Po raz pierwszy udało się stworzyć materiał funkcjonujący jak peleryna niewidka.
Znana z książek fantasy, marzenie wielu nieśmiałych osób, wojskowych oraz leniwych, którzy mogliby w ten sposób zasłonić bałagan w pokoju. Pojawiła się pierwszy raz w laboratorium naukowców z niemieckiego Karlsruhe Institute of Technology, którym dotychczas udawało się ukrywać dwuwymiarowe obiekty przed wykryciem mikrofalami.
Obecnie naukowcy dokonali tej sztuczki dla światła podczerwonego (czyli już prawie widzialnego), a w dodatku na obiekcie trójwymiarowym. I choć rozmiar obiektu który ukryli wynosi tylko 100 x 30 mikrometrów (mikrometr = jedna tysięczna milimetra), to jest to ważny krok w kierunku stworzenia pełnowymiarowej peleryny, gdyż w teorii samą technologię można by zastosować do większych obiektów z naszego codziennego świata.
Peleryna-niewidka została wykonana z kryształów optycznych ułożonych na sobie jak bale drewna, pomiędzy które dodano specjalny polimer. W ten sposób udało się sprawić, by światło podczerwone swobodnie opływało obiekt (niczym woda opływająca kamień), ukrywając go całkowicie przed wykryciem.
Data premiera i cena: nieznane
Źródło:
technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,7678205,Czapka_niewidka_coraz_...
I jej akustyczny odpowiednik
Patrzycie na nowatorski materiał zdolny załamywać fale elektromagnetyczne i całkowicie rozpraszać dźwięki. Efekt – absolutna cisza.
Akustyczny odpowiednik czapki-niewidki to metamateriał, czyli substancja zdolna do załamywania fal świetlnych lub dźwiękowych. Ten opracowany przez naukowców z Duke University mógłby służyć do kamuflażu łodzi podwodnych. Pochłaniałby w całości fale wysyłane przez sonary, dzięki czemu statek stałby się niewykrywalny. A to dopiero początek zastosowań.
Badania trwają:
Aby wpłynąć na fale dźwiękowe w powietrzu, zespół pod kierownictwem inżyniera Stevena Cummera zaprojektował i zbudował pelerynę, która pokrywa przedmiot jak drapowany dywan. Materiał izolacyjny to kawałki perforowanego plastiku, a „obiekt chroniony” to kawałek drewna w trójkątnym kształcie o podstawie o długości ponad 30 centymetrów.
Słyszalne fale dźwiękowe o wysokich częstotliwościach zwalniały i zmieniały kierunek tuż po zetknięciu z podziurawionym plastikiem. Większość powracała dopiero odbita od podłoża.
Na razie eksperyment powiódł się Cummerowi tylko w płaszczyźnie dwuwymiarowej, ale prace nad modelem 3D już idą pełną parą.
Źródło:
giznet.pl/coz-to-za-tajemnicza-substancja/