruszam się luksusową limuzyną mam dwa i pół metra wzrostu i cztery rzędy złotych zębów? Informacja na ich stronie pokazała jednak pewne pozytywne strony naszej działalności. Skoro napisali o rzekomym ataku, to znaczy, że zaczynają się bać. Poza tym, ich info posłuży mi za doskonały pretekst do złożenia wniosku o pozwolenie na broń. I w razie zagrożenia, będę korzystał z moich konstytucyjnych praw. Co do użycia słowa „volksdeutsch”, to chyba wszyscy widzieliśmy, jak sobie poczynali 11 listopada niemieccy bojówkarze sprowadzeni właśnie przez tych intelektualnych kastratów, by walczyć z ludźmi okazującymi swój patriotyzm. Każdy widział, jaki pokojowy sprzęt przywieźli ze sobą potomkowie ludzi mordujących Polaków. I teraz ci sami degeneraci używają słowa “volksdeutsch” w stosunku do Polaka. To już szczyt szczytów hipokryzji. Ale co się dziwić mającym problemy z odróżnieniem bloku od domku. Informacja na stronie obrońców pedofilii, zoofilii i łowców hiva spowodowała, ze jeszcze bardziej zintensyfikujemy nasze działania, bo widzimy, że przynoszą one skutek, a banda użytecznych idiotów na usługach Systemu nam w tym nie przeszkodzi”
I kolejna porcja hipokryzji : ". Ci, którzy szerzą rasizm i nacjonalizm powinni wiedzieć, że są tego konwekwencje i skończył się okres tolerancji dla takich postaw. Do zobaczenia znowu."
Czyli : Są za tolerancją i wolnością wyznań/poglądów itd, ale dopuszczają się akcji jak przed kryształową nocą, oraz nie pozwalają na odmienne poglądy. Do tego "skończył się czas tolerancji". Dokładnie.
Cóz, widać że propaganda nie śpi, a metody tych tzw "antyfaszstów" są identyczne jak metody Goebelsa w latach 30 XXw. Gratulujemy i czekamy na kolejne wieści z "miasta wolnego od faszyzmu" oraz "antyfaszystowkiego frontu"