18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (8) Soft (9) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:25
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-06-27, 23:09

#misie

Zanim jakiś zwierzozjeb się zesra, dodam tylko, że na niedźwiedzie czarne w wielu częściach Kanady można legalnie polować. Ba, są wręcz uznawane za szkodniki, a ich populacja jest stosunkowo duża no i oczywiście mięso nie idzie do śmietnika.

Najlepszy komentarz (86 piw)
Swooniak • 2022-06-28, 15:04
Każda kurwa, która strzela do zwierząt jest zjebana. Matce w łeb niech postrzela
Akcja w Taszkiencie, swój czyn tłumaczyła depresją spowodowaną rozstaniem z mężem. Źródło.

spoiler
A woman dropss her 3yr old daughter into a bear enclosure at a Tashkent zoo. The bear did not attack and the workers lured the animal indoors. The child's mother justifies her act with depression after her husband left for Russia and stopped living with her.
Najlepszy komentarz (65 piw)
piasekmaster • 2022-01-30, 19:10
ja nie rozumiem , czy ludzie naprawdę są takimi świniami, przecież jest tabliczka w każdym zoo , nie karmić zwierząt
Nie wyrzucaj śmieci na pole
N................y • 2020-08-03, 13:58
Bo się niedźwiedzie zalęgną

Najlepszy komentarz (49 piw)
Kriski • 2020-08-03, 14:53
@Driver, iloraz inteligencji opisuje się jako IQ nie cm.
Anna i jej maskotki
BongMan • 2015-05-15, 13:16
Anna była córką miliardera i nigdy jej niczego nie brakowało. Jednak jak to w życiu bywa, los nie dla wszystkich jest łaskawy - Anna była lekko upośledzona. Ojciec, by uszczęśliwić ukochaną córkę, robił dla niej wszystko. Między innymi zbudował jej pałac, w którym mieszkała. Anna od dziecka zbierała maskotki, pluszaki. Miała ich mnóstwo. Wszystkie cztery ściany w pokoju zajmowały półki, a na nich stały całe rzędy pluszaków. Anna każdemu z nich nadała imię, z każdym rozmawiała i każdy miał w jej wyobrażeniu własną osobowość. Pewnego dnia stała się rzecz równie dziwna, co straszna - wszystkie półki, w całym pokoju, jednocześnie wzięły i jebły, a wraz z nimi wszystkie misie. A jako że pokój był przerobioną salą balową o wymiarach 20m x 15m, wysokości 8m i na każdej ścianie było po 20 rzędów półek, można sobie wyobrazić co się działo. Pluszaki zasypały podłogę na wysokość półtora metra. Anna dosłownie oszalała. Zaczęła podnosić każdego pluszaka po kolei, przytulać, przepraszać i obiecywać, że nigdy się to nie powtórzy. Trwało to ponad tydzień zanim przeprosiła i uspokoiła każdego z nich. Następnie, nie tracąc czasu, rozpoczęła inspekcję półek w celu ustalenia, dlaczego się zawaliły. Mimo upośledzenia nie była wcale nie głupia i przyczyna wypadku szybko stała jasna:
- Co za debil wiesza półki na gwoździach?! - ryk niósł się po całym pałacu, od piwnicy aż po dach. Gdy tylko Anna jako-tako się uspokoiła, udała się do Lerła Merlę. Po krótkim czasie wracała już z wiertarką, wkrętarką, odpowiednimi hakami i zestawem kołków rozporowych. Po wejściu do pokoju i rozłożeniu sprzętu, olśniło ją. Jak zawiesi górne półki? Nie ma przecież drabiny. Udała się zatem jeszcze raz do LM. Niestety na miejscu okazało się, że nie mają odpowiednio długich drabin, co zmusiło ją do jazdy na drugi koniec miasta, do Castoramy. Tam, na szczęście, drabina była. Teraz Anna mogła rozpocząć pracę. Zaczęła od półek na górze - jedna ściana, druga, trzecia, czwarta. Potem niżej i znowu - jedna ściana, druga, trzecia, czwarta. Po dwóch tygodniach niezwykle monotonnej pracy wszystkie półki były gotowe. Prezentowały się dobrze, wyglądały na solidne i stabilne. Anna zaczęła ustawiać swoje pluszaki na półkach, z każdym chwilę rozmawiając:
- I jak, podoba ci się nowe miejsce?
Pluszaki oczywiście nie odpowiadały. Albo - inaczej - odpowiadały, ale tylko w głowie Anny. Gdy wszystkie zajęły swoje miejsca, Anna uśmiechnęła się. Jednak jej radość nie trwała długo, gdyż niemal natychmiast wszystkie półki zawaliły się z głośnym jebułubudu, a kołki powyrywały ze ścian fragmenty tynku. Anna patrzyła z niedowierzaniem. "Dlaczego?" - myślała. "A może moje misie są za ciężkie?" - po czym zaczęła się zastanawiać... Tak, muszą być za ciężkie na te kołki. Musiałaby wiedzieć ile ważą, wtedy mogłaby kupić odpowiednie kołki i zamontować półki tak, żeby się nie zawaliły. Zaczęła energicznie łapać pluszaki i wyrzucać przez okno. Wpadła w trans. Nim spostrzegła pokój był pusty, a na zewnątrz urosła góra maskotek sięgająca niemal pierwszego piętra. Anna wyskoczyła przez okno i wylądowała na swoich podopiecznych. Sturlała się na dół i zaczęła się zastanawiać jak tu je przetransportować. Przyczepa odpada, bo za mała. Ciężarówka z kolei za duża. Nagle wpadła na pomysł. Wyjęła telefon, zadzwoniła do ojca i nie minęła godzina, jak na podjeździe stała wywrotka z kluczykami w stacyjce. Anna zaczęła ładować pluszaki na wywrotkę. Najpierw rękami, potem szuflą do śniegu, by było szybciej. Gdy skończyła, wsiadła do kabiny, włączyła silnik i ruszyła. Cel: Wysypisko gruzu za miastem, tam mają takie duże wagi. Po dotarciu na miejsce wjechała na platformę wagową, wysiadła i mówi do pracownika:
spoiler
- Ani mi sie waż!
Najlepszy komentarz (99 piw)
manos • 2015-05-15, 14:18
Ty chory skurwysynie ....
Strajki w Warszawie
K................n • 2015-02-11, 18:34
Cześć wszystkim.

Dla wielu stolica to najgorsze co może być, bierze się to z zazdrości, uprzedzeń, ogólnie z głupoty. Wojenki kraków-warszawa są zjebane, głupi będzie zazdrościł, że ktoś ma jakąś funkcję niefizyczną w stolicy to się przypierdoli. Jebać debili.

Teraz na temat. Skoro rolnicy postanowili zablokować miasto, tak samo i inne grupy społeczne którzy postanowili strajkować, to ja mam propozycję.

Rolnikom w nagrodę blokujemy giełdy warzywne w Polsce. A co, niech znają dobroć ludu. Do czego to doszło, że szary obywatel nie może pracować, bo drugi go blokuje, żeby państwo im dało zasiłki?

Jebać hołotę, blokujcie domy politykom a nie ludziom! Opamiętajcie się! Od dziś kupuję produkty importowane. Jebią mnie wasze owoce!

Dlaczego Bolak Polakowi zawsze wilkiem? Wystarczy tych demonstracji, do roboty rolnicy, zapierdalać, żeby zarabiać a nie wozicie się ciągnikami po Polsce. Jeszcze kurwa pewnie weźmiecie paragon na paliwo, zeby z UE wam wrócili!!!