Wczesne lata osiemdziesiąte, milicja, stan wojenny i te sprawy.
Milicjant okłada pałką młodzieńca który trzyma na smyczy psa.
Kolega z patrolu go pyta:
- Czemu go tak lejesz?
- Kurwa, przyprowadził tutaj tę sukę i pyta, czy ją popieprzę, bo chciałby mieć psa milicyjnego....
Do milicjantów z psem podchodzi młody człowiek i zaczyna dokładnie oglądać psa, szczególnie pod brzuchem. Zdziwieni milicjanci pytają go o co godzi.
- Widzicie panowie tego człowieka po drugiej stronie ulicy? Powiedział mi, że tu stoi pies z dwoma kutasami.
Co by się stało, gdyby do ZSRR przeniesiono wszystkich polskich milicjantów? W obu krajach podniósłby się średni iloraz inteligencji.
Dlaczego w Polsce milicjanci chodzą parami?
Jeden umie pisać, a drugi czytać.
A dlaczego w Rosji chodzą czwórkami?
Dwóch pilnuje inteligentów.
Zbiórka ZOMO. Szykują się dłuższe działania, więc komendant kazał się stawić z rzeczami osobistymi.
Szeregowy Kowalski przyniósł futrynę.
- Kurwa, Kowalski, nie było rozkazu, żeby przynosić trofea!
- Komendancie, a piwo czym będę otwierał?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis