Jak tam sąsiedzie się zamarza w aucie w kolejce po wiadro prądu?
Jak tam sąsiedzie się zamarza w aucie w kolejce po wiadro prądu?
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Czesto widze takie komentarze i z ciekawosci zapytam - gdzie Wy, kurwa, tak jezdzicie?
Mam samochod od 7 lat i 2 razy zdarzylo mi sie przejechac wiecej niz 300 km jednego dnia (a to tez mozna policzyc na palcach obu dloni).
Taka praca. Nie, nie jeżdżę TIRem, ale osobówką do klientów po Europie. 500 km to standard, a bywa, że 800. Jak się da dolecieć, lecę. Ale jak mam lecieć z Berlina do Frankfurtu, a potem jeszcze zapierdalać 200 km wynajętym autem na jakieś zadupie i z powrotem, żeby potem lecieć do Monachium i na koniec tygodnia z powrotem do Berlina, to wolę całą trasę zrobić autem.
Wiesz, że dinozaury wyginęły i więcej ropy już nie będzie?
Czytaj misiu kolorowy ze zrozumieniem, gdzie ja o ropie pisałem?
Czesto widze takie komentarze i z ciekawosci zapytam - gdzie Wy, kurwa, tak jezdzicie?
Mam samochod od 7 lat i 2 razy zdarzylo mi sie przejechac wiecej niz 300 km jednego dnia (a to tez mozna policzyc na palcach obu dloni).
hahahaha o ja pierdole jak jest ładna pogoda w lato to w 1 dzień nawet na motocyklu potrafię zrobić ponad 700km a tak bez spinania dla samej przyjemności w każdy ładny weekend od 300 do 400 km a wracając do samochodow to fakt taktem codziennie nie robie jakichś dużych przebiegów bo tylko jazda po mieście ale np mój brat mieszka ode mnie jakieś 400 km co z jebanymi korkami bez żadnych przerw zajmuje jakoś 4.5h dojazd jakbym mial jeszcze dodać do tego 2h ładowania to by mnie chyba chuj strzelił a tak wsiadam sobie o 10 rano w auto o 2:30 jestem na miejscu u brata i sobie wracam na następny dzień na tym samym zbiorniku paliwa po dojeździe do domu zostaje jeszcze na jakieś 100km zasięgu wiec przekonaj mnie to tej jebanej mikrofalówki na kolach gdyby to ścierwo kosztowało 1/3 ceny normalnego auta to może może mozeeee bo jednak pieniądze grają duża role ale tak jak to ścierwo jest w chuj droższe to o czy w ogóle mowa. Elektryki są dla modnych kurew jak widzisz kogoś za kierownica tego gowna to od razu wiesz ze to modna kurwa
Brak infrastruktury do ładowania, kolosalne ceny napraw, wątpliwa ekologia (i w produkcji i składowaniu/recyclingu rozwalonych) poza tym ciekaw jestem jak to będzie wyglądało za przypuśćmy 10 lat jak elektryków będzie ok 70% przez 10 lat żeby skały srały w żadnym kraju nie zmodernizują tak linii elektrycznych ani nie podniosą tak podaży energii aby to udźwignąć. A o tym jak byśmy jeszcze tak doświadczyli wtedy burzy słonecznej która rozpierdoli nam infrastrukturę elektryczną to już nawet nie chcę myśleć.
Elektryki, tak, ale na ogniwa wodorowe. Mikro stacje pozyskiwania wodoru można lepiej rozmieścić, są niezależne od sieci energetycznej mogą mieć własne zasilanie fotowoltaiczne lub wiatrowe. I można je zabezpieczyć nawet przed burzami elektromagnetycznymi.
A najlepsze jest to co robi Toyota w swoim centrum badawczym - konwersja silnika spalinowego na zasilanie wodorem. To jest przyszłość. Ale dopóki politycy będą się przy decydowaniu podpierać własnym portfelem i wpływem kasy do niego od lobbystów, zamiast nauką, to huj na tym świecie będzie.
Wodór - nieopłacala produkcja, drakońskie warunki przetrzymywania takie jak temperatura, i ciśnienie. Waga auta. Magazynowanie, transportowanie. A i tak to dalej elektryk który jak piszesz powyżej to lipa. Przecież zespół magazynowo-produkcyjny w samochodzie zastępuje jedynie baterię, a i tak w wodorowym jest mała bateria elektryczna... gdzie tu sens gdzie logika
Tyle że to kolejka do ładowarki z darmowym prądem od Tesli, a nie do zwykłej ładowarki. Dawniej Tesle tak był sprzedawane na Zachodzie, że mają darmowy prąd, wpierw było bez ograniczeń, później na jakiś czas, oczywiście tylko w punktach Tesli i tu jest taka sytuacja. Jak ktoś chce zapłacić naładuje bez kolejki na jednej z dziesiątek tysięcy stacji w Szwecji.
I teraz pytanie, Szwedzi to tacy skąpcy, że wolą czekać w kolejce chuj wie ile żeby nie zapłacić ze 20 dolców, czy po prostu ty siejesz dezinformację. Ja nie wiem więc nie bierz tego do siebie.
Wodór - nieopłacala produkcja
Efekt skali, jak by był większy popyt było by opłacalnie. W Japonii jest kilka firm które w swoich centrach magazynowych mają flotę pojazdów (róźnego rodzaju wózków) Zasilanych wodorem - w tych firmach sami produkują wodór na własne potrzeby, więc jednak się opłaca.
Bo tak naprawdę to wcale nie jest proces nieopłacalny.
Dodatkowo są technologie produkcji wodoru z amoniaku, gdzie jednocześnie produktem ubocznym są środki stosowane w nawozach, których to obecnie przez ruskie ścierwa, mamy niedobór i są w huj drogie.
[ Dodano 2025-01-06, 20:53 ]
Waga auta.
Porównywalna jak nie mniejsza od elektryków z pakietami Li-Ion.
Magazynowanie, transportowanie.
Odpadają przy mikroinstalacjach pozyskiwania wodoru które są jednocześnie stacjami jego tankowania.
Gdzie napisałem że elektryk to lipa, Elektryk na wodór jest ok. Przechowywanie już nie jest takim problemem jak kiedyś, widać nie siedzisz w temacie na bieżąco. Są projekty tzw. Pasty wodorowej, słyszałeś? - można to rozwijać.
A i tak pisałem najlepsze z tego wszystkiego to Konwersja silników spalinowych na zasilanie wodorem. Jak by pozyskiwanie i przechowywanie wodoru był takim wielkim problemem, to masa japońskich firm i japoński rząd by się w to nie pchał, tyle że w Japonii to się myśli głową, nie jedynie portfelem.
Zostaw trola umył dziś swojego Passata bo jest święto. I marzy o podróży nim do muzeum Volkswagena gdzieś za granicą.
Ni huja nie rozumiem tego podejścia do tego że elektryk to pedalstwo z jednoczesnym odrzuceniem racjonalnych argumentów ich korzyści.
Jednak jak sobie przypomnę że mam w firmie 2 kolesi , obaj łysi z audicami którzy sikają na stojąco do kibla powodując echo spadającej niagary na całe piętro bo nie czytali obsługi ani istniejącego obok pisaru ani toalety na którą się siada podczas wypróżniania wiem że z ludźmi z obsikanymi siłą rzeczy spodniami nie ma sensu dyskutować.
Świat idzie do przodu, a komuna zostawiła nam przekonania że golf jest Das gut a sikanie do kibla na stojąco jest męskie.😓
Siadać na obsczanej desce mam, nie dziękuję postoje!! S sram też na Małysza , kto normalny siada na obsczanej
desce ,a tfu !!
Siadać na obsczanej desce mam, nie dziękuję postoje!! S sram też na Małysza , kto normalny siada na obsczanej
desce ,a tfu !!
po takich wieprzach jak ty kible są obsrane, a deski połamane, bo przetrzeć deski papierem nie potrafisz!
Siadać na obsczanej desce mam, nie dziękuję postoje!! S sram też na Małysza , kto normalny siada na obsczanej
desce ,a tfu !!
No tak, w twojej logice nie ma błędu, skoro sikasz na stojąco to wszystko jest obsikane więc na desce siedzieć nie można. Twoja żona też robi wszystkie potrzeby na skoczka. I cała rodzina, i nawet pies was podpatrzył i powiela. Kurwa cofnij się o epokę i wypierz przy okazji spodnie.
Brak infrastruktury do ładowania, kolosalne ceny napraw, wątpliwa ekologia (i w produkcji i składowaniu/recyclingu rozwalonych) poza tym ciekaw jestem jak to będzie wyglądało za przypuśćmy 10 lat jak elektryków będzie ok 70% przez 10 lat żeby skały srały w żadnym kraju nie zmodernizują tak linii elektrycznych ani nie podniosą tak podaży energii aby to udźwignąć. ....
dodam ciekawszy argument, uzależnią nas od prądu, a potem dopierdolą takie jego ceny, że się zesramy ze szczęścia i nawet ci, którzy jeżdżą zbiorkomem będą za to płacili
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów