KLM-AirFrance)
#bezpieczeństwo
KLM-AirFrance)
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kampania społeczna na polskich drogach.
Nie pierdol tylko wracaj na zmywak.
Przy okazji, życzę zdrowych Świąt
Oryginalny opis:
"Globalna sieć nie była, nie jest i nigdy nie będzie bezpieczna, nie tylko z punktu widzenia wszechobecnej inwigilacji, jaką serwują nam rządy, ale również przez coraz większą ilość cyber-ataków na firmy i ośrodki badawcze, które odbijają się także na nas.
Trwająca w Internecie cyber-wojna przeważnie łączy się z chęcią uzyskania dostępu i kradzieżą niebotycznych ilości danych. I nie chodzi tu tylko o poufne informacje na temat firm, ale także jej pracowników, klientów oraz zwykłych obywateli.
Po ostatnim ataku na Sony Picture, w wyniku którego w niepowołane ręce dostało się dziesiątki terabajtów tajnych danych, już nikt na świecie nie może czuć się bezpiecznie. Za chwilę będziecie mogli zobaczyć aktualizowaną na żywo mapę cyber-ataków, które w tej chwili mają miejsce w różnych częściach świata.
Norse Attack Map
To powinno uświadomić Wam, jak poważny jest to problem, z którym nie potrafią poradzić sobie nawet największe korporacje świata."
a tak poza tym to Chińczycy ładnie nakurwiają w USA
1. Norse nie pokazuje "wszystkich" ataków. On tylko filtruje taki a nie inny ruch sieciowy (np. XSAN, oprogramowanie Apple do danych), ładnie to pokazując. Ale pokazuje ułamek - zresztą, serio ktoś myśli, że skoro korporacje i rząd nie daje sobie rady, skoro inna firma ma podgląd na żywo? No proszę...
2. Nie patrząc już na to, jak niewiele te Norse pokazuje, wieeele z ataków kończy się kradzieżą danych nie z powodu skilla hakera, lecz... tego, że Pani Karyna z księgowości otwiera maile jak leci i nie pojęcia, co się otwiera, a czego nie.
3. Wszechobecna inwigilacja to w większości nie zasługa rządów, lecz Facebooka, Windowsa i wszystkiego innego, a jak ktoś nie wierzy, niech sobie sprawdzi ile danych mu Windows śle na jakieś tajemnicze IP.
Tak więc, nie dajmy się zwariować - jak komuś "inwigilacja" przeszkadza, niech wywali Androida/WinPhone (iOS jeszcze ujdzie - tak wiem, pedalski, ale zabezpieczenia ma niezłe), zainstaluje Linuxa, usunie FB i wszystko inne, wykupi VPNa i zaszyfruje dyski, a naprawdę nikt mu nie zaglądnie tak łatwo do sprzętu.
Ja tam mam to w dupie, jak Rutkowskiemu się nudzi to niech sobie porno z historii ogląda, a przynajmniej mogę sobie w spokoju pooglądać kolejne selfie z krzywymi ryjami na Pejsbuku.
"Życie jest święte, To znaczy, że jest wartością nadrzędną, której wszystkie inne wartości są podporządkowane"
Albert Einstein
"On, który ratuje jedną duszę, ratuje cały świat"
Konfucjusz
Zgodnie z ICAO, w ciągu ostatnich 10 lat 8% wszystkich wypadków miało miejsce podczas startu, 21% podczas lądowania, a w trakcie rejsów lotniczych - 71%.
Analiza przyczyn wypadków pokazuje że w 75% z nich spowodowane były czynnikiem ludzkim, reszta poprzez zaniedbania aeromechanika.
Zmniejszenie wpływu czynnika ludzkiego na podnoszenie bezpieczeństwa samolotów jest niemożliwe. Potrzebujemy nowych zasad budowy samolotów - możliwości zbiorowego ratowania ludzi poprzez ewakuację z samolotu w zakresie od kilku metrów do kilku kilometrów.
Patent # 88319 (19) UA i nr 144 783 RU będący własnością Tatarenko Vladimira Nikolaevicha mówiący o nowym sposobie budowy statków powietrznych zapewnia oddzielenie dolnej części kadłuba ze znajdującymi się tam osobami oraz bagażem następnie stopniowego spadku oddzielonej części i jej miękkiego lądowania (lub też wodowania), aby umożliwić dotarcie grup ratowniczych.
Gwarancja sukcesu oferowanej konstrukcji poparta jest patentami opartymi na doświadczeniach i rozwiązaniach technologicznych stosowanych w wojskowym lotnictwie transportowym.
Podczas projektowania została wykorzystana technologia kevlaru i węglowych kompozytów do kadłuba, skrzydeł, klapy, spojlerów, lotek, ogona.
Pozwala to częściowo zrekompensować ciężar systemu spadochronowego.
Obliczenia pokazują, że wstępne ciężar samolotu nieznacznie wzrasta.
Ale będzie można latać bez obawy o siebie i swoją rodzinę!
W którym samolocie chciałbyś aby byli twoi krewni?
W zwykłym i tanim w którym w razie awarii nie mieliby najmniejszych szans, czy w oferowanym, którego bilet kosztowałby 15% więcej?
Ankieta wykazała, że 95% ludzi kupiłoby droższy bilet.
Wszyscy, którzy są zainteresowani inwestowaniem w projekt budowy samolotów, lub którzy mają inne oferty biznesowe, prosimy o kontakt z autorem:
Tatarenko Vladimir,
tel: +38 (044) 2364656, +38 (068) 3516089
e-mail: tatarenkon@voliacable.com, tatarenkopark@gmail.com
Kijów, Ukraina
Czyli lecąc 900 km/h, nagle z aerodynamicznego samolotu robimy nieopływową bryłę, która traci całą siłę nośną. Nie znam się, ale wydaje mi się, że taka kabina pasażerska zaraz po odłączeniu zaczęłaby się obracać, robiąc z pasażerów koktajl, a w końcu ustawiłaby się pionowo, nie pozwalając na rozłożenie tak umocowanych spadochronów. Chyba że byłby jeden na ogonie, wtedy przy rozłożeniu spadochronu można by strząsnąć koktajl z krwi, wymiocin i walizek, na spód kabiny, zrobiłaby się pianka. Spadochron robiłby wtedy za parasolkę.
W sumie to w takim wynalazku dawałbym większą szanse na przeżycie pilotom. Po zrzuceniu niepotrzebnego balastu (pasażerów, bagażu, stewardess) i wyłączeniu silników, mieliby całkiem sprawny szybowiec. Wystarczy znaleźć, wodę lub jakąś inną otwartą przestrzeń i można całkiem gładko wylądować.
Miliardy zainwestowanych pieniędzy w nową technologie poszły się jebać... kurwa, mogli od razy zapytać na sadistic i można było tego uniknąć.
Od dwudziestu pięciu lat Polska usiłuje zdywersyfikować źródła dostaw gazu. Ujmując możliwe kierunki importu historycznie należy wymienić: Rosję, Norwegię, Holandię, Danię, Algierię, region Morza Kaspijskiego i terminal LNG. Wszystkie próby sprowadzenia znaczącej ilości gazu ze źródła innego niż Rosja dotychczas się nie udawały. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać w polityce, zarówno w ujęciu regionalnym, jak i globalnym. Dlatego zwrócenie się Polski w kierunku własnych zasobów surowców, czyli gazu z łupków, stanowi niekonwencjonalne wyjście z geopolitycznej matni w jakiej się znajduje. Gaz w pokładach łupków stał się szansą na realizację polskiego marzenia o niezależności energetycznej. Stanowi on jednak zarazem ogromne wyzwanie, bowiem diametralnie zmienia regionalny i międzynarodowy gazowy układ sił. Niejednokrotnie w historii Polski niewykorzystane szanse stawały się późniejszym przekleństwem – czy będzie tak i tym razem?
Dyskusja bardzo ciekawa, tylko humor może zepsuć - polecam.
Dla zainteresowanych: książkę można nabyć ze strony www.gazlupkowy.net
Powinni ten film puszczać na kursach na prawo jazdy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów